Dodany: 12.07.2023 20:17|Autor: dot59Opiekun BiblioNETki

Redakcja BiblioNETki poleca!

Książka: Design
Heskett John

1 osoba poleca ten tekst.

Wprowadzenie w krainę designu


Recenzja oficjalna PWN
Recenzent: dot59

Niełatwo dziś znaleźć czasopismo czy portal internetowy, w którym przynajmniej raz na jakiś czas nie przewijałoby się słowo „design”, „designerski”. Ale gdyby spytać przeciętnego obywatela, co to dokładnie jest, miałby pewnie kłopot z udzieleniem precyzyjnej odpowiedzi.

W PRL funkcjonował termin „wzornictwo użytkowe”, obejmujący większą część tego, co zawiera się w bardziej zwięzłym terminie angielskim: dziedzinę zajmującą się projektowaniem w zasadzie wszystkiego, co człowiek wytwarza, by z tego korzystać (z wyjątkiem chyba tylko przestrzeni publicznej włącznie z budynkami, pozostającej raczej w gestii architektury), samą czynność projektowania, zbiór stworzonych projektów (wykorzystanych lub nie) i produktów powstałych w oparciu o nie. Design jako koncepcja jest jednak w ujęciu autora pojęciem nieco szerszym, obejmując całą „zdolność człowieka do kształtowania i tworzenia środowiska na skalę niespotykaną dotychczas w przyrodzie, by służyła jego potrzebom i nadawała jego życiu znaczenie”[1], natomiast sedno sprawy pozostaje to samo: żeby ludzie mogli mieć coś więcej, niż „surowe” dary natury, ktoś musi to coś zaprojektować, od samej wizji począwszy, poprzez materiał i sposób wykonania, aż po różnego rodzaju kwestie praktyczne i estetyczne – wszystko jedno, czy to będzie most, ścieżka rowerowa, sala koncertowa, tramwaj, tablica informacyjna, czy kostium kąpielowy, wazon albo smartfon.

Zatem, można powiedzieć, nie ma cywilizacji bez designu. Choć oczywiście można by dyskutować, czy naprawdę tej cywilizacji potrzeba aż kilkudziesięciu modeli samochodów tej samej wielkości, z takimi samymi silnikami i hamulcami, różniących się kształtem świateł czy układem deski rozdzielczej. Albo tyluż wariantów dowolnego urządzenia AGD. Jednak, jak dowiemy się z lektury, design i dla tego ma uzasadnienie: część tych mutacji powstaje w odpowiedzi na określone potrzeby określonych grup klientów (jako przykłady autor podaje zróżnicowanie modeli lodówko-zamrażarek pewnej firmy, kierowane zwyczajami zakupowymi i żywieniowymi mieszkańców poszczególnych regionów Europy [rozdz.3], czy też odmienność wzorów mebli i sprzętów elektrycznych, przeznaczonych do mieszkań amerykańskich i japońskich [rozdz.6]). Takie specyficzne potrzeby uwzględnia się też w zupełnie innym obszarze projektowania, mianowicie tym, który wiąże się czy to z budowaniem tożsamości marki (znaki firmowe, kolorystyka), czy to z podkreślaniem przynależności klienta do określonej grupy etnicznej, hobbystycznej, światopoglądowej (gadżety patriotyczne czy fanowskie, koszulki z napisami-deklaracjami).

Rozważania w tej kwestii mogą zainteresować zwłaszcza czytelnika, który wcześniej nie siedział w temacie. Czy jednak po lekturze niniejszej publikacji poczuje się on jak absolwent (choćby krótkiego) kursu? Mam wrażenie, że raczej jak słuchacz wykładu, którego autor – wiedząc, że całości problemu i tak nie zdoła objąć – postanowił sobie tak raczej luźno podywagować na wybrane zagadnienia, dla porządku co prawda wprowadzając jakiś rodzaj ich usystematyzowania (tu mamy dziesięć rozdziałów: „Czym jest design?”, „Historyczna ewolucja designu”, „Funkcjonalność a znaczenie”, „Przedmioty”, „Komunikaty”, „Otoczenie”, „Tożsamości”, „Systemy”, „Konteksty” i „Przyszłość”[2]), lecz w trakcie swojej przemowy cokolwiek błądząc myślami wokół poruszanych wątków. Miał zaciekawić – zaciekawił, choćby przez podawanie faktów-ciekawostek, jak wspomniana już kwestia zróżnicowania modeli lodówek, czy też historyjka z Margaret Thatcher, narzucającą chusteczkę do nosa na ogon modelu samolotu British Airways, by zasłonić etniczne dekoracje, które widać wydały jej się nie dość brytyjskie.

Teraz już decyzja należy do czytelnika: czy uzna, że po tym bardzo krótkim wprowadzeniu (taką właśnie nazwę ma oryginalna seria: „A Very Short Introduction”, co jest znacznie bardziej adekwatne do formy i treści, niż obiecywany polskim czytelnikom „Krótki kurs”, sugerujący, że czytelnik ma się czegoś konkretnego nauczyć, a nie tylko zyskać podstawowe pojęcie o danej dziedzinie – za to wprowadzenie w błąd należy się minus dla wydawcy) chciałby poszerzyć swoje wiadomości na temat designu? Jeśli tak, autor wychodzi mu naprzeciw, podając pewną porcję tytułów, które mogą być pomocne w zgłębieniu tematu (za to z kolei plus dla zespołu redakcyjnego, podającego dane bibliograficzne tych dostępnych w wydaniu polskim).

I choć okładka nie jest czymś, co jest dla odbioru książki najważniejsze, muszę dodać, że polska koncepcja graficzna serii podoba mi się znacznie bardziej, niż brytyjska – okładki są bardziej wyraziste, lepiej zapadające w pamięć, a tytuły i nazwiska autorów wyraźniej widoczne.

[1] John Heskett, „Design”, przeł. Diana Wierzbicka, wyd. PWN, 2022, s. 11.
[2] Tamże, s. 5.

Ocena recenzenta: 3,5/6


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 571
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: