Wokół działalności inkwizycji w średniowieczu narosło wiele mitów - warto temat uporządkować, zajrzeć do innych pozycji niż te powielające "oświeceniowe" stereotypy czy antykościelną dezinformację. Zadanie to skonkretyzowało się po lekturze czytatki
Przeciwko ''czarnej legendzie'' Inkwizycji Poniżej notatki i wnioski z lektury kilku książek z tej tematyki.
[Uwaga merytoryczna: "polowania na czarownice" oraz rozkwit "ery stosów" wiąże się w istocie bardziej z czasami nowożytnymi, a dodatkowo odpowiedzialnymi za to są de facto heretycy - czyli luteranie.]
==========================================================================
Muzyka sfer: O muzyce, nauce i naturalnym porządku wszechświata (
James Jamie)
(jedynie mały fragment nt. Giordana Bruna)
"Przez długi czas sądzono, że [Giordano Bruno] został spalony na stosie [w 1600r.] z powodu popierania heretyckiego systemu Kopernika. Jednak Frances Yates w przekonujący sposób wykazała, że choć Bruno wniósł ogromny wkład do historii kosmologii - formułując jako pierwszy pojęcie nieskończonego wszechświata - to najprawdopodobniej spalono go nie za to, że bronił heliocentryzmu, lecz za to, że obok innych form pogańskiego mistycyzmu, uprawiał również kult Słońca.
O ile Ficino i Pico [della Mirandola] przyczynili się do rozwoju hermetycznej heterodoksji, o tyle Bruno doprowadził ją do absolutnej skrajności. Nie patrzył na starożytne pisma Hermesa Trismegistosa jak na utajoną zapowiedź przyjścia Jezusa, lecz wierzył, że są one czystym wyrazem prawdziwej religii, zachowującej świętość nie tylko w tym, lecz i w nieskończonej mnogości innych światów. W swoich wykładach oksfordzkich wspominał nawet o czymś tak bardzo niechrześcijańskim jak metempsychoza i był o włos od całkowitego odrzucenia chrystianizmu.
Zarówno Bruno jak i Galileusz narazili się władzom kościelnym w związku z heliocentrycznym systemem Kopernika, ale z zupełnie odmiennych powodów. Galileusz mianowicie twierdził, że Ziemia krąży wokół Słońca, ponieważ był wybitnym astronomem. Natomiast Bruno głosił heliocentryzm, gdyż oddawał boską cześć Słońcu, i koncepcja wiecznie obracającej się Ziemi odpowiadała jego poglądom metafizycznym." [132]
==========================================================================
Heretycy i inkwizycja w średniowieczu (
Oberste Jörg)
Książka w sposób obiektywny (np. [88]) podchodzi do kwestii odłamów i frond religijnych występujących wewnątrz KK praktycznie od początku jego istnienia. Co więcej, wykazane jest, że walki wewnętrzne i herezje (rozłamy) występowały także wewnątrz samych grup heretyków. Ukazane jest, jak bezsensowne i idealistyczne bez oparcia na wiedzy jest przekonanie, iż "wszyscy wyznajemy naprawdę tego samego Boga" - herezje dotyczyły fundamentalnych różnic w postrzeganiu sfery transcendencji, zapatrywań wzajemnie wykluczających się.
Z ciekawostek:
- wiele idei herezji luterańskiej jest odbiciem ruchów i pomysłów teozoficznych, obecnych w ruchach wcześniejszych (np. sola scriptura - od waldensów, kwestia symonii była żywotna w KK od przełomu tysiącleci)
- co do zasady nawet pierwsi franciszkanie byli heretykami - zostali z całą regułą zatwierdzeni jako prawowierni przez papieża Honoriusza III (który nb. na początku pontyfikatu rozdał majątek ubogim)
- celibat spotykał się z oporem pewnej części duchowieństwa/mnichów już np. w IV-Vw., natomiast wiele ruchów heretyckich opierało się na wprowadzeniu ścisłej wstrzemięźliwości płciowej
- wyrok śmierci był przepisany prawem tylko w przypadku heretyków recydywistów lub zatwardziale obstających przy herezji w trakcie śledztwa
Interesujące fragmenty:
Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu
Kara śmierci (stos) a inkwizycja:
Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu
Zawyżone statystyki kar inkwizycyjnych:
Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu
Modyfikacje i kontrola patologii urzędu inkwizycji:
Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu
==========================================================================
Inkwizycja i bracia św. Dominika: Słuszne prześladowanie (
Ames Christine Caldwell)
Oberste był bardzo obiektywny - Ames raczej obiektywnie ze wskazaniem na antypatię wobec inkwizycji (I.), ale bez antyreligianckiego zadęcia - po prostu nie podoba jej się skutek wprowadzenia I. oraz tłumaczenia - przedstawia to jednak wielostronnie, bardzo mocno opierając się na źródłach, bez uprzedzeń, rozbijając oświeceniowe i późniejsze mity.
