Dodany: 01.09.2010 22:33|Autor: paren

Czytatnik: W wygodnym fotelu

2 osoby polecają ten tekst.

Mój "Czas na Klasykę"


Zapiski uzupełniłam 6 grudnia 2010 o godzinie 10.05

Ta czytatka jest związana z akcją Czas na Klasykę


Nie spisałam tu tytułów książek, które zamierzam przeczytać, te zaplanowane uwzględniłam (częściowo) w moim schowku, tu będę na bieżąco dopisywać te przeczytane i aktualnie czytane.
Zaczęłam dzisiaj, 1 września 2010. Do końca roku, czyli do 31 grudnia 2010 będę czytać tylko prewersalki. Kusi mnie dodatkowo propozycja Krasnala, żeby zrobić polski miesiąc prewersalkowy. Ale to na pewno nie w grudniu, plan do końca roku jest ułożony. Zamierzam jednak w przyszłym roku, 2011, czytać w miesiącach parzystych wyłącznie prewersalki, więc luty 2011 będzie na taką akcję bardzo dobry.


WRZESIEŃ 2010:

1. Antygona (Sofokles (Sophocles)) (442 p.n.e.) – 4
Sama nie wiem, dlaczego, ale od początku wiedziałam, że moją akcję powinien rozpocząć właśnie Sofokles i tylko Sofokles, i to "Antygoną", mimo że pewnie należało zacząć od "Króla Edypa". No, ale przecież sami sobie ustalamy reguły, tytuły i ich kolejność.
Historia odważnej i prawej Antygony nawet się nie zestarzała, czyta się ją łatwo i szybko. Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że i dzisiejsze społeczeństwo dzieli się na "Ismeny" i "Antygony", tylko motywy działań nie są tak jednoznaczne. :-)

2. Trzy siostry (Czechow Antoni) (1901) – 4
O "Trzech siostrach" napisałam już w odpowiedzi dla Misiaka, ale skoro zaczęłam dodawać komentarze pod każdą przeczytaną w ramach akcji książką, to i tamtą wypowiedź tu powtórzę: ...czytając ten niewielki objętościowo dramat nie mogłam się odczepić od porównań z zupełnie inną książką: wszystkie trzy główne bohaterki za bardzo mi przypominały Barbarę Niechcic, tak jak ona były niezadowolone ze swojego losu, miejsca, w którym muszą mieszkać, tego, czym muszą się zajmować na co dzień. Barbara chciała "do miasta", one całkiem konkretnie - do Moskwy. Uważały się za skrzywdzone przez los, od którego zresztą nie oczekiwały już bardzo wiele: zabawy i radości. Ich szwagierka natomiast przypominała mi całkiem inną bohaterkę naszych lektur. :-) Jest też wydarzenie ważne dla miasteczka i tragiczne, próba charakteru dla sióstr i ich towarzystwa. Godzinka z książką, z dramatem, w którym pozornie niewiele się dzieje, a jednak...

3. Król Edyp (Sofokles (Sophocles)) (429 p.n.e.- 426 p.n.e.) - 4
Ponura i pesymistyczna to historia Edypa, króla Teb; żeby te Teby ratować przed zagładą, Edyp musi wyjaśnić tajemnicę śmierci swojego poprzednika, Lajosa. Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu. Na szczęście nie trzeba wierzyć w przesłanie dramatu:
"Śmiertelnika tu żadnego zwać szczęśliwym nie należy,
Aż bez cierpień i bez klęski krańców życia nie przebieży."

4. Nad morzem (Przybyszewski Stanisław (1868-1927)) (1899) - 5
Nie planowałam przeczytania "Nad morzem", a i wybór akurat tego utworu Przybyszewskiego był przypadkowy, ale nie żałuję. Cóż jednak napisać o tym niedługim opowiadaniu? Nie wiem... Z pewnością jest to jeden z ładniejszych tekstów o miłości, jakie zdarzyło mi się czytać. Zamiast moich refleksji - fragment:
"...Naraz wiem wszystko. Nie byłem bogiem, nie byłem królem, nigdy nie opuściłem tego brzegu, nad którym stoi moja chata. Och, na tym brzegu spędziliśmy długie dni szczęścia, błądziliśmy wśród skał po wąskich a krętych ścieżynach, a w ciemnych przepaściach rwaliśmy rzadki kwiat paproci. Och, na tym brzegu czułem w mej dłoni gorejącą Twą rękę, słyszałem Twój śmiech, jak płonął cichym jaśnieniem w ciemnych nocach, a sny Twoje biły o me serca jak białe skrzydła ptaka. Nie byłem bogiem, nie byłem królem, bo od pra-początku byłem synem morza, a Ty ukochana - niedościgłym snem, który noc księżycowa, pijana szałem i rozkoszą, śpiewa na lśniących roztoczach wód..."

5. Henryk Sienkiewicz: "Legenda żeglarska" (1894) - 3
Sienkiewicza nie może zabraknąć... co do tego nie miałam wątpliwości, nie chciałam jednak (i nadal nie chcę) sięgać po jakieś jego bardzo znane dzieło. Wybór "Legendy żeglarskiej" był tak samo przypadkowy, jak wcześniej wybór "Nad morzem", jednak nie okazał się tak dobry. "Legenda żeglarska" raziła mnie prostotą podtekstu i przesłania. Oto mamy okręt "Purpura", piękny i wspaniały, tylko jego załoga już taka wspaniała nie jest. Aluzja jasna i jednoznaczna... Sienkiewicz jeszcze wróci w ramach tej akcji. :-)

6. Michał Strogow (Verne Jules (Verne Juliusz)) (1876) - 5
Utarło się powiedzenie "film drogi", tu mamy do czynienia z, parafrazując tamten zwrot, "powieścią drogi". Tytułowa postać - Michał Strogow - to carski kurier, który otrzymuje zadanie dotarcia do Irkucka i ostrzeżenia Wielkiego Księcia przed zdrajcą, Iwanem Ogarewem. Dobrze oddał Verne realia życia na Syberii w drugiej połowie XIX wieku, nieźle obmyślił podróż kuriera, dzięki czemu otrzymujemy przegląd ówczesnych środków transportu, no i nie można się powstrzymać przed sięgnięciem po mapę. :-)
Dobrym pomysłem było wprowadzenie postaci dwóch dziennikarzy, Francuza i Anglika, którzy wnoszą do powieści potrzebną dawkę humoru. Trochę raziło mnie jednak bardzo schematyczne przedstawienie postaci, które są jak w westernie (a więc znowu powrót do spraw filmowych) wyłącznie czarno-białe, bohater pozytywny nie ma wad, jest dzielny, odważny, całkowicie oddany sprawie..., negatywny jest łotrem bez ludzkich uczuć.
Książka czyta się jednak "sama": szybko i przyjemnie.

7. Fizjolog (< autor nieznany / anonimowy >) (???: II lub IV w.) - 4
Zacznę o tego, że to wielka przyjemność wziąć do ręki książkę z serii "Biblioteka Antyczna" (Prószyński i S-ka) i "Fizjolog" nie jest wyjątkiem - to porządnie wydana cienka książeczka, zawierająca tekst "Fizjologa", przetłumaczony i uzupełniony wstępem przez Katarzynę Jażdżewską, a fakt, że konsultantem był prof. Mikołaj Szymański, autor świetnego Ab ovo: Antyk, Biblia etc. (Szymański Mikołaj) stanowił dla mnie dodatkową rekomendację.
I warto było tę książeczkę przeczytać. Opowieści o zwierzętach, roślinach i kamieniach, obficie dopełnione nawiązaniami i cytatami z Pisma Świętego oraz alegorycznymi objaśnieniami o charakterze moralizatorskim to lektura nietrudna i, mimo wieku, całkowicie przyswajalna. Opowiastki są czasami dziwne, czasami zabawne, miejscami trochę "niesmaczne", zawierają jednak sporo ciekawych obserwacji, a niektóre opinie o zwierzętach, ich zachowaniu i charakterze, przetrwały do dzisiaj.
Dla ilustracji fragment opowieści o pawiu:
"[1] Paw jest ptakiem przewyższającym urodą wszystkie inne ptaki niebieskie. Jest pięknie ubarwiony i ma ładne skrzydła. Kiedy się przechadza, spogląda na siebie z przyjemnością, potrząsa [piórami], skubie się i zerka wokół. Gdy zaś spojrzy na swoje nogi, wydaje dziki okrzyk i płacze: oto bowiem jego nogi nie pasują do reszty wyglądu."
[Prószyński i Ska, 2003, s. 72]

8. Tajemniczy ogród (Hodgson-Burnett Frances) (1909) - 5
Powtórka, na którą nabrałam ochoty dzięki Czajce.:-)
Książkę pamiętałam dobrze, ale przeczytałam ponownie z przyjemnością. Historia Mary, rozpieszczonej i rozkapryszonej, ale i bardzo samotnej dziewięciolatki, trafiającej w nowym domu na równie trudnego chłopca, odrzuconego przez ojca po śmierci jego matki..., w literaturze dziecięcej nic nowego. Siłą książki jest pięknie przedstawiona przyroda, magia tytułowego tajemniczego, zamkniętego i zaniedbanego ogrodu, który dla tych dwojga dzieci staje się przepustką do dobrego życia.
Lekturę książki wspaniale uzupełniła muzyka Zbigniewa Preisnera do filmu "Tajemniczy ogród" ["The Secret Garden"].

9. Pamiętniki Adama i Ewy (Twain Mark (właśc. Clemens Samuel Langhorne)) (1904/1906) - 5
To nie był przypadkowy wybór. "Pamiętniki..." wpisałam na moją listę jako jeden z pierwszych tytułów. I nie rozczarowałam się.
Oto historia Jego i Jej. Ona - Ewa - gaduła, dociekliwa obserwatorka otoczenia, wszystkiemu nadaje nazwy, wszystko chce udoskonalać, porządkować po swojemu; traktuje cały świat z największą powagą; no, prawie cały: wszystko oprócz Niego. Jego postrzega jako ograniczonego osobnika o niewielkich możliwościach intelektualnych i kreatywnych, ogólnie niezbyt przydatnego do czegokolwiek, ale pociągającego i miłego. Odnosi się więc do Niego z dużą dozą tolerancji i pobłażliwości, bo jest nim zwyczajnie zafascynowana. Tylko długo nie potrafi nazwać tego uczucia miłością.
On - Adam - traktujący początkowo to "stworzenie" jak uprzykrzoną muchę, gadatliwą, hałaśliwą, przemądrzałą, na dodatek nie zostawiającą mu ani chwili spokoju i ani odrobiny swobody. Dla Niego skończyły się dobre czasy w chwili, gdy Ona pojawiła się w jego okolicy, a tym bardziej, gdy uparła się nie odstępować go na krok.
Dopiero wygnany z Raju zaczyna zdawać sobie sprawę z tego, że Ona ma jednak jakieś zalety, nie tylko wtedy, gdy pozwala mu nadzorować swoją pracę. Tylko całe lata miną, zanim nazwie to, co do Niej czuje - miłością.

Adam i Ewa przedstawiają się nam w swoich monologach w taki sposób, że trudno nie dostrzec ich wad, a jednocześnie trudno ich, mimo tych wad - a może właśnie dzięki nim - nie polubić.

ADAM: "Teraz chyba rozumiem, po co jest cały tydzień: po to, żebym miał czas wypocząć po trudach niedzieli."

ADAM: "Polubiłem niedzielę. Nadzorowanie przez cały tydzień wyczerpuje ciało. Powinno być więcej niedziel. Dawniej trudno było je znieść, lecz teraz są potrzebne."

EWA: "Przykre jest też dla mnie przebywanie w pobliżu tego drzewa i obserwowanie go. Zastanawiam się, po co to stworzenie istnieje, gdyż nigdy nie widziałam, aby cokolwiek robiło."

ADAM: "Po tylu latach dochodzę do wniosku, że pomyliłem się co do Ewy; lepiej jest żyć poza Ogrodem z nią niż w Ogrodzie bez niej."

EWA: "Ogród jest utracony, lecz jestem szczęśliwa, gdyż odnalazłam Adama. On kocha mnie tak, jak potrafi, a ja kocham go ze wszystkich sił swej namiętnej natury, co, jak przypuszczam, jest typowe dla mej młodości i płci. Kiedy zadaję sobie pytanie, dlaczego go kocham, dochodzę do wniosku, że nie wiem i nie pragnę wiedzieć."
--------------------
Na grobie Ewy:

ADAM: "Gdziekolwiek była ona, tam był Raj".

[Wydawnictwo Siedmioróg, 2005]

Świeże i dowcipne.
I tak sobie myślę, może nie warto było brać książki do tramwaju, gdzie z obawy przed reakcją współpasażerów trzeba było poprzestać na tłumionym uśmiechu wtedy, gdy miało się ochotę na głośny śmiech?

10. Córka kapitana (Puszkin Aleksander) (1833-1836) - 3
Powieść ta jest reklamowana jako jeden z najwybitniejszych utworów prozatorskich Puszkina. Możliwe. Mnie jednak nie zachwyciła. Historia miłości Piotra i Marii przedstawiona na tle niespokojnych lat panowania Katarzyny II i powstania Pugaczowa wydała mi się nieco naiwna i po prostu mnie znużyła.

11. Giaur (Byron George Gordon (Byron Jerzy)) (1813) - 3
Powieść poetycka Byrona to kwintesencja romantyzmu, jest tu wszystko, co charakteryzuje ten okres w literaturze: nieszczęśliwa miłość, będąca sensem życia, intensywność uczucia, które staje się ważniejsze od rozumu, miłość i nienawiść..., miłość i śmierć..., miłość i zbrodnia z miłości...
Giaur jest też typowym bohaterem romantycznym - tajemniczym, samotnym i wyalienowanym ze świata, a jednocześnie buntującym się przeciw prawom obowiązującym w tym świecie.
Romantyzm nigdy nie był moją ulubioną epoką literacką i po lekturze "Giaura" stwierdzam, że nic się w tej kwestii nie zmieniło.

12. Królewicz i żebrak (Twain Mark (właśc. Clemens Samuel Langhorne)) (1881) - 4
Po dwóch niezbyt udanych próbach (trójka to nie ocena dla pasjonującej lektury, a tak oceniłam dwie ostatnio przeczytane książki) sięgnęłam po coś, co powinno mi poprawić humor. Wybór padł na "Królewicza i żebraka" z dwóch powodów: po pierwsze Twain już był w tej akcji i spisał się wspaniale, po drugie - "Królewicza..." czytałam kilkadziesiąt lat temu, a to wystarczające usprawiedliwienie dla powtórki...
Nieoczekiwana zamiana miejsc, coś o czym wielu marzy, a bardzo niewielu doświadczyło. Dla Toma to jak spełnienie snów, dla Edwarda to lek na nudę i okazja do niewinnej psoty. Ten niewinny żarcik dał początek wydarzeniom bardzo poważnym.
Przyjemna lektura na pierwszy dzień urlopu. :-)

13. Głód (Hamsun Knut (właśc. Pedersen Knut)) (1890) - 4

14. Zniknięcie młodego lorda (Doyle Arthur Conan (Doyle Conan)) - 4
Fakt, że sięgnęłam po opowiadania Conan Doyle'a o słynnym detektywie, to zasługa Mamuta i jego konkursu "Sherlock w literaturze". Okazało się, że opowiadania te znakomicie kontrapunktują niełatwą w odbiorze, bo przygnębiającą książkę Hamsuna.



PAŹDZIERNIK 2010:

15. Pies Baskerville'ów (Doyle Arthur Conan (Doyle Conan)) (1902) - 4

16. Podróże do Szpargalii: Mieszaniny literacko-obyczajowe (Gomulicki Juliusz Wiktor (pseud. Zaleski Antoni)) (2010) - 6
Rok wydania myli... materiały znalezione przez Gomulickiego podczas podróży po Szpargalii doskonale pasują do klasycznej akcji. Nie będę tu więcej pisać, bo już jest czytatka, poświęcona tylko tej książce (Książka w aforyzmach, sentencjach, powiedzeniach, sloganach i ... książce "Podróże po Szpargalii"). :-)

17. Kwiaty śliwy w złotym wazonie (< autor nieznany / anonimowy >) (1617) - 4
Powieść obyczajowa czy satyryczna? Obraz społeczeństwa chińskiego zepsutego, zdegenerowanego i zdeprawowanego, wszelkie jego wady uosabiał główny bohater Si-men, kupiec a potem urzędnik; obawiam się jednak, że on sam nie bardzo pamiętał, kim jest, zajęty był bowiem czymś całkiem innym, dzisiaj powiedzielibyśmy, że korzystał w pełni z wszystkich uroków życia; nie tylko on zresztą... trudno by było w tej powieści znaleźć osobę, do której by można poczuć sympatię. Książkę czyta się dobrze, moją ocenę obniżyło jednak tłumaczenie, bardzo, moim zdaniem, nierówne (trzy osoby podpisały się pod tym tłumaczeniem i to widać) i nadmiar wulgaryzmów.

18. Latarnik (Sienkiewicz Henryk (1846-1916)) (1881) - 4
Przeczytałam jeszcze we wrześniu, na potrzeby konkursu w "Literadarze", zapomniałam ocenić i dopisać wtedy, nadrabiam więc ten brak. O samym opowiadaniu nie ma co pisać..., przecież "każdy to zna". :-)

19. Ania z Zielonego Wzgórza (Montgomery Lucy Maud) (1908) - niezmiennie 6



LISTOPAD 2010:

20. Jan Krzysztof (Rolland Romain) (1912) - 5

21. Leśna Boginka (Hodgson-Burnett Frances) (1893) - 4

22. Jar (Jesienin Sergiusz (Jesienin Siergiej)) (1915) - 4

====================

Czytam:

Ogniem i mieczem (Sienkiewicz Henryk (1846-1916))





(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 12970
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 17
Użytkownik: epikur 01.09.2010 23:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapiski uzupełniłam 6 gru... | paren
A ja na razie przeczytałem tylko "Szkołę uczuć" i nic się nie zapowiada, żeby w najbliższym czasie coś się zmieniło, jeżeli chodzi o powiększenie tego dorobku :-). Na swoją kolej czeka co najmniej kilka książek, lecz próżno wśród nich szukać czegoś prewersalskiego :-). Ale przynajmniej raz w miesiącu obiecuję sobie czytać coś z tego okresu. Jednak zdeklarowanie się co do czytania tylko książek z tego okresu wymaga dużego poświęcenia :-). Ciekawe czy Ci się to uda, zawsze może wpaść do ręki coś niecierpiącego zwłoki dla Twojego oka spoaz "prewersalki". Co wtedy? :-).
Użytkownik: paren 02.09.2010 02:06 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja na razie przeczytałe... | epikur
Wtedy będzie kłopot. :-)

Ale wiesz, przyznam Ci się, że ja na początek tej akcji czekałam z niecierpliwością, a cztery miesiące to nie tak długo. Myślę, że ta książka, która nie jest prewersalką, a musi być czytana już i teraz, to... jako pojedyncza może tylko potwierdzić regułę. :-)

Na szczęście osoby, które pożyczają mi książki są bardzo tolerancyjne i zgodziły się poczekać na ich zwrot do przyszłego roku. :-)

Ciekawa jestem Twojego doboru książek (większość moich typów jest w moim schowku z adnotacją "Czas na Klasykę").
Użytkownik: Monika.W 16.09.2010 19:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Wtedy będzie kłopot. :-) ... | paren
"Ale wiesz, przyznam Ci się, że ja na początek tej akcji czekałam z niecierpliwością"
:)) Ja czekam z taką niecierpliwością, że właściwie przestały mi się podobać książki, które czytam obecnie. Ale czytam - bo muszę pokończyć chociaż część pre-wersalkowych zapasów. Może dlatego stały się zapasami, że nie są aż TAK dobre?
Użytkownik: paren 16.09.2010 21:38 napisał(a):
Odpowiedź na: "Ale wiesz, przyznam Ci s... | Monika.W
To ciekawe spostrzeżenie, że zapasy są zapasami, bo pewnie nie są aż tak dobre, by je czytać w pierwszej kolejności... i jest w tym dużo prawdy. :-)
A Twój początek akcji zbliża się wielkimi krokami; czy już wiesz, jaka książka będzie pierwsza?
Użytkownik: Monika.W 17.09.2010 00:04 napisał(a):
Odpowiedź na: To ciekawe spostrzeżenie,... | paren
Pewnie dialogi Platona, mam tomik tragedii Sofoklesa. I chyba Seneka. A dla rozrywki - Balzak i Turgieniew.
Użytkownik: Czajka 17.09.2010 01:46 napisał(a):
Odpowiedź na: "Ale wiesz, przyznam Ci s... | Monika.W
Chyba że ktoś ulega pokusom mailowym i w takim tempie kupuje, że tworzy zapasy i to są zapasy na ogół bardzo dobre. :)
Ja też się nie mogłam doczekać do września i jednej prewersalki miesięcznie, a teraz czekam na styczeń, żeby wreszcie czytać same prewersalki. Człowiek jest dziwny, jakbym nie mogła tego robić wcześniej, ale chyba lubimy być w akcji z celem i zasadami. :)
Użytkownik: Monika.W 17.09.2010 09:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Chyba że ktoś ulega pokus... | Czajka
Te bardzo dobre polecanki od bardzo dobrych biblionetkowiczów u mnie nie zdążą się stać zapasami:). Czytam od razu, naruszając wszelkie zasady kolejkowania. I zapasay rosną. A teraz - mając świadomość, że czekałyby cały 2011 rok - podzieliłam na 2 kupki. Pre-wersalkowe zapasy czekają, nowsze czytam. Ale jakoś nic rewelacyjnego się nie trafia. Ale tego Flawiusza to chyba kupię już teraz:) I Pliniusza będę na Allegro obserwować.
Użytkownik: Czajka 17.09.2010 18:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Te bardzo dobre polecanki... | Monika.W
Pliniusz na Allegro jest koszmarnie drogi, a to rozrywka jest (jak pisałaś w pierwszych planach Seneka a Balzac dla rozrywki).
Właśnie czytam o zwierzętach i jak Pliniusz wyobrażał sobie hipopotama. Natomiast bardzo ciekawe są ślady Pliniusza w literaturze - Szekspir z niego czerpał i Rabelais.
Najbardziej jak do tej pory (jestem w połowie pierwszego tomu) oszołomiło mnie ustalenie wynalazców - bez najmniejszego trudu, bez archeologii poprzypisywał autorów pismu, wozom, taranom, rolnictwu. :)
Flawiusz to chyba najlepszy jest w trzech tomach. ;)
Użytkownik: Monika.W 17.09.2010 20:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Pliniusz na Allegro jest ... | Czajka
A to wznowienie Flawiusza przez Rytm to ma chyba tylko 2 tomy na razie? Pliniusz to rozrywka?? - ucieszyłaś mnie bardzo.
Użytkownik: Czajka 17.09.2010 21:23 napisał(a):
Odpowiedź na: A to wznowienie Flawiusza... | Monika.W
"Dzieje Izraela" w dwóch tomach i "Wojna żydowska" w jednym tomie.
http://www.rytm-wydawnictwo.pl/index.php?s=karta&id=214
http://www.rytm-wydawnictwo.pl/index.php?s=karta&id=215

No tak, nie jest to dzieło intelektualne, ani naukowe (mimo zamiarów), ale przegląd wiadomości ze wszystkich dziedzin, przy czym fakty sąsiadują z fikcjami. Dobrze się czyta. :)
Użytkownik: Czajka 17.09.2010 21:24 napisał(a):
Odpowiedź na: A to wznowienie Flawiusza... | Monika.W
Masz ci los, jeszcze piszą, że i to piękne:
http://www.rytm-wydawnictwo.pl/index.php?s=karta&id=454
Użytkownik: anek7 02.09.2010 00:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapiski uzupełniłam 6 gru... | paren
O, ja też zaczynam od "Króla Edypa" :-)
Użytkownik: paren 02.09.2010 02:08 napisał(a):
Odpowiedź na: O, ja też zaczynam od "Kr... | anek7
Świetnie! Sofokles wydał mi się najlepszy na dobry początek. :-)
Użytkownik: misiak297 03.09.2010 10:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapiski uzupełniłam 6 gru... | paren
Paren, a gdzie Forsyte'owie?:)
Napisz coś proszę o tym Czechowie:)
Ja z 20 obiecanych przeczytałem dopiero jedną. Ale na nadrobienie mam cały rok:)
Użytkownik: paren 03.09.2010 18:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Paren, a gdzie Forsyte'ow... | misiak297
Misiaku, Forsyte'owie to jeden z ważniejszych tytułów w moich klasycznych planach, ale będą dopiero w grudniu, to znaczy pierwsza część, pozostałe powstały później, więc będę je czytać w styczniu. :-)

"Trzy siostry"... wiesz, czytając ten niewielki objętościowo dramat nie mogłam się odczepić od porównań z zupełnie inną książką: wszystkie trzy główne bohaterki za bardzo mi przypominały Barbarę Niechcic, tak jak ona były niezadowolone ze swojego losu, miejsca, w którym muszą mieszkać, tego, czym muszą się zajmować na co dzień. Barbara chciała "do miasta", one całkiem konkretnie - do Moskwy. Uważały się za skrzywdzone przez los, od którego zresztą nie oczekiwały już bardzo wiele: zabawy i radości. Ich szwagierka natomiast przypominała mi całkiem inną bohaterkę naszych lektur. :-) Jest też wydarzenie ważne dla miasteczka i tragiczne, próba charakteru dla sióstr i ich towarzystwa.
Godzinka z książką, z dramatem, w którym pozornie niewiele się dzieje, a jednak... Myślę, że jeżeli po nią sięgniesz, to nie uznasz tego czasu za stracony. :-)

Tak, Ty masz jeszcze bardzo dużo czasu, zdążysz przeczytać wszystko, co zaplanowałeś; ja mam go mniej, bo moja akcja trwa tylko kilka miesięcy.
Użytkownik: misiak297 06.09.2010 00:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Misiaku, Forsyte'owie to ... | paren
No i zobacz - jedna rekomendacja, a ja już mam "Trzy siostry" za sobą:) Zaintrygowałaś mnie tą Barbarą Niechcic, lubię wyraziste bohaterki. Ten dramat bardzo mi się podobał - chyba dlatego, że właściwie nic się tam nie dzieje. Bohaterowie chodzą sobie po "scenie", główne heroiny marzą o tej Moskwie jak o szklanych domach, a wszystko to osnute taką mgiełką coraz głębszej rezygnacji i przygnębienia... W tym coś jest.
PS. Czy Natasza nie przypominała Ci czasem pani Dulskiej?:D
Użytkownik: paren 06.09.2010 07:21 napisał(a):
Odpowiedź na: No i zobacz - jedna rekom... | misiak297
Bardzo się cieszę, że sięgnąłeś po "Trzy siostry", a jeszcze bardziej, że nie uznałeś tego czasu za stracony. Taką zresztą miałam nadzieję: że Ci się ten dramat spodoba. :-)

Oczywiście, mamy takie samo skojarzenie, właśnie pani Dulska jest tą bohaterką, o której pomyślałam śledząc, jak Czechow buduje postać Nataszy. Strach pomyśleć, co by z tego wynikło, gdyby akcja dramatu była bardziej rozciągnięta w czasie... :-D
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: