Redakcja BiblioNETki poleca teksty, które są najlepiej napisane - lub prezentują interesujące zdanie na temat omawianej książki - lub omawiają nieznaną a godną polecenia pozycję.
RSS
Moja mama często powtarza, że czyta, żeby uciec od „prozy życia”. A ja mam chytry i przekorny plan, że podrzucę jej książkę właśnie o owej znienawidzonej „prozie życia” i jestem pewna, że będzie nią zachwycona. Powieść „Dziennik prowincjonalnej damy” - bo o niej mowa – to publikacja okraszona cudownym poczuciem humoru. Pozwala spojrzeć na codzienność z przymrużeniem oka i zwyczajnie się z niej pośmiać.
Akcja książki ma miejsce w latach 30. XX wieku. Bohaterka mieszka w Anglii, na prowincji, i...
Na przełomie XVIII i XIX wieku triumfy święciły romanse gotyckie – powieści o perypetiach miłosnych, okraszone atmosferą grozy i ciągiem nieprawdopodobnych zdarzeń. „Opactwo Northanger” to jedyna z powieści Jane Austen, która jest swego rodzaju parodią dzieł Ann Radcliffe i pokrewnych, ale także satyrą na ówczesne czasy.
Katarzyna Morland jest siedemnastoletnią panną z dobrego domu, o średnim statusie majątkowym, niezbyt obytą w świecie, ale niepozbawioną miłego i kulturalnego obejścia. Na z...
Dodany: 08.03.2023
|
Autor: Louri
[W tekście poniższym zdradzam istotne szczegóły fabuły]
Choć "Niestandardowi" to książka lżejsza, mniej nasączona cierpieniem od debiutanckiej powieści Michała Pawła Urbaniaka, to nie można powiedzieć, by była lekką rozrywką – choć istotnie czyta się bardzo potoczyście. Jest jednak powieścią napisaną inaczej, z odmiennego punktu widzenia, budzącą swą fabułą bardzo ambiwalentne odczucia. Przybliżając treść:
Historia opowiedziana jest z perspektywy Wiktora Porochy (niepierwszoosobowej, lecz...
Anne Elliot uległa perswazjom i zrezygnowała z własnego szczęścia w imię tytułów i opinii. Ona córka baroneta, on marynarz – taki mezalians był nie do zaakceptowania dla jej bliskich. Po latach rozłąki, które kapitan Wentworth – ukochany bohaterki – spędził na morzu, budując swój majątek i pozycję, spotykają się. Ona dalej jest panną, on kawalerem. Tylko teraz role trochę się odwróciły, bo Anne nie jest już w kwiecie wieku, za to z Wentwortha majętny gentleman. Zejdą się, czy nie zejdą? – oto je...
Recenzja nagrodzona!
Waga rozsądku
„Znakomity mariaż, on bowiem jest bogaty, a ona ładna” [1].
Jeszcze w nie tak bardzo odległych czasach, bo przed dwustu laty, o powodzeniu w życiu kobiety decydowały jednoznacznie i wąsko określone kwestie – jej pochodzenie, posag oraz uroda. Cechy te, nabywane niejako z urodzenia, na które można mieć niewielki wpływ, determinowały całe przyszłe życie wchodzącej w dorosłość dziewczyny. Bowiem panna z dobrego domu obdarzona ładną aparycją miała największe szanse na udane zamążpójście i dostat...
Dodany: 22.11.2022
|
Autor: fugare
Znam wiele matek, którym trudno pogodzić się z opuszczeniem przez ich dzieci rodzinnego domu i rozumiem je, ale nietrudno mi również utożsamić się z wyznaniem narratorki wygłoszonym na początku tej powieści: „Kiedy moje córki przeniosły się do Toronto, gdzie od lat mieszka i pracuje ich ojciec, ze zdziwieniem, ale i z zażenowaniem odkryłam, że nie odczuwam żadnego bólu, co więcej, jest mi tak lekko, jakbym dopiero teraz wydała je na świat. Po raz pierwszy od prawie dwudziestu pięciu lat opuścił ...
Recenzja nagrodzona!
Moc wpływów rodziny
„Mężczyźni mieli zawsze nad nami przewagę w przedstawianiu sprawy według swego gustu. Byli o tyle więcej od nas kształceni: pióro znajdowało się w ich rękach. Nie zgodzę się na to, że książki mogą czegokolwiek dowodzić” [1].
