Dodany: 16.02.2013 17:36|Autor: EPA!
Nie spotkamy kaczkodyla...
Zanurzeni w codzienności, uznajemy za normę, że świeci słońce, migocą gwiazdy, brzęczą owady, latają ptaki - że wymienię tylko kilka luźno ze sobą związanych zjawisk. Są tak oczywiste, że jeśli nie zachodzą jakieś szczególne okoliczności, nikt nie poświęca im wiele uwagi. Czasem jednak coś pozwala spojrzeć z zupełnie innej perspektywy i wtedy można odkryć fascynujące aspekty oczywistych niby zjawisk.
Pamiętam swoją pierwszą wizytę w planetarium. W sali projekcyjnej zgasło światło, na suficie-kopule pojawiły się świetliste punkciki, głos lektora nadawał im imiona i dopisywał historie, a ja czułam, że przede mną otwierają się jakieś nieznane światy, wielkie przestrzenie, niepoznawalne otchłanie… Uczucie było tak przemożne, że czułam, jakbym błąkała się gdzieś w zakamarkach kosmosu.
Podobnego, wręcz metafizycznego odczucia doświadczyłam, czytając „Najwspanialsze widowisko świata”, choć nie wiem, czy autor byłby zachwycony tym wyznaniem, wszak przez całą książkę próbuje przekonać czytelnika, że ewolucja z metafizyką nie ma nic wspólnego…
Bo ta książka jest o ewolucji właśnie. Autor – brytyjski zoolog, etolog, ewolucjonista i publicysta* – wprowadza czytelnika w tajniki tej arcyciekawej dziedziny. Dowiadujemy się między innymi, skąd takie bogactwo psich ras. Dlaczego bydło Belgian Blue ma masę mięśniową większą niż bydło innych ras. Dlaczego gupiki żyjące tam, gdzie nie grożą im drapieżniki, przybierają bajecznie jaskrawe barwy. Jakich metod używają kwiaty, by skusić owady swym nektarem. Jakie wymyślne urządzenia pozwalają owadom dobrać się do nektaru tego, a nie innego gatunku roślin i co z tego wynika. Dlaczego nie można liczyć na spotkanie kaczkodyla, małpożaby czy wielgutana, choć teoria ewolucji dowodzi, że wszystkie zwierzęta mają wspólnego przodka. Czy jest możliwe, by zaobserwować dowody działania doboru naturalnego, choć to proces trwający wielokrotnie dłużej niż ludzkie życie. Dlaczego natura pozwala na okrucieństwo w ogóle, a w skrajnym przypadku - na tak wielkie, jak zjadanie żywcem organizmu żywiciela przez larwę gąsienicznika. Nie dość, że dostajemy odpowiedzi na wszystkie te – i wiele innych – pytań, to jeszcze poznajemy metody używane w badaniach nad powstawaniem i rozwojem gatunków. Jak to możliwe, że wiadomo, kiedy dokładnie żyły dinozaury? I że coś działo się dziesięć czy dwadzieścia milionów lat temu? Okazuje się, że można z dużą dokładnością określić wiek skamielin, które są istotnymi dowodami teorii ewolucji, czy wyznaczyć drzewo genealogiczne dowolnego gatunku roślin czy zwierząt. Można, korzystając ze skomplikowanych algorytmów, komputerowo symulować dobór sztuczny, otrzymując biomorfy, antropomorfy, konchomorfy czy inne bajeczne byty, które choć nigdy nie istniały w przyrodzie, mogły zaistnieć przy odrobinie innym przebiegu ewolucji…
Cóż – powie ktoś – to wszystko bardzo ciekawe, ale opisane po wielekroć, więc czemu akurat Dawkins?
Bo sposób, w jaki pisze sprawia, że czyta się to jak fascynującą beletrystykę. Mimo że omawiane przez niego zagadnienia są bardzo skomplikowane, Dawkins potrafi opisać je tak, by zrozumieć mógł czytelnik, który nie jest zawodowym biologiem, fizykiem czy antropologiem. Tekst jest lekki, dowcipny, obrazowy, a dodatkowo zilustrowany rycinami, diagramami, wykresami, zdjęciami. Mimo trudności i mnogości zagadnień - wciąga. Do tego stopnia, że gdy musiałam przerywać lekturę, ze zdziwieniem stwierdzałam, iż nie jestem jednak na przykład na wyspach Galapagos, a tamtejsze żółwie (których fenomen jest również opisany w książce) widziałam tylko oczyma wyobraźni…
Jedynym zastrzeżeniem, jakie mam wobec „Najwspanialszego widowiska...” (i tylko dlatego nie dałam mu szóstki), jest nieco - moim zdaniem - irytujące przypominanie w każdym rozdziale o niechęci autora do kreacjonistycznej wizji świata i jej wyznawców. Jeśli już uznał za konieczne dzielenie się z czytelnikami swym światopoglądem, wystarczyło uczynić to raz, choćby nawet poświęciwszy temu oddzielny rozdział.
---
* Źródłem tych informacji jest Wikipedia.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.