Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Moim zdaniem ksiazka mocno przesadzona, zwłaszcza jesli chodzi o to co sie dzieje po trawce. Jednakze polecam ja do przeczytania młodziezy która zastanawia sie czy siegnac po narkotyki, powinna ich skutecznie zniechecic.
Może "Mężczyźni wolą blondynki" z Marilyn Monroe, albo "I Bóg stworzył kobietę" z Brigitte Bardot? W obu bohaterkami są piękne kobiety, będące odzwierciedleniem pewnych stereotypów myślowych z owego okresu (lata 50/60 XX w.). Może jakieś inspiracje znajdziesz też w artykule pod poniższym linkiem: http://www.portalliteracki.pl/artykul,35319.html.
Ta scena jest w ogóle bardzo enigmatyczna. Wydaje mi się, że Astrid wyczuła/zobaczyła nienawiść męża wobec dziecka, która ją przeraziła. Nie pomyślałam o temacie ojcostwa, ale może to jest właśnie klucz do zagadki?
Polcam to: Traktat ateologiczny: Fizyka metafizyki Owszem, autor potrafi nieco zirytować, ale zdarzają mu się wnioski błyskotliwe, jeśli przyjąć, że to początek nauki, warto zajrzeć ;)
W szkole mojego syna - wybrany przez dyrektora historyk. Cieszy mnie to, bo facet ma zacięcie i owocnie sobie dyskutuje z uczniami o problemach etycznych, o wyzwaniach współczesnej cywilizacji. Nie mogę spokojnie słuchać o tym braku presji katolickiej, na religię chodzić nie trzeba, ale zgoda państwa, żeby ocena z religii liczona była do średniej to normalne, tak?
Przekorna i smakowita, zgadzam się! Innym żydowskim pisarzem, który przedstawiał swoich rodaków w taki sposób, by ludzie mogli się z nich pośmiać, był Singer. Pisał o przekupkach, złodziejach, oszustach, niewiernych małżonkach, a nie o Żydach "zacnych", pobożnych i pracowitych. Singer na tyle zdenerwował swoich rodaków, że uważali oni, iż niesłusznie otrzymał nagrodę Nobla! A przecież Singer i Roth są jednymi z najchętniej czytanych pisarzy ż...
Dziękuję za tę odpowiedź, chciałam właśnie coś takiego napisać, już nie muszę ;)
To, co podobało mi się najbardziej w tej powieści, to...opis prawdziwych wydarzeń oraz nawiązanie do rzeczywistych postaci. Lubię, kiedy w powieściach jest przedstawione również to, co naprawdę miało miejsce. Rzeź pod Abukirem była dokładnie opisana. Były momenty, kiedy autor trochę przynudzał, ale ogólnie czytało się przyjemnie :)
A ja nie zrozumiałam, o co chodzi w tej scenie: mąż Astrid zauważywszy noworodka komentuje: "Rude włosy. Ona ma rude włosy!" Czy to znaczy, że podejrzewał, iż to nie jego dziecko?
W tej chwili jest już ok, ale przez dłuższy czas w polecankach (mimo odhaczenia na ":(" ) wyskakiwała mi Biologia Villeego
"Bóg na ławie oskarżonych" i inne książki C.S.Lewisa, albo "Obecność mitu" Kołakowskiego, zwłaszcza rozdział o obojętności wszechświata.
Słyszałam i czytałam wiele dobrego na temat tego spektaklu. Twoja wypowiedź jest kolejną. Jest tylko jeden minus - strasznie trudno zdobyć bilety!! Ale nie poddaję się. U nas grają dziś i jutro,ale.... nie wierzę w cud :(
"List..." jest jak najbardziej aktualny; niestety nie masz nic z moich poszukiwanych :( Ale jeśli coś zdobędziesz to daj znać. Pozdrawiam
Ja również dziękuję. I pozdrawiam.
Muszę pomyśleć. Mi chyba chodzi o coś odrobinę innego, jeśli za punkt wyjścia przyjąć książkę Hanifa oczywiście. Pakistańczyk napisał rzecz dobrą, może bardzo dobrą, ale mam wrażenie, że w "innych dekoracjach" rzecz była wałkowana już wielokrotnie, czasem w podobny, także formalnie, sposób. Ale bez nazwisk, obiecałem;) I gdyby to był autor z tych "innych dekoracji" (zabawne, za pierwszym razem napisałem "demokracji" - też pasuje), to ocena powieś...
Właśnie mając trochę czasu z powodu choroby postanowiłam doczytać wszystkie książki z Poirotem, których nie przeczytałam do tej pory:) zostało mi jakieś 9 ich^^
Ingmar Bergman (ur. 1918) wybitny szwedzki reżyser teatralny i filmowy, twórca m.in. "Wieczoru kuglarzy", "Siódmej pieczęci", "Tam gdzie rosną poziomki", "Persony", "Szeptów i krzyków", od początku swej artystycznej aktywności prowadził ożywioną działalność literacką. Odbył studia w zakresie historii literatury, historii sztuki i teatru. W 1938 zostaje reżyserem teatry Mäster Olofs-Gaarden, a w latach sześćdziesiątych dyrektorem Królewskiego Teat...
Żeby o tym dyskutować musielibyśmy uściślić jak rozumiesz termin "małpa". 1. Czy według Ciebie to wyłącznie współczesne małpy człekokształtne. 2. Czy też małpy to ssaki o czterech chwytnych kończynach, zwykle większe od małpiatek. Zarówno współczesne, jak i kopalne mające cechy współczesnych małp. Jeżeli pierwsza definicja, to rzeczywiście, choć sami jesteśmy małpami, to od nich nie pochodzimy. Pochodzimy od jakichś pramałp, małpoludów, ...
