Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Abe Kobo - "Kobieta z wydm"
Jeszcze tylko wytrzymać dwa miesiące, jeszcze tylko wytrzymać dwa miesiące, jeszcze tylko... ;)
Staram się nie oceniać, ale faktem jest, że bardzo młode dziewczęta starają się wyglądać na starsze - i często im się udaje. Stąd można przypuszczać, że jeśli nie sprawdzi się dokumentów, łatwo uznać tzw. małolatę za osobę pełnoletnią. Myślę, że w chwili zawierania znajomości, bądź nawet konsumowania znajomości, zazwyczaj nikt nikogo nie pyta o datę urodzenia. :)
Cena mnie w ogóle nie dziwi. Wszak to światowy bestseller. A w przypadku "Harry'ego Pottera" dla mnie cena nie gra roli;)
Bardzo wnikliwa i rzetelna recenzja. Zamiast o pułkowniku pisze Pan jednak czasem o poruczniku (który też w powieści występuje), a to trochę utrudnia zrozumienie tekstu. Może dałoby się to jakoś poprawić?
Drakula moim zdaniem tu nie ma co nagłaśniać. Wystarczy szczypta zdrowego rozsądku i trochę kultury. Sama mam uszkodzony słuch przez leki ototoksyczne, dbam o to co mi zostało i nie wyobrażam sobie słuchać muzyki na cały regulator, na dodatek w słuchawkach wewnątrzusznych. Słuch to bardzo wrażliwy zmysł. Nie rozumiem po co włącza się tak głośno muzykę, skoro nie jest to impreza z tańcami. Poza tym, myślę, że chodzi tu też o kwestie techniczne - n...
Kolejna część przygód Charliego i jego kolegów z Akademii Bloora. Tym razem niespodziewanie pojawia się przodek Charliego - Henry Yewbeam, którego dziwnym sposobem z przeszłości przeniosła kuleczka do gry - czasorzutka. Charlie odkrywa swoje nowe możliwości i przechodzi do obrazu czarnoksiężnika Scarpo, zdobywając różdżkę, która pomoże mu w kilku trudnych sytuacjach.
Dodałem do katalogu książkę "Czechy i Słowacja". To przewodnik z 1994 roku. Sporo rzeczy jest tam nieaktualnych ale... ile to wypraw rodzinnych zawdzięczam tej książce. Polecam poznawanie Czech i Sowacji.
Akcja książki rozgrywa się w Stanach Zjednoczonych w pierwszej połowie lat siedemdziesiątych ubiegłego stulecia. Jest to historia przyjaźni dwóch studentek - dwóch przeciwstawnych osobowości, które jednocześnie lgną do siebie i się odpychają. Znajomość dziewczyn, przeradzająca się w osobliwą zażyłość, znajduje jednak dramatyczne, a z czasem i tragiczne zakończenie... Psychologiczna powieść światowej sławy pisarki amerykańskiej subtelnie oddaj...
hehe.. .jak kiedyś wygracie w totolotka :) Pamiętajcie kto Wam uratował słuch (podając to info). Ale dlaczego takie informacje nie są nagłośnione? Jakiemuś lobby walkmenowo -głośnikowo -muzyczne nie jest to na rękę?
Ksiazki to jest jedyna rzecz, ktorej nie potrafie sie pozbyc. Nawet jesli w domu jest np 3 Panow Tadeuszow, ale z drugiej strony kiedys przestane wynajmowac pokoiki i bede miala wlasny dom i bedzie w nim musial byc Pan Taseusz, moi rodzice mam nadzieje beda wtedy jeszce zyli i u nich tez bedzie jeden, za pare lat wyprowadzi sie z domu moja siostra i tez bedzie musiala miec swoj egzemplarz... Pozostale rzeczy jakos wyrzucam, choc z trudem. Czajko...
Głównie mi chodzi o pewien dysonans poznawczy. Czy uwiedzenie nieletniej nie jest stosunkowo bliskie (jezeli tak to można okreslić) pedofilii? Dla mnie trochę jest.
Gina B.Nahai -- "Pawi krzyk"
Czekam z ciekawością. :)
Fragmenty bardzo mi się spodobały. Postaciami w "Stu latach samotności" byłam przytłoczona. Na razie jednak Odyseusz u Feaków: Przed domem podle podwórca, za bramą, sad był ogromny, Czteromorgowy, grodzony z wszech stron, a w sadzie tym rosły Drzewa olbrzymie, brzemienne bujnie zrodzonym owocem: A oto gruszka, a granat z rumieńcem na licu A figa pełna słodkości i sokiem nabrzmiała oliwka. Odyseja, Homer
Najpiękniejszy w tym temacie był dawny felieton Olgi Lipińskiej. Dostała nowe mieszkanie i oprócz innych radości udzieliła jej się też radość z pozbycia się tak zwanych przydasi (przyda się), bo przeprowadzka jest dobrą do tego okazją. No i tak się cieszyła, cieszyła, aż przyszedł czas przeprowadzki i premiera jednocześnie. Ona godzinami siedziała w teatrze, jej dzielny mąż zatrudnił sobie do pomocy firmę przeprowadzkową i dzielnie przewieźli wsz...
W czasach, gdy normalny wyjazd za granice Polski był, jeśli nie niemal niemożliwością, to przynajmniej rzadkością, książki tego typu były ciekawe, bo właśnie z nich można się było nieco dowiedzieć o tym, jak żyją ludzie "za kurtyną". Dziś można się wybrać w podróż po całej Europie niemal bez przeszkód (wystarczy "tylko" mieć pieniądze :-)). Natomiast książkę Fenikowskiego warto przeczytać z tego samego powodu, co kiedyś... Można się bowiem z ...
