Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Każdy autor pisząc książkę oddaje w niej czytelnikowi kawałek siebie, okres swojego życia, w którym powstawała. W przypadku Charlesa Pallisera ten kawałek życia to dokładnie dwanaście lat. Tyle bowiem trwały konstruowanie, pisanie, przerabianie i korekta jego książki. Moim zdaniem już to powoduje, że „Kwinkunks” jest niesamowity. Oczywiście to nie jedyny powód, dla którego powieść tę można nazwać rewelacyjną. Choć początkowo książka była obję...
Dziesiąty tom znakomitej, sprzedanej na świecie w ponad 5 milionach egzemplarzy, serii „Zwiadowcy” Johna Flanagana. Horace przepadł bez śladu. Od czasu, gdy został wysłany z misją na ziemie cesarza Nihon-Ja, minęły już miesiące. Brak jakichkolwiek wiadomości martwi nie tylko Evanlyn. Również Will i Alyss obawiają się najgorszego. Przyjaciele postanawiają opuścić Araluen i wyruszyć na egzotyczną wyprawę, by odkryć, jaki los stał się udziałem ...
Ojej! Wasze fragmenty zwiastują rychłe nadejście konkursu pt. "Kwik i ryk, czyli świniobicie w literaturze". ;-)
Mała wątpliwość. Piszesz " oparcie się na własnych przeżyciach marynarskich i podróżniczych". Zastanawiam się, znając biografię Conrada, na ile można nazwać podróżą drogę pokonywaną do i w trakcie pracy, a za marynarskie uznać przeżycia z rejsu stateczkiem parowym na rzece ;) Poruszyłeś ciekawy watek translatorski. Kurtz = kusy = diabeł? Istnieje pewne, niewielkie prawdopodobieństwo, że Conrad mógł to mieć na myśli, a Aniela Zagórska jako krew...
A Masłowskiej nie próbowałam czytać, ale słuchałam trochę - ojej, och i NIE. ;-)
Hm... A ja się może skuszę. Ale w takim razie bez zbytniego pośpiechu. ;-)
Próbowałam czytać "Barbarę Radziwiłłównę z Jaworzna-Szczakowej" i słuchałam w Trójce "Drwala". Nie pasuje mi przede wszystkim język - za duże zagęszczenie wulgaryzmów - ale poza tym ani styl, ani rodzaj poczucia humoru. Te same cechy, co u Masłowskiej, zaniechanej również po 2 próbach. Może to i nowatorskie, może przekaz wartościowy, ale mnie odrzuca.
A tak z ciekawości, Dot, bo przyznaję że tekst mnie zachęcił, a Witkowskiego jeszcze nie próbowałam - dlaczego nie? Zastanawiam się, czy to dla mnie. Bo jeśli nie, to chyba szkoda czasu... Przez jaką książkę autora ciężko Ci było przebrnąć i dlaczego?
Podobnie z opisem rzezaka wycinającego jajniki świni w Chrystus zatrzymał się w Eboli - opis porażający, szczególnie swym naturalizmem, ale równocześnie genialny literacko!
Co czuje człowiek, który bardzo kogoś polubił, ceni go i wychwala po wszystkich odpustach kościelnych, ale wie, że nigdy już tej osoby nie spotka? Czuje pustkę, żal po stracie. Często wspomina przeżyte wspólnie przygody, wzdycha, rozpamiętując przyjaźń, która przeminęła. Z czasem powoli zapomina, znajduje inne przyjaźnie i nowych idoli. Jednak kiedy w głowie pojawia się błysk wspomnienia, na ciele występuje gęsia skórka, a po plecach wędrują „mró...
Kiedy skończyłem lekturę „Gniewu”, miałem ogromną ochotę nakrzyczeć na Zygmunta Miłoszewskiego i strasznie mu naubliżać. Kipiałem i usilnie chciałem się dowiedzieć, jakim prawem postanowił pozbawić mnie, jego fana, możliwości poznawania kolejnych przygód prokuratora Teodora Szackiego? Pomyślałem też, że nie bardzo rozumiem, dlaczego ktoś ukręca łeb kurze znoszącej złote jaja? Kiedy już lekko ochłonąłem, przypomniałem sobie moje narzekania na star...
Ależ jesteś przekonujący! Gdybym już Witkowskiego nie próbowała ze skutkiem takim, że wołami mnie do jego żadnej książki nie zaciągną, to bym zaraz do Ciebie pisała o pożyczkę! :-)
Serdecznie Ci dziękuję za zwrócenie mi uwagi na tę powieść - dotąd o niej nie słyszałam, a recenzja brzmi kusząco!
Jest mi niezmiernie miło. Dziękuję.
Rzeczywiście Marlow jest zdecydowanie ponad średnią blogów książkowych, książki ciekawe omawia. Ale czy chwali jakąś nowość? Ja też wpadłam kiedyś w pułapkę nieczytania współczesnej powieści, właśnie po jakiś totalnych porażkach czytelniczych, stylu Michalak czy reklamowane zachodnie bestsellery. I okazało, że dobre książki i dobrzy twórcy mnie omijają. Bo część jest dobra, bardzo dobra. A jak nie będziemy ich popierać, to może będzie ich coraz m...
Przecież ja w ogóle nie mówię o winie. Nie zmienia to faktu, że jak dwudziestosześciolatka odmawia wyjścia poza własny egoizm i się pogrąża w wywyższaniu nad innymi pod hasłem "bo ja jestem taka wrażliwa" to mi się nóż w kieszeni otwiera. A już zwłaszcza jak słyszę taki argument "To nie moja wina że taka jestem, to wszystko przez mamę, tatę i psa sąsiadów". Miałam wrażenie, że akurat u Eli jest to proteza, aby uniknąć próby zmierzenia się z samą ...
