Wiadomości

3 i 4 stycznia TVP1 wyemituje musical „Chłopi” na podstawie powieści Władysława Reymonta. Spektakl został zarejestrowany w Teatrze Muzycznym w Gdyni.

Spektakl nawiązuje do polskiej tradycji, czemu służy m.in. oryginalna scenografia oraz barwne kostiumy. Wyreżyserowany przez Wojciecha Kościelniaka musical zachowuje wartość literacką „Chłopów” Władysława Reymonta.

Radosnego Nowego Roku, sukcesów małych i dużych, spełnienia marzeń, nowych pomysłów i dobrego humoru, kolorowej codzienności oraz duuużo wolnego czasu i mnóstwa intrygujących książek.

życzy 

Zespół BiblioNETki

Jak rok 2014 prezentuje się na tle naszych biblionetkowych ocen? Która książka ma najwyższe noty, która była najchętniej czytana? Na pierwszym miejscu w obu kategoriach króluje fantastyka: cykl Archiwum burzowego światła  Brandona Sandersona oraz Rycerz Siedmiu Królestw G. R.R. Martina.

Szczegółowe rankingi 2014 roku: 

Najwyżej oceniane książki w 2014 roku 

Najczęściej oceniane książki w 2014 roku.

Mocne rozczarowania czytelnicze 2014 roku czyli lista 100 książek, które otrzymały w BiblioNETce najniższe noty.

Na pierwszym miejscu Czarny Książę  Katarzyny Michalak, tuż za nią dwie antologie Świat Thorgala oraz W blasku ognia, 

Szczegóły: Lista 100 najniżej ocenianych książek w 2014 roku.

Jaka jest wasza książka roku? Która z powieści przeczytanych w 2014 roku najbardziej utkwiła wam w pamięci?

Temat na forum: Podsumowanie roku 2014

Chyba żadne słowa nie wyrażą mojego zaskoczenia. Ciszewski napisał niebanalny kryminał osadzony w czasach, gdy Rzeczpospolita wyswobadza się spod rąk okupantów. Klimat powieści po prostu mnie ujął. Autor szczegółowo odtwarza wydarzenia, przybliża ówczesną sytuację polityczną i rozmiar walk pomiędzy Polakami a Ukraińcami o Lwów. Stworzył także bohatera, nieprzeciętnego, odważnego i dążącego do celu, wyszkolonego, by kraść i zabijać bez mrugnięcia okiem. Bohatera, który jest jak szakal – wie, że świat należy do drapieżników i rewelacyjnie sprawdza się w tym współzawodnictwie. (...)

Minął tydzień od chwili gdy skończyłam czytać „Szakala”. Nawet nie odłożyłam książki na półkę - leży na biurku, a ja codziennie się do niej uśmiecham. To forma zboczenia, na którą cierpią bibliofile, ale tylko wtedy, gdy trafią na tak rewelacyjny tytuł. 

Cała recenzja Katarzyny Hernik: Chłopiec z bronią w ręku

Świątecznego zastoju ciąg dalszy - zero nowości i naprawdę drobne przetasowania na liście. Ku mojemu smutkowi pozycję lidera utracił Doerr. Na szczyt powrócił Grisham, a w pierwszej piątce znajdziemy aż trzech autorów (Grisham, Patterson, Baldacci), którzy po zdobyciu popularności "produkują" książki oparte na jednym schemacie.

Joanny Krzyżanek zręcznie scala potrzeby rodziców i ich potomstwa. Rysunki są wprawdzie dosyć szkaradne, ale zdążyłam się przekonać, że im brzydszy nochal, tym bardziej żywiołowa reakcja małego czytelnika. Koślawe gąski, krowy czy mrówki bardziej przykuwają uwagę niż staranny szablon (no chyba nie clipart!). Można też stłumić w sobie chęć tłumaczenia dziecku, dlaczego roześmiany chłopiec na obrazku ma ponad dwadzieścia zębów w górnej szczęce, i po prostu rozpocząć zabawę/naukę. (...) Nie „włANczam”, nie muszę niczego „wziąŚć”, ale tę książkę wybitnie dla dzieci i tak przeczytałam z przyjemnością - nie tylko dzięki cytatom z serii Tove Jansson. Nie trzeba być purystą językowym, by docenić szczegółową instrukcję robienia pomponów! 

