Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Mnie się wydaje, że to nie chodzi o to, że to jest najważniejsza ze spraw przestawionych w tej książce (na pewno nie jest). W tej przedmowie chodzi chyba o pewną generalizację, uproszczenie, o przedstawienie pewnego ciągu przyczynowo-skutkowego, z którego wynikło jedno, a potem kolejne, jakby nie było, morderstwo. Mocno zaakcentowany jest skutek, finał całej sprawy, totalna destrukcja. Pokazano, że czyn sprawcy jest destrukcyjny dla wszystkich, n...
Samej mi trudno w to uwierzyć, ale taka jest prawda: kiedyś w ogóle nie zwracałam uwagi na pracę tłumacza. Oczywiście, zdawałam sobie sprawę, że abym mogła przeczytać słowa napisane w obcym języku, potrzebny jest pośrednik między autorem i czytelnikiem. Nawet czasem zapamiętywałam nazwiska osób, które przekładały poszczególne dzieła. Ale w dalszym ciągu czytałam Szekspira jako Szekspira, Okudżawę jako Okudżawę i nic ponadto. I właśnie na przykład...
Dlatego właśnie zachęcam Cię do zainteresowania się tematem - a do tej pory wybrałem książki (Oberste i Ames), które są na wysokim poziomie obiektywności i bezstronności (a nawet Ames jest krytyczna wobec instytucji inkwizycji - a jednak oddaje prawdzie historycznej sprawiedliwość!). Jest tam bardzo wiele źródeł wymienionych, nie tylko wtórnych, ale także "pierwotnych" tekstów źródłowych, które autorzy wnikliwie przestudiowali - ale o takich szcz...
Hm, z pewnością i w przypadku Inkwizycji można znaleźć niesłusznie oskarżanych, nic nie wiem na ten temat więc wierzę Ci na słowo. Niemniej zdaje mi się, że warto być w tej materii bardzo ostrożnym. Korzystanie ze źródeł (mam na myśli autorów) może być wybiórcze, a niektóre uprzednie interpretacje celowo pomijane. Ileż książek jest pisanych z ukrytą tezą. Dokumenty z tamtych czasów są materiałem stworzonym w tamtych, odległych czasach, stworzon...
Ziarnko do ziarnka i zbierze się miarka :). Dla mnie celny był, z tym "ę,ą" trochę racji masz lecz ja lubię słówka, a autor nie przekroczył granicy czytelności. Ten passus o Rowling odebrałam nie jako bajeczkę i użalenie się na jej ciężki los lecz diametralną różnicę w ocenie czytelników, krytyków książki napisanej przez nią i osoby nieznanej, w dodatku tak silną, że musiała się ujawnić.
STYCZEŃ 1. Klara (1) Wypożyczyłam w formię audiobooka, bo pomyślałam, że to będzie coś lekkiego, humorystycznego. Znaczy miałam taką nadzieję. Zdecydowanie się przeliczyłam. Paskudztwo, jakich mało, zbudowane z prawie samych równoważników zdań. Słuchać się tego nie da. Czytać pewnie też nie. 2. Lektor (4) Oglądałam jakiś czas temu film, postanowiłam zatem sobie odkurzyć słuchając audiobooka. Zdziwiłam się, że taka króciutka ta książka (ni...
Artykuł w miarę ciekawy, ale mało odkrywczy - raczej trochę kokietowanie "ęą"-czytelnika fikuśnym słownictwem; ale niektóre wnioski dziecinne (np. ten o trudnym bycie J.K.Rowling jako "nieznanego autora kryminałów" - bajeczki dla grzecznych dzieci!). Niewątpliwie na plus - przypomnienie autora tej wspaniałej powieści, która w doskonały sposób rozprawia się z różnymi mitami założycielskimi USA: Bakunowy faktor :)
STYCZEŃ - 3 książki (Aros) 1. W królestwie lodu: Tragiczna wyprawa polarna USS "Jeannette" (przeczytana, ocena 5,5) 2. Kronika słowiańsko-sarmacka * 3. Zdrowe jelita: Dietetyczne metody zapobiegania i leczenia w przypadku zaparć, zapalenia uchyłka, wrzodów i innych powszechnych problemów z układem pokarmowym (przeczytana, ocena 2,5) ------------------------------------------------- Dostałam na urodziny: *- 1. Astrofizyka dla zabiega...
