Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Czasu dużo minęło, i owszem od przeczytania książki. Przyszła mi do głowy wtedy refleksja, że z jednej strony narzekamy na tę poprawność polityczną, że nie mówimy negro, murzyn, dbamy o parytety lecz można wyobrazić sobie to odwrotnie, czyli, że pozostając na gruncie białej, męskiej, zachodniej cywilizacji i tęskniąc za nią lub jej powrotem też lądujemy na ziemi poprawności politycznej tylko wg symbolicznej WASP (White Anglo-Saxon Protestant).
Odpowiadanka 1 Ty długo, i ja długo, aby wyjaśnić swoją opinię. Fajnie, że odnalazłeś się pod swoją czytatką (niezłośliwe, ponieważ wiem jak niekiedy czasu brakuje) :). Zacznę od tego, że możemy pozostać przy osobnych zdaniach w odbiorze tej książki, moją intencją nie jest przekonanie Ciebie. A teraz z przyjemnością ustosunkuję się do twojej wypowiedzi. Uwielbiam jak delikatnie poddajesz w wątpliwość słowa "...niedługo będę czytał Bettelheim...
Bardzo możliwe! Nie wpadłbym na to, że w takiej książce mogą wystąpić kpiny z konwencji albo autoironia intertekstualna :) Mam jakieś "przesądy" nt. tego, jak taka książka "powinna" wyglądać itd., szczególnie przy tylu reklamowanych ponurych, szwedzkich kryminałach czy thrillerach. A tutaj widać mamy coś innego, niewątpliwie lżejszego. Możliwe, że tak czy tak przeszkadzałyby mi pewne rzeczy, które raziły mnie w tej książce przed Twoim komentarzem...
Wszystko to, co dla Ciebie jest dziecinne i rzewne, ja potraktowałam z przymrużeniem oka:) Kryminały i thrillery chyba mają to do siebie, że czasami są zbyt nachalne na jakiejś płaszczyźnie. Może Tobie nie do końca się podobało, bo nie jesteś miłośnikiem gatunku? :)
Jeffrey Archer - W godzinie próby Frank Herbert - Diuna Terry Pratchett- Czarodzicielstwo
Dogoniłam Cię. Ciężki będzie koniec roku.
Podsumowanie po 3 kwartałach 2016 roku: Hmmmm, no cóż, że tak powiem - myślałam, że mniej kupuję. Jeśli mam się utrzymać w granicy 1 książka na tydzień, to na 4 kwartał zostały mi jedynie 3 książki. Kiepściutko.
Cieszę się, że Ci się podobała :) A może napiszesz coś więcej o swoich wrażeniach i o tym, dlaczego nie uznajesz moich uwag do książki?
A ja zachwyt rozumiem i podzielam. Książka jest rewelacyjna do ostatniej strony.
"Niektóre rzeczy się dzieją, nie zawsze są zapisywane w postaci książek. Pomyślałam sobie o poprawności politycznej ale niejako w odwrotną stronę. " Przepraszam, ale czy możesz rozwinąć? Nic nie kapuję, może już za dużo czasu minęło od napisania tej czytatki i lektury "Małego życia" ;)
O pedofilii już napisałem - także to, że duchowni powinni być traktowani surowiej, z podobnych powodów, o których pisałeś. Co do Caleba - cóż, muszę w takim razie po prostu zmienić swoje zdanie i przyjąć Twoje dodatkowe wyjaśnienia. Rozumiem także ten lęk, swoistą paranoję "bo mnie zostawi" - także mam jakieś tam swoje paranoje, homo sum, humani nihil a me alienum puto :) Niestety nie zgodzę się z Twoją oceną opisów scen hmsx - nie jestem p...
Uf, powoli się odgrzebuję i będę starał odpowiedzieć na głosy w tej dyskusji. Za polecankę dziękuję - akurat niedługo będę czytał Bettelheima, z którym podobno Péju polemizuje, więc może będzie jak znalazł :) Rozumiem, ze cytatem sugerujesz, iż "Małe życie" ma być rodzajem przypowieści, uniwersalną historią o osobie o charakterze i przeżyciach Jude'a? Wydaje mi się, że wiem mniej więcej, o co chodzi - że to jest po prostu opowiedziana jakaś hi...
Ostatnie dwie książki były o naszej współczesności, o naszym dniu dzisiejszym. Są to: Pawła Reszke "Chciwość, jak nas oszukują wielkie firmy" oraz Macieja Stuhra "W krzywym zwierciadle. Felietony". O ile ta pierwsza pozycja jest bardzo serio, o tyle druga znacznie lżejsza, stanowi zbiór felietonów drukowanych w latach 2009 do 2013 w "Zwierciadle", a więc tematyka bieżąca lecz nie męcząca zbytnio. Paweł Reszka rozprawia się z problemem bardzo ...
Ciekawe, czy ja umiem rygor sobie narzucić :D. Kiedy spisałam z półek i zobaczyłam w kwartalniku to minę miałam niewyraźną. Jednak na razie trzymam gardę :).
Autor: Agatha Christie Tytuł: Przyjdź i zgiń Wydawnictwo: Dolnośląskie Liczba stron: 276 Przeczytana przeze mnie: Wrzesień 2015 Oceniona przeze mnie na: 5 Przyjdź i zgiń Według mnie w dobrym kryminale chodzi o to, żeby do końca nie domyślić się, kto zabijał. Christie osiąga ten efekt ilekroć ją czytam. Dlaczego więc dałam tylko piątkę? No bo skoro taki świetny kryminał, to powinna być 6. Jednak nie. Do powieści Agaty Christie zwykle na...
Powodzenia! Nie umiem narzucić sobie takiego "rygoru", chociaż próbowałam. Czytam to na co mam ochotę w danej chwili i czasami jest to dalekie od planów czytelniczych. Niedobrze, bo np. pożyczanki ze spotkań tkwią długo na półkach, aż wstyd, ale z własnymi jest najgorzej - niektóre od lat nie mogą się doczekać przeczytania, a ja pod wpływem chwili kupuję kolejne :O
Szkoda. On tak bardzo chciał żyć... :( Wciąż nie możemy się pozbierać po jego stracie. A Szaraczka pogłaszczę po uszkach od Ciebie.
Niewielkie miasteczko w Nowej Anglii. Zima. Wielkie zaspy śniegu, trzaskający mróz i zwieszające się z dachów i okapów jak sztylety lodowe sople. Gdyby oderwały się i spadły, mogłyby przeszyć na wylot, i tak zastygłe już, ludzkie serca. Mimo wszechogarniającej, zdawałoby się antyseptycznej, bieli we mnie pozostał obraz szarzyzny i brudu. Niewiele książek wprawiło mnie w tak ponury nastrój i wywołało poczucie beznadziei oraz brak wiary w lud...
Ale fajnie. Dziękuję. Już mi w oko wpadł jeden film: Sierpień w hrabstwie Osage. Mam go na liście do oglądania, a widząc że oceniłaś go wysoko, postaram się go w miarę szybko oglądnąć.
Wedle życzenia - już dodałam oceny przy filmach. Przyjemnego przeglądania :)
Ech, dziewczyny - i teraz nie wiem: powtarzać czy nie powtarzać? Od jakiegoś czasu Martin Eden leży sobie koło łóżka i ma być powtórzony. A ja bardzo rzadko powtarzam książki, cały czas mi się wydaje, że za dużo dobrych jeszcze przede mną. Ale ten Martin jakoś kusi. Bo pamiętam zachwyt tą książką. Ale właśnie - miałam pewnie z 15 lat, jak czytałam. I może nie warto rozwiewać wrażeń i wspomnień? Nastraszyłyście mnie:).
Zaczęłam czytać w nocy i zaraz przebiegły mi ciarki po grzbiecie - autorka umiejętnie oddaje różne emocje, i to nie tylko strach. Aż trudno uwierzyć, że tę książkę napisała kobieta, bo jest dość okrutna, aczkolwiek dotąd czytałam tego typu literaturę pisaną jedynie przez mężczyzn, więc nie mam porównania. Książka jest dobrze skonstruowana, bohaterowie wiarygodni, nie ma dłużyzn czy niepotrzebnych wtrętów, czyta się ją w napięciu i tylko zabra...
Relacja internetowa z wręczenia Nagrody Literackiej Nike: http://www.tvn24.pl/literacka-nagroda-nike-wreczona-po-raz-20,680679,s.html
Włamanie nie było wypadkiem, to jasne, ale nie zgodzę się za nic na świecie, że Theo jest mordercą, bo nie było jego intencją pozbawianie nikogo życia i nie zrobił niczego, co mogłoby potencjalnie narazić na niebezpieczeństwo osoby trzecie. Nie znam się co prawda na prawie, ale wydaje mi się, że nie dałoby się go oskarżyć nawet o nieumyślne spowodowanie śmierci - on nie miał z tym bezpośredniego związku, nie popchnął jej, nie podstawił jej nogi, ...
A czekaj, guzik, źle napisałam! 26, nie 16, to stary rzymski wynalazek. ;)
Jaki wypadek? Nie miał amnezji, poszedł tam i włamał się całkowicie świadomie i celowo. Nie ma mowy o żadnym wypadku. Wypadek to byłby, gdyby się tam nagle obudził, nieświadomy, że w ogóle się tam znalazł (bo ktoś go uśpił i tam zaniósł bez jego wiedzy). Nawet nie sprawdził, czy tam kogoś nie ma, czy kogoś nie przestraszy, równie dobrze ktoś mógł ze strachu dostać zawału, to też byłaby jego wina, zwyczajne morderstwo. :( Też mnie wkurzyło zakońc...
„Dzień matki jest 16 maja, nie 10”. Dzień Matki w USA jest świętem ruchomy i obchodzi się go w drugą niedzielę maja. W zależności od tego, w którym roku akcja książki („W naszym domu”) miała miejsce, mogło przypaść na 10 maja. Natomiast święto to nigdy nie będzie obchodzone 16 maja. Druga niedziela miesiąca może najpóźniej przypaść na 14 maja - i tak też będzie w roku 2017.
Owszem, zgoda, że to zdarzenie było w pewnym sensie konsekwencją jego zachowania, (Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu)...
Dla mnie jednak przechodzenie żałoby, żałoby, która rozbija idealną (jak idealną - to się okazuje w retrospekcjach) rodzinę jest ważnym tematem. Może nie wymaga grona towarzyszących specjalistów, ale moim zdaniem Ng go udźwignęła sama. Pokazuje, jak bardzo rodzice potrafią zdeterminować nasze życie, temat to wciąż aktualny - niezależnie od czasów, od rzeczywistości.
Pomysł Louriego wspaniały, aby przeczytać książki z półek własnych. Moje mają różny ciężar gatunkowy. Kolejność półkowa tj. z góry na dół, znaczy przypadkowa. Kiedy teraz na to patrzę to troszkę zbieranina, klucza nie widać na pierwszy rzut oka. Nie wiem, czy kwartał wystarczy. Jedną decyzję właśnie podjęłam - muszę się przesiąść do komunikacji miejskiej, zawszeć pół godziny - przyjemnej - przed i po pracy. Trzech książek w zbiorze bbnetki nie zn...
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)