Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Bardzo dobra książka opisująca wpływ rolnictwa na środowisko oraz próbująca wskazać sposoby naprawienia sytuacji. Choć jest to raczej publicystyka, to mocno oparta na naukowych źródłach (autor przeczytał pięć tysięcy prac, lista przypisów ma sto stron) oraz doświadczeniach rzeczywistych rolników eksperymentatorów. Esej jest dogłębny i wielowątkowy (od detalicznego opisu żyjątek znalezionych w kawałku gleby wykopanej w sadzie, przez ekonomiczne ro...
Myślę, że to się nie wyklucza – obie interpretacje dostrzegają "programowość" i oportunizm twórczy. Zaś z Twoją opinią o książce (w czytatce wspomnieniowej) zgadzam się w co najmniej 80%!
Nigdzie nie napisałem, że Joshi uważa tak o Lovecrafcie. Opis Howarda jako prymitywnego rasisty, snoba i ksenofoba oparty jest na faktach przedstawionych w książce i nie ma tu za bardzo nawet miejsca na ocenę. Fakt jest faktem. Po prostu taki był. W drugiej kwestii wychodzisz z bardzo błędnego założenia, właściwie nie wiem czym popartego, że Joshi ocenia Lovecrafta przez pryzmat realiów końca XX wieku (to okres współczesny dla tworzenia tej bi...
1) Lód 2) Człowiek z Wysokiego Zamku 3) Kwiat paproci
Też odbierałam tę książkę jako bezduszną, ale chyba trochę z innego powodu. W moim odczuciu ta książka była pisana bardziej z myślą o krytykach i nagrodach, niż o czytelnikach, a autor za efekciarską formą ukrywa to, że tak naprawdę nie ma żadnej historii do opowiedzenia.
misiak297 mnie lekko ponad rok temu mocno namawiał na Anomalia i oto przeczytałem! Zapowiadało się nieźle: nawiązania do matematyki, wg blurba "jedna z najinteligentniejszych współczesnych powieści, a jednocześnie jedna z najbardziej zabawnych", nagroda Goncourtów. Ostatecznie jednak… nie jestem chyba zbytnio targetem tej książki, zdaje mi się pisana tak, by posiadała takie współczesne, karkołomne tempo, byle utrzymać uwagę czytelnika, który jest...
#5 Belcanto - 3/6 [laureatka plebiscytu na książkę miesiąca, grudzień 2023] Straszna nuda. Fabuła płaska i bez akcji. Przez przeszło 300 stron nudziłem się strasznie, na ostatnich 100 stronach coś jakby zaczynało się dziać (w sferze uczuć, bo nie w akcji), autorka dość dobrze postarała się żeby czytelnik polubił co niektórych bohaterów, czy z pośród zakładników, czy z grupy terrorystów, i na ostatnich dwóch(!) stronach... Możecie się domyślić...
Co do Tewjego, to dobrze odczzytałem Twoją myśl, chodziło właśnie o to "Ale z drugiej strony...". Tewje myślał, nie uznawał stereotypowego podejścia do życia, był życiowo mądry, świadczy o tym jego stosunek do córek, obyczajowo rewolucyjny jak na owe czasy i środowisko. W edukacji i wychowaniu mamy jako społeczeństwo wiele do naprawy, ciągła praca przed nami. Co do przykładów, które podałaś, mam podobne doświadczenie, choć może nie aż tak skrajn...
Tak, moją uwagę także to zwróciło, gdy zajrzałem do noty. I teraz nie wiadomo – czy recenzja skupiła się tylko na jednym kącie spojrzenia, czy istotnie mamy do czynienia z nowym "Młotem na czarownice" – z proliferami w roli czarownic? Ostatni akapit bardzo celny!
To znaczy, Tewje o lekturach nie wspominał, tylko zaczynał kolejne zdanie swoich rozmyślań od "Ale z drugiej strony..." - dopiero teraz widzę, że niezręcznie to sformułowałam :-). Nie wiem, jakie metody wychowawcze pozwoliłyby znaleźć złoty środek, przy którym ani dzieci nie byłyby krzywdzone, ani same nie robiły szkód, ale z wiekiem nabrałam przekonania, że kary cielesne sprawy nie rozwiązują. Bo, jak sobie przypominam, ci, którzy byli napra...
"Autorka stara się nie opowiadać po żadnej ze stron, ukazuje racje wszystkich bohaterów, nawet tych najpotworniejszych, osąd zostawiając czytelnikowi." Jeżeli to prawda, to Twoja recenzja plasuje się zdecydowanie po stronie proaborcyjnej. Ciekawe czy pojawią się jakieś opinie z drugiej strony. Ja po Twojej recenzji widzę, że jest to książka ukazująca jak niezwykle patologicznym jest społeczeństwo amerykańskie, w kolejnym, tym razem aborcyjnym k...
"Ale z drugiej strony, jak mawiał jeden z moich ulubionych bohaterów literacko-filmowych, Tewje Mleczarz, te lektury trudne zostawiają jednak po sobie więcej, niż takie całkiem łatwe." - o tak, zdecydowanie się zgadzam. Tewje, choć był prostym mleczarzem, posiadał niezwykłą mądrość życiową. Piszesz o szkole, że wtedy nikt nie widział w tym nic złego, w tej przysłowiowej linijce. To prawda. Myślę, że było to zdecydowanie lepsze niż dzisiejsza cor...