"- W dzisiejszych czasach (...) nikt nie chce o [śmierci] rozmawiać ani myśleć. Oczyścili z niej telewizję, bo uważali, że może jakoś zranić dzieci, skrzywić ich umysły. A ludzie na pogrzebach proszą o wystawienie zamkniętej trumny, by nie musieli patrzeć na zwłoki i żegnać się z nimi... Zupełnie, jakby chcieli zapomnieć o śmierci. - A jednocześnie kupują kablówkę pełną filmów pokazujących ludzi (...) robiących to, co zazwyczaj robi się przy za...
Jacy Niemcy? Przecież każdy wie, że naziści. Niemców to "profesor" Bartoszewski się nie bał; co innego tych strasznych, antysemickich Polaków, którzy pewnie specjalnie wywołali wojnę po to, by we współpracy z przybyłymi z kosmosu nazistami móc stawiać na swojej ziemi polskie obozy zagłady. Dobrze, że mamy w końcu trochę lepsze prawo. Może i bzdury w sprawie inkwizycji da się w przyszłości skuteczniej zwalczać.
Tak, bronię inkwizycji, przynajmniej w kwestii walki z mitami i jej czarną legendą, zbudowaną na fałszywych wytworach propagandy. Jestem zwolennikiem nie tylko odbrązawiania niesłusznie uwznioślonych postaci czy zdarzeń (np. Krwawa Rewolucja Francuska), ale i oczyszczania z błota tych niesłusznie, czy też nadmiernie (jak w przypadku inkwizycji) demonizowanych. Żeby być dobrze zrozumianym - ani te wymienione wyżej książki, ani ja sam, nie bron...
O ile mi wiadomo, nie wyszła niestety po polsku, jak zresztą część innych kryminałów Sayers, więc nie ma polskiego tytułu :( Dlatego czytam Sayers zazwyczaj po angielsku, po polsku współcześnie wydane były bodajże 4 jej książki, a oprócz tego niektóre przed wojną (choć akurat nie ta).
Przez chwilę myślałem, że czytasz Emily Giffin i się zdziwiłem - bo mnie ta powieść ogromnie się podobała. Zresztą - jakby co, służę pożyczką:)
Pierwszy raz przeczytałem tę powieść pod tytułem "The Train from Katanga". Trochę się zdziwiłem, gdy znalazłem tę samą treść w książce "The Dark of the Sun". W końcu wyszukałem katalog potwierdzający tożsamość obydwu utworów: https://www.fictiondb.com/author/wilbur-smith~23605.htm . I jeszcze znalazłem wytłumaczenie: w Stanach Zjednoczonych wydano książkę pod tytułem "The Train from Katanga", a w Brytanii - jako "The Dark of the Sun". Wed...
Ja też mam nadzieję, że nie wciągniemy się w rzeczywistość wirtualną bez reszty i bez powrotu. Co do prawa widoczności, chyba każdy miłośnik prawdziwej literatury wie, że to, co najbardziej eksponowane, najmniej zasługuje na uwagę.
Dostałam pod choinkę. Za zamówienie, od dawna była na liście. Twoja recenzja przekonała mnie o słuszności przekonywania Mikołaja:). Musze przesunąć w górę na liście.
Stanisław Aleksander Nowak napisał niezwykłą książkę. "Galicyanie" to saga rodziny Kończyświatów na przestrzeni stu lat, od roku 1812 do 1918. Od kampanii napoleońskiej po koniec pierwszej wojny światowej. Rzecz dzieje się głównie w Zaborowie wsi na podkarpaciu. Czasami miejsce akcji przenosi się razem z bohaterami, gdzie ich losy rzucą. Zawsze jednak akcja wraca nad Wisłok, do Zaborowa. Pierwszy bohater to Hynek Kończyświat, następnie jego s...
Szkoda, że zawierzyłaś systemowi edukacji. Generalnie zmiany w oświacie już od dawna nie idą w Polsce w dobrym kierunku. Widać to już właśnie w tym "przygotowaniu przedszkolnym"... Inna sprawa, że ja, idąc do zerówki w wieku 5 lat i 5 miesięcy, potrafiłam już bez problemów czytać :)
Wdzięczna Ci jestem ogromnie za wypunktowanie błędów autora. Ich kaliber rodzi we mnie pewien zawód. Choć książka niezaprzeczalnie ma swój urok.