Cała recenzja BiblioNETkowiczki Oliny: Deka(epta)meron językowy

Od 5 stycznia do 27 lutego radiosłuchacze Trójki będą mogli poznać najnowszą książkę Olgi Tokarczuk „Księgi Jakubowe”, w interpretacji Sandry Korzeniak i Jana Peszka. Reżyseria i adaptacja Barbary Marcinik.

Odcinki audycji „Powieść w Trójce” będą emitowane przez osiem tygodni, codziennie (z wyjątkiem sobót i niedziel) o godzinie 11.50.

Biblioteka Narodowa udostępniła nowe, bardziej intuicyjne narzędzie do przeszukiwania katalogów (także centralnych), bibliografii, baz danych i innych zasobów informacyjnych.

Nowa wyszukiwarka znajduje się na stronie katalogi.bn.org.pl. Pozwala na przeszukiwanie całego opisu i daje możliwość zawężania otrzymanych wyników w fasetach.
Uruchomiono również wspólną bazę Katalogi centralne i bibliografie obejmującą rozproszone zasoby udostępniane dotychczas w programie MAK.

Świąteczny tydzień przyniósł duże przetasowania na liście bestsellerów. Co prawda na pierwszym miejscu niewzruszenie trwa „Zniszcz ten dziennik”, ale dalej dzieje się naprawdę dużo. Z "niebytu" (spoza pierwszej dwudziestki) do czołówki wskoczyły aż 4 tytuły i obecność każdego z nich można uznać za niespodziankę (może poza Cejrowskim, który ma w naszym kraju sporą grupę wiernych czytelników). I jest to niespodzianka "na plus", bo są to książki naprawdę intrygujące.

„Jack Strong” – bo taki pseudonim nadali Amerykanie polskiemu oficerowi – był wzorowym wojskowym, który w Sztabie Generalnym robił oszałamiającą karierę. Wszystko po to, żeby znaleźć się jak najbliżej najważniejszych dokumentów i decyzji, które miały mieć wpływ na przebieg potencjalnego starcia pomiędzy NATO a Układem Warszawskim. (...) Nie da się ukryć, że Cenckiewicz sympatyzuje z bohaterem swojej książki i wielką radość sprawia mu przysłowiowe wbicie szpili krytykom najsławniejszego polskiego agenta za ich wadliwą argmentację. Jednocześnie udaje mu się zachować obiektywizm, który pozwala na pełniejszą ocenę motywów, jakimi kierował się Kukliński. Bez wątpienia jest to jedna z najlepszych książek opowiadających historię Jacka Stronga. 

fragment recenzji Jack Strong

Skomplikowaną intrygę Harris pokazuje w sposób przystępny dla czytelników stroniących od historii i dat, oddając głos jednemu z jej bohaterów – Georges’owi Picquartowi, robiącemu szybką karierę młodemu, utalentowanemu (poliglota), przystojnemu (kochanki) oficerowi mianowanemu szefem „sekcji statystycznej”, czyli zakamuflowanej komórki wywiadu wojskowego. Poszukując ukrytego w wojsku niemieckiego szpiega, odkrywa on dowody, że skazany wcześniej Alfred Dreyfus został skazany na podstawie dowodów, które dotyczyły innej osoby.

 fragment recenzji Przystojniak i Żyd

W tym tygodniu znalazłem tylko jedną premierę wartą polecenia. Biorąc pod uwagę jak ubogi w nowości mamy teraz okres, to i tak dużo.

Wspomnianą premierą jest książka „Fantastyczne światy na okładkach i w ilustracjach książek oraz czasopism od wieku XIX do lat 80. XX wieku” (Artur Nowakowski) - opracowanie prezentujące najnowszą historię ilustratorstwa prozy fantastycznej i science fiction w Ameryce Północnej i Europie. To pierwsza tego typu publikacja w Polsce - jeżeli nie będzie "zbyt naukowa" może zainteresować osoby interesujące się literaturą SF.

„Czasownik »czytać« nie znosi trybu rozkazującego. Niechęć tę dzieli z kilkoma innymi: z czasownikiem »kochać«, z czasownikiem »marzyć«... 

Rzecz jasna, zawsze można spróbować. Proszę bardzo: »Kochaj mnie!«, »Marz!«, »Czytaj!«, »Czytaj! No, czytajżeż, na litość boską, rozkazuję ci czytać!«.

