STYCZEŃ
1.
Cudowny czwartek (
Steinbeck John)
(5) - strasznie lubię ten opisany przez Steinbecka światek, bez wątpienia bardziej szczęśliwy i prosty niż w rzeczywistości, ale jakże ciepły i zabawny.
2.
Pamiętniki Hadriana (
Yourcenar Marguerite (właśc. Crayencour Marguerite de))
(5.5) - umierający cesarz opowiada o swym życiu, a szczególnie o własnych przemyśleniach na temat tegoż i świata, w liście do adoptowanego wnuka, Marka Aureliusza.
3.
Zasypie wszystko, zawieje... (
Odojewski Włodzimierz)
- zaczęte i odłożone na czas nieokreślony, ale raczej dłuższy - nie ujął mnie styl autora, a do głównego bohatera z miejsca poczułam ogromną antypatię - nie lubię zazdrośników i mężczyzn traktujących kobietę jak rzecz.
LUTY
4.
Pamiętnik statecznej panienki (
Beauvoir Simone de)
(5)- rzetelnie przedstawiony rozwój duchowy młodej kobiety w początkach XX wieku.
5.
Doktor Faustus (
Mann Thomas (Mann Tomasz))
(5) - książka bardzo dobra, ale nie do końca w moim guście. Uwaga - wydanie Muzy (przynajmniej to z 2008) nie do polecenia - mnóstwo literówek i zero przypisów. A szkoda, bo wizualnie prezentuje się znakomicie...
6.
Kocha, lubi, szanuje... (
Munro Alice)
(4) - przyzwoity poziom, ale parę opowiadań już mi się chyba zlało w jedno, a dopiero co skończyłam...[kwiecień] ocena obniżona na 3.5, bo w sumie po tych dwóch miesiącach pamiętam aż trzy opowiadania z 9, a i to bez entuzjazmu.
MARZEC
7.
Ofiara Polikseny (
Guzowska Marta)
(3.5) - przyzwoite, ale szału nie ma.
8.
Pingpongista (
Hen Józef (właśc. Cukier Józef Henryk))
(3) - intencje szlachetne, ale jakżeż to nierealne. Nawet literacko nie uwiodło.
9.
Grona gniewu (
Steinbeck John)
(4) - solidna proza spod znaku "jest źle, będzie jeszcze gorzej", pod wieloma względami nadal aktualne, pod paroma ciut przebrzmiałe.
10.
Dziennik żałobny: 26 października 1977 - 15 września 1979 (
Barthes Roland)
(3) - luźne notatki na temat żałoby po śmierci matki autora, nic specjalnie odkrywczego, do formatu książki baaardzo mocno rozdęte.
KWIECIEŃ
11.
Sanatorium pod Klepsydrą (
Schulz Bruno)
(5) - oniryczne fantasmagorie z mistrzowskimi opisami, nieco w duchu Kafki.
12.
Miłość dobrej kobiety (
Munro Alice)
(3.5) - na 8 opowiadań w miarę podobały mi się ledwie 3... Ładnie podane detale, lecz zbyt często brak mi tu głębszej treści, jakiegoś punktu zaciekawienia, bohaterów budzących jakiś odzew...
MAJ
13. Nina Berberowa - La souveraine (3) - książeczka kończy się tam, gdzie chyba należałoby zacząć. Po świetnie napisanej autobiografii - rozczarowanie.
14.
Bel-Ami (
Maupassant Guy de)
(3.5) - młody uwodziciel na dorobku w Paryżu; bez większego ciężaru, tak gładko wszystko się tu toczy.
15.
Czarny ogród (
Szejnert Małgorzata)
(4.5) - dobrze napisane. Przydałby się indeks nazwisk.
16.
Śpiewaj ogrody (
Huelle Paweł)
(4) - wrażenie połowicznie wykorzystanego potencjału.
CZERWIEC
17.
Pod skórą: Autobiografia do roku 1949 (
Lessing Doris)
(5.5) - miejscami wrażenie ponownego czytania "Złotego notesu", ale to nic nie szkodzi. Jakoś mnie bardziej przekonują opisy psychologiczne osób w tej książce niż w znanych mi utworach fikcyjnych tej autorki. Budzi ochotę na przeczytanie , co jeszcze pisarka napisała o Afryce.
18.
Wszystko dla Pań (
Zola Émile)
(4.5) - z rozmachem opisany XIX-wieczny dom towarowy, szkoda tylko, że bohaterka to taki ideał w guście ówczesnej epoki i nawet część plotek na jej temat nie jest prawdziwa.
LIPIEC
19.
Spacer w cieniu: Autobiografia 1949-1962 (
Lessing Doris)
(5) - może ciut za wiele o komunizmie i jakoś nie udzieliła mi się ani trochę fascynacja autorki sufizmem, ale nadal ciekawie.
20.