Paavo Haavikko (ur. w 1931 r.) - poeta, prozaik i dramaturg, należy do pokolenia młodych pisarzy fińskich, których twórczość, oparta na rodzimych realiach obyczajowych i tradycji literackiej, nawiązuje wyraźnie do najnowszych światowych prądów i kierunków literackich. Pisarz debiutował jako liryk i wydał kilka tomów poezji, które przyniosły mu znaczny rozgłos również poza granicami kraju. Obok poezji poważną część jego twórczości zajmuje proz...
Hedin Brú (właśc. Hans Jakob Jacobsen), urodzony w 1901 roku w Skálávik na Wyspach Owczych, należy obok Williama Heinesena do znanych i cenionych przedstawicieli literatury farerskiej. Życie Hedina Brú związane jest z wsią farerską i morzem, toteż bohaterami jego utworów są chłopi i ludzie morza. Nastrojowe, pełne humoru nowele i opowiadania przetłumaczono na wiele języków: duński, hiszpański, islandzki, niemiecki, szwedzki i włoski. Powieść "...
A gdyby Pakistańczyk napisał powieść, której akcja rozgrywa się w typowo polskich realiach, miałoby dla Ciebie znaczenie, że napisał ją pisarz dość egzotycznej narodowości? Siedziałoby Ci to brzemię białego człowieka na ramieniu? Pytam nie bez kozery, bo u mnie jest niby podobnie, ale wydaje mi się, że to raczej jakiś "syndrom miejsca", a nie "brzemię białego człowieka" tzn. gdybym czytała dwie podobne powieści, ale akcja jednej z nich rozgryw...
„Ani tu, ani tam” Billa Brysona odebrałam jako wielką pochwałę podróżowania: „Czy jest coś piękniejszego – naturalnie poza naprawdę dobrym torcikiem czekoladowym i niespodziewanym czekiem na dużą sumę, który czeka na poczcie – niż znaleźć się w pogodny wiosenny wieczór w zagranicznym mieście i spacerować nieznajomymi ulicami w długich cieniach rozleniwiającego zachodu słońca”[1]. Wędrowanie w pojedynkę wydaje się szczególnie cennym doświadczeniem...
Kochani, jeśli ktoś jeszcze chodzi głodny, to zapraszam na repetę. Przypominam, że stołówka czynna tylko dziś do północy.
2. Może: Drzwi do śmierci - ?
I wcale nie pisała fantasy ani bajek dla dzieci, choć mógłby to sugerować tytuł jednego z jej dzieciątek.
Taki to prosty chwyt: pokazanie, jak zachowują się zwykli ludzie w obliczu niezwykłych - przynajmniej na ich miarę - sytuacji. A jednak są autorzy, którym każdorazowo udaje się za jego pomocą stworzyć coś nowego, coś atrakcyjnego. Do takich należała Iris Murdoch. Nie zdarzyło mi się natrafić na jej powieść, która by mnie znudziła lub zniesmaczyła. Również „Dylemat Jacksona”, jeden z najpóźniejszych utworów Murdoch, w pełni zaspokoił moje oczekiwa...
Sherlock Zgadza się to ta książka. Dzięki No to jeszcze jeden tytuł.
Nazwę "lud nie mój" – ludem moim, I "nie umiłowaną" – umiłowaną.[1] 124 był nawiedzony. 124 był pełen krzyków. 124 był cichy. Dom w Cincinnati skrywał w swoich czterech ścianach czerwoną poświatę i złośliwego ducha – ludzie mówili, że to zgładzone przez matkę dziecko przybyło z zaświatów, by nie dać jej zapomnieć o upływie krwi, który otworzyła, przykładając piłę do małej pulchnej szyjki. Sethe o pustych oczach uciekła osiem lat temu z Dom...
Tego ostatniego nie znam - moje "kruca fuks" od Kwicoła z "Janosika". ;-)
Łomatko, ja, naprawdę nie miałam na myśli "Lotu nad kukułczym gniazdem"! Poproszę inaczej - o dodanie szufladki, że wycofałam się z tego, co głupio napisałam! Pliiiz! :-)
Użytkownicy polecają:
Dodany: 09.05.2024 12:03
Autor: dot59
Obecność w okolicy budki książkowymiennej wyraźnie zwiększa szanse odkrycia lektury, na jaką człowiek pewnie nigdzie indziej by nie trafił. To znaczy, (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 24.05.2024 10:18
Autor: Meszuge
Czytałem tę książkę (oraz kilka innych tegoż autora, z sierżantem Chanem w roli głównej) pod koniec lat siedemdziesiątych, może na początku osiemdzies (...)
Dodany: 22.05.2024 22:43
Podobno Truman Capote powiedział, że „być w Wenecji, to jakby zjeść całe pudełko czekoladek z likierem naraz”. Nie wiem. Wciąż obce są mi oba te doświ (...)
Dodany: 19.05.2024 11:11
Tytuł dziwny, bo „reina roja” to po hiszpańsku właśnie „czerwona królowa”. Jakaś nowa moda czy maniera na powtarzanie tytułu w różnych językach? To za (...)
Dodany: 13.05.2024 10:25
Francuska sowietolożka Françoise Thom napisała gigantyczną (prawie tysiąc stron) biografię Ławrientija Pawłowicza Berii, radzieckiego działacza komuni (...)
Dodany: 10.05.2024 09:48
Mam pewne szczególne powody, by interesować się Stefanem Banachem, planowałem nawet o tych swoich sentymentach napisać, ale ostatecznie zrezygnowałem. (...)