Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Była raz dziewczynka, która chciała wiedzieć, skąd się biorą wilki. A także inne zwierzęta i istoty, rzeczy i sprawy... Ani książki, ani filmy, ani internet nie odpowiedzą na takie pytania. Żeby zaspokoić ciekawość, najlepiej samej wyruszyć w podróż i sprawdzić wszystko osobiście. Zobaczyć i usłyszeć, poczuć i dotknąć... A to może sprawić, że zacznie się odkrywać coraz to nowe, jeszcze ciekawsze tajemnice! [Wydawnictwo Mila, 2009]
Przy okazji zauważyłem w książce dość istotny błąd (nie licząc literówek), mianowicie w jednym miejscu pisze wyraźnie, że kieł to, dentystycznie rzecz biorąc, dwójka - tymczasem jak każdy może w gębie policzyć, kły są trójkami.
Mnie się podobała i dokładnie tak bym ją określiła. Książka dla niewymagających, prosta, lekka i co najważniejsze wszystko zawiera się w jednym tomie, nie ciągnąc się w nieskończoność w kolejnych częściach.
Dziękuję, serdecznie nawzajem. Robię sobie rachunek sumienia wg księdza Twardowskiego: Jak daleko odszedłeś od prostego kubka z jednym uchem od starego stołu ze zwykłą ceratą od wzruszenia nie na niby od sensu od podziwu nad światem od tego co nagie a nie rozebrane od tego co za wielkie nie tylko z daleka ale i z bliska od tajemnicy nie wykładanej na talerz od matki która patrzyła w oczy żebyś nie kłamał od pacierza od Polski z raną...
Oparta na ludowej opowieści Indian amerykańskich książeczka Briana Pattena pokazuje, że wszystkie stworzenia są częścią całości, że wzajemnie na siebie oddziałują – że sobie nawzajem dają i biorą od siebie, bez względu na to, jak mało ważne mogą wydawać się na początku. Pokazuje też, że realizowanie marzeń wymaga dużej odwagi. Piotr Sommer, autor przekładu, wraz z tytułowym bohaterem zapraszają małych i dużych na wędrówkę wzdłuż Wielkiej Rzek...
To jedna z ulubionych książek mojego dzieciństwa. Powracałam do niej wielokrotnie i zawsze mnie wzruszała.
O ile pamiętam, w książce katolicy faktycznie byli niszową sektą, wszystko się zgadza - i nawet ma pewne znaczenie dla fabuły:) Bez względu na bliskość Wielkanocy;)
A ja coraz mniej rozumiem czym kieruje się redakcja polecając szczególnie niektóre recenzje...
„Bo ja jestem, proszę pana, na zakręcie” [1] – mogłaby powiedzieć o sobie każda z pięciu bohaterek opowiadań zebranych w tym tomie. Te konstelacje wydarzeń i uczuć czasem objawiają się zgoła niespodziewanie - tak jak prawdziwy zakręt „wyskakuje” ze stosunkowo prostej drogi, zdumiewając nietutejszego czy niewprawnego kierowcę - czasem nadchodzą powoli, zwiastowane szeregiem drobniejszych sygnałów, ale zawsze skutkują choćby krótkotrwałym zbiciem z...
W tej uroczej bajce poznacie Pucybutki. Któż to taki? Skąd się wzięły w domu Oleńki i Antosia? Antoś tłumaczy tacie: "...Spotkałem je na schodach pod drzwiami, jakieś takie były zziębnięte i zbiedniałe... No to wpuściłem je do domu. No i..." Co było dalej, dowiecie się z książeczki. [Wydawnictwo Mila, 2011]
- Uciekinierka - Szansa - Wkrótce - Milczenie - Namiętność - Winy - Sztuczki - Moce [Dwie Siostry, Warszawa 2009]
Bo to nie o ilość, lecz o jakość chodzi. Tuż przed Wielkanocą umieścić recenzję, w której wydobędzie się raz występujące w książce nazwanie katolików niszową sektą, toż to przecież arcydzieło władania słowem! :-7
Czy zastanawialiście się czasem, jaki jest przepis na bajkę? Otóż trzeba wymyślić bohatera lub bohaterkę o kryształowym charakterze, miłym usposobieniu i przyjemnej powierzchowności (to akurat nie jest warunek niezbędny, ale mile widziany). Kiedy już mamy główną postać, musimy wymyślić dla niej szereg życiowych perturbacji (co jedna to bardziej tragiczna), z których podniesie się z uśmiechem na twarzy i stanie się jeszcze bardziej, o ile to możli...
