Teksty i komentarze

Pewnego dnia Prosiaczek podczas wiosennych porządków przypomniał sobie o urodzinach Puchatka. Zwołał przyjaciół, którzy podarowali solenizantowi tort z mnóstwem świeczek. [Wydawnictwo Egmont Polska, 2004]

Pewnej pogodnej nocy Krzyś pokazał Kubusiowi swoją szczęśliwą gwiazdę i nauczył go specjalnego życzeniowego zaklęcia. Puchatek nie oparł się pokusie opowiedzenia o szczęśliwej gwieździe przyjaciołom i oto następnej nocy Tygrysek, Prosiaczek i Królik skierowali do gwiazdy swoje życzenia. Nagle gwiazdę przesłoniła chmura i Puchatek zmartwił się, że "wyżyczył" ją do końca! Spełniając w zastępstwie szczęśliwej gwiazdy życzenia kolegów, nauczył się, c...

oops ;] mała pomyłka ;)

TEŻ MAM NA IMIE PAMELA UWAŻAM ZE TO ORGINANE I KOBIECE IMIE

Ja sobie już przygotowałem Virginie Woolf "fale" i "Do latarni morskiej. A po za tym: "Ziemia" Zoli "Niewolnica Isaura" "Potop" "Ś​mierć pięknych saren" "Zawód: kobieta" no i dokończe zbiór opowiadań Iwana Bunina "Gramatyka miłości". Tak korzystając z okazji to zachwycające są te jego opowiadania.:)

"Pollyanna dorasta" "Pamiętnik pisany miłością" "W ciemności: prawdziwa historia Leonii" "Za minutę pierwsza miłość" "Wszystko inaczej" "My dzieci z dworca ZOO" "Kolor magii" "Serce na temblaku" "Hobbit, czyli tam i z powrotem" :)

Ale bez podania faktów jesteśmy bezradni... :)))

komentarz usunięty

Agis pewnie pedałuje gdzieś na rowerze.:)

Hej, gdzie jesteś, jak Cię nie ma? Tęsknię! ;(

Koty lubię i marzę o domowym, ale ze względu na alergików w rodzinie dokarmiam tylko bezpańską kocicę na podwórku. Pies - też mógłby być, najchętniej wielki, futrzasty (wilczur, bernardyn, owczarek podhalański), biegający luzem po ogrodzie... gdybym tylko miała własny...A jeszcze bardziej, już całkiem utopijnie, chciałabym mieć oswojonego miśka (takiego, jak w serialu sprzed lat "Niedźwiedź pana Adamsa" albo w filmie "Goldie";...

ja też mam kota-dachowca ale nie mogę ją trzymać w domu bo moja mama nie cierpi w domu jakichkolwiek stworzeń więc mieszka (kot) na dworze. A tak w ogóle może ktoś ma zapotrzebowanie na kota bo w tym kierunku nastąpił u mnie mały przyrost

Gdy zaczęłam czytać, to pomyślałam "...o taką książkę bym teraz przeczytała...". W tym fragmencie zapowiada się fantastyczna przygoda. Smeagol, rzadko zabierasz głos na forum, ale jak już coś napiszesz, to aż chce się czytać. Pisz więcej takich czytatek.:)

Redliński to bodajże najbardziej spostrzegawczy i najtrafniej oceniające nastroje społeczeństwa współczesny pisarz polski. Nie dość, ze pisze świetnym, dowcipnym językiem, to w dodatku daje sporo do myslenia - uwielbiam go! Polecam ci zresztą recenzję (przepraszam, że nie pamiętam czyją) "Telefrenii" (poluję na to!!!!!). Eliade... odsyłam do recenzji, którą ośmieliłam się skrobnać;) - pierwsze wrażenie - meżczyźni tak nie kochają:) A ...

Stefan Żeromski"Wierna rzeka" Albert Camus "Obcy" oraz "Upadek"

Ale mi się podobają Twoje lektury! Jak "Madame", Redliński i Eliade? Tego pierwszego czytałam i bardzo lubię, do pozostałych się przymierzam, więc każda opinia cenna. :)

Koty,koty uber alles;D

Ja też się dołączam do pozdrowień dla Aniowe! Zwłaszcza, że już nieźle ją znam ze słyszenia i opowieści. :D

ciekawe, ze uzylas akurat takiego przykladu, bo ja sie nazywam Anna Wolny- nieodmiennie :-)

Ja OT, błagam o używanie tinyurl.com. :-) Zbyt długie linki rozsadzają okno edycji, także na stronie głównej. :((

całą trylogie Tolkiena....

polecam artykuł: http://tinyurl.com/mnna4 Nies​tety nie cały, ale zawsze coś :)

:)))) Właśnie tarza się swoją wątpliwej czystości sierscią w mojej pościeli... Także mam pranie w planach na dzisiaj. Może chcesz mojego kotka? ;)

Syrenko, czy do końca roku coś jeszcze z niego zostanie? Bardzo go lubię :)

Hm! Przepraszam, że się wtrącam, ale Twój post zadziwił mnie niepomiernie. Skąd czerpiesz wiedzę na temat "walki Chrystusa z Antychrystem"? :-o

Dla ciebie może będzie czymś, czego zaczniesz unikać jak ognia (po lekturze tej książki). Albo czymś, co do końca życia będzie ci dawało wiele przyjemności i stanie się źródłem żywego zainteresowania. Dla twojego nauczyciela zajęcia ze sztuki, czyli wychowanie plastyczne może być "mniej ważne niż wszystkie inne przedmioty" i odbywać się w piątek po południu (choć mamy nadzieję, że nie!). Dla wielbicieli Carla Andre, Marka Quinna i Orlan szt...

Koty dachowce, tylko i wyłącznie :) chociaż ostatnio zaczęłam myśleć o tchórzofretce...

Gdzieś w latach sześćdziesiądtych/siedemdziesiątych. Nie pamiętam, bo to była pożyczona książka.

Zgadzam się ze stwierdzeniem, że "Mały Książę" to bardzo dobra książka. Ja przerabiałam ją w gimnazjum i muszę przyznać, że wtedy nie do końca ją zrozumiałam. Do tej książki trzeba trochę dorosnąć. A poza tym całkiem inaczej wygląda rozpatrywanie sensu książki w domu niż przerabianie lektury w szkole. Ogólne wrażenie : bardzo dobre :)

Smeagol, ależ my także znamy i ciepło myślimy o Twojej mamie, i doskonale pamietamy, jak testowałaś mamę swoim konkursem! Na pewno nie ominęły jej też zaostrzone patyczki. :-) Aniowe, pozdrawiam Cię gorąco! Może ośmielisz się poprzez następny konkurs (akurat mój)? Zapraszam serdecznie. Ja nie będę raczej stosowała przykrych zabiegów. :)