- Idź na górę do swojego pokoju i czytaj!

Efekt?  Żaden. Dzieciak zasnął nad swoją książką." *

Niestety dopadła mnie zmora. Zmora świąt Bożego Narodzenia. (...) Zaczęłam sprzątać i to zdecydowanie był błąd. Owszem, umyte na lśniąco okna i podłogi wyglądały o.k, poprzestawiane meble prezentowały się super, błyszczące kafelki aż raziły w oczy. Może na tym powinnam była poprzestać, ale nie!  

Zmora przejęła nade mną całkowitą władzę. Z zapałem rzuciłam się do marketów po kapustkę palce lizać, flaczki prima sort, boczuś jak u mamy, barszczyk że hoo, hoo i te no... „Broń Boże NIE chińskie” borowiki suszone. (...)

Dołożyłam sobie jeszcze maraton prezentowy – a jakże! A co mi tam, jak każda kobieta przed świętami wierzyłam w swoją misję i niezniszczalność. Potem zabrałam się za gotowanie otwierając tym okres na: Nie ruszaj to jest na święta! 

W wigilię jak przystało na panią domu słaniałam się na nogach, w oczach miałam mroczki, na palcach plastry (zaliczyłam kilka nożowniczych wpadek ), a w głowie jedną myśl - nie paść na pysk przed kolacją, bo wszak nie wypada. 

(Fragment czytatki autorstwa BiblioNETkowiczki Imabry)

Cała historia "świątecznej gorączki" w czytatce Renifer Imarba ratuje święta.

Pokój zatopiony w mroku. Trzy kobiety skupione wokół stołu z namaszczeniem czytają list. Warto zwrócić uwagę na ten rekwizyt, gdyż scena w rytmicznych sekwencjach powróci wielokrotnie, w różnych momentach życia bohaterów. Pod stołem mali chłopcy, równie przejęci, starają się nie uronić z lektury ani słowa… 

(Fragment recenzji pt. „Zatrzymany w kadrze", autorstwa Aleksandry Urbańczyk)

Cała rezenzja TUTAJ

Za cały komentarz w tym tygodniu mogłoby posłużyć jedno słowo - nuda. Brak nowości i brak większych zmian (poza kolorowym albumem z fotografiami Nowojorczyków, wykonanymi przez Brandona Stantona, który po dużym awansie w zeszłym tygodniu, tym razem zaliczył wyraźny spadek).

Stanisław Barańczak, wybitny tłumacz, krytyk literacki i poeta, zmarł 26 grudnia w Bostonie. Miał 68 lat. Był bratem Małgorzaty Musierowicz. Przetłumaczył na język polski między innymi dzieła Szekspira, wiersze E.E. Cummingsa, Seamusa Heaney'a oraz Thomasa Hardy'ego. Zdobył liczne nagrody i wyróżnienia np. Nagrodę Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w dziedzinie literatury, doktorat honoris causa Uniwersytetu Jagiellońskiego, doktorat honoris causa Uniwersytetu Śląskiego, amerykańską nagrodę za przekład tomiku Wisławy Szymborskiej „Widok z ziarnkiem piasku".

Święta! Czy oprócz słynnej „Opowieści wigilijnej” Dickensa kojarzycie inne książki z Bożym Narodzeniem w tle? Poszperaliśmy, poszukaliśmy i... przedstawiamy subiektywny wybór książek, w których śniegu i choinek pod dostatkiem. Zestawienie obejmuje zarówno pozycje stricte w świątecznym klimacie, jak i traktujące 24 grudnia z przymrużeniem oka, a nawet takie, które z Bożym Narodzeniem mają tylko tyle wspólnego, że ich akcja toczy się właśnie w okolicach tych magicznych dni. Zatem nawet Ci, którzy nie przepadają za świąteczną atmosferą znajdą tu coś dla siebie.

Świąteczny zastój - tylko jedna nowość (na 7 miejscu) i trochę drobnych przetasowań. Za to na czele naprawdę dobra książka - to dość rzadkie na liście New York Timesa.

Pełnych radości, białych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia,

z mnóstwem wolnego czasu dla siebie i bliskich,

w dobrym towarzystwie książek i łakoci.