"Ten, dla którego teraźniejszość jest jedyną rzeczą aktualną, nie ma pojęcia o epoce, w której żyje" - mówi Oscar Wilde. Franciszek Fenikowski w swojej nowej książce, reportażu z podróży odbytej w roku 1963 do Danii, Szwecji i Norwegii, przedstawia współczesną Skandynawię w jej perspektywie historycznej, ukazuje powiązania polsko-skandynawskie, mówi o sprawach poważnych na wesoło, potrafi bawić, uczyć i wzruszać. [Wydawnictwo Morskie, 1966...
W książce tej Biskupski chciał przedstawić w sposób popularny i ciekawy jedną z najnowszych konstrukcji pływających, jaką jest okręt podwodny. Opisał więc jego historię, charakter i metody działania. Bez zbytniej ilości danych technicznych (czy spraw stanowiących tajemnicę wojska :-) - przecież to początek lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku!), za to z doskonale dobranymi opowieściami - od przedstawienia pierwszych konstruktorów, wynalazców i, o...
Dot to chyba to:)!!! Jak tylko sprawdzę to oczywiście dam znać.Dziękuję:*
Fakt, jest podobieństwo. Czytając "Gdybym..." miałam też silne skojarzenia z książką Petry Hulowej "Czas czerwonych gór" to tak ot.
Genialny jest film "Godziny", w którym mowa jest o tej pisarce i jej książce "Pani Dalloway". Warto obejrzeć.
"Ferdydurkę" genialnie czyta Piotr Fronczewski - POLECAM (Patrz: Mistrzowie słowa- kolekcja GW) "Świat Zofii" kiedyś zaczęłam czytać, ale nie skończyłam. Również mi się podobał.
"...wypatrywać dziwnych ludzi z książkami w dłoniach..." - to jest cudowna wizja! :-) Kolega Misiak w przyszłym tygodniu na pewno zaproponuje godzinę. A apel do Losu popieram w całej rozciągłości - zarówno pod adresem Twojej szanownej osoby, jak i mojej skromnej, ale także kolegi Misiaka i wszystkich pozostałych koleżanek! :-)
Może nie najgorszy, ale wyjątkowo dziwny: Ja z jednej strony i ja z drugiej strony mego mopsożelaznego piecyka Szczególnie smaczne są tytuły takie jak Trupiogłowy i Trupia farma Jest jeszcze taki kwiatek: Martwe dziwki idą do nieba
A, to o Cohena chodziło! Skoro mogą się nazywać Madonna czy Dębiec, to czemu nie Leonardo? Jeśli jednak podobny do Cohena, to powinno przynajmniej dać się słuchać. Pewnie, że Libańczyk pomógł! 15 zgadywałem jako ostatnią. Sugestie Librarianki kierowały mnie ku Martelowi, Twoje -- wiadomo dokąd. Byłem już niemal pewien Sydney w Nowej Szkocji, więc wybrałem Twoją sugestię. To z połową drogi było przewrotne, ale cedr libański kusił. A w ogóle t...
W tej chwili co prawda nie ma, ale w ciągu ostatnich 2 miesięcy kilka razy pojawiała się na Allegro, więc chyba nie powinno być problemu:) Zaglądaj na Allegro i na pewno się uda:)
witam! mam ogromna prosbe.. od wielu lat poszukuje ksiazki "las ozywionego mitu".. jesli ktokolwiek ma ja w posiadaniu i moglby mi ja odsprzedac bardzo prosze o kontakt. jest to na prawde BARDZO wazna dla mnie sprawa. podaje e-mail - owiecza@poczta.fm. BARDZO BARDZO mi zalezy. pozdrawiam!! :)
A ja pamiętam, ze w sądzie na stronach wydawnictwa wygrał tytuł "Regalia Śmierci". Jest dużo bardziej intrygujący niż "Insygnia Śmierci" i fajniej brzmi. A co do wydania to oni chyba z ceną powariowali... 50zł miękka i 60zł twarda o.O Zdecydowanie nie kupuję od razu, podobnie jak poprzedniego tomu(kupiłem gdzieś po 6-7 miesiącach).
Użytkownicy polecają:
Dodany: 09.05.2024 12:03
Autor: dot59
Obecność w okolicy budki książkowymiennej wyraźnie zwiększa szanse odkrycia lektury, na jaką człowiek pewnie nigdzie indziej by nie trafił. To znaczy, (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 24.05.2024 10:18
Autor: Meszuge
Czytałem tę książkę (oraz kilka innych tegoż autora, z sierżantem Chanem w roli głównej) pod koniec lat siedemdziesiątych, może na początku osiemdzies (...)
Dodany: 22.05.2024 22:43
Podobno Truman Capote powiedział, że „być w Wenecji, to jakby zjeść całe pudełko czekoladek z likierem naraz”. Nie wiem. Wciąż obce są mi oba te doświ (...)
Dodany: 19.05.2024 11:11
Tytuł dziwny, bo „reina roja” to po hiszpańsku właśnie „czerwona królowa”. Jakaś nowa moda czy maniera na powtarzanie tytułu w różnych językach? To za (...)
Dodany: 13.05.2024 10:25
Francuska sowietolożka Françoise Thom napisała gigantyczną (prawie tysiąc stron) biografię Ławrientija Pawłowicza Berii, radzieckiego działacza komuni (...)
Dodany: 10.05.2024 09:48
Mam pewne szczególne powody, by interesować się Stefanem Banachem, planowałem nawet o tych swoich sentymentach napisać, ale ostatecznie zrezygnowałem. (...)