W czasach Jane Austen kobiety dopiero zaczynały publikować – wcześniej, jeśli chwytały za pióro, to najczęściej ich twórczość nie wychodziła poza szufladę. „Perswazje” to ostatnia i jedna z najbardziej dojrzałych powieści angielskiej pisarki. Widać w niej, jak rozwinęła s...
Typ recenzji: oficjalna PWN
Recenzent: Natalia M (porcelanka)
„Zawsze pragnęła wyjść za mąż, choć nie miała wysokiego pojęcia ani o mężczyznach, ani małżeńskim pożyciu. Małżeństwo to jedyne przyzwoite wyjście dla wykształconej młodej damy bez majątku, a choć nie zawsze można w nim osiągnąć szczęście, jest z pewnością najlepszym środkiem zapobiegającym biedzie” [1]
Przed dwustu laty o wartości kobiety nie stanowiło jej wykształcenie, charakter, umiejętności czy inteligencja – ale pochodzen...
„W ich domu nikt nie opowiadał dzieciom o Czerwonym Kapturku ani Smoku Wawelskim. Tutaj królowali greccy bogowie, boginie i herosi, a za karę szło się nie do kąta, lecz do Tartaru. Również Teo od małego pokochał mitologię, a gdy podrósł, zaczął się nią bawić wedle własnego uznania i sam zachowywał się tak, jakby był jednym z bóstw na Olimpie” [1].
Naprawdę ma na imię Aleksandra, jednak od kiedy jej brat Teo, zafascynowany grecką mitologią, nazwał ją Kassandrą, pozostaje dla najbliższych Kassi...
Dodany: 05.07.2022
|
Autor: fugare
Kiedy kilka lat temu, przeczytałam powieść Donny Tartt „Szczygieł”, zapragnęłam zobaczyć niewielki obraz namalowany przez Fabritiusa, wokół którego osnuta jest intryga. Nie byłaby to bardzo egzotyczna wyprawa, bo wystawiony jest w muzeum w Hadze, a stamtąd już blisko do duńskiego Silkeborga, do którego tak bardzo chciała się wybrać pewna bohaterka książki. Wciąż jeszcze nie zrealizowałam swojego zamiaru i może właśnie dlatego tak dobrze ją rozumiem.
Ta niewielka książeczka zwróciła moją uwagę...
Dodany: 06.05.2022
|
Autor: fugare
„Napis nad moim losem na ziemi: „Spętana dzieciństwem”. Ponad pięćdziesiąt lat, a nadal poddana strachowi przed rodzicielskim autorytetem, którego boją się dzieci” [1].
Bergljot - bohaterka powieści „Spadek”, norweskiej autorki Vigdis Hjorth, ma ponad 50 lat. Jest pisarką - zajmuje się krytyką teatralną. Ma już za sobą - a przynajmniej tak można by uznać - dzieciństwo, młodość, małżeństwo, macierzyństwo. Jej dość zamożni rodzice zestarzeli się, więc postanowili zapisać majątek czwórce swoich ...
Początek „Kwiatu lotosu” – powieści Marii Rodziewiczówny z 1889 roku – jest zwodniczy. Oto pewien starszy pan chce odnaleźć swojego syna. Musi przeprowadzić nader dziwaczną rozmowę z pewną zacną wdową, opętaną jedną myślą. To istna komedia omyłek, przy której nieraz czytelnik wybuchnie śmiechem. Czy to zapowiada dobrą zabawę?
Potem na scenę wchodzi on – Rafał Radwan. Wiele pojawia się postaci w tej powieści, ale to on jest jej centrum, młodzieniec piękny jak efeb grecki i straszny jak anioł s...
„- O! sztuka! Kto ją ukocha, ten wybraniec Boży. Ma swój świat w sobie i jasnowidzenia nieziemskie, i szczęście, którego mu nikt nie odbierze i które ni czasu, ni ziemskich zmian się nie boi. Tylko to kapłaństwo! I nieszczęśliwy jak potępieniec ten, kto je zmarnuje”[1].
Rodziewiczównę czytałem dosyć dawno – bez niesmaku i oporów, za to z ciekawością, ale raczej krótką. Jej bohaterki wydawały mi się zbyt posągowe, a język nieco toporny. Nie zamierzałem wracać do jej twórczości. Zdarzyło się, ż...
