Dodany: 01.08.2023 21:29|Autor: mafiaOpiekun BiblioNETki

Książki i okolice> Książki w ogóle

2 osoby polecają ten tekst.

Wspomnienia z lipca 2023


Zapraszam. ;)
Wyświetleń: 2816
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 33
Użytkownik: Rbit 01.08.2023 22:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam. ;) | mafiaOpiekun BiblioNETki
To przez ten wiatr (Nowak Jakub) (3,0)
Nowak napisał antywestern, wykorzystał jeden z ciekawszych epizodów XIX-wiecznej historii polskiej. Ale po lekturze nie mam pojęcia po co. Bardzo słaba rzecz, od połowy poprawia się do co najwyżej przeciętnej. Kuriozalne zdania typu: "Po­czu­ła, że jego drob­ne ciało skry­wa w sobie cały cze­ka­ją­cy na nią świat, miej­sca eks­cy­tu­ją­ce i go­ścin­ne, w któ­rych za­wsze jest wio­sna." Do opisującej ten sam epizod powieści W Ameryce (Sontag Susan) (niepozbawionej wad przecież) nawet nie ma co porównywać. Porównanie wypadłoby dla Nowaka katastrofalnie.

Usługi weterynaryjno-nekromantyczne (Gajzler Joanna W.) (4,5)
Był już urząd skarbowy rozliczający wampiry, czarownice itp. (Podatek (Wójtowicz Milena)). Tu pomysł podobny. Weterynaria dla magicznych zwierząt. Co zrobić gdy jednorożec złapie pasożyty, a pies zeżre wróżkę? Sympatyczna głupotka na lato.

Kamień Nerthus (Przychodni Andrzej) (4,0)
Okręg Alków (Przychodni Andrzej) (4,0)
O Gotach, Wandalach i Rzymianach u podnóża Gór Świętokrzyskich. Wytop żelaza i nie tylko opisany zgodnie ze źródłami i archeologią. Niedostatki literackie rekompensuje pasja autora, obecnie dyrektora Muzeum Historyczno – Archeologicznego w Ostrowcu Świętokrzyskim. Szkoda, że brak zapowiadanego 3 tomu.

Syn czarownicy (Brzeska Wanda (pseud. Pałucki Jan, Topór Zbigniew lub Eminus)) (4,5)
Zbiór opowiadań i tomik wierszy w jednym. Klimatycznie, morsko, kaszubsko.

Warunek (Rylski Eustachy) (4,5)
Wycyzelowane językowo i stylistycznie. Czyta się z przyjemnością. O mały włos polubiłbym okres napoleoński. Jednak zbyt intelektualne. Postaci-symbole grubo ciosane. Powieść do podziwiania zręczności autora, lecz pozostawiła mnie obojętnym.

Ławica Ryb (Brzeska Wanda (pseud. Pałucki Jan, Topór Zbigniew lub Eminus)) (5,0)
Rybacka epopeja kaszubska. Rozmach, emocje, dialogi kaszubskie i historia głodu zimowego 1845/6. Niesamowite, że powstały ok. 1970 maszynopis odnalazła dopiero magistrantka zbierająca materiały do pracy. Dzięki niej powieść wydano w 2021.

Imię tego zdrajcy (Piechowski Jerzy Jan) (4,0)
Wiwisekcja psychologii zdrady na przykładzie kilku wątków z "Dziejów" Herodota. Fabularnie niedoskonałe, ale uwodzi refleksyjny klimat i język. Lubię za nie tego autora.
Użytkownik: Monika.W 02.08.2023 08:17 napisał(a):
Odpowiedź na: To przez ten wiatr (3,0) ... | Rbit
Zgadzam się co do "To przez ten wiatr" - po prostu słabe. Zupełnie nie wiedziałam, po co to dzieło powstało.

Mówisz, że Sontag też pisała o ranchu Modrzejewskiej? Może przeczyta? Gorzej nie będzie.
Użytkownik: Rbit 02.08.2023 20:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Zgadzam się co do "To prz... | Monika.W
Dla Sontag ranczo było pretekstem. To powieść o aktorstwie, o kreacji, o życiu jako scenie. Z pytaniami, czy można się od teatru życia codziennego zdystansować, uwolnić. Powieść bardzo dobra, choć czasem wpływa na mielizny, no i niepotrzebnie zmieniła bohaterom imiona.
Kilka klas wyżej niż Nowak.
Użytkownik: benten 02.08.2023 09:28 napisał(a):
Odpowiedź na: To przez ten wiatr (3,0) ... | Rbit
Sympatyczne głupotki na lato do schowka.