Książka jest bardzo gęsta i ściśle historyczna - nie czytałem chyba wcześniej aż tak trudnej od tej strony pozycji. Minusy (subiektywne, obiektywnie nie są to wady):
- zbyt wiele powtórzeń w danym temacie (np. bardzo liczne exempla uzasadnień biblijnych kary śmierci jako przedstawienie średniowiecznej dialektyki),
- pomieszanie czasem zdań różnych stron (prezentacja pewnego poglądu - nagłe przejście do dementi - kolejne nagłe przejście do poglądu strony przeciwnej - podobnie z np. ujęciem współczesnym czy krytyką z pozycji historiografii),
- pewne zarzuty dotyczące warsztatu czy rzutowania od szczegółu do ogółu (wytknięte w bardzo interesującym wstępie napisanym przez
Kras Paweł),
- pewne nieścisłości, które wychodzą na jaw w porównaniu z książką Oberste.
Plusy:
- sama idea - przedstawienie punktu widzenia zakonu dominikanów i inkwizytorów - w jaki sposób usprawiedliwiali swoje działanie, jaka była ich mentalność, w jaki sposób I. osadzona była w realiach epoki i jak z nimi interferowała
- mnóstwo interesujących faktów, np.:
- tortury były metodologią świecką, zaadoptowaną przez I.;
- kara odosobnienia, stosowana początkowo w zakonie wobec niesubordynowanych braci, później rozszerzona została na oskarżonych w procesach I., a jeszcze później dała asumpt powstaniu instytucji więzienia;
- początkowo przez nieomal 100 lat bardziej prześladowani byli inkwizytorzy niż heretycy;
- fałszywie oskarżający byli traktowani surowiej niż rzekomi heretycy;
- i wiele wiele innych, przeważnie zgodnych z Oberstem - np. kolejny raz podkreślona niewielka skala istotnie skazanych na karę śmierci (stos), przy jednoczesnym zaznaczeniu, że byli to jedynie albo zatwardziali heretycy, otwarcie na przesłuchaniu upierający się przy swoich poglądach, albo heretycy-recydywiści, którzy fałszywie uprzednio wyparli się heretyckich twierdzeń);
- istotne jest szczegółowe ukazanie karkołomnej argumentacji, którą pewni "ideolodzy inkwizycji" próbowali usprawiedliwić karę śmierci na stosie - przede wszystkim też wskazanie, że nie było to "coś normalnego w tamtych czasach", lecz spotykało się ze sprzeciwem tak np. waldensów (heretyków przeciwnych wszelkiej przemocy), jak i osób świeckich, ale nawet (?) ludzi kościoła, w tym niektórych inkwizytorów.
Ogólnie wrażenia mieszane - wstęp P. Krasa oraz druga część książki, dot. usprawiedliwiania kar - na 6.0; część pierwsza, gdzie wiele było o hagiografizowaniu/martyrologizowaniu inkwizytorów i wielu kilkakrotnie powtarzających się ideach z bulli papieskich - męczące w czytaniu. Ale książka warta bardzo poznania - naciągam bez wahania na 5.0!
==========================================================================
W obronie Świętej Inkwizycji (
Konik Roman)
Inkwizycja Papieska w Europie Środkowo-Wschodniej (
< praca zbiorowa / wielu autorów >)
Dziedzictwo średniowiecza: Mity i rzeczywistość (
Samsonowicz Henryk)
Wyrok na Galileusza: I inne mity o nauce i religii (antologia;
Lindberg David C.,
Shank Michael H.,
Cormack Lesley B. i inni)
Inkwizytor też człowiek: Intrygujące karty Kościoła (
Gałuszka Tomasz)
Nie mów fałszywego świadectwa: Odkłamywanie wieków antykatolickiej narracji (
Stark Rodney)
Ser i robaki: Wizja świata pewnego młynarza z XVI w. (
Ginzburg Carlo)
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.