Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Biblionetka poleca... na wakacje!:-)
"Kurę salonową" po prostu połknęłam. Pani Alina ma wyjątkowo lekkie pióro co sprawia, że książkę czyta się chętnie, z zainteresowaniem i szybko. Po przeczytaniu pierwszej strony myślałm że to książka o mnie. Na całe szczęście okazało się że "Ola" (bohaterka) ma tylko kilka, albo kilkanaście moich cech. Szczerze mówiąc to się trochę uśmiałam i zrelaksowałam czytając "kurę salonową", a że bardzo lubię śmiech i relaks czekam na ciąg dalszy (bo mam n...
W "Granicy sokoła", podobnie jak w "Nawiało nam burzę", opisany jest kres naszych Kresów. Barwny i unikalny obraz życia przedwojennych Hadyńkowiec czy Czortkowa, tego niepowtarzalnego galicyjskiego tygla wielu narodowości, którego spokojny byt przerywa wojna. Autor odtwarza mało znane fragmenty naszej historii. Obronę granicy na Zbruczu w 1939, antysowieckie powstanie w Czortkowie, wprowadzanie nowego ładu w środowiskach twórczych Lwowa. Rejestr...
Ja z okolic Szczecina. Niby wszedzie daleko, ale za to nad morze jedyne 26 km... :)))
Bejbe i Maxim, ja studiuję we Wrocławiu, ale jestem z Zielonej Góry:))
Nie zgadzam się z opinią użytkownika "niebo" - moim zdaniem jest wręcz przeciwnie! "Widmokrąg" to wspaniały dowód na to, jak niesamowitym autorem jest Pan Wojciech, a Jego twórczość jest po prostu "świeża". Nie mogę się doczekać "Opowieści przebranych", a wszystkim polecam "Widmokrąg", znany szerzej "Gnój" i "Opowieści słychane".
Napisał Jean-Claude Schmitt pasjonujące studium na temat, który przy całej swojej atrakcyjności łatwo można było strywializować lub sprowadzić jedynie do płaskiej, banalnej interpretacji. Stało się jednak zupełnie inaczej - błyskotliwa, a przy tym bardzo solidna analiza wielu tekstów źródłowych, świadcząca o niewątpliwej erudycji autora, staje się jedynie podstawą do rozważań, których zasadniczym tematem będzie całe średniowieczne społeczeństwo, ...
No właśnie, ja się hiszpańskiego uczę dopiero dwa lata i nie wiem, czy zdołam przeczytać od deski do deski. Mam jeszcze po hiszpańsku "Cień wiatru" i "Dom duchów", ale to już w ogóle są cegły jak na czytanie w innym języku. W każdym razie wszystkie czytałam po polsku ;) Niektóre z opowieści o kronopiach i famach znam na pamięć, może okazać się to znaczną pomocą, bo niektórych słówek nie ma w żadnym słowniku. W każdym razie po...
Uwielbiam wiersze Baczyńskiego, a ten wiersz zajmuje szczególne miejsce w moim sercu. Wspaniałe metafory budują nastrój smutku, powagi, strachu. Przerabiałam go w gimnazjum i utkwił mi w pamięci do dziś. Podziwiam jego autora, który pisał zatrważające, smutne wiersze o wojnie i pełne miłosnych uniesień poematy dla żony Basi. Fakt, że obaj zginęli w Powstaniu Warszawskim potęguje niesamowitą wymowę wierszów Baczyńskiego.
Ja na początku trochę się przestraszyłam kiedy wszyscy zaczęli pisać, że mój konkurs jest trudny. Potem okazało się, że nie jest tak źle, więc cierpliwie czekaj na odpowiedzi.
Zgadzam się ze wszystkim. Bardzo podoba mi się w tej książce sposób opowiadania. Rzeczywiście ma się wrażenie, że jest to opowieść Wikinga z X wieku, który nawet zabójstwo uważa za dobrą zabawę. A im wymyślniejsze tym lepiej, bo będzie co popowiadać przy stole lub w czasie dalekiej wyprawy. Szczególnie przypadła mi do gustu opowieść o tym, na co wojownikowi mogą się przydać długie włosy.
Większość książek z tego konkursu ma w Biblionetce kilkaset lub kilkadziesiąt ocen. Są to więc dość znani autorzy i znane pozycje. Dość wredne są pewnie dwa, może trzy fragmenty (maja niewiele ocen), ale kto powiedział, że wszystkie mają być łatwe... Poza tym temat konkursu nie dawał mi zbyt wielkiej swobody w wyborze dzieł (tak, wiem, sama ten temat wybrałam) i nie mogłam (a także nie chciałam) ograniczyć się do wyłącznie klasycznej klasyki. Zap...
A ja z Piekar Śląskich:) Dużo tu Ślązaków?
Pszczyna to jedno z moich ulubionych miast. Jest tam przepiękny zamek i niesamowity park. Konieczcie zobaczcie!
"Raport" nie jest kryminałem, którego bohaterowie popełniaja zbrodnie-łamigłówki układające się w sploty tak wyrafinowane, jak kolory w kostce Rubika. Ta powieść nie snuje misternych intryg, dających sposobność funkcjonariuszom organów ścigania do popisów logicznych i żonglerki zimną krwią. Tu intryga jest prosta: wiejska zabawa, pogrążona w opilstwie i zakończona wybuchem animalizmu. W rezultacie odbywa się kilka bójek, gwałtów... Kto zabił - sk...
