Pokaż:
wszystkie gatunki i kategorie
Redakcja BiblioNETki poleca teksty, które są najlepiej napisane - lub prezentują interesujące zdanie na temat omawianej książki - lub omawiają nieznaną a godną polecenia pozycję.
RSS
“Morelowa księgarnia” ukraińskiej pisarki Oresty Osijczuk to wyjątkowa historia o sile dziecięcych wspomnień, szczerych, zanurzonych w tęsknocie, sentymentalnych i wzruszających.
Fabuła powieści rozgrywa się w dwóch liniach czasowych: przeszłość (przed wybuchem I wojny światowej) i o sto lat późniejsza teraźniejszość. W przeszłości narratorem jest dziewięcioletni Mychajło Faryniak, w teraźniejszości pojawia się dorosły bohater, również Mychajło, poszukujący swoich korzeni.
Na mnie największe ...
„A głód zabija powoli, męczy cię przed śmiercią...”[1] - o ironio, słowa te padły z ust osoby (prze)jedzonej. Jednej z tych uprzywilejowanych, pełnych, otyłych. Jednej z tych, która mogła zajadać swoje smutki, kiedy ludzie dziękowali za zupę z wody i mąki, kiedy ludzie po prostu masowo umierali. Hołodomor, czyli Wielki Głód, zebrał w latach 30 XX wieku okrutne żniwo na Ukrainie. Właśnie na ten temat jest powieść Tani Pjankowej „Wiek czerwonych mrówek”.
W książce mamy trzech bohaterów i trzy p...
"I tak szli, woda pluskała, kończyła się krótka, całkiem już ciemna letnia noc, piasek wsypywał się do trampków i sandałów, a oni patrzyli do przodu, chociaż niczego nie można tam zobaczyć, ani domyślić się, ani wytargować stamtąd żadnej wiedzy, ale mocno, bardzo mocno patrzyli w przód, bo w zasadzie na ich miejscu tylko to warto było robić" [1].
Nie szukam negatywnych powiązań. Raczej przyszło mi na myśl urocze porównanie. Coś tkliwego. Poruszającego serce. Nawet pewien żal, tęsknota, nostal...
Aneksja Krymu..., wtargnięcie Rosji na teren ukraińskiego państwa..., wojna o Krym... zaczęło się przedwiośniem osiem lat temu. Tylko dwa z esejów zamieszczonych w zbiorze pod wspólnym tytułem "Planeta Piołun" Oksana Zabużko napisała jeszcze przed imperialną rosyjską inwazją. Można się dziwić, że owe teksty nie zostały uporządkowane w książce według dat ich powstania, choćby dlatego, żeby 2014 rok stanowił dla czytelnika nie tyle odniesienie, lecz uświadomienie okropnej cezury i załamania europe...
Dodany: 05.12.2015
|
Autor: Xaderin
"Ukraina. Syndrom postkolonialny" wybitnego ukraińskiego publicysty Mykoły Riabczuka jest, jak autor podkreśla w przedmowie, zbiorem szesnastu szkiców kulturologiczno-politologicznych poświęconych złożonemu procesowi emancypowania się nowoczesnego narodu ukraińskiego z anachronicznej "wspólnoty wyobrażonej" – prawosławno-wschodniosłowiańskiej "ummy" (to bardziej precyzyjne, zdaniem Riabczuka, określenie i przede wszystkim – mniej politycznie nacechowane)[1]. Eseje te stanowią klucz do właściwego...
Dodany: 03.02.2015
|
Autor: adas
Serhij Żadan w końcu dorósł.
To najważniejszy wniosek płynący z "Mezopotamii". I jak każde nieoczekiwane spełnienie pragnień, najwięcej problemów nowa sytuacja przysparza obdarowanemu. Przy okazji poprzednich, przynajmniej dwóch, książek Żadana publicznie narzekałem, że Ukrainiec się nie rozwija, że ciągle gra na tę samą nutę, a dokładniej - do tej samej bramki, że formuła się wyczerpała i pora na zmiany. Kiedy te nadeszły - ma twarz, przez dłuższą chwilę, miast zachwytu wyrażała jeno konfuz...
