Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
A ja mam pytanie trochę obok. Używane w tej notce są wyrazy: "Muslim", "muslimski". Jaki jest ich status w polskim? Sprawdziłam na sjp.pwn.pl - nie ma. To jakiś trend, aby polskie słowo muzułmanin i muzułmański zastępować angielskim? A może to nie jest słowo angielskie, a jakieś inne, a angielski tylko je przejął? A może "Muslim" znaczy coś innego niż muzułmanin? Bo używane jest w kontekście: Hindus a Muslim. Dla mnie Hindus to mieszkaniec I...
Niedź, pora naprawdę nadrobić "Dumnych i wściekłych", skoro tak podobał Ci się "Billy Elliot".
Ja też bardzo lubię. I "z tej serii": - "Goło i wesoło" - "Dziewczyny z kalendarza" - "Pride". Zjednoczone królestwo w epoce tacheryzmu - czasy smutne, a historie opowiedziane mimo to trochę z jajem. No i zahacza o tematy związane z seksualnością i trochę kontrowersyjne. Takie kino to chyba tylko Brytyjczycy i Czesi potrafią robić. Jeśli się mylę, to mnie poprawcie.
Tak, „Akademia policyjna” jednak bardzo wysoko ustawiła poprzeczkę. Jeśli chodzi o polskie komedie i filmy ogólnie to też jakoś bardzo niewiele przyciąga moją uwagę.
E! Nie pochlebiaj sobie aż tak! Bynajmniej, nie widzę tu ani krztyny „dziwności”! -naście albo -dziesiąt razy to tak, ale w kółko? Podziwiam:) Wręcz „I am w szoku and pod wrażeniem”.
Och, "Billy Elliot" to jest mój najukochańszy film wszech czasów. Swego czasu oglądałam go w kółko na zapętleniu, pewnie ze 20 razy się uzbierało, jak nie lepiej (tak, wiem, że jestem dziwna:P).
Tak, tak, „Akademia policyjna” to też dla mnie komedia ponadczasowa! W ogóle się nie starzeje!:) Tak samo wielki jest dla mnie „Billy Elliot”. Ze względu na tak dobrze i gładko poprowadzoną i opowiedzianą historię oraz swoistą (czego wtedy nie pojmowałem w tych kategoriach) walkę ze stereotypami. Nie kojarzę, nie mam ocenionego, ale „Na linii ognia” pewnie oglądałem kiedyś, bo to Clint Eastwood. No i... przyznaję się, owszem, zdarzyło mi s...
Żal było nie wziąć kieszonkowego wydania po 10zł: Kolor magii Blask fantastyczny Czarodzicielstwo
Ja indyjskiej chyba jeszcze w ogóle nie próbowałam, ale w kwestii zetknięcia z odleglejszymi obszarami kulturowymi bardzo polecam arabską "Dziewczynkę w trampkach" (o przełamywaniu barier i dążeniu do marzeń, reż. Haifa Al-Mansour) i japońskie "Pożegnania" (o zmianie podejścia do życia i śmierci wskutek wymuszonej zmiany pracy, reż. Yojiro Takita).
Coraz rzadziej natrafiam na komedie, które pobudzają mnie do głośnych wybuchów śmiechu, a taka była Akademia Policyjna; stąd też wysoka ocena. Gwiazdy na ziemi – piękny film, warty oglądnięcia. Coś ostatnio dryfuję w kierunku kinematografii indyjskiej; można tam znaleźć ciekawe filmy, a dodatkową atrakcją jest spojrzenie na tak odmienną kulturę.
Skazaniec W cyklu weekendowej przygody z lekturami kontynuowałem zgłębianie psychiki i przygód Johna Rourke, bohatera „Krucjaty” Jerry’ego Aherna, tym razem w czwartym już tomie powieści-strzelanki zatytułowanej „Skazaniec”. Nie wiem, dlaczego autor nadał temu odcinkowi taki tytuł, a może to pomysł redakcji lub tłumacza, nie można bowiem skojarzyć go z niczym, co czyni nasz niezwyciężony bohater, ani też z niczym, co czynią inne postaci tego cy...