110 węzłów na każdą okazję. W książce mówi się o: wiązaniu lin włókiennych i żyłek wędkarskich. Nie ma mowy o: makramie, splataniu lin stalowych i węzłach ozdobnych. Ta książka zawiera to, co trzeba wiedzieć o węzłach i wiązaniu. [Adresaci:] włóczykije, alpiniści, żeglarze, wędkarze, grotołazi, gospodarze. [Wydawnictwo STAPIS, 1995]
W sierpniu 1919 roku Mathilde Donnay dostaje list, który odmieni jej życie. List od umierającego Daniela Esperanzy - tego, który w styczniu 1917 roku podczas wojny odprowadzał z wyroku sądu na linię demarkacyjną i pewną śmierć jej ukochanego Manecha wraz z czterema innymi żołnierzami, którzy woleli strzelić sobie w rękę niż do wroga. Po wysłuchaniu opowieści starego sierżanta Mathilde jakby urodziła się na nowo: jej opłakany tak mocno Manech m...
Książka opowiada o przygodach Serca Prawego - białego, który zaprzyjaźnił się z Indianami. Pomaga on w uwolnieniu z rąk plemienia Paunisów pewnej dziewczyny - Elli. Ogólnie treść nie jest zła (szczególnie podobały mi się imiona bohaterów: Jeleń Wrzący, Stokrotka Polna, Sarenka Modrooka, Orzeł Czubaty), ale styl, jakim napisano tę książkę, jest dość dziwaczny. Miałam wrażenie, że opowiada mi wszystko mistrz Yoda. Nie polecam.
Hieroglificzne pismo starożytnego Egiptu to jeden z najstarszych i najpiękniejszych systemów zapisu myśli ludzkich, jakie znamy. Pismo to, oczywista pochodna sztuki egipskiej, wynalezione zostało u zarania dziejów Egiptu dynastycznego, pod koniec IV tysiąclecia p.n.e., i było używane przez ponad 3000 lat, ostatecznie wychodząc z użycia dopiero w czasach Egiptu chrześcijańskiego. Książeczka ta wyjaśnia podstawowe zasady funkcjonowania tego p...
A ja jestem z Pszczyny. Jak chcecie wiedzieć coś więcej o moim mieście, to odlądajcie w czwartek rano TVP1.
Zazwyczaj jest mi ciężko oceniać zbiory opowiadań, tu jednak nie było z czym się wahać. Moja ulubiona autorka z przełomu wieków. Opowiadania z lekką nutką horroru, lekką nutką romansu i całym mnóstwem... nazwę to ogólnie, całym mnóstwem piękna. Pani Montgomery opisuje tu wszelkie historie, które zawsze mogły zdarzyć się na Wyspie Księcia Edwarda. Szczerze mówiąc, za takim życiem zawsze tęskniłam. Rewelacyjna.
Czytam zazwyczaj tak jak Ty, do około 50. strony. Jeśli mnie męczy, robię przerwę na jakiś czas i później wracam do tej książki. Jeśli mnie dalej nie wciąga, nie czytam jej. :)
A ja z Głogowa, pozdrawiam Maxim212, jesteśmy sąsiadami :)
Całych książek raczej w oryginale nie czytam, drukuję raczej fragmenty rozdziałów, kiedyś przeczytałam tak pół Anne of Avonlea. Teraz leży przede mną Manfredo i Three man in boat(To say nothing of the dog), jednak zabrać się za nie jakoś nie mogę. Tym bardziej, że do Manfreda zaginął mi słownik hiszpańsko-polski. :)
Moje pytanie brzmi:jesli książka Was nie wciąga to kiedy rezygnujecie z czytania jej?Ja zauważyłam u siebie regułę /bezwiednie zupełnie/że czytam do ok.50 strony i jesli do tej strony nie zainsteresowała mnie to jeszcze "rzucam okiem" na środek i staram się przeczytać ze 2-3 strony, jeśli i to nie pomoże to nie czytam już bo szkoda mi czasu na tą lekturę przecież tyle innych czeka.A Wy jak macie w tym temacie?
Mogłabym polecić Monikę Szwaję "Jestem nudziarą", bo książka naprawdę świetna, jednak to nie pamiętnik. Chociaż "Kiedy chłopak poznaje dziewczynę" i "Chłopak z sąsiedztwa" też nie mają formy pamiętnika. Polecam wszystkie trzy :)
Rozpoznaję 2 fragmenty, które pewnie większość osób rozpoznała. Bardzo trudny konkurs.
Kilka bajek dla dzieci z lat 1956-1986, rozpadające się baśnie Tuwima z '75. Moja babcia posiada jeszcze "Wypisy z literatury polskiej dla (nie mam pojęcia dla kogo)" z roku 1954. :)
Ja jako gimnazjalistka powiem, że czytam głównie w weekendy. Głównie w soboty. W piątek wieczorem odrabiam sobie lekcje, w sobotę o 10 wracam z lekcji gry na gitarze, jem śniadanko i przy porannej capuccino zabieram się do książki na ten tydzień. Zazwyczaj załatwiam całą do wieczora, jeśli jednak nie, dręczę ją później po trochu w tygodniu. Lektury czytam raczej z przyjemnością, choć nienawidzę omawiania ich. Czytam wszystkie pochlebne opinie o k...
1. "Przystanek Auschwitz" z serii tzw. Tygrysów - moje pierwsze i bardzo bolesne spotkanie z literaturą obozową; 2. "W ciemności" Jany Frey - właściwie nie wiem, dlaczego. Książka po prostu porusza, i człowiek sam chyba do końca nie wie, co w nim zmieniła, wie tylko, że coś na pewno; 3. "Weronika postanawia umrzeć" Coelho - po śmierci nieznanej mi, chorej na białaczkę dziewczyny, która po tej lekturze miała chęć s...
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)