Dodany: 08.12.2008
|
Autor: Ketling
Nakładem warszawskiego wydawnictwa Bellona ukazało się polskie wydanie książki poświęconej problematyce marginesu społecznego w historii Lwowa. Treść publikacji znajduje swoje odzwierciedlenie w tytule, który został nieco wygładzony przez tłumacza. Dosłowne tłumaczenie tytułu oryginału powinno brzmieć: „Kryminalny świat starego Lwowa”. Nie zmienia to jednak faktu, że książka prezentuje niezmiernie ciekawą i zarazem ważną dla całościowego obrazu codzienności lwowskiej (choć niezbyt często porusza...
Dodany: 25.04.2008
|
Autor: adas
Rzecz z podtytułem "Powieść grozy" i do połowy wydaje się, że to kolejny żart Ukraińca, a grozę wzbudzają po prostu realia życia w Moskwie okresu przełomu, jednak część druga to niemal klasyczny horror. Niemal... I gdy dochodzi się do wniosku, że to bezsprzecznie najlepsza książka Andruchowycza, gdzieś koło setnej strony pojawiają się wątpliwości. Czyli podobnie jak z "Perwersją", tracącą impet z kolejnymi przerzucanymi kartkami.
Tak, "Perwersja" ma wszystkie atuty powieści wybitnej. Styl, te...
Dodany: 01.04.2008
|
Autor: adas
To nie jest książka o Depeche Mode. No może trochę. Ale nie bardzo. Co bardziej zagorzali fani zespołu, a jak wiadomo jest ich od... groma, raczej nie byliby zachwyceni zamieszczoną w niej biografią niejakiego Dave'a Hana[1], o ile dobrze zrozumiałem - z audycji radiowej w roku '93 puszczanej gdzieś na wschodnich rubieżach Ukrainy, frontmana tejże kultowej kapeli. Miałby on być synem walczącego z katolikami w Ulsterze członka IRA? Chyba jednak nie, choć w oparach wódki i jointów nie takie cuda s...
Ech, dziwny ten nasz kontynent. Niby tolerancyjny, niby w większości z otwartymi granicami… A ile można mieć żalu. Jurij Andruchowycz, znakomity ukraiński pisarz, wdziera się w głąb własnego kraju, jego duszy i wyrzuca na wierzch problemy, z którymi boryka się współczesna Europa Południowo-Wschodnia, w tym i Ukraina. Stara się zrozumieć zagmatwane stosunki, jakie łączą Ukrainę z Europą i najbliższymi sąsiadami. Niby nic nowego nie pisze, ale przypomina czytelnikom, że aby zrozumieć Ukrainę, trze...
Książki, które powstają ze złości i bezsilności, bardzo często sugestywnie przemawiają do wyobraźni czytelnika. Ta książka to robi. Inteligentnie dokopuje młodej Ukrainie, której państwowość jest już autonomiczna, ale w której granicach odnajdziemy głównie bylejakość i marazm, pozostałości po poprzednim systemie, po radzieckiej dumie kolektywu, po mroku niedającym się w żaden sposób odpędzić. Żadan napisał pozbawiony patosu hymn, napiętnował quasi–demokrację, przedstawił młodzież, która nieco ju...
Dodany: 22.01.2008
|
Autor: janna
Łatwiej powiedzieć, czym ta książka nie jest, niż czym jest. Otóż, wbrew biblionetkowej klasyfikacji, to nie jest popularnonaukowa pozycja z socjologii itp. Ale nie jest to również książka kucharska, choć przepisów znaleźć w niej można mnóstwo, starannie zapisanych, gotowych do użycia, pobudzających pracę ślinianek - aż ręce same się wyrywają w stronę garnków, łyżek i patelni.
Przewodnik po wybranych klasztorach prawosławnych? Też nie do końca, choć książka zawiera zgrabnie napisaną, a jednoc...
Dodany: 08.02.2007
|
Autor: adas
O zagadkowym zniknięciu autora Recenzji nie poinformowały żadne media. Gdy 29 lutego otwarto drzwi jego pokoju, komputer był włączony, przed monitorem stał otrzaskany kubek, a przez otwarte okno płynęło zimne powietrze z wyżu nowofunlandzkiego. Po ekranie hasał w najlepsze konik trojański.
Udało się odtworzyć jedynie fragmenty tekstu przeznaczonego dla BiblioNETki. Istnieją podstawy, by sądzić, iż w założeniu miała to być obszerna praca krytyczno-badawcza, roboczo zatytułowana "Hipertekstualn...