Sylwester to dla mnie zawsze doskonała okazja do podsumowań czytelniczych. I tym razem nie zrobię wyjątku.
Ten rok był bardzo dobry czytelniczo. Przeczytałem 151 książek (o trzy więcej niż w roku ubiegłym). Właściwie nowością były dla mnie powtórki - przekonałem się, że ponowna lektura pozwala jeszcze lepiej odkryć niezwykłość danej książki. Moje ponowne zetknięcie z "Sagą rodu Forsyte'ów", Galsworthy'ego, "Siedmioma szklankami" Zych czy cyklem o Muminkach Jansson uważam za jedne z najlepszych swoich doświadczeń czytelniczych. Po latach wróciłem również do "Villette" Charlotte Bronte - powieści, której pięć lat temu wyraźnie nie doceniłem. Nie udało mi się przeczytać nic Myśliwskiego, ani Cherezińskiej czy Fleszarowej-Muskat. Postaram się w przyszłym roku. Ponadto w 2014 zamierzam powtórzyć "Wichrowe Wzgórza" (w nowym tłumaczeniu), "Panią Bovary", a także "Tatuś Muminka i morze".
A oto najlepsze z przeczytanych przeze mnie w mijającym roku książek:
Saga rodu Forsyte'ów (
Galsworthy John)
- 6 - recenzje kolejnych tomów:
Upadku Forsyte'ów część pierwsza,
Wyrwać się z matni,
Ostateczny upadek Forsyte'ów
Siedem szklanek (
Zych Magdalena)
- 5+ - wyjątkowa powieść o miłości, a raczej szukaniu samego siebie. Nie pozwala o sobie zapomnieć
Zima Muminków (
Jansson Tove)
- 5+ - recenzja tutaj:
Lekcja samodzielności
Saturn: Czarne obrazy z życia mężczyzn z rodziny Goya (
Dehnel Jacek)
- 5+ - Dehnel wielkim pisarzem jest, to dla mnie nie ulega wątpliwości. Nie zamyka się w jednej konwencji, zaskakuje czytelnika - tak jest i tym razem
Młodszy księgowy: O książkach, czytaniu i pisaniu (
Dehnel Jacek)
- 5+ - recenzja tutaj:
„Młodszy księgowy”. O książkach, czytaniu i pisaniu
Pępowina (
Axelsson Majgull)
- 5+ - recenzja tutaj:
Pępowina
Chwast (
Banach Iwona)
- 6 - nie umiem napisać recenzji tej książki. Zbyt wiele emocji wzbudza, nie daje się poddać chłodnemu recenzyjnemu osądowi
Dom duchów (
Allende Isabel)
- 6 - recenzja tutaj:
Ten magiczny dom
Dolina Muminków w listopadzie (
Jansson Tove)
- 6 - recenzja tutaj:
Pokonać strach
Wstręt do tulipanów (
Lourie Richard)
- 6 - recenzja tutaj:
Wstręt do tulipanów
Świniobicie (
Szabó Magda)
- 5+ - recenzja tutaj:
Kaci i ofiary
Charlotte Brontë i jej siostry śpiące (
Ostrowski Eryk)
- 6 - kawał dobrej roboty. Autor przedstawia swoje teorie nie tylko z rzetelnością badawczą, ale i z prawdziwą pasją.
Opowiadania z Doliny Muminków (
Jansson Tove)
- 6 - recenzja tutaj:
O walce z demonami
Opium w rosole (
Musierowicz Małgorzata)
- 5+ - recenzja tutaj:
Ku pokrzepieniu serc
Kometa nad Doliną Muminków (
Jansson Tove)
- 6 - recenzja tutaj:
W obliczu katastrofy
Gdybym mógł zmienić swoje oceny (a nie robię tego bez ponownej lektury) ograniczyłbym się do piątek dla "Wstrętu do tulipanów" i "Opium w rosole" - z perspektywy czasu widzę, że tak wysokie noty były podyktowane lekturowym entuzjazmem, który minął niedługo po odłożeniu książki. Niemniej to bardzo dobre powieści.
Kiczoli na szczęście nie było zbyt dużo. Oto one:
Wszystkie odcienie czerni (
Felicjańska Ilona)
Na pokładzie Titanica (
Turetsky Bianca)
Miłość z włoskim makaronem w tle czyli Pamiętnik znaleziony w biurze tłumaczy (
Laurenti Lisa)
Pora zatem wybrać zwycięskie książki (przy czym w kategorii "rewelacja roku" i "odkrycie roku" nie uznaję powtórek).
Przeczytane książki: 151
Rewelacja roku:
Charlotte Brontë i jej siostry śpiące (
Ostrowski Eryk)
Odkrycie roku:
Dom duchów (
Allende Isabel)
Rozczarowanie roku:
Budowa Jalny (
Roche Mazo de la (właśc. Roche Marie Sophie lub Roche Mazo Louise))
(poddałem się po 50 stronach, straszliwa chała)
Kiczol roku:
Wszystkie odcienie czerni (
Felicjańska Ilona)
(przypuszczam, że nie tylko mój gniot roku to będzie)
Książka-przyjaciel:
Dolina Muminków w listopadzie (
Jansson Tove)
(moja ulubiona z całego cyklu - który sam w sobie zwyciężyłby w tej kategorii)
Rok kończę z:
Śród żywych duchów (
Szejnert Małgorzata)
Zachęcam Was - jak co roku - do podobnych podsumowań pod tą czytatką. I życzę oczywiście, aby 2014 obfitował w jak najlepsze lektury!
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.