Gdy byłem mały, życzliwi wujowie i ciotki pytali mnie nieraz, kim chciałbym zostać. Miałem na to zawsze zdecydowaną odpowiedź. Chciałem zostać Indianinem, a w wolnych chwilach kowbojem. Kiedy los, który podług Buddyzmu jest rezultatem wcześniejszych czynów, po długiej podróży przez wiele krajów sprowadził mnie z powrotem do Amsterdamu, otrzymałem wkrótce pismo z Ministerstwa Obrony. List zapraszał na rozmowę i wymieniał adres, nazwisko i datę. Z...
Tak. Szczególnie można to poznać po wierze ukazanej w wierszach ks. Jana, która nie odżegnuje się od czysto ludzkich błędów i grzechów będących częścią każdego z naszych istnień. Jest jednak nadzieja - teraz jest wiosna to i nadzieję łatwiej można zrozumieć. Pozdrawiam serdecznie. Wesołych świąt.
Z tych kilku przeczytanych przez mnie książek Joanny Trollope jest to (miom zdaniem) jej najsłabsza powieść. Nie sprawdzałam, ale wygląda mi to na coś napisanego najwcześniej, kiedy autorka dopiero poszukiwała swojego stylu. Akcja się wlecze, postacie i w ogóle cały koncept ksiązki są mało przekonywujące, jakieś takie sztuczne.
Zawsze jesteś taka czepialska? "Tytuł jest taki, a nie inny ze względu na to, że istniały publikacje dotyczące tej książki i pod takim tytułem była ona znana. Tłumacz sam twierdzi, że to zły tytuł. Zanim skomentujesz doczytaj - wersja A nosi tytuł <<Nakręcana..>>" Przyznam, że trochę źle się wyraziłem, bo dobrze wiedziałem o zamyśle tłumacza. Wypadałoby jednak od początku trzymać się poprawnego tłumaczenia, zamiast kierować się za...
Z czym kojarzy się Wam surrealizm? Z „Trwałością pamięci” Salvadora Dalego? Z „L'Ange du Foyer” Maxa Ernsta? A może, ogólnie rzecz ujmując, z onirycznymi wizjami, absurdami powstałymi w ludzkiej podświadomości i rzeczywistością, którą nie rządzą prawa logiki? Zapomnijcie o tym wszystkim. Oto bowiem przed Wami „Trojka” – powieść wyznaczająca na nowo granice swobody literackiej, normy estetycznej dopuszczalności i niezwykłość strumienia myśli bohat...
- zapomniana legenda, zatrważająca tajemnica, zabójczy wyścig z czasem - próba rozwikłania jednej z największych tajemnic archeologii kryjącej się w piaskach pustyni - w wydawnictwie Muza to kolejna książka Paula Sussmana po "Zaginionej armii Kambyzesa" i "Tajemnicy świątyni" Egipt, 2153 r. p.n.e.. Osiemdziesięciu kapłanów wyrusza na Pustynię Zachodnią pod osłoną nocy. Zabierają ze sobą owinięty tkaniną tajemniczy przedmiot. Cztery tygodni...
"Jest teraz znów cząstką tej ziemi, z której wykiełkowała. Wróciła do tamtego świata. Nie wiem, niestety, do której jego części". "Kalinka" to opowieść ojca, który próbuje zrozumieć sens nieuleczalnej choroby swojego dziecka. Przez sześć lat życia Kalinki nieustannie poszukuje kontaktu z córką. Każdego dnia spogląda w oczy swojej małej Roślinki, by wyczytać z nich to, czego nie może usłyszeć. Nie chcąc pogodzić się z diagnozą lekarzy, Barka...