Dziś z Lutkiem i Naszą Przyjaciółką Żonkilem umówiliśmy się na seans - oglądanie ekranizacji Dom zbrodni, jednej z najlepszych (choć nie tak znanych jak "Morderstwo w Orient Expressie", "I nie było już nikogo" czy "Śmierć na Nilu") powieści Agathy Christie. Miałem tyle samo nadziei co i obaw. Nie, obawy przeważały - zwłaszcza po poprzedniej filmowej porażce i żenadzie (więcej o tym tu - Morderstwo na "Morderstwie w Orient Expressie"). Tym milsze ...
Czytam po angielsku, ale słownictwo rzeczywiście otchłanne. Z pewnym opóźnieniem czytam też polskie tłumaczenie i...
Oj, tak! Różne sprawy poruszyły mnie w tym artykule. Jedną z nich jest kwestia uwagi, której przyciągnięcie stało się wymierną, brzęcząca monetą. Jednak sądzę, że w dłuższym okresie czasu doprowadzi to do powszechnego zrozumienia istoty narzędzia, którym posługujemy się codziennie (Internet, portale społecznościowe, komunikatory), jego zalet i wad. Człowiek się szybko uczy i mam nadzieję, że w swojej mądrości ewolucyjnej dostrzeże fakt, że byci...
Hi hi, czasami jest, a czasami nie ma.
Oj, przygnębiające...
Louri, czy dobrze rozumiem, źe bronisz inkwizycji bądź rozpuszczasz ją w „stereotypach królujących w Oświeceniu” i walce odłamów w religii chrześcijańskiej. Dla mnie pozycja nie do obronienia. Prawda w humanistyce (zwłaszcza w naukach historycznych obejmuje wszystkie interpretacje i jeśli ktoś od nich abstrahuje to - polecam Prawda i metoda: Zarys hermeneutyki filozoficznej Książka ciężka w czytaniu przez liczne odniesienia do poglądów innych i d...
W sieci trafiłam na bardzo ciekawy (moim zdaniem) artykuł „Co media robią literaturze”, rekomendowany przez Justynę Sobolewską, napisany przez Tomasza Swobodę. Wpisuje się w moje odwieczne poszukiwanie zrozumienia - o co chodzi, jak zmienia się świat, tu literacki. Tytuł czytatki wzięłam z silnej frazy użytej przez autora artykułu. http://www.dwutygodnik.com/artykul/7596-co-media-robia-literaturze.html
Wokół działalności inkwizycji w średniowieczu narosło wiele mitów - warto temat uporządkować, zajrzeć do innych pozycji niż te powielające "oświeceniowe" stereotypy czy antykościelną dezinformację. Zadanie to skonkretyzowało się po lekturze czytatki Przeciwko ''czarnej legendzie'' Inkwizycji Poniżej notatki i wnioski z lektury kilku książek z tej tematyki. [Uwaga merytoryczna: "polowania na czarownice" oraz rozkwit "ery stosów" wiąże się w is...
Bardzo jestem ciekaw wrażeń i przemyśleń po lekturze tej książki. Czytając, nie brałem w ogóle pod uwagę "amerykańskiego mitu". To była dla mnie dosyć przygnębiająca opowieść o ludziach bardzo źle wykształconych, otoczonych gadżetami i cywilizacyjnymi zdobyczami, którzy umiejąc się pośród nich poruszać, nie zatracili swoich przejętych od przodków zachowań. A to połączenie powoduje nie tylko piorunujące efekty, ale również wiele rozczarowań i niez...
Ojczyzna Azteków pławiła się w krwi ofiar składanych na ołtarzach Huitzilopochtli, który rodził się ze wschodem i umierał wraz z zachodem słońca. Wierzono, że aby następnego dnia mógł znów pojawić się na niebie potrzebował ludzkiej krwi i serc. Aztekowie prowadzili więc tzw. „kwietne wojny” by zdobyć odpowiednią ilość jeńców, których uśmiercano w wielkich świątyniach by Bóg Słońce mógł zmartwychwstać. Historia Azteków jest być może krwawa i ...
Ha! Znowu przegapiłam Twój komentarz. Przyznam, że ja z kolei, zastanawiałam się czy owe nawiązania do reżimu Pinocheta nie powstały już później, po napisaniu książki. Niemieccy emigranci, także ci przedwojenni - polecam książkę Tańczymy już tylko w Zaduszki: Reportaże z Ameryki Łacińskiej - byli zapewne niezłą inspirację do tej mrocznej historii. I dla mnie, była to przede wszystkim straszno-śmieszna opowieść. Wyeksponowanie potomków rodzin zami...
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)