Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Proszę bardzo, tylko jak będziesz już gotowa, to mi przypomnij o tej pożyczce :)
A czy ja bym mogła pożyczyć w przyszłym roku (jak skończę Akcję Klasyczną)...? :-)
Ciekawe, co by powiedział Richard Feynman na to, że od materialistycznego naukowca odróżnia go wiara w moc modlitwy. :D O badaniach pani Targ nie słyszałem; jedyna wzmianka o nich na Wikipedii wskazuje, że wcale to nie wygląda tak różowo, jak przedstawia to McTaggart. Słyszałem natomiast o innych badaniach, finansowanych przez Fundację Templetona, które wykazały, że modlitwa na odległość wpływa na pacjentów, którzy wiedzą o modłach za swoje z...
Główna bohaterka zawsze chciała mieć kotka, ale jej rodzice uważają, że jest na to jeszcze za mała. Jednak pewnego mglistego poranka dziewczynka zauważa maleńką kicię – zwierzątko jest wychudzone i nie ma obroży, więc dziewczynka uznaje, że kotka jest bezdomna. Nazywa ją Mgiełką. Mgiełka jest bardzo płochliwa, ale stopniowo zaczyna coraz bardziej ufać dziewczynce i przywiązuje się do niej. Jak długo naszej bohaterce uda się utrzymać w sekreci...
Oki, lecę napisać w propozycjach kolejkowych :)
Bardzo chętnie! Jak na kolejkowie nie będzie zainteresowania to prywatnie bardzo bym prosiła :)
Vitangelo Moscarda to człowiek zamożny i ustabilizowany. Nic nie zapowiada trzęsienia ziemi w jego życiu; pierwszym tego impulsem staje się błaha uwaga żony, wykpiwająca kształt nosa Moscardy. Oto przed bohaterem odsłania się niepokojąca rewelacja: kim innym jesteśmy we własnych oczach, kim innym w odbiciu spojrzeń ludzi. Wszystko, co do tej pory uważał za pewne, zaczyna być względne i wątpliwe. Ostatnia, a przez krytyków uznana za najlepszą, ...
Krótki komentarz na temat "Wampira...". Właśnie odłożyłem książkę. Niezła. Zabawne, typowe dla Pilipiuka spojrzenie na kwestię wampira. Troszkę wszystko rozwleczone, średnio wartka akcja, dość pomieszana, ale przyznać trzeba, że przyjemna. Odrobinę w stylu trylogii "Kuzynki". Dobra rozrywka na podróż pociągiem. Styl i rozmach nie taki, jak w pierwszych "Wędrowyczach" czy genialnym "Oku jelenia". Mimo wszystko polecam
Tilda już dawno zapomniałaby o krótkim romansie z szejkiem Raszadem, następcą tronu Bakharu, gdyby nie wyszło na jaw, że jej matka zadłużyła się u niego na ogromną sumę. Szejk zgadza się anulować pożyczkę, jednak w zamian żąda, by Tilda pojechała z nim do Bakharu i została jego kochanką. Na miejscu oznajmia przy świadkach, że Tilda jest jego kobietą. Tymczasem zgodnie z pradawnym zwyczajem taka deklaracja jest równoznaczna z zawarciem małżeństwa....
W kolejną podróż literacką, tym razem w świat dziewiętnastego wieku, wybrałem się z Józefem Ignacym Kraszewskim. Podróż ta nie rościła sobie pretensji do miana wybitnie atrakcyjnej. Kto wszak mógłby kojarzyć takie zaznaczone na mapie kropkami miejsca, wśród których toczy się akcja powieści, jak Żabie, Wyczółka czy Trzaski. Jeżeli mielibyśmy odbyć tę samą podróż dzisiaj, tym razem nie literacką, a jak najbardziej rzeczywistą, musielibyśmy wywędrow...
- Franciszek Pieczka: Kule świszczą coraz bardziej - Michał Głowiński: Amator kwaśnych jabłek - Władysław Bartoszewski: Lista Bartoszewskiego - Michalina Wisłocka: Sensualistka - Arcybiskup Józef Życiński: Wierni maile piszą - Zygmunt Kałużyński: Na betonie - Magdalena Środa: Ateistka - Wiesław Chrzanowski: Wszechpolak - Maria Fołtyn: Sprawa erotyczna - Bogusław Kaczyński: Ja, Maria Callas - Anita Halina Janowska: Mój diabeł stróż - An...
Modlitwa. W tym jednym słowie zawarta jest różnica poglądów nauk materialistycznych i kwantowych. Osobie o poglądach materialistycznych modlitwa kojarzy się z religią i kościołem, a jeśli do tego jest ateistą, to również z zabobonem i zacofaniem. Dla naukowca kwantowego, modlitwa jest silnie skoncentrowaną energią myśli i intencji. W "Polu" opis leczenie modlitwą oparty jest na doświadczeniach lekarza psychiatry Elisabeth Targ, która w latach ...
Rozmowy naprawdę dużego formatu z tuzami polskiej kultury i polityki, zebrane w tomie "Życie. Przewodnik praktyczny", nie mają wiele wspólnego ze zwyczajnymi prasowymi wywiadami. To głębokie, absolutnie szczere wyznania i zarazem lekcje życia, które mimo problemów, traum, katastrof, w każdym swoim epizodzie – czy to ważnym, czy to błahym – warte było pełnego zaangażowania. "Przeprowadzanie wywiadów jest sztuką - napisał prof. Michał Głowiński ...
Pięć przypadków, które opisałem, wydarzyło się naprawdę. (...) Te pięć przypadków wybrałem z daleko większej liczby znanych mi i dostępnych, gdyż są one, razem i z osobna, dramatycznym odzwierciedleniem sposobu, w jaki uosobione i inteligentne zło chytrze wykorzystuje bieżące kaprysy i mody, wnika w krąg codziennych zainteresowań zwyczajnych ludzi. W pierwszej relacji, zatytułowanej "Przyjaciel Zio i Uśmiechnięty", sugeruje się, że nie ma zasad...
Srebrzynek jest nieduży, kosmaty i miękki; tak pulchniutki na zewnątrz, że zdaje się cały z waty, jak gdyby nie miał kości. Tylko błyszczące dżety jego oczu mają twardość chrabąszczy z czarnego kryształu. Kiedy puszczam go wolno, odchodzi na łąkę i ciepłym swoim pyskiem - muskając je zaledwie - pieści kwiatki niebieskie, różowe i żółte. Przyzywam go łagodnie: Srebrzynku? - i zbliża się do mnie wesołym truchcikiem, co rzekłbyś, że się śmieje jaki...
To jest bardzo ciekawa perspektywa, żeby z niej patrzeć "Śmierć urzędnika". Dziękuję za podzielenie się nią.
Pierwszy raz Roman Wilhelmi objawił mi się na szklanym ekranie na początku lat osiemdziesiątych, kiedy z wypiekami na twarzy oglądałem serial „Czterej pancerni i pies”. Olgierd Jarosz grany przez Romana Wilhelmiego był pierwszym dowódcą bohaterskiego czołgu „Rudy” 102. Często uśmiechnięty, spokojny i opanowany, kiedy mówił - „z lewej tygrysy, ładuj przeciwpancernym”. Charyzmatyczny i dojrzały, z tym błyskiem w oku, który czynił go tak interesując...
"Weź, albo zostaw ten płód własnej rangi - powieść o losach arcy-Bonaparta (w stylu Pickwicka, uwaga coś warta...) Kto, po Tołstoju, śmie wbić się w te szranki - nie zuch to, ale bezczelny zuchwalec: zgniecie go drwiną tołstojowy walec, bo Tołstoj taki Korsykaninowi wyrzeźbił portret, że aż dech zapiera: był ten Bonapart - jest "WOJNA i MIR"! "After that vodka, who wants British beer?" (Co za chimera! Pióro się narowi...) Bo to g...
"Takie bzdury jak te i wyżej może wypisywać jedynie ktoś, kto nie rozumie intencji autora." 1) Słowo "bzdury" komplementem nie jest. Jeśli piszesz, że "ktoś" wypisuje bzdury, to - w moim rozumieniu - nie tyle tego "kogoś" krytykujesz, co atakujesz grubym słowem. Autora komentarza, personalnie, a nie sam komentarz. 2) Nikt nie rozumie intencji autora. Na tym polega sztuka interpretacji, żeby wyjść poza oczywiste intencje i czegoś się doszuki...
Szczerze powiem, że trudno było mi wystawić ocenę tej książki. Ponieważ jest książką dobrą, może nawet bardzo dobrą, ale mnie osobiście się nie podoba. Tak, tak, to są dwie różne sprawy. Widzę i doceniam wypracowany do perfekcji styl, wycyzelowane słowa, każde na swoim miejscu. A jednocześnie nie lubię takiego stylu, męczy mnie, nuży. Włos dzielony na czworo nawet najpiękniej, pozostaje tylko włosem. Według mnie w tej powieści dominuje f...
"Poprzedniego wieczoru mąż powiedział mi, że jestem dobrym człowiekiem. Trudno zdecydować czy to komplement, czy kpina. Dobry brzmi jak naiwny. Niedzisiejszy, niegdysiejszy". Małgośkę spotkało w życiu chyba wszystko - sieroctwo, mobbing w pracy, niewierny mąż i jeszcze ta teściowa... Znosi to jednak, dzielnie wychowując czteroletniego synka i marzy o małym białym domku z widokiem na las. Czy to marzenie ma szansę się ziścić? Co jeszcz...
Po pierwsze, przynajmniej umiem czytać. Po drugie skrytykowałem komentarz a nie osobę, a po trzecie przytoczyłem wypowiedź samego autora w tej kwestii. Jedynym atakiem personalnym tutaj była Twoja wypowiedź, "kozaku".
Nie mamy co do tego wątpliwości, że jesteś najmądrzejsza na świecie, ale zostaw sobie to mądrzenie dla siebie. Tu się rozmawia o książkach, a nie krytykuje osoby rozmawiające. To jest strona dla ludzi kulturalnych.
Takie bzdury jak te i wyżej może wypisywać jedynie ktoś, kto nie rozumie intencji autora. Z przedmowy: "Speaker for the Deadis a sequel, but it didn't begin life that way--and you don't have to read it that way, either. It was my intention all along for Speaker to be able to stand alone, for it to make sense whether you have read Ender's Game or not. Indeed, in my mind this was the "real" book, if I hadn't been trying to write Speaker for th...
Słowo "bestseller" z ang. znaczy dokładnie "najlepiej się sprzedający" i jeśli książka została sprzedana w wyjątkowo wysokim nakładzie, to pewnie na taki tytuł zasługuje. Niestety w dość powszechnej opinii "bestseller" nie kojarzy się z liczbą sprzedanych egzemplarzy tylko z wyjątkowo wysokim poziomem literackim a przynajmniej z dobrą opinią krytyków. I trzeba przyznać, że fakt ten jest nagminnie wykorzystywany przez wydawców, gdyż na półkach ks...
Imperia mają wspólną cechę: są ogromne, a ich władcy nie do końca nad nimi panują. Enrisa, kolejna namiestniczka, wydaje się jednak panować nad tym mgławicowym obszarem. Jest kolejną żoną kamiennego króla Eliana, który ma się kiedyś przebudzić. Mądra i wykształcona to władczyni, o analitycznym i przenikliwym umyśle. Ambasador elfów informuje ją pewnego dnia, że gdzieś w przepastnych bibliotekach imperium znajduje się księga poświęcona obrzędom po...
Czasami odnoszę wrażenie, że Skandynawowie zajmują się jedynie pisaniem kryminałów i kreowaniem ich kolejnych autorów, gdzie każdy kolejny jest lepszy od poprzedniego. No bo jak to? Przecież nikt nie kupi powieści autora gorszego od już obecnych na rynku. Poza jego rodziną może, bo jak to pisał Charles Bukowski – nikt tak dobrze nie okłamuje bliskich w kwestii ich talentu jak rodzina. Po debiutującego w Polsce Kallentofta sięgnąłem zachęcony nota...
Akurat tej książki nie czytałem, ale jak dla mnie to Besson Philippe pisze naprawdę bardzo interesująco:)
Cudna recenzja! I książka zresztą też.
Zdaje się, że to mi będzie odpowiadało - do schowka!
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)