Bogowie łakną krwi (
France Anatole (właśc. Thibault Jacques Anatole François))
(4.5) - ciekawie o szaleństwie Rewolucji Francuskiej (i nie tylko), trochę denerwowała mnie matka głównego bohatera przez pół książki przy każdej okazji wychwalająca go pod niebiosa, no i sam bohater po prostu niesympatyczny.
21.
Przyjaciółka z młodości (
Munro Alice)
(3) - jedno dobre opowiadanie, reszta taka sobie i duże wrażenie recyklingu.
22.
Trawa śpiewa (
Lessing Doris)
(5) - naprawdę dobrze napisana i poruszająca historia, choć trochę dziwne, że taka "samodzielna i niezależna" kobieta tak łatwo wpadła w panikę na punkcie zamążpójścia (i w aż taką panikę).
23.
Opowieści afrykańskie (
Lessing Doris)
(5) - naprawdę dobre opowiadania, z wyjątkiem ostatniego.
SIERPIEŃ
24.
Szkoła uczuć: Dzieje pewnego młodzieńca (
Flaubert Gustave (Flaubert Gustaw))
(4) - mam wrażenie, że bohater przed pójściem do szkoły nie ukończył przedszkola, a przydałoby mu się. Wrażenia mieszane, z jednej strony Flaubert niewątpliwie potrafi dobrze pisać, z drugiej są tu takie dziwne achronologiczności (w jednym rozdziale dziewczę przystępuje do pierwszej komunii, w następnym, rzekomo po upływie roku, już jest "kobietą" gotową do zamęścia), no i przez pierwsze 200 stron nie działo się w zasadzie nic.
25.
Biały pies (
Gary Romain (właśc. Kacew Roman, pseud. Ajar Émile))
(4.5) - Romain Gary i Jean Seberg przygarniają psa, który okazuje się psem policyjnym wytresowanym do zabijania Czarnych; zamiast go uśpić starają się zwierzę reedukować, zarazem uczestnicząc w różnych inicjatywach mających na celu poprawę losów Afroamerykanów. Ale dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane... Jest to inteligentnie i sarkastycznie napisana książka, choć nie wszystkie bon moty autora wydały mi się godne uwagi, nie jest to też wielkie dzieło "w sprawie". Raczej przyczynek, niż studium.
26.
Kamień filozoficzny (
Yourcenar Marguerite (właśc. Crayencour Marguerite de))
(5) - owiany złą sławą alchemik, lekarz i cyrulik Zenon powraca po latach incognito do rodzinnego miasta, jednak nie dane mu będzie spokojnie doczekać końca swych dni. Ciekawe spojrzenie na epokę Renesansu rozdzieranego bardziej gwałtownymi konfliktami politycznymi i religijnymi niż zwykło się pamiętać.
WRZESIEŃ
27.
Wyznania gorszycielki (
Krzywicka Irena)
(5) - może te sto stron na czterysta o tym, jaki Boy był wspaniały, to lekka przesada, ale poza tym przeczytałam całość z dużą przyjemnością i zaciekawieniem.
28.
Aleksis czyli Traktat o daremnych zmaganiach (
Yourcenar Marguerite (właśc. Crayencour Marguerite de))
(4.5) - trochę przeładowane bon motami.
29.
Łaska śmierci (
Yourcenar Marguerite (właśc. Crayencour Marguerite de))
(3.5) - najgorsza Yourcenar, jaką czytałam.
30.
Czarny mózg Piranesiego; Konstandinos Kawafis (
Yourcenar Marguerite (właśc. Crayencour Marguerite de))
(5) - solidna analiza twórczości obu panów, rekomendowane wspomaganie się na własną rękę reprodukcjami i tłumaczeniami wierszy.
31.
Dziennik z Morza Corteza (
Steinbeck John)
(4.5) - niby tylko grzebanie w wodzie w poszukiwaniu tych samych zwierzątek, ale z ciekawymi refleksjami, również na temat ludzi. I tylko rozdział o myśleniu teleologicznym i nie strasznie nudny. A wspomnienie o Edzie Rickettsie wzruszające.
32.
Zielony namiot (
Ulicka Ludmiła)
(3.5) - fabularnie nie takie złe, ale literacko słabe, czytadło po prostu.
33.
Sen o Troi: Opowieść o życiu Schliemanna (
Stoll Heinrich Alexander)
(4) - nierówne, ale ciekawe i całkiem przyjemnie się czyta.
34.
V-11: [Reportaż o walce z epidemią ospy w 1963 r. we Wrocławiu] (
Rafalski Eugeniusz) (2) - reportaż to za dużo powiedziane... 40 stron, czy raczej stroniczek, bo to format notesu, z tego chyba jedna trzecia wielokropków, wydźwięk zbyt propagandowy, informacji o epidemii niewiele.
35.
O kotach (
Lessing Doris)
(4.5) - ładnie napisane, ale czegoś mi tu brakowało.
PAŹDZIERNIK
36.
W sile wieku (
Beauvoir Simone de)
(4) - od 1929 do wyzwolenia Paryża, dość obszerne fragmenty poświęcone książkom autorki niezbyt ciekawe, obraz stosunków towarzyskich w najbliższym kręgu Sartre'a i Beauvoir celowo zafałszowany.
37.
Utracona cześć Katarzyny Blum albo Jak powstaje przemoc i do czego może doprowadzić (
Böll Heinrich)
(4.5) - nadal aktualny temat, dobrze napisane, szkoda, że nie ma tu więcej analizy związków prasy z policją i elitami, wewnętrznego pociągania za sznurki w takiej sytuacji.
38.
Lituma w Andach (
Vargas Llosa Mario)
(5) - świetnie napisane, choć nie do końca w moim guście.
39.
Mur (
Sartre Jean-Paul)
(3) - bardzo średnio, wynudziłam się.
40.
Długie życie gorszycielki: Losy i świat Ireny Krzywickiej (
Tuszyńska Agata)
(4) - jeśli ktoś "Wyznań gorszycielki" nie czytał, pewnie zawiedzie się skąpym streszczeniem życia Krzywickiej aż do powojnia, jeśli ktoś czytał - streszczenie to wyda mu się nic nie wnoszące i po prostu nudne, no, ale jest jeszcze sporo o późniejszym życiu "gorszycielki".
41.
Matka Boska Kwietna (
Genet Jean) (3.5) - na początku myślałam, że nie zdzierżę do końca, ale gdy wreszcie autor ograniczył swe fantazje erotyczne, książka okazała się nie taka zła.
LISTOPAD
42.
Obsoletki (
Bargielska Justyna)
(3.5) - zupełnie nie w moim guście, ni proza, ni poezja, ni nieuporządkowany (czasem aż za) strumień świadomości, miejscami obrzydliwe (i bynajmniej nie wtedy, gdy jest o martwych dzieciach). +0.5 za Piotrusia.
43.
Małe lisy (
Bargielska Justyna)
(3) - straszny galimatias.
44.
Giono Jean - L'homme qui plantait des arbres (Człowiek, który sadził drzewa) (4) - króciutkie opowiadanie o człowieku, który po utracie rodziny zajął się po cichu zalesianiem pewnej góry, i to z jakim skutkiem.
45.
Biesy (
Dostojewski Fiodor (Dostojewski Teodor))
(4.5) - ocena obniżona za niezwykłe nasycenie postaciami tracącymi rozum (trochę wygląda, jakby Dostojewski zakładał, że sam fakt bycia ateistą jest swego rodzaju chorobą umysłową), za wredne natrząsanie się z Turgieniewa, za wtrącane uwagi o kwestii kobiecej i niejaki antysemityzm.
46.
Król się nudzi (
Giono Jean)
(4.5) - w górskiej wiosce, gdzie przez całą niemal zimę pada śnieg, zaczynają bez śladu znikać ludzie, zostaje wezwany na pomoc oddział żandarmerii pod dowództwem niejakiego Langlois; książka ciekawa, ale wydaje się z początku zbyt chaotyczna - tu morderstwa, tu opis tańczącego pięknego buka, tu procesja drzew jesiennych jakby przyodzianych w paradne stroje kościelne, a całość może zbytnio tonie w niedopowiedzeniach
47.
Głos góry (
Kawabata Yasunari)
(5) - Shingo Ogata przeżywa własną starość, problemy małżeńskie swych dzieci i swą skrytą fascynację młodą synową; wszystko to opisane kontemplacyjnie i z wyczuciem malarskich szczegółów
48.
Katarzynka (
Modiano Patrick)
(4.5) - króciutkie, ale sympatyczne
GRUDZIEŃ
49.
Oddział chorych na raka (
Sołżenicyn Aleksander)
(5.5) - bardzo dobra książka, o raku, o chorych, o łagrach - choć w szpitalu, o zwyrodnieniach systemu, o milczeniu wokół łagrów, aparatczykach i konformizmie. Założę się, że to wcale w Rosji nie straciło wiele na aktualności.
50.
Mój dzielny tata (
Pagnol Marcel)
(5) - ładnie napisane wspomnienia z dzieciństwa z okolic Marsylii z początków XX wieku, co wrażliwszym mogą przeszkadzać opisy niektórych chłopięcych zabaw.
51.
Kraina śniegu (
Kawabata Yasunari)
(5.5) - piękne malarskie opisy i bogata symbolika.
52.
7 babek 1 dziadek (
Pruszkowska Maria)
(4.5) - nie jest to głębokie dzieło, za to bardzo przyjemne i zabawne czytadełko do poprawienia humoru.
53.
Ballada o smutnej knajpie (
McCullers Carson) (4) - jakoś do mnie nie przemówiło, może dlatego, że zbyt groteskowe.
54.
Jak się ma twój ból? (
Garnier Pascal)
(3.5) - miewa swoje momenty, ale ogólne wrażenie: bajka i niektóre motywy mocno wyświechtane.
55.
Dziennik złodzieja (
Genet Jean)
(3.5) - a myślałam, że Matka Boska Kwietna jest męcząca... choć bez wątpienia autor był postacią niecodzienną.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.