Mnie też "Akademia Policyjna" nadal śmieszy, choć może nie aż na dziesiątkę. I chętnie zobaczyłabym "Gwiazdy na ziemi", rozejrzę się, czy gdzieś nie jest dostępny.
Według oceny: Na linii ognia / In the Line of Fire (USA-1993); ocena 10/10 Frank Horrigan pracuje jako secret agent amerykańskich służb specjalnych. Kiedyś był w ochronie prezydenta Johna Kennedy’ego. Teraz, po latach, znów przydzielony zostaje do ochrony prezydenta, gdy zachodzi podejrzenie zamachu... Bardzo dobry thriler, który trzyma widza w napięciu, ale nie są to sztucznie pdkręcane nieprawdopodobne zwroty akcji, lecz doskonały, psycho...
Generalnie staram się nie oglądać filmowej adaptacji powieści, póki nie przeczytam pierwowzoru, ale ten nie zawsze jest osiągalny – choćby w przypadku Rosamundy Pilcher, której dzieł na papierze jest znacznie mniej, niż tych sfilmowanych. Jak to możliwe? W niektórych przypadkach pełnometrażowe filmy zrobiono na podstawie opowiadań, w innych scenarzysta wykorzystał tylko pojedynczy wątek z jedną lub kilkoma postaciami, by rozbudować go w kilkuczęś...
" Była teraz bez wątpienia ostatnia okazja, żeby Kijanka dowiedziałą się o losie Imrego. A może wiedziała, tylko nie przyszło jej na myśl, by o nim wspomnieć? Spojrzałem na jej twarz i zdawało mi się, że jej zwykła niewiedza sprawdzała się w tym wypadku, niejako in extremis. Nie powiedziałem jej nic o Gyurkiczu. Kiedy jego ciało było jeszcze ciepłe, a krew ciekła, dwoje ludzi zmówiło nad nim De Profundis. Cóż to mogło obchodzić żonę radcy posel...
Dodałam kilka książek, kilka usunęłam/zamieniłam na inną, pododawałam też oceny. Możesz jeszcze raz policzyć swoje przeczytane książki :) Ja przeczytałam z pierwszej listy 76, z drugiej 40. Mam zamiar jeszcze poznać z listy książek, które trzeba przeczytać: Diderota (nr 3), Woltera (4), coś Dostojewskiego (17), Undset (27), coś jeszcze Faulknera (37), Grassa (58), Hellera (59), Hrabala (65), "Imię róży" Eco (70). Z listy książek, które trz...
Najpiękniejsza książka o Wiedniu, jaką czytałem - książka mojego życia. Oczarowała mnie od swojej pierwszej strony. Wydana tylko jeden raz w Polsce w 1985 roku przez Państwowy Instytut Wydawniczy, w dopracowanym tłumaczeniu Ireny i Egona Naganowskich. Na słabym papierze, w miękkiej okładce, niezbyt dobrze sklejona i rozpadająca się już po jednym czytaniu. Tekst w wielu miejscach od początku był szary, a litery zbyt małe. Nie ma jej dzisiaj w w...
Zajrzyj do PW, może tam nikt ingerować nie będzie :)
Ech... Nawet nie wiem, jak skomentować tę cenzurę. Żałuję, że nie zdążyłam przeczytać Twojej odpowiedzi - szczególnie zależało mi na odniesieniu się do kwestii "wspólnego dobra". Bo weganizm pojawił się niejako przy okazji, a i tu wolałabym, żeby wypowiedział się również ktoś, kto ma bardziej niejednoznaczne, niekonsekwentne poglądy. Tylko wtedy dyskusja jest ciekawa i może prowadzić do czegoś sensownego. Jedyne, co mi przychodzi do głowy, a c...
Jak widać średnio można się na BNetce poNIEzgadzać, nawet jeśli dyskusja jest kulturalna - pod MOJĄ czytatką ktoś z administracji/moderatorów powycinał sobie CAŁE wypowiedzi - zapewne dla "wspólnego dobra". Oraz pewnie udzieliłem niepoprawnej odpowiedzi na Twoje ostatnie pytanie… Pozostaje mieć nadzieję, że nie jest to hobby tej osoby i nie zacznie ona czesać forum na lata wstecz, by usunąć każdą brzydko jej pachnącą wypowiedź. Mnie to zniech...
39. Chłopiec, którego nikt nie kochał Ocena: 5 Gatunek: biografia, autobiografia, pamiętnik Tu w zasadzie nie ma o czym długo pisać. Niezmiernie podziwiam ludzi, którym chce się naprawiać koszmarne rodzicielskie zaniedbania, takie, które nigdy nie powinny się wydarzać. Niezwykli ludzie nie dość że chcą te dzieci kochać, to jeszcze próbują im zapewnić lepszy start. I wykorzystują do tego w zasadzie ostatnią szansę. 40. Wrony Ocena: 5 Gatun...
Bardzo się na Gure: Historie z Kraju Basków cieszyłam, bo Hiszpanię już trochę znam, a jej północ, w tym Kraj Basków wspominam wyjątkowo dobrze, miałam więc już jakiś punkt odniesienia, ale i głód wiedzy. I nie wiem, czy zawód jest wprost proporcjonalny do oczekiwań, czy po prostu pozycja nie jest porywająca. Autorka zaczyna bardzo sensownie, bo od geografii, co w przypadku Basków jest istotne. Jednak tu pojawia się pierwszy problem, bo w całe...
[ciach]
Szur to szur, osoba negująca naukę. Bezpośrednio nie ma tu związku z "lewactwem" czy "prawactwem", aczkolwiek chyba wszystkie znane mi osobiście i z mediów szury mają poglądy prawicowe. W sumie to ciekawa kwestia: czy w świetle dzisiejszej wiedzy naukowej da się utrzymać coś takiego jak poglądy prawicowe nie będąc jednocześnie szurem?
Znamienne jest zamykanie oczu na fakty, chyba jedynie w celu ułomnej redukcji dysonansu poznawczego - ostatnio tak się "antymaseczkowa" narracja sypie: nie otrzymałem odpowiedzi od znajomych "szurów" w dyskusji, gdy zapytałem, jak to jest, że mieliśmy być "zniewoleni kagańcami maseczek" - a tu już na dniach obostrzenie dot. maseczek na zewnątrz ma być zniesione. Odpowiedzią był brak odpowiedzi…
Hola, hola! Nie zamieniajmy "prawackiej" szurii na "lewacką", tego nie postuluję ;) To nie jest tak, że osoby o poglądach przeciwnych to szury - na to określenie trzeba sobie zasłużyć, tak jak zasłużył Sumliński: skrajną ideologizacją przekazu, chodzeniem w zaparte, brakiem krytycyzmu oraz powielaniem teorii spiskowych tudzież budowaniem oblężonej twierdzy.
Na szurów nic się nie przyda. Nic nie zadziała. To jakiś odrębny gatunek. Właśnie dostałam od znajomej szurki KOLEJNĄ infografikę wyśmiewającą głupich covidianów, niewolników ze szmatami na twarzach, wierzących w pseudopandemię. Moja odporność na głupotę zmalała już prawie do zera, jednak udało mi się nie zareagować. Ileż można? Oni i tak wiedza lepiej...
"Na szurów" brzmi prawie jak "na szczury" xD Mocne. W pierwszej chwili chciałam zaprotestować, bo to jednak dehumanizujące, ale po namyśle twierdzę, że każdy, kto świadomie neguje postęp i osiągnięcia współczesnej nauki, a wybiera zabobon i teorie spiskowe, na własne życzenie stawia się na marginesie homo sapiens. I tak jak zazwyczaj jestem przeciwko etykietkowaniu, tak tu popieram słowo "szur" i mam nadzieję, że stanie się ono słowem roku 2021. ...
Oj, słabiutki ten rok będzie... S t y c z e ń 2 0 2 1 1. Słowo o Jakubie Szeli (2,0) ebook Po ten poemat w formie ebuka z Wolnych Lektur sięgnąłem na fali zainteresowania tematem, wywołanej zeszłoroczną lekturą "Baśni o wężowym sercu". Jak już jednak niejednokrotnie się przekonałem, poezja nieszczegółnie do mnie przemawia. Zwłaszcza autorstwa działaczy komunistycznych i członków KPZR. M a j 2 0 2 1 2. Tajemnicze ż...
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)