Co do Rylskiego miałam takie samo odczucie, piękne, ale chyba nie dla mnie.
Użytkownik: Monika.W 02.08.2023 08:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam. ;) | mafiaOpiekun BiblioNETki
Dobry miesiąc - poza nudnym Kingiem, same dobre pozycje. Najlepsze biografie i literatura czeska, kto by pomyślał, niby nie moja bajka.


52. Jadąc (Rylski Eustachy), ocena: 4,5
Zbiór esejów - gdy jest o podróżowaniu i muzyce, jest pięknie. Mamy Szymanowskiego i Chopina, bardów francuskich. Sycylię, Mazury i Mazowsze. I to wszystko czarujące. Niestety - czasem dodawane są analizy własnej twórczości, a to już nie pasowało, jakaś autoreklama się robiła.

53. 81:1: Opowieści z Wysp Owczych (Michalski Marcin, Wasielewski Maciej), ocena: 4
Świetnie napisany reportaż o Wyspach Owczych - o ludziach, którzy na przekór wszystkiemu żyją w tak trudnych warunkach. Nie dałam wyższej oceny, bo ja jednak nie lubię reportażu, w którym nie ma nic poza reportażem. A w tym nie ma. Ale w swojej kategorii - jest świetny.

54. Miasteczko Salem (King Stephen (pseud. Bachman Richard, Evans Beryl)), ocena: 3
To mój drugi King, pierwszy był Dallas '63 (King Stephen (pseud. Bachman Richard, Evans Beryl)). O ile pierwszy nie zachwycił, to ten po prostu mnie znudził. Być może dlatego, że nie lubię horrorów. Nie bałam się w żadnym momencie, nudziłam przez cały czas.

55. Nikt nie odpisuje (Jang Eun-jin), ocena: 4
Koreański młodzieniec wędruje od 3 lat po kraju razem z psem. I pisze listy do osób spotkanych. i czeka na odpowiedź. Całkiem miła opowieść. Koniec bardzo dobry.

56. Siódmy koci żywot (Dębska Beata, Dębski Eugeniusz (pseud. Yeates Owen)), ocena: 4
Kryminał pisany z punktu widzenia 2 osób: pani komisarz prowadzącej śledztwo i kota ofiary. Fabuła i zagadka - średnie. Ale wersja kota ciekawa, urocza.

57. Rodziewicz-ówna: Gorąca dusza (Padoł Emilia), ocena: 4,5
Na prawdę dobra biografia. Z ładnym, szerokim tłem; z omówieniem twórczości. Rzetelna. Czasem za dużo komentarzy lub spojrzenia z punktu widzenia XXI wieku - co nie wnosi wiele do postaci z przełomu XIX/XX. Dlatego nie dałam 5. Ale każdemu polecam. Wcale nie trzeba znać twórczości Rodziewicz, czy wręcz być jej miłośnikiem. Bo to dobry obraz pewnego wycinka dziejów i miejsca.

58. Oniegin był Ruskiem (Dousková Irena), ocena: 5
Nastolatka opowiada o swoim życiu w Czechach późnego socjalizmu (nie ma dat, ale jest już po śmierci Breżniewa, polskim Sierpniu i karcie 77). Dzień po dniu. Z czeskim humorem, pokazując absurdy, ale też totalną beznadzieję i brak perspektyw. Świetna rzecz.

59. Marcel Proust: Biografia (White Edmund), ocena: 4,5
Nie planowałam tej lektury, przypadkowo wypatrzona na nowościach w bibliotece osiedlowej. Krótka, ale ciekawa biografia. Świetnie napisana - to raz. A dwa - napisana z punktu widzenia homoseksualizmu Prousta. Zaskakujące zawężenie. Ale ciekawe.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 02.08.2023 08:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Dobry miesiąc - poza nudn... | Monika.W
Zachęcam Cię do dania jeszcze przynajmniej jednej szansy Kingowi – niehorrorową książką, która jednak jest bardzo poruszająca (przy tym całkiem cieniutka): Wielki marsz (King Stephen (pseud. Bachman Richard, Evans Beryl))