To recenzja dla tych co uważają, że kobieta jest podmiotem, a nie przedmiotem, i ma prawo wyboru, prawo decyzji ... i nie będzie za nią decydował nawiedzony religijny ciemniak prowadzący swoją idiotyczną krucjatę ... Bardzo ciekawa recenzja ... książkę dopisałem do mojej "krótkiej" listy ... będzie to dla mnie dopiero druga pozycja tej autorki, po Blondynka.
Rzeczywiście coś dziwnego się dzieje, bo na stronie książki jest już jako wydana, a na stronie recenzji książka jeszcze jest w zapowiedzi :o
Co do schowka to przecież spokojnie można tak w każdej chwili!:) Przed wydaniem jak najbardziej też.
Wszystkie powieści Oates Joyce Carol (pseud. Smith Rosamond) czytałam dotąd w tłumaczeniu Katarzyny Karłowskiej. Bardzo cenię autorkę.
Możesz schowkować, już jest w księgarniach. Trudna jest, niezaprzeczenie. Ale z drugiej strony, jak mawiał jeden z moich ulubionych bohaterów literacko-filmowych, Tewje Mleczarz, te lektury trudne zostawiają jednak po sobie więcej, niż takie całkiem łatwe. Że pojęcie dobra i zła jest cokolwiek relatywne, to prawda - bo przecież przemoc fizyczna jako metoda wychowawcza była usankcjonowana wiekową tradycją i jeszcze w czasach mojego dzieciństwa n...
Już miałem schowkować, a to dopiero zapowiedź. Muszę poczekać w takim razie. Po Twojej recenzji zdecydowanie chcę ją przeczytać, mimo, że zapowiada się bardzo trudna emocjonalnie. Natomiast co do zła na tym świecie, ono jest, ze smutkiem to konstatuję; ma się dobrze, nawet w naszych czasach. Ale jest też druga strona, ono zawsze wychodzi na jaw, prędzej lub później. I to napawa mnie wciąż optymizmem. Z drugiej jednak strony (ponownie nie obyło si...
Kiedy byłem małym chłopcem zakompleksieni chłoporobotnicy (oraz inne osoby o podobnym poziomie intelektualnym) uważali, że nie wypada w towarzystwie, to jest poza wiejską karczmą i własnym gumnem, wypowiadać się byle jak, prosto i zwyczajnie, więc kopiowali wzorce z gazet i telewizji. Efektem tego było „spożyłem ½ litra alkoholu” (zamiast „wypiłem pół litra”), „udałem się” (zamiast „poszedłem”), „wyraziłem życzenie, by sąsiad…” (zamiast „kazałem ...
W sensie, że recenzja, własnej roboty tekst zachęcający niektórych do przeczytania go i też książki. / Świetny tekst. Niestety, tłumaczka raczej popisała się tu swoją ignorancją. Widać z niego fragmentu jej pomylenie pojęć i zaślepienie.
O tym, że dziewiętnastowieczne sierocińce nie były miejscami przyjaznymi dziecku – dziecku już i tak przez los poszkodowanemu, bo przecież musiało stracić rodziców, by się tam znaleźć – nie trzeba przekonywać nikogo, kto czytał „Olivera Twista”, a choćby i „Anię z Zielonego Wzgórza”, w której pada zaledwie kilka słów tytułowej bohaterki na temat wspomnianej placówki, ale jakże wymownych! Jednak w połowie następnego stulecia sytuacja społeczna i ś...
W sensie przestroga dla nich przed czytaniem wielopoziomowej agitki?
To recenzja dla rozsądnych ludzi.
To recenzja dla Komsomolskajej Prawdy czy dla Bezbożnika przy Pracy?
August Voorhees pracuje w klinice ginekologicznej. Z każdym dniem zajęcie to staje się coraz bardziej niebezpieczne, jednak nie zamierza zrezygnować, bo wtedy mieszkanki Ohio musiałyby jeździć aż 160 km po środki antykoncepcyjne, a na aborcję jeszcze dalej. Lekarz lituje się nad tymi kobietami, zmuszanie ich do rodzenia niechcianych dzieci uważa za barbarzyństwo. Poza tym myśli, że zwolennicy ruchu pro-life nic mu nie zrobią, ot, postoją pod klin...
1. Kwiat paproci 2. Korona śniegu i krwi 3. Niewidzialna korona
Elżbieta Gwizdak, studentka czwartego roku medycyny, spędza wakacje w Kęcinie, nadmorskiej wsi pozbawionej wszelkich wygód; w Uboczy, bardziej cywilizowanej osadzie położonej kilka kilometrów dalej, zatrzymała się jej kuzynka, Joanna. Pewnego dnia Elżbietę odwiedza student Stanisław Goliński, znajomy Joanny i mówi, że dziewczyna wczoraj utonęła; Elżbiecie wydaje się to podejrzane, gdyż morze było spokojne, a jej kuzynka była doskonałą pływaczką. ...
Siedmioro konkursowiczów dzielnie łagodzi literackie zatargi, a ja gorąco zachęcam wahających się lub cierpliwie gromadzących odpowiedzi (są i tacy, a jakże): śmiało wkraczajcie między kłócące się strony, póki czas:)
1. Wieczny Grunwald: Powieść zza końca czasów 2. Korona śniegu i krwi 3. 1Q84: Tom 1
Niezły pasztet na via Merulana
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)