Coraz mniej mnie na Biblionetce, ale tradycji musi stać się zadość. Pora na moje podsumowanie czytelnicze 2023 roku.
Przeczytałem nieco mniej książek niż w zeszłym roku, ale wynik nie jest taki najgorszy. Rozrzut dosyć duży. Jak zwykle wziąłem udział w akcji
Akcja czytelnicza: "Rendez-vous z Agathą Christie" - 2023. Niektóre książki Christie odkryłem zupełnie na nowo. Jedna z nich (czytana po raz czwarty czy piąty) trafiła do moich rewelacji roku:
Morderstwo odbędzie się... (
Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary))
. Trafiło się kilka ciekawych powtórek, których bym się nie spodziewał. Ponadto sięgnąłem wreszcie po
Na wschód od Edenu (
Steinbeck John)
i po
Ziemia obiecana (
Reymont Władysław (Reymont Władysław Stanisław; właśc. Rejment Stanisław Władysław))
.
Ten rok zdecydowanie należał do literatury faktu. Zaczęło się od "Synaps Marii H." Hanny Krall. Później czytałem kapitalną biografię Rodziewiczówny ("Rodziewicz-ówna. Gorąca dusza" Emilii Padoł) oraz monumentalną (!) biografię Lucy Maud Montgomery. I oczywiście "Chłopki. Opowieść o naszych babkach" Joanny Kuciel-Frydryszak - książka, która jest na ustach całej czytającej Polski.
Najciekawszą powieścią okazała się "Zostaw świat za sobą" Alama Rumaana. Sam nie wiedziałem, czy dobrze robię, zamawiając tę książkę do recenzji. Opinie w większości okazały się mało entuzjastyczne. Mam też alergię na banalne, schematyczne thrillery. Spodziewałem się w najlepszym wypadku niezłej książki, ale nie takiej rewelacji: dającej po głowie historii o tym, jak poczucie bezpieczeństwa, w którym żyjemy, jest złudne. To bardziej powieść psychologiczna niż thriller. Powieść psychologiczna z wysokiej półki.
Z innych ciekawych powieści: "Andromeda" Therese Bohman - przeczytałem w dwa dni, ale rozmyślam o niej do teraz. "Ten się śmieje, kto ma zęby" Zyty Rudzkiej (byłem pewien NIKE dla tej powieści), "Ziggy Stardust i ja" Jamesa Brandona - coś bardzo innego i świeżego w literaturze LGBT. Poruszył mnie "Brent" Krystyny Boglar (jaką dobrą literaturę młodzieżową mieliśmy w Peerelu!). Ogromnie mi się podobało "Do raju" Hanyi Yanagihary. Muszę tu też wymienić świetny kryminał retro "Gdy powracają cienie" Aleksandry Gehrke.
Oto moje kandydatki na książkę roku:
-
Synapsy Marii H. (
Krall Hanna)
- 5
-
Morderstwo odbędzie się... (
Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary))
- 6
-
Rodziewicz-ówna: Gorąca dusza (
Padoł Emilia)
- 5
-
Andromeda (
Bohman Therese)
- 5
-
Ziggy, Stardust i ja (
Brandon James)
- 5
-
Chłopki: Opowieść o naszych babkach (
Kuciel-Frydryszak Joanna)
- 6
-
Maud Montgomery: Uskrzydlona (
Henley Rubio Mary)
- 5
-
Gdy powracają cienie (
Gehrke Aleksandra)
- 5
-
Kulawa kaczka i ślepa kura (
Hub Ulrich)
- 5
-
Brent (
Boglar Krystyna)
- 5+
-
Zostaw świat za sobą (
Rumaan Alam)
- 5+
Pora na podsumowanie:
Przeczytanych książek: 156
W tym powtórzonych: 26
Rok rozpocząłem z:
Na wschód od Edenu (
Steinbeck John)
Rok kończę z:
Akuszerki (
Jakubowska Sabina)
Książka roku:
Chłopki: Opowieść o naszych babkach (
Kuciel-Frydryszak Joanna)
- jedyna 6 nie z powtórki postawiona w tym roku. Po raz pierwszy od dawna wiedziałem, co będzie moją książką roku i ten typ się nie zmienił. Nie mogło być inaczej.
Odkrycie roku:
Zostaw świat za sobą (
Rumaan Alam)
Książka-przyjaciółka:
Kulawa kaczka i ślepa kura (
Hub Ulrich)
Rozczarowanie roku:
Wyrwa (
Chmielarz Wojciech)
- pierwsze i ostatnie spotkanie z Chmielarzem. Wielki przeciętniak.
Gniot roku: najgorszą ocenę wystawiłem tej książce:
Na jedną noc (
Kawka Magdalena)
- z takiego ciekawego pomysłu wyszła naprawdę słaba powieść.
W zeszłym roku kupiliśmy 26 książek. W tym roku 13. To spory sukces.
Jak co roku zachęcam was do dzielenia się swoimi zachwytami i rozczarowaniami w komentarzach.
Zaczytanego 2024 roku!
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.