A co do "zawężania punktu widzenia na Prousta" – cóż, mając świadomość jego hmsx cały cykl W poszukiwaniu straconego czasu jawi się w owym świetle głębiej – i odmiennie, nie dziwi już wówczas częstość występowania "takich" wątków.
Użytkownik: benten 02.08.2023 09:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Zachęcam Cię do dania jes... | LouriOpiekun BiblioNETki
Oooo, Wielki marsz (King Stephen (pseud. Bachman Richard, Evans Beryl)) to dobra kingowska polecanka. Jeśli byś kiedyś chciała, to popieram Louriego w tej sprawie.
Użytkownik: jolekp 02.08.2023 09:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Zachęcam Cię do dania jes... | LouriOpiekun BiblioNETki
Wydaje mi się, że jeśli się ogólnie nie lubi stylu Kinga, to "Wielki marsz" też może nie wejść dobrze. W każdym razie ja tak miałam, King mnie generalnie zawsze nudzi i przez "Wielki marsz" także nie przebrnęłam, choć próbowałam chyba trzy razy.
Użytkownik: Monika.W 03.08.2023 08:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Wydaje mi się, że jeśli s... | jolekp
Coś mi się wydaje, że jesteśmy w tej samej grupie - nie rusza nas fenomen Kinga. Tak bywa. Mnie też nudzi Harry Potter. Dziwna jestem.
Użytkownik: jolekp 03.08.2023 09:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Coś mi się wydaje, że jes... | Monika.W
Ja trochę żałuję, że mi King tak zupełnie nie podchodzi, bo on miewa naprawdę świetne pomysły, ale zabija je swoim drętwym stylem. No nic nie poradzę, że usypiam, jak go czytam. Podobała mi się tylko "Zielona Mila" (ale to było z pół życia temu i nigdy do niej nie wracałam) i "Carrie".

Tam zaraz dziwna, nie wszyscy muszą lubić to samo. Ja np. kompletnie nie czaję zachwytów nad Millenium i uważam, że to naprawdę sztuka napisać aż tak nudny kryminał. Natomiast wydaje mi się, że z Harrym Potterem to jest trochę kwestia pokoleniowa i trzeba było być w odpowiednim wieku, kiedy był wydawany, żeby zrozumieć ten fenomen.
Użytkownik: Monika.W 03.08.2023 10:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja trochę żałuję, że mi K... | jolekp
Zgadzam się co do bycia w pewnym wieku dla pewnych lektur.
Ja w wieku odpowiednim czytałam Jeżycjadę, na bieżąco wręcz. Wszystkie części czytałam, jak powstają (poza 6 klepką). I moja miłość do części powstałych tak do 1995 roku jest tak wielka, że czytam kolejne - choć marudzę, narzekam, widzę mnóstwo wad. Nadal czytam. Bo miłość jest miłość, ślepa:)
Użytkownik: ilia 03.08.2023 11:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Zgadzam się co do bycia w... | Monika.W
Na pewno niektóre książki bardziej się podobają, gdy jest się w odpowiednim dla nich wieku. Ale nie wszystkie. Ja Harry'ego Pottera czytałam w wieku 42 lat. Przeczytałam kilka tomów, a resztę w miarę ukazywania się. Już po pierwszym tomie zostałam "fanką" Harry'ego :)
Użytkownik: jolekp 03.08.2023 12:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Na pewno niektóre książki... | ilia
Ależ oczywiście, że można było lubić Harry'ego Pottera czytając go w bardziej dojrzałym wieku. Ja np. całą Jeżycjadę czytałam będąc już blisko trzydziestki i w niczym mi to nie przeszkadzało :)
Aczkolwiek chodziło mi raczej o to, że Harry Potter jest czymś w rodzaju doświadczenia pokoleniowego, bo to była seria pisana w taki sposób, aby dorastać z czytelnikiem (zaczyna się od tomów jeszcze dość dziecinnych i z czasem robi się coraz poważniej). Dlatego właśnie największą popularność i największy sentyment do niej mają z reguły osoby mniej więcej z rocznika '90, bo były dokładnie grupą docelową. Swoją drogą czasem zastanawiam się, jak pokolenie obecnej młodzieży odbiera Harry'ego Pottera właśnie z tego powodu, że to jest tak nierówna seria pod względem targetu.
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 03.08.2023 14:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Ależ oczywiście, że można... | jolekp
Potwierdzam; ja i jedną, i drugą serię czytałam koło czterdziestki (Jeżycjadę może chwilę wcześniej, Harry'ego wkrótce po) i obie do dziś należą do moich ulubionych, leżących na półce nad łóżkiem po to, żeby sobie od czasu do czasu wyciągnąć i przeczytać wybraną scenkę.
Ale wiele jest lektur takich, że muszą trafić w swój czas, bo czytane później już nie zrobiłyby takiego samego wrażenia.
Użytkownik: misiak297 03.08.2023 13:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Zgadzam się co do bycia w... | Monika.W
Ja za późno przeczytałem "Narnię". Gdybym sięgnął po nią z dziesięć lat wcześniej...

