Książka: Między pierwszą a kwietniem

[W recenzji odwołuję się do szczegółów fabuły] Narratorką "Między pierwszą a kwietniem" jest Justyna, która powraca do Polski po dwudziestu latach. Znajduje się na zakręcie życiowym, nie po raz pierwszy zresztą. Jako młoda kobieta zostawiła w kraju pięcioletnią córkę oraz ówczesnego partnera i wyjechała do Anglii, wybierając prawdziwą miłość. Teraz – po długim czasie – znowu rewolucjonizuje swoje życie i znów ta decyzja wydaje się jej otoczeniu absurdalna. Justyna rozwodzi się z Ronaldem i ...

"Między pierwszą a kwietniem" to pierwsza czytana przeze mnie książka Siesickiej, w której bohaterami nie są nastolatkowie, ale ludzie dorośli. Jednak po skończonej lekturze uznałam, że odejście od tego schematu źle zrobiło książce... Główną postacią jest Justyna - poznajemy ją, gdy przyjeżdża do Polski, aby zobaczyć się z od dawna niewidzianą córką Marią. 20 lat wcześniej Justyna zostawiła pięcioletnią Marię pod opieką ojca i wyjechała do Londynu z wielką miłością swego życia. Jak się okazał...

Może Was zdziwi, że chłopak pisze na temat książek Siesickiej. No ale ja czytam, co mi w ręce wpadnie, więc i na Siesicką znalazłem czas. Mam za sobą "Jezioro osobliwości", "Zapałkę na zakręcie", "Przez dziurkę od klucza" i jeszcze kilka innych pozycji. Każda podobała mi się mniej lub bardziej. Później, kiedy poznałem tę Literaturę przez duże L (nie zdziwcie się - to te książki, które omawia się w liceum - ich wartości nikt nie kwestionuje, jakkolwiek można nie być ich fanem), Siesicka straci...

Bardzo lubię książki tej autorki. Za zadanie postawiłam sobie przeczytać wszystkie powieści Siesickiej. Ta była następna. Od początku wiedziałam, że mi się spodoba. Jednak... Sądziłam, że temat będzie podobny do tych z innych powieści. Młodzieńcza miłość. I tu właśnie zostałam zaskoczona. Książka opowiada o kobiecie, która mieszkała w Londynie i teraz postanawia wrócić do ojczyzny. Zostawiła tam 5-letnią córkę, która ma teraz 25 lat. Matka i córka w ogóle się nie znają. Do tego Maria m...

Krystyna Siesicka mieszka w Warszawie, na zacisznej, stromej ulicy, prowadzącej ze Starego Miasta aż do samej Wisły. Pisze swoje powieści na komputerze i już od dawna przekazuje nam dyskietki. Ten komputer, no i może jeszcze kilka kuchennych udogodnień, to jedyne nowoczesne sprzęty, dla których nasza Autorka znajduje miejsce w swoim domu, bo najbardziej lubi mieć wokół siebie miniony czas: jakiś stary stolik, sędziwy fotel, na którym pomrukuje kot, abażur z kordonkowej serwetki czy cukiernicę prababci. Jednak na wszystko, co dzieje się poza Jej domem, a już zwłaszcza na Wasze sprawy i na Was samych, Pani Krystyna patrzy z czujną uwagą, z której później powstają książki. Skończyła dziennikarstwo, ale często o sobie mówi: "Nie jestem ani dziennikarką, ani literatką. Jestem po prostu kociarą".

[Akapit Press, Łódź 2002]

Jedna z ciekawszych książek pani Krystyny. Przeczytałam ich wiele, ale do tej wracam z sentymentem. Książka, jak dla nastolatek (czytałam ją pierwszy raz mając może 13-14 lat), nazbyt przesycona erotyzmem. Język prosty i przejrzysty, jak w każdej książce tej autorki, i jak w każdej porusza tematy ważne, do dziś aktualne. Historyjki ciekawe i niebanalne. Na tych książkach wychowywała się moja mama, teraz wychowuję się ja...