Przeczytałem tę recenzję. Niewątpliwie recenzent przeczytał książkę wnikliwie, natomiast z jego krytyką się nie zgadzam. A już porównanie Twardocha do Michalak jest solidnym nadużyciem. Co by o "Drachu" nie powiedzieć, jest to owoc wielu miesięcy ciężkiej pracy pisarza (to widać), literatura z pomysłem, literatura pisana z dużym szacunkiem dla czytelnika. "Drach" może się nie podobać, ale ten król wcale nie jest nagi. I nie jest to kwestia dobreg...
Czasami zgadzam się z jego opiniami, czasami nie, ale zaglądam do niego, bo pisze o ciekawych książkach (klasyka, literatura obozowa itd), podczas gdy na większości blogów mówi się jedynie o nowościach. Pod recenzjami często są długie, ciekawe dyskusje (na przykład pod recenzją „Saturna” dyskutuje sam Jacek Dehnel). I pisze w sposób przekonujący. Ale Misiak też jest przekonujący, będę więc musiała sięgnąć po książkę :)
A Marlow to autorytet dla Ciebie? Na szybko przejrzałam ten blog. Nie mogę zanegować jego pochwał - bo tam Lalka i podobne. Ale w sumie neguje wszystko, co współczesne (jest to pewne generalizowanie, nie przejrzałam całości). Np. jest negatywna opinia o Matce Makrynie, mnie ta książka bardzo się podobała.
Ja też walczyłam ze snem przez parę wieczorów przy lekturze tej przereklamowanej powieści. Ale Morfeusz wygrał z książką i aż cztery razy w ciągu tygodnia nieźle sobie ponad programowo pospałam, z okularami na nosie. Zwykle kryminały łykam w dwa, trzy wieczory, ten niestety mnie lekko nużył. Przewidywalny od drugiej połowy. Zbyt szybko. Amerykańskie gusty mnie zadziwiają.
A ja się zraziłam do tej książki po przeczytaniu tej recenzji http://galeriakongo.blogspot.com/2015/10/drach-szczepan-twardoch.html. Marlow pisze: „Uf! Skończyłem. Matko, co za katorga. Ale skoro tyle rabanu narobiono wokół tej powieści, to sądziłem, że jest w tym coś więcej niż tylko efekt pracy specjalistów od marketingu. Jednak, jak to zwykle bywa, król okazał się nagi i kiepsko musi być z naszą literaturą współczesną jeśli coś takiego...
Nie uważam ich za dobre, ot, średnie. Pomyślę o czytatkach. Dzięki za podpowiedź.
Może i płynniej, jednak tamto było cytatem, tak napisała autorka, tak zostawił tłumacz, więc poprawianie nie powinno mieć miejsca. A nawet gdyby te słowa nie były cytatem, gdybym ja je wymyśliła, warto byłoby uszanować moją wolę. Redaktor nie pisze za kogoś recenzji, redaktor jest TYLKO redaktorem i powinien się ograniczyć do poprawiania błędów. Jeśli ma ciągotki literackie, niech pisze własne recenzje. Takie jest moje zdanie. Pomyślę o czytatk...
Opis świniobicia w "Postrzyżynach" Hrabala to jeden z najpiękniejszych fragmentów prozy na świecie, chociaż kocham zwierzątka wszelakie (oprócz komarów).
Zgadzam się, że Ela była dziecinna i egocentryczna, ale uważam, że nie powinno się nią pogardzać czy irytować się na nią, bo przecież to nie jej wina, że taka była. Takie uczucia jak lęk przed bliskością, przewrażliwienie, żal do rodziców są niezależne od woli. Eli brakowało tzw. grubej skóry. Przejmowała się byle czym, potrafiła długo płakać z powodu nieuprzejmości klientki, a rozwód rodziców ją załamał, czuła się, jakby ją torturowano, żywcem p...
Dość - hm, dosadna - scena zarzynania świni i spuszczania krwi (na kaszankę, do salcesonu) do szaflika jest w ekranizacji "Imienia róży" chociażby. Chociaż i tak pewnie tak wiek temu jak i dziś jest to dużo bardziej humanitarne. Zaś nie sądzę, by ktokolwiek "męczył" zwierzę, ponieważ wówczas poprzez krew rozprowadzane są pewne hormony i inne chemikalia (wydzielane standardowo w sytuacjach stresowych), które psują smak mięsa - dlatego rzeźnicy sta...
Cóż, ja nigdy nie widziałem świniobicia. To zrobiło na mnie bardzo przygnębiające wrażenie, nawet w tym "standardzie", o którym piszesz.
Moniko, moim zdaniem zdecydowanie warto poświęcić "Drachowi" swój czas!
Jako świadek kilku świniobić stwierdzam, że odbiega co najwyżej w tym, że za pierwszym razem nie udało się ogłuszyć świni, a ta uciekła i ogłuszono ją po krótkim pościgu. W pozostałym zakresie - standard.
Michał Witkowski jest jedną z najciekawszych, a już na pewno najbardziej kontrowersyjnych postaci polskiej literatury współczesnej. Można go nie lubić za jego poczynania, trudno jednak zaprzeczyć, że przydaje się tej literaturze ktoś będący typowym celebrytą. Mam czasem wrażenie, że w naszym kraju, gdzie poziom czytelnictwa – jeśli wierzyć statystykom – jest żenująco niski, powszechnie rozpoznawani są uczestnicy reality shows, aktorzy zapełniając...
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)