A ja nie mogę odżałować, że nie należę do wielkich fanów Pratchetta. Uwielbiam jego pojedyncze myśli, migające w internetach, z rzadka sięgnę po którąś z książek, ale... nie ma TAKIEJ chemii.
A wyobrażam sobie tę kolekcję na półce... Takie samo uwielbienie dla Świata Dysku, jakie mam dla Macondo czy Doliny Muminków...
Użytkownik: jolekp 03.08.2023 13:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja za późno przeczytałem ... | misiak297
Podzielam ubolewanie względem Pratchetta. Bardzo lubię jego poczucie humoru, podoba mi się to, jak za pomocą fantastycznego świata ukazuje problemy współczesnego społeczeństwa, ale te fabuły mnie tak kompletnie nie obchodzą, że rozpacz bierze.
Użytkownik: misiak297 03.08.2023 14:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Podzielam ubolewanie wzgl... | jolekp
Kiedyś świetnie podsumowałaś w czytatce moje odczucia względem Pratchetta.
Użytkownik: benten 02.08.2023 09:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam. ;) | mafiaOpiekun BiblioNETki
Miesiąc wakacyjny i - jako taki - bardzo owocny.

19 razy Katherine (Green John) Pierwsze spotkanie z Johnem Greenem-autorem, mimo, że od lat śledzę jego działalność na Youtube. Książka miła, zabawna i ciekawa. O ile uważam, że gatunek YA jest nie tylko dla młodzieży, to myślę, że miałabym inny odbiór tej książki, gdybym była 2x młodsza. Ale język i historia ciekawa, i książka idealnie dobrana na dzień w podróży. (4,5)

The Roman Empire and the Silk Routes: The Ancient World Economy & the Empires of Parthia, Central Asia & Han China - Raoul McLaughlin

Ilona przychodzi z deszczem (Mutis Álvaro) Nastrój, charakterystyczny dla prozy iberoamerykańskiej, trafił w punkt, a i pozornie banalna fabuła o kochankach, którzy żyją z dnia na dzień, nie przejmując się niczym, wpasowała się w wakacyjny nastrój (4)

Istota i pochodzenie życia (Crick Francis) Przyznaję, że podeszłam do lektury uprzedzona, bo w podcastach słyszałam, że Crick jest trochę za bardzo pod wrażeniem samego siebie. Z jednej strony zawsze najlepiej przeczytać o procesie badawczym u samego źródła, ale ciężka to była dla mnie lektura i nie wydaje mi się, żebym wiele z niej wyniosła. (4)

Płeć i śmierć (Clark William R.) Mała książeczka oparta na założeniu, że śmierć komórkowa pojawiła się w wyniku rozmnażania płciowego (o ile dobrze zrozumiałam). Interesujący opis procesu śmierci komórki, jednocześnie wyjaśniająca problem prostego zdefiniowania momentu śmierci z prawnych, etycznych, moralnych etc. punktów widzenia (5).

Empuzjon: Horror przyrodoleczniczy (Tokarczuk Olga) Zacznę od oceny, bo w sumie wiele razy ją zmieniałam. Więc ocena to 4, ale +0,5 za ostatnie dwa rozdziały i +0,5 za piękny język, więc 5. Na początku miałam wrażenie, że kilka wątków do niczego nie prowadzi, ale im dłużej o niej myślę to wszystko wydaje mi się nabierać sensu. Ale czytałam ją też w momencie, gdy akurat byłam w nastroju na oniryzm/realizm magiczny, więc dobrze trafiłam. No i jeszcze raz podkreślę piękno i bogactwo języka. (5)

Miasto złudzeń (Le Guin Ursula K. (Le Guin Ursula Kroeber)) Kolejne spotkanie z Le Guin i kolejny sukces. Odpowiada mi jej niespieszna narracja i antropologiczne wątki. Planeta wygnania (Le Guin Ursula K. (Le Guin Ursula Kroeber)) podobała mi się bardziej, ale chyba Miasto złudzeń (Le Guin Ursula K. (Le Guin Ursula Kroeber)) jest pomyłem bardziej złożonym i dopracowanym. Muszę jednak zrobić trochę przerwy od kolejnych części, bo jakoś smutno mi, jak czytam te powieści. (4,5)

Wielkie Księstwo Groteski (Twardoch Szczepan) moje pierwsze spotkanie z Twardochem i to w mojej ulubionej formie - esejach. Czysta przyjemność czytania dla języka, ale też dla dystansu. I przyjemność czytania o sprawach ważnych, ale z przymrużeniem oka. Oraz zupełnie odmienny punkt widzenia, bo o Śląsku wiem bardzo mało, więc może czas się zainteresować i doczytać. (5,5).

Archaeology of East Asia: The Rise of Civilization in China, Korea and Japan - Gina L. Barnes bardzo dobre spojrzenie na okres przedhistoryczny w Azji Wschodniej. Szczególnie podoba mi się, gdy autor świadomie odchodzi od - mało użytecznego w tym obszarze geograficznym - thomsenowskiego podziału czasu. Wyraźnie pokazano tworzenie się trzech odmiennych kultur, ale Autorka nie uciekała też od wzajemnego wpływu i przenikania się. Polecam.

Co mówią kości: Mroczne tajemnice zbrodni (Black Sue) Kolejna udana pozycja od Sue Black, chyba nawet ciekawiej, bo z poprzedniej wiele historii słyszałam już wcześniej. Świetny wykład z układu kostnego, napisany przystępnym, a nawet pięknym, językiem. (5)

Analfabetyzm matematyczny i jego skutki (Paulos John Allen) dziadek wszystkich popularnych obecnie książek o błędach poznawczych, wadze matematyki w życiu codziennym i jej niesławie. Z pewnością byłoby ciekawsze, gdybym na tę książkę trafiła jako pierwszą. Wszyscy cytują Paulosa i do niego nawiązują, więc wiele treści wydawało się powtarzalnych (4,5)

Retracing the Ancient Korean Sky and Its Myths: The Celestial Utopia Depicted in Koguryo Tomb Paintings - Il-gwon Kim. Analiza Koguryjskich malowideł ściennych pod kątem gwiazdozbiorów i mitologii. Kilka ciekawych informacji, ale ogólnie ładny, ilustrowany opis kolejnych malunków.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 02.08.2023 10:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Miesiąc wakacyjny i - jak... | benten
> akurat byłam w nastroju na oniryzm/realizm magiczny

No cóż, w takim razie nie mogę nie polecić absolutnego arcydzieła z tego gatunku, które pozostawia nie tylko Tokarczuk i Allende, ale nawet Marqueza w tyle: Plugawy ptak nocy (Donoso José)
Użytkownik: jolekp 02.08.2023 09:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam. ;) | mafiaOpiekun BiblioNETki
Dawno się tu nie wpisywałam. Wyszedł mi jakiś rekordowy miesiąc, głównie dzięki temu, że miałam tydzień urlopu i sporą część z tych książek przesłuchałam (chyba się w końcu przekonam do tej formy). Anna Kańtoch jest moim odkryciem tego roku. Za to teraz znowu jestem w fazie "mam w domu 50 książek i nie mam co czytać".

W głębi lasu (Coben Harlan) - 4.0
60 minut do śmierci: Zagadka katastrofy lotniczej w Lesie Kabackim (Kozłowski Mirosław (historia)) - 4.0
Między pierwszą a kwietniem (Siesicka Krystyna) - 4.5
Nasze dusze nocą (Haruf Kent) - 4.0, czytane w ramach DKK
Szpadel (Spit Lize) - 5.0, przedstawiciel literatury belgijskiej w ramach mojego wyzwania W 39 książek dookoła Europy
Nikt nie idzie (Małecki Jakub [pisarz]) - 4.5
Wiara (Kańtoch Anna) - 5.0
Łaska (Kańtoch Anna) - 4.5
Wiosna zaginionych (Kańtoch Anna) - 4.5
Lato utraconych (Kańtoch Anna) - 5.5
Jesień zapomnianych (Kańtoch Anna) - 4.5
Kwestia ceny (Miłoszewski Zygmunt) - 3.5
Przyjaźń (Avallone Silvia) - 3.0
Song nauczycielki (Hjorth Vigdis) - 3.5
Smętny szofer z Alster (Nesser Håkan) - 4.0
Spacerujący z książkami (Henn Carsten (właśc. Henn Carsten Sebastian)) - 6.0

Użytkownik: Aquilla 02.08.2023 13:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam. ;) | mafiaOpiekun BiblioNETki
Lipiec mogę skwitować jednym wielkim MEH....

O czym myślą koty: Kocie sekrety oczami naukowców (McNamee Thomas) (4.0) - jestem bardziej psiarzem, więc zajrzałam sobie, co tam słychać w kocim świecie, no i niby sporo informacji, niby przystępnie podane, ale nie mogę się otrząsnąć z wrażenia, że głowny wniosek, jaki wyniosłam, to fakt, ze większość ludzi nie powinno mieć kotów, bo koty są skomplikowane i jak ich nie znasz perfekcyjnie, to się z Tobą męczą.

Świadek oskarżenia [zbiór opowiadań] (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) (4.0) - zbiorek opowiadań Agatki, bardzo nierówny. Część to typowe kryminały, i te są w porządku (zwłaszcza opowiadanie tytułowe), część to opowieści o duchach i te są takie sobie. Agata sobie jednak lepiej radziła bez mocy nadprzyrodzonych.

Stalowy Szczur (Harrison Harry (właśc. Dempsey Harry Maxwell)) (4.0) - Stare heroic science fiction o najlepszym złodzieju w galaktyce, który musi stanąć po własciwej stronie prawa. Początek dobry, im dalej tym gorzej - koniec to typowe "deus ex machina", i rozwiązanie skomplikowanej sytacji szczęśliwym zbiegiem okolicnzości. Wahałam się między 3 a 4, ale potencjał jest, tylko niedociągnięty do końca.

Wilki (Wajrak Adam) (5.0) - Wajrak jak to Wajrak - dobrze się czyta, jeśli się tylko pamięta, ze on nie pisze o zwierzętach, ale o swoich spotkaniach ze zwierzętami. Poza tym książka trochę dołująca - wilki nigdy nie miały z nami lekko i polowania na nie radośnie trwają dalej.
Użytkownik: Aquilla 02.08.2023 13:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Lipiec mogę skwitować jed... | Aquilla
Poza tym zrobiliśmy wielki spis posiadanych książek. 1273 pozycje... nawet więcej, bo książki w paru tomach wpisywaliśmy jako jedną. Ja cię kićkam, dużo tego....
Użytkownik: OlimpiaOpiekun BiblioNETki 02.08.2023 13:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Poza tym zrobiliśmy wielk... | Aquilla
Hihi, to już mała biblioteka, a nie biblioteczka :)
Użytkownik: Aquilla 02.08.2023 13:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Hihi, to już mała bibliot... | OlimpiaOpiekun BiblioNETki
Nie policzylismy ebooków... na szczęście. Tego aż tak nie widać, parę półeczek tu, parę tam, jedna cała ściana tu...
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 02.08.2023 16:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam. ;) | mafiaOpiekun BiblioNETki
Dwunastu pacjentów (Manheimer Eric) (4,5) [recenzja: Lekarz, pacjent, dyrektor ]
Kołowrotek (Snopkiewicz Halina) (4,5) [czytatka: Książkowy wehikuł czasu - wyprawa dziewiętnasta ]
Nocny portret (Morelli Laura) (4) [recenzja: Mają swoją historię ludzie, mają i obrazy ]
Design (Heskett John) (3,5) [recenzja: Wprowadzenie w krainę designu ]
Kasieńka (Crossan Sarah) (4) [recenzja: W obcym kraju tylko woda nie jest obca ]
Na gigancie (May Peter) (4,5) [recenzja: O tych, co nie podbili świata (ani nawet rynku muzycznego) ]
Krzywda (Stelar Marek (właśc. Biernawski Maciej)) (4) [czytatka: Czytatka-remanentka VII23 ]
Ptak Dodo czyli Co mówią do nas politycy (Rusinek Michał (ur. 1972)) (5) [recenzja: Czy Dodo wie, co mówi? ]
Introwertyzm to zaleta czyli Jak prosperować w ekstrawertycznym świecie (Laney Marti Olsen) (3,5) [czytatka: Czytatka-remanentka VII23 ]
Ziemia nie do życia: Nasza planeta po globalnym ociepleniu (Wallace-Wells David) (3,5) [recenzja: Ciepło, cieplej... katastrofa? ]
Braciszek (Dupont-Monod Clara) (5) [recenzja: Niewzmocnieni ]
Szachy pod wulkanem (Nesser Håkan) (3,5) [czytatka: Czytatka-remanentka VII23 ]
Nie zadaje się takich pytań (Garbarska Bożena) (3,5) [czytatka: Tym razem nie wehikuł czasu ]

Rendez-vous z Agathą Christie:
Literatura kryminalna: Na tropie motywów (antologia; < praca zbiorowa / wielu autorów >) (4) [recenzja: Co można odkryć w kryminale, patrząc oczyma literaturoznawcy? (część trzecia) ]

Własna półka:
Zapach nocy (Camilleri Andrea) (4) [recenzja: Na tropie finansowego cudotwórcy ]
Wolni Ciutludzie: Opowieść ze Świata Dysku (Pratchett Terry) (powt.; ocena bez zmian) [czytatka: r Czytatka-remanentka VII23 ]

Po chorwacku:
Bauer Ljudovit – Tri medvjeda i gitara (4) [czytatka: Czytatka-remanentka VII23 ]


Użytkownik: yyc_wanda 02.08.2023 22:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam. ;) | mafiaOpiekun BiblioNETki
Dieta długowieczności: Potwierdzony naukowo sposób na zdrowe i długie życie (Longo Valter) ocena: 4
Dr Longo jest specjalistą w dziedzinie gerontologii. W tej książce zawarty jest szczegółowy opis opracowanej przez niego diety FMD (Fasting Mimicking Diet), naśladującej głodówkę. Wbrew oczekiwaniom nie jest ona łatwa w stosowaniu. Jej podstawą jest 5-dniowa, rygorystyczna dieta powtarzana raz na trzy do sześciu miesięcy. Warto jednak zapoznać się z nią, bo wpływa na regenerację organizmu i zapobiega chorobom cywilizacyjnym. W stosowaniu – tylko dla wytrwałych.