życzy

Zespół BiblioNETki

Na polskim rynku niewiele się dzieje. Brak spektakularnych premier powoduje, że na czele pozostaje "zabawka" książkowa, czyli „Zniszcz ten dziennik". Do góry pnie się „Love, Rosie”.

Kochani!

Proponuję spotkanie na dobre rozpoczęcie roku: 4 stycznia w niedzielę, myślę że jak zwykle w godzinach wczesnopopołudniowych. Miejsce nie jest przesądzone, ale pewnie zostanie Babunia - nauczeni jednak doświadczeniem andrzejkowym prosimy o potwierdzenie, żeby w razie czego wziąć większą salę... 

Mam nadzieję, że spotkamy się w jak największym gronie!

Cały temat założony przez BiblioNETkowiczkę Syrenkę: Katowice 4.01.2015

Dziś informacja, która może zainteresować Biblionetkowiczów wybierających się na spotkanie do Katowic. Pracownicy Biblioteki Śląskiej zbudowali choinkę składającą się z 1600 książek. Nietypowa choinka stanęła w holu książnicy 10 dni temu (po dwóch dniach pracy) i pozostanie tam aż do 2 lutego 2015 roku.

Ku mojemu zaskoczeniu, w nadchodzącym tygodniu czeka nas jeszcze kilka premier. Nie są to wielkie atrakcje, ale trzy książki chętnie polecę.

1) „Szary. kolor nadziei” (Irina Ratuszynska) - wspomnienia więźniarki politycznej z radzieckiego obozu o obostrzonym reżimie dla szczególnie niebezpiecznych przestępców. Autorka przebywała w nim przez 4 lata w połowie lat 80-tych, ubiegłego wieku.

Co roku powraca ten sam schemat. Stephen King wydaje książkę, a recenzenci zachwycają się i krzyczą o „powrocie starego, dobrego Kinga”. Nasuwa się pytanie, czy rzeczywiście „Przebudzenie” może konkurować z największymi dziełami mistrza horrorów. 

Cytując autora, opisywano je jako powieść „przerażającą”, a to zupełnie nieprawdziwa informacja. Poza kilkoma momentami nie ma w niej grozy, fabuła nie powoduje przyspieszenia tętna, nie niepokoi. Mając w pamięci poprzednie pozycje Kinga, przez takie zapowiedzi czytelnicy mogą czuć się oszukani. A to tylko jeden z zarzutów, z jakimi „Przebudzenie” musi się zmierzyć. Zacznijmy jednak od początku. 

Cała recenzja: Awaria prądu

W listopadzie 2014 roku na strony BiblioNETki trafiło 266 370 użytkowników (wzrost w porównaniu z październikiem wyniósł 24,5 %), którzy wygenerowali 363 071 wizyt (wzrost o 19 %). W ciągu roku grono użytkowników BiblioNETki wzrosło o prawie 13 % - na polskim rynku nie ma wielu serwisów, które mogą pochwalić się podobną dynamiką wzrostu liczby użytkowników.

Jednak ilość użytkowników to nie wszystko - liczy się to, czy użytkownik pozostaje na stronie na dłużej (co świadczy o zainteresowaniu treścią), czy błyskawicznie z niej ucieka. I tu BiblioNETka.pl notuje świetny wynik - średni czas trwania sesji to aż 14 minut i 56 sekund.

Najstarszą debiutantką w pisarskim świecie była Bertha Wood, która wydała swoją pierwszą książkę, „Fresh Air and Fun: The Story of a Blackpool Holiday Camp” na swoje setne urodziny czyli 20 VI 2005. Książka bazowała na jej wspomnieniach, które zaczęła spisywać w wieku... 90 lat.

Na drugim końcu znaleźć można Dorothy Straight, która swoją pierwszą historię, „How the World Began” napisała w wieku 4 lat. Książkę opublikował Pantheon Books w 1964 roku, a jej tematem był, zgodnie z tytułem, początek świata. Młoda pisarka napisała tekst (przygotowała również ilustracje) dla swojej babci, a zajęło jej to cały wieczór.

Amerykanie już kupili prezenty na święta - na liście bestsellerów zapanował marazm. Tylko jedna nowość (podróbka Clancy'ego) i brak jakichkolwiek zaskoczeń. Jest tak nudno, że na szczyt listy powrócił niezbyt intrygujący Grisham.