“Kości, które nosisz w kieszeni” Łukasza Barysa to powieść z Paszportem Polityki za 2021 rok. Jak przystało na nagrodzoną książkę, zrobiła na mnie duże wrażenie i to niewątpliwie za sprawą ukazanego w niej małomiasteczkowego, prowincjonalnego życia, szczerze, bez upiększeń, w całej swej porażającej brzydotą okazałości.
Książka Barysa to opowieść o nastoletniej Uli i biedzie. Tak, bieda jest towarzyszem życia dziewczyny. Jest obecna w jej rodzinnym domu, ciasnym, niezasobnym, lichym, zamieszk...
„Najwyższy czas, żeby świat usłyszał o kobietach, które pracowały przy sukni królowej”[1].
20 listopada 1947 roku to ważna data dla Brytyjczyków – wtedy odbył się ślub ich przyszłej królowej Elżbiety II i Filipa, księcia Edynburga. A jak powstawała słynna suknia, w której panna młoda szła do ślubu? Na to pytanie stara się odpowiedzieć Jennifer Robson, autorka popularnych powieści historyczno-obyczajowych.
Rok 1947. W Londynie mieszka Ann Hughes, młoda hafciarka pracująca dla prestiżowego ...
„Niestandardowi” powodują ból od pierwszych stron. Michał Paweł Urbaniak zadaje cierpienie nadzieją, gdy bez żadnych wcześniejszych wyjaśnień, podawania przyczyn czy zbudowania odpowiedniego nastroju aranżuje spotkanie dwojga kompletnie obcych sobie ludzi. Ich odmienność zdaje się na początku schematyczna, klasycznie romantyczna. Kobieta i mężczyzna. Park, ławka, sierpniowe popołudnie. Kilka zdań, które jakby niechcący, prawie niedostrzegalnie zmienią spodziewany przez czytelnika romans kobiety ...
Dodany: 20.05.2021
|
Autor: Marylek
Cóż za denerwująca książka! Miało być łatwo i bez bólu. Taaa… Chyba mi się autorzy pomylili!
Tytułowi niestandardowi, to grupa osób z różnymi wadami fizycznymi, będącymi wynikiem a to wypadku, a to wady wrodzonej, a to źle przeprowadzonej operacji. Jako że żyjemy w czasach gloryfikacji piękna, ciężko jest być człowiekiem z wadami urody. Tu twarz nie taka, tam sylwetka, tu znów jakaś część ciała ukryta pod ubraniem wpędza właściciela w kompleksy… Jak z tym żyć, gdy nie ma się zaplecza intelek...
Dodany: 16.05.2021
|
Autor: Meszuge
Do moich rąk trafia ostatnio sporo różnych książek, z rozmaitych źródeł. Zapewne więcej, niż w czasach, kiedy to tylko kupowałem je w księgarniach stacjonarnych. Gdy nadchodzi czas ich czytania, często nie pamiętam już, co mną kierowało przy wyborze i skąd w ogóle ta akurat pozycja się u mnie wzięła. Dokładnie tak było z „Daleko, coraz bliżej”.
Czytałem strona za stroną, kartka za kartką, rozdział za rozdziałem i zastanawiałem się, o czym jest ta książka i jaki to gatunek literacki. Oczywiście ...
Dodany: 08.05.2021
|
Autor: jolekp
„Jeśli dojechałeś do Björnstad, to jesteś za daleko”[2], głosi żartobliwy drogowskaz. Jednak jest w nim ziarno prawdy. Björnstad to miasteczko pośrodku niczego, z roku na rok coraz mniej w nim domów, a coraz więcej lasów. Wędrując po nim mija się „[f]abrykę – największego pracodawcę w mieście, który już trzy lata z rzędu »optymalizuje kadrę pracowniczą«, jak w pięknych słowach nazywa się zwolnienia. Duży supermarket, który usunął z rynku mniejsze sklepy spożywcze. Ulicę handlową w różnym stopni...
Przypomnijmy sobie, o czym była baśń o Sinobrodym. Wielki Pan przywozi na zamek swoją świeżo poślubioną małżonkę i tak do niej mówi: - Słuchaj, Marzena, to jest twój dom. Możesz korzystać ze wszystkich pokoi, poza tym na końcu korytarza. Co by się nie działo, nie otwierasz tych drzwi. Jasne? Żonka odpowiada: - Jasne, dziubeczku!. Zadowolona Marzenka żyje sobie beztrosko w pięknym pałacu, aż do dnia, kiedy zwycięża jej ciekawość. Pomimo zakazu, otwiera komnatę, a w niej znajduje poprzednie żony s...