Above and Beyond: Secrets of the Private Flight Attendant – Saskia Swann & Nicola Stow; ocena: 4,5
Wspomnienia stewardesy pracującej na prywatnych samolotach, które pozwalają nam zajrzeć do świata miliarderów. Czyta się świetnie, choć z czasem wydarzenia zaczynają się powtarzać. Inne samoloty, ale te same problemy; podobne dziwactwa bogaczy, ten sam brak szacunku dla pracowników i te same libacje na postojach. Bogate, ale puste życie. Raczej nie ma czego zazdrościć.

Piąta kolumna i cztery opowiadania z wojny hiszpańskiej (Hemingway Ernest); ocena: 4
Jedyny dramat autorstwa Hemingwaya. Jego akcja rozgrywa się podczas wojny domowej w Hiszpanii, a środowisko dziennikarzy mieszkających w hotelu Florida w Madrycie nasuwa biograficzne skojarzenia. Utwór raczej nierówny. Niektóre sceny w hotelu są zabawne, a dialogi skrzą się humorem. W dalszej części jest bardziej na poważnie, działania polityczne wysuwają się na pierwszy plan, a dialogi robią się drętwe. W tle dostajemy ciekawy obraz Madrytu podczas wojny domowej. W sumie, nie było tak źle, jak sugerowały opinie krytyków.

Bez pożegnania (Coben Harlan); ocena: 4
Taki sobie kryminał. Do połowy czytało mi się dość dobrze, ale później ilość nieprawdopodobnych zwrotów akcji i zagmatwanych relacji z przeszłości przyprawiła mnie o zawrót głowy. Podobał mi się styl autora. Gdzieś spotkałam się z opinią, że Coben pisze inteligentne kryminały. Mogłabym się z nią zgodzić, gdyby autor w drugiej części powieści nie przesadził z ilością tajemniczych wydarzeń i skomplikowanych relacji, które wyłaniają się z przeszłości bohaterów.

W czytaniu: Księga Urantii (< praca zbiorowa / wielu autorów >)

Więcej szczegółów: Przeczytane: Q3, 2023
Użytkownik: beatrixCenci 03.08.2023 23:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam. ;) | mafiaOpiekun BiblioNETki
W lipcu dwie:

1. Miejsce (Ernaux Annie) (4) - wspomnienie o zmarłym ojcu napisane w ascetycznym stylu, zbiór luźno ze sobą powiązanych fragmentów. Jedna z tych książek, którym przydałoby się jednak więcej formy, jakiegoś uporządkowania. Trochę ten dystans emocjonalny przypominał mi styl Munro. Zachwytu nie było, ale obrazy intelektualnej też nie. Trochę mnie zastanowiło, że dorastająca autorka miała tylko dwa zestawy ubrań, na codzień i od święta, dziś jakoś trudno to sobie nawet wyobrazić.

2. Gary Romain (właśc. Kacew Roman, pseud. Ajar Émile) "Les tresors de la mer Rouge" (4.5) - króciutka opowieść o podróży autora przez okolice Morza Czerwonego, od Dżibuti po Jemen, okraszona opisami barwnych postaci (np. wielce perspektywicznego hotelarza lub zagorzałych czcicieli Mao). Bardzo przyjemna lektura, choć może nie z tych wielce pamiętnych.
Użytkownik: Rbit 04.08.2023 20:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Fałszywa pamięć (4,5) Pl... | Akrim
Planeta małp w którym przekładzie?
Użytkownik: Akrim 05.08.2023 09:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Planeta małp w którym prz... | Rbit
Krystyna i Krzysztof Pruscy, Iskry 1980
Użytkownik: ewa1207 06.08.2023 17:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam. ;) | mafiaOpiekun BiblioNETki
1. Wakacje z duchami (Bahdaj Adam (pseud. Damian Dominik)) - 5,0
Przekonałam się właśnie, że jak ma się zapotrzebowanie na jakąś lekką rzecz, to lepsza jest powtórka książki z młodości niż czytadło. Nie pamiętałam, że w książce nie ma "Wybacz mi Brunhildo", z którym zawsze kojarzyły mi się "Wakacje z duchami", że to serialowy wynalazek.
2. Los (Shalev Zeruya (Szalew Ceruja)) - 5,5
Świetna, ważna proza, ale na 6 zabrakło mi takiego "Wow", jak to się czuje przy książkach najważniejszych w życiu.
3. W czasach, gdy ubywało światła (Ruge Eugen) – 4,0
Opowieść o czterech pokoleniach niemieckiej rodziny w NRD, w tym dwóch pokoleń zdeklarowanych i aktywnych komunistów. Nie jest to pasjonująca historia, zapierająca dech w piersiach, ale interesująco pokazuje postawy i reakcje ludzi wierzących w komunizm, gdy widzą bankructwo idei, których zaciekłymi wyznawcami byli.
4. Kobieta osobna i miasto (Gornick Vivian) = 4,0
Zbiór epizodów z życia, scenek rodzajowych, przemyśleń, złotych myśli. Teraz modne takie zlepki są. Ale ten nie przekonał mnie zbytnio. Autorka jest za bardzo nowojorska w tych wywodach. Było kilka celnych spostrzeżeń, ale w większości to obca mi atmosfera.
5. Czystka (Surmiak-Domańska Katarzyna) - 5,0
Książka pokazuje, czy i po co warto po dziesięcioleciach rozgrzebywać wojenne rany i krzywdy. To dla mnie chyba najważniejszy zysk z przeczytania Czystki.
6. Samotnia (Kańtoch Anna) - 4,5
Dylemat: jak ocenić doskonale czytający się kryminał z bzdurnym wyjaśnieniem zagadki. Postawiłam na przebieg, nie na finisz.
Użytkownik: ka.ja 20.08.2023 18:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam. ;) | mafiaOpiekun BiblioNETki
Sierpień się lada chwila kończy, a ja wciąż nie spisałam lektur z lipca.

Ostaniec czyli Ostatni świadek (Borejsza Jerzy Wojciech (ur. 1935)) - bardzo ciekawe wspomnienia, ale niestety autor postanowił w jednej książce zawrzeć wszystko, co pamięta, i wyszedł mu groch z kapustą. Kolejny dowód na to, że redaktor jest nie do przecenienia, tylko należy mu dać nożyczki, kosz na śmieci i święty spokój.

Adresy: Co mówią nam o tożsamości, statusie i władzy (Mask Deirdre) - okazuje się, że nie tylko są adresy lepsze lub gorsze, ale też można wcale nie mieć adresu, nawet jeśli ma się dom. Zupełnie bajkowa wydała mi się informacja o licznych wolontariuszach mozolnie przypisujących miejscom zamieszkałym przez ludzi precyzyjne adresy w postaci kombinacji trzech słów w lokalnym języku (what3words.com). Uwielbiam takie książki - co rozdział, to kolejna ciekawostka, której się zupełnie nie spodziewałam.

Terry Pratchett: Życie z przypisami (Wilkins Rob) - piękne wspomnienia o moim ukochanym autorze literackim, jedynym, którego książki od lat czytam w kółko, niektóre już z dziesięć razy, a na tym na pewno nie koniec. Szczególnie poruszyło mnie to, że dwa z moich ulubionych tomów Świata Dysku zostały stworzone już przez Pratchetta chorego na Alzheimera, niezdolnego do samodzielnego pisania.

Potworny regiment (Pratchett Terry) - od razu po biografii Mistrza musiałam wrócić do jego świata; ten tom czytałam już najmniej pięć razy, ale wciąż znajduję nowe drobiazgi i nieodmiennie się wzruszam.

Ty pieronie! Biografia Franciszka Pieczki (Jaros Magdalena) - czułe, ciepłe i wzruszające wspomnienia o Franciszku Pieczce, niezbyt wnikliwe, niezbyt obfite, ale poprawiające nastrój i przywracające wiarę w człowieka. Miła lektura na lato.

Pogo (Sieczko Jakub) - ta książka natomiast od razu psuje nastrój. Znam dwóch byłych pracowników polskiego pogotowia ratunkowego, obaj wypowiadali się na ten temat podobnie, choć bez porównywalnego polotu i w znacznie grubszych słowach. Obaj po dwóch latach byli doszczętnie wypaleni. Nowa pani minister zdrowia powinna "Pogo" nie tylko przeczytać - powinna je ręcznie przepisać i połowy nauczyć się na pamięć. Ona i większość polskich polityków.

Wojenka: O dzieciach, które dorosły bez ostrzeżenia (Grzebałkowska Magdalena) - z jednej strony to jest o straconym dzieciństwie, ale z drugiej o tym, że natura pozwala się młodemu człowiekowi przystosować niemal do każdych warunków i pozostać dzieckiem wbrew wszystkiemu. Bardzo wzruszająca książka.

Już nie chcę być człowiekiem: Opowieść o przetrwaniu Zagłady (Os Pieter van) - pięknie napisana opowieść o młodej Żydówce, której udało się przeżyć II wojnę światową dzięki talentowi do języków, fałszywym dokumentom i niebywałej determinacji, ale moim zdaniem nie to jak utrzymała się przy życiu, jest najciekawsze, ale to, że lektura zostawia czytelnika z bardzo niewygodnym obrazem dobrych hitlerowców.

Tajemniczy opiekun (Webster Jean (właśc. Webster Alice Jane Chandler)) - powtórka powieści dla podlotków. Pamiętałam motyw sierotki wysłanej do szkoły przez bogatego filantropa, ale jakoś zatarło mi się zakończenie, które dorosłej mnie, zwłaszcza w połączeniu z różnymi drobiazgami zdecydowanie zalatuje czymś niezdrowym, w najlepszym razie manipulacją.
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: