Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Pomyłka. Powinno być: "Przewaga żywotów gęsich nad kurzymi".
To fakt, ale trzeba było je pilnować, bo pożerały poległe współtowarzyszki, natomiast gęsi tego nie robiły, przeciwnie, "opłakiwały" straty. Stąd może "wyższość żywotów gęsich nad kurzymi".
Nie, to nie w tym sensie. To miała być przewaga - tak się domyślam - w uciekaniu przed człowiekiem z mordem w oczach. Ale z treści nie wynika - kury wykazywały się, co najmniej równą (jeśli nie większą) sprawnością w pryskaniu przed trafieniem do garnka. ;-)
Przez kraj ludzi, zwierząt i bogów: Konno przez Azję Centralną "Wspaniała jest ta zupełna obojętność przyrody dla śmierci i to umiłowanie przez nią życia we wszystkich jego przejawach!" Ferdynand Antoni Ossendowski, przyrodnik, dziennikarz, podróżnik, niekiedy nauczyciel akademicki, znawca i zapewne miłośnik Azji. Przed wojną poczytny pisarz, tłumaczony na 20 języków, swój nieprzejednany antykomunizm przypłacił pośmiertnie ścisłą cenzurą w ...
Dziękuję. Jeśli uda mi się dostać, to spróbuję jeszcze tych opowiadań Muszyńskiego i może jakieś reportaże dla równowagi. "Gugułów" nie czytałam. Takie dobre? PS. Chyba jestem mocno zapóźniona z literaturą polską, co planuję już kolejny rok z rzędu nieco naprawić. Może tym razem się uda.
I to wszystko prawda co do słowa!!!
"Emma i ja jesteśmy jak Śnieżyczka i Różyczka i chyba dlatego to jest nasza ulubiona bajka". Nie mogę zrozumieć i nigdy nie zrozumiem dlaczego dorośli krzywdzą zupełnie niewinne dzieci. Za każdym razem, gdy czytam książkę, w której motywem przewodnim jest właśnie taka przemoc, czy to będąca wytworem bujnej wyobraźni autora, czy oparta na faktach, czuję wielką niemoc i smutek. Dokładnie takie uczucia targają mną po lekturze książki "Emma i ja...
Tak. A czytałaś to Guguły?
Co do "przewaga żywotów gęsich nad kurzymi", może chodzi o użycie rusycyzmu - "żywot" jako żołądek.
O ten zbiór chodzi? Miedza
Ani chybi musisz sam sprawdzić. Tam są niezłe kawałki: podobał mi się opis chwytania żywiny różnistej na wiejskim podwórku, chociaż nadal nie udało mi się rozszyfrować na czym polega "przewaga żywotów gęsich nad kurzymi"; skubanie pierza; grzybobranie, opowieść o wiosennych porządkach. Niezłe też była relacja o przyrządzaniu napitków wyskokowych przez dziadka. Ale to wszystko wymaga przeciśnięcia przez sitko w celu oczyszczenia z nadmiaru metafor...
Dziwne. Bo debiutancki tom opowiadań nie był zły, ba, szorstki język (ni to wiejski, ni miejski, ni krakowski, ni śląski?) potrafił momentami mocno pobudzić wyobraźnię, a i świat spod nich, tych opowiadań, prześwitujący był banalnie-intrygujący. O tej powieści, wśród zachwytów i nominacji do nagród przeróżnych, trafiają się takie opinie jak Twoja - kompletnie na nie. Dawno nie pamiętam takiego rozrzutu.
Poszukiwania zaginionych skarbów z przeszłości są tematem bardzo aktualnym szczególnie w kontekście "złotego pociągu" mającego rzekomo znajdować się w ukryciu w górach pod Wałbrzychem. Wszyscy zastanawiają się, co tam schowano. Pojawiły się głosy, że może Bursztynową Komnatę z Pałacu Jekaterynowskiego w Carskim Siole w Rosji. Najsłynniejszy zabytek zaginiony podczas ostatniej wojny światowej. Tymczasem Steve Berry dał już odpowiedź. Bursztynow...
„Statystyczne prawdopodobieństwo, że mała analfabetka z Soweto lat siedemdziesiątych dorośnie i pewnego dnia znajdzie się w samochodzie do przewozu ziemniaków wraz z królem i premierem Szwecji wynosi jeden do czterdziestu pięciu miliardów siedmiuset sześćdziesięciu sześciu milionów dwustu dwunastu tysięcy ośmiuset dziesięciu. Tak wynika z wyliczeń analfabetki”*. Taką notatką rozpoczyna swoją najnowszą powieść szwedzki pisarz Jonas Jonasso...
Paula Hawkins - Dziewczyna z pociągu Michał Wójcik, Emil Marat - Ptaki drapieżne Terry Pratchett - Na glinianych nogach Andrzej Sapkowski - Czas pogardy Robert Galbraith - Żniwa zła Terry Pratchett - Równoumagicznienie
"Ucho od śledzia" oceniłam na 4. To moja bazowa ocena i od niej zwykle zaczynam myśleć nad postawieniem noty książce. W tym wypadku w zupełności wystarczy. Styl dobry, czyta się lekko i przyjemnie. Sporo informacji na temat drogi życiowej Leonarda Pietraszaka. Bardzo lubię tego aktora szczególnie za rolę Kramera. Pułkownik Dowgird z serialu "Czarne chmury"nie wbił mnie w ziemię może dlatego, że jakoś sam serial nigdy mnie nie zachwycił (w moim do...
Tak jakoś mnie naszło jakiś czas temu, może komuś się spodobają takie bon mociki (a może bon KOCIKI) ;) "A któż to jest kot? Pieczeniarz i trzpiot..." * Kot lubi iść na udry - tylko ot tak, dla hecy ("...lokomotywę wziął na plecy"? nie, niee - to nie Podróż Pana Smoka !) Wydaje się, że koty są chaotyczne, albo że mają szósty zmysł - intuicję - a tak naprawdę, to pewnie znają język siedmionogowy B ** Kot uwielbia pieszczoty, hołdy, ...
1. Warszawa: Perła Północy - lektura ciekawa, ale potencjał był większy. 2. Tekst roboczy. 3. "Wioska morderców" Elizabeth Herrmann - świetna premiera kwietniowa! 4. "Pozwól jej odejść" Diane Chamberlain - też na kwiecień. 5. "Pora westchnień, pora burz" Magdalena Kawka - też na kwiecień. 6. Samotne miłości 7. Stacja jedenaście
Dzięki lekturze niewielkiej, ale bogatej w szczegóły z historii politycznej i militarnej książki poznałem zarówno okoliczności do niej prowadzące, jak i przebieg sanej bitwy, która rozegrała się w okolicach włoskiego miasta Crotone w 982 roku. Opracowaniem o tej wielkiej bitwie pomiędzy Ottońską a Kalbidzką kawalerią jest publikacja zatytułowana ''Crotone 982'' autorstwa Roberta F. Barkowskiego (link: Crotone 982). Jest to dzisiaj niemalże zapomn...
Najpierw zwiedziłem Niemcy, potem Brazylię. Na wycieczkę zabrało mnie dwóch panów i opowiadali głównie o piłce nożnej. Ulrich Hesse (Tor!: Historia niemieckiej piłki nożnej), mój pierwszy przewodnik, wynajął wehikuł czasu i przeniósł nas w lata przedwojenne. Na własne oczy ujrzeliśmy, jak wyglądał pierwszy niemiecki piłkarski mecz oraz jaką niechęć początkowo wzbudzał ten angielski sport. Gimnastycy spoglądali spod oka na kopaczy pęcherza, nie...
Być może masz rację i to nie język jej utworów wydał mi się przestarzały a właśnie treść... Czytałam, hmm, osiem lat temu. Świat wariacko pędzi do przodu a to, o czym ona pisała jest już dzisiaj historią. Przeszłością, która wciąż się odbija czkawką, ale jednak... Nie jestem pewna, gdzie tkwi haczyk - czytałam nowsze wydanie "Mrowiska" z 2007 roku i tam była notka, że podstawą było "Five Short Novels" z 1969 roku i już nie wiem... Może ten zbi...
"Była potem w PRL wydawana?" Chyba tylko Lato przed zmierzchem w 1976 roku.
Same opowiadania niekoniecznie, mimo półwiecza od powstania, może początkowe są trochę niezborne (zakładam, że one są realnie z 1964 i nie były poprawiane). To raczej opisywany świat jest niedzisiejszy już w chwili pisania, a już na pewno formy, które go konstytuują i ochraniają. Ale Lessing od samego początku wskazuje miejsce, gdzie te formy pękają. Możliwe również, że mi te opowiadania tak pasują, bo coraz gorzej oceniam nurt creative writi...
Czytałam jeszcze wcześniejszy zbiór jej opowiadań o tematyce afrykańskiej Mrowisko: Opowiadania - wydaje mi się, że były podobne w odbiorze do "Opowieści afrykańskich", o których piszesz. Niestety, miałam okazję zapoznać się też z jej nowszymi powieściami tj. "Piąte dziecko" i "Podróż Bena", które mnie zraziły do tej autorki. Pewnie jeszcze sięgnę po jakąś jej książkę z tych nowszych i będę celować w opowiadania albo pamiętniki, bo o ile styl jej...
Według oceny: Blackfish (USA-2013) – ocena: 10/10 Film dokumentalny przedstawiający żałosną egzystencję orek w niewoli, w parkach morskich należących do SeaWorld. Głównym bohaterem jest Tilikum, male-orka odpowiedzialny za śmierć co najmniej trzech osób. Jego ataki nie były przypadkowe, ani też spowodowane błędem czy nieuwagą trenera, jak starało się to naświetlić SeaWorld w oficjalnej wersji dla publiczności. Raczej były to wybuchy frustracj...
Dawno temu, kiedy czytałem dużo mniej, za to znacznie więcej wiedziałem o literaturze, ośmieliłem się podzielić, pół prywatnie, pół publicznie, opinią o dwojgu noblistów z RPA, o Nadine Gordimer i J. M. Coetzee. Była ona chyba kontrowersyjna, bo nie dość, iż negowałem literackie walory ich twórczości ("styl mi nie podchodzi", wieszczyłem, po łącznie trzech książkach), to jeszcze oskarżałem pisarskie tuzy o nieznajomość własnego kraju, choć ująłem...
Grudzień: Sąd Ozyrysa (5, 30 grudnia 2016, Wolne Lektury) Rok 2016 - rokiem Henryka Sienkiewicza Nowelka tak głupia, że aż dobra; tak śmieszna, że aż smutna; tak... perfidna! Sabałowa bajka (4, 30 grudnia 2016, Wolne Lektury) - Ach, m. jest w Tatrach! Urzeka go „Sabałowa bajka” Rok 2016 - rokiem Henryka Sienkiewicza Małgosia contra Małgosia (5,5; 24 grudnia 2016) Biblionetkowiczki i biblionetkowicze! Na cześć biblionetkowiczek i biblionetko...
Szkoda, że nie podajesz swoich ocen przy książkach :) U mnie raport/reportaż Niewińskiej czeka już niemal rok na czytanie. A Ty teraz dla "równowagi" możesz sobie poczytać apologie, np. Gender: Przewodnik Krytyki Politycznej albo O gender i innych potworach ;D Krytyką się nie przejmuj, ostatnio nawet Dawkinsowi się dostało: http://www.washingtonexaminer.com/richard-dawkins-disinvited-from-conference-for-offending-feminists/art...
Styczeń: 1/52 Achaja: Tom 1 (3.5) Przez pierwszy tom ledwo przebrnęłam - przejaskrawiona postacie, wulgarny język, brutalne sceny niewoli Achai. Ale potem było już tylko lepiej. 2/52 Nowe przygody Pana Samochodzika (4.0) Powtórka z dziecięcych lat. Cóż, rodzic też człowiek, dzieci czytają to i rodzica wciąga. No proszę, z ciekawości sprawdziłam jaką ocenę wystawiłam w przeszłości i proszę, obecna się pokrywa idealnie :) 3/52 Raport o ge...
Nie ma co narzekać. Wiadomo, że dobrych i świetnych powieści fantasy jest mało. Żal tylko, że tak mało. W innych gatunkach sytuacja jest podobna. Oto najnowszy dla mie przykład: Dotyk Julii. Egzaltowana pisarka, z egzaltowaną bohaterką, egzaltują tłumaczkę - Małgorzatę Kafel (ta pewnie najmniej winna, ale zawsze tochę, bo - być może dla przysłowiowego chleba - zdecydował się przełożyć tę wprawkę ze szkoły kreatywnego pisania). Może nasze nastolat...
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)