U Hłaski miłość plącze się z nienawiścią, a umiłowanie z pogardą - cała gama emocji w przeróżnych konfiguracjach. Klimatu dopełnia surowy i nieprzyjazny dla ludzi spoza kraju klimat Izraela, który należy traktować zarówno dosłownie, jak i metaforycznie - jako suchy grunt, który nigdy nie wyda plonów. W powieści "Wszyscy byli odwróceni" ludzie krążą pomiędzy honorem a zdradą, szlachetnością a hańbą. Bohaterowie są od siebie uzależnieni, wiążą i...
Do Pok: "Właściwie należałoby powiedzieć "Nakręcana pomarańcza", bo tytuł dziwnym trafem został źle przetłumaczony i nie oddaje tak dobrze głównego tematu powieści (w oryginalne "A Clockwork Orange")." Tytuł jest taki, a nie inny ze względu na to, że istniały publikacje dotyczące tej książki i pod takim tytułem była ona znana. Tłumacz sam twierdzi, że to zły tytuł. Zanim skomentujesz doczytaj - wersja A nosi tytuł "Nakręcana.." "Zdaję sobi...
Czas pędzi, płynie, biegnie, wlecze się, stoi. I niezależnie od tego - mija. Niestety przy okazji zdarza mu się używać swego, jak się zdaje, jedynego zęba i obchodzić się okrutnie z ludźmi i przedmiotami. Choć przyznać trzeba, że cieszy się też (nie do końca zasłużoną) sławą znakomitego lekarza. Czym jednak jest czas? Kim wobec tego zjawiska jesteśmy? Czy czas ludzi, zwierząt i rzeczy upływa tak samo? A może czas w ogóle nie istnieje? Wiele o...
Oddychanie na zmianę, a to dobre :). Ale książki nadal szukam - w bibliotece jeden egzemplarz, chyba wypożyczony na wieki..
Bardzo podobał mi się styl, sposób prowadzenia akcji, snujący się powoli jak ich życie w tym domu. Rozwlekłe opisy są fantastyczne, dosłownie byłam tam i widziałam to na własne oczy... Park, dom, stare meble. Niemal czułam woń stęchlizny. Książka po prostu doskonała.
Ja również się zgadzam. Książka tak mnie pochłonęła, że nie ugotowałam w niedzielę obiadu- a zdarzyło mi się to po raz pierwszy od dziesięciu lat. Polecam i czekam na ciąg dalszy.
Gdy byłem w wieku bohatera książki Ewy Nowackiej, jej powieści współczesne niezbyt mi się podobały. Wydawało mi się, że za dużo cieni kładzie się po kątach, że nawet w słoneczny dzień jakaś czarna chmura czai się za horyzontem. Być może podświadomie reagowałem niechęcią na niełatwe problemy, jakie poruszała, być może uznawałem, że dylematy bohaterów mnie nie dotyczą i lepiej nie psuć sobie nimi nastroju. Dopiero teraz, na fali odświeżania sobie r...
Saga rodzinna ukazująca 90 lat mrocznej historii Urugwaju w XX wieku poprzez pryzmat losów trzech niezwykłych kobiet: zielarki i znachorki Pajarity, jej córki Evy, poetki, i wnuczki Salomé, członkini podziemnej organizacji prowadzącej walkę z wojskową juntą. Najlepsza powieść roku 2009 według "The San Francisco Chronicle", "The Ophrah Magazine" i "Booklist". Porównywana z twórczością Gabriela Garcíi Márqueza. W urugwajskim miasteczku Tacuare...
A tak z czystej ciekawości: którego z zalotników Justyny wolałaś bardziej? :)
Do świata dysku podchodzę dość wybiórczo, ale z tego co zaobserwowałem wynika, że nie trzeba znać poprzedniczek, by odnaleźć się w historii opisanej w "Ciekawych czasach". Co prawda postacie się powtarzają, ale wydarzenia stanowią odrębną całość. Jedna z boskich imprez, na których istoty wyższe zabawiają się ludzkimi żywotami. Los odnosi nieprzerwane pasmo zwycięstw. W końcu na scenę wkracza jego największa przeciwniczka – wśród bóstw nazywana...
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)