Teksty i komentarze

Dziękuję Ci, Misiaku, za te wspomnienia, za wspólnie spędzone chwile. Do zobaczenia. :-)

W ramach tegorocznego urlopu postanowiliśmy z Lutkiem01 jechać do Poznania. Jak się okazało, był to niezwykle trafny wybór. Już pierwszego dnia kiedy dojechaliśmy po kilkugodzinnej podróży pociągiem byliśmy pod wrażeniem tego pięknego miasta. Ja jako namiętny (choć nie bezkrytyczny) czytelnik Jeżycjady co i rusz piałem, kiedy natrafiłem na jakiś ślad przywodzący mi na myśl książki Musierowicz (o tak, biedny był Lutek, który jeszcze nie czytał jeż...

Misiaku, zapomniałeś napisać, że Aldona Huxley była kobietą! ;)

Dziwna książka, zlepiona z obserwacji ludzi wśród zdarzeń. Bez nacisku na fakty, chronologię. Szukająca obrazu serca - kobiecego serca, kiedy wokół panowały tylko strach, mrok i nienawiść. Od pierwszych dni okupacji Niemcy nie doceniali polskich kobiet. Ich determinacji, poświęcenia i miłości. Przyzwyczajeni do swoich uległych frauen, z niedowierzaniem obserwowali działania Polek - w odwadze dorównujących mężczyznom, a wytrzymałością na tortu...

A ja znów przywiozłam wiecej książek niż oddałam. A potem się dziwię skąd te stosy książek. :) Mam nadzieję, że następne spotkanie wkrótce. ;)

Wiedziałam, że jak ograniczę biblioNETkowe poszukiwania syna i ojca tylko do poezji to nie trafię. I że też to nazwisko mi się zbyt polskie wydawało, nie przykuwając większej uwagi na imię. Ale szczerze powiedziawszy nie znałam wcześniej tych osobistości, więc wyrzutów sumienia nie mam, za to przyglądając się filmom syna, już znalazłam taki, którego obejrzenie bardzo wzbogaci moją wiedzę z pewnego przedmiotu dyplomowo-maturalnego. Dziękuję ...

Czytałam "Tajemnicę zamku Udolpho", ale wymagało to ode mnie dużo samozaparcia. Jane Austen miała rację.

No cóż, mnie jako drugiej niespodziance wypada się podłączyć do wszystkiego, co napisał Misiak. Serdeczne podziękowania dla Paren za zorganizowanie tak miłego spotkania oraz dla wszystkich obecnych na nim biblionetkowiczów. Towarzystwo było doborowe, atmosfera świetna a czekolada pyszna :-) Fajne miejsce, fajne miasto, fajni ludzie. Polubiłem Poznań i myślę, że nieraz będę (będziemy) tam wpadać. :-) Dzięki.p

Nieustraszony bohater bezbronny wobec niebezpiecznej tajemnicy i pasji odnalezionego uczucia. List z prośbą o spotkanie jest zagadkowy, a wyznaczone miejsce – tajemnicze. Największym jednak zaskoczeniem dla kapitana Eversea okazuje się autorka rozpaczliwego wezwania. Rozalinda to kobieta, którą kiedyś kochał skrycie i o której nigdy nie zapomniał. Teraz musi jej pomóc rozwiązać zagadkę, która porwie oboje w wir ryzykownej przygody i rozpali na...

Haha! Chciałam znaleźć "Tajemnice zamku Udolpho", niezmiernie ciekawi mnie ta książka (Jane musiała jej straszliwie nie lubić, skoro ją tak przedrzeźnia). Ale nigdzie nie mogę jej znaleźć. :/

"Idę oglądać książki, których miałam nie pożyczać... ;-p" Boskie:D Miał mnie już brzuch od śmiechu nie boleć. A jak to zobaczyłem, zaś zacząłem się śmiać do bólu brzucha... grrrr...

Ja też się cieszę. A teraz jeszcze Jouberta wyprzedził Amodio - nie kojarzę tego chłopca z zeszłego roku, ale teraz pewniakiem mi się podoba. Moim zdaniem miał dużo bardziej interesującą choreografię niż Joubert.

To prawda. Tym razem jest to podpis: telefony w mojej głowie (kocio).:-)

Och, Mkisiaku, ale ładnie napisałeś! Ale zapomnialeś, że chrobotek to nie jest zwyczajny chrobotek, ale chrobotek reniferowy! Spójrz, jaki ładny: http://www.google.pl/images?client=opera​&rls=pl&q=chrobotek+reniferowy&oe=utf-8&​channel=suggest&um=1&ie=UTF-8&source=uni​v&ei=T3lETfWlF8_oOc3tkYwC&sa=X&oi=image_​result_group&ct=title&resnum=2&ved=0CCcQ​sAQwAQ Obiecałam zrobić listę obecności. Było nas 14 sztuk: ...

:)))))))) Rewelacyjne podsumowanie, Misiaku :) Od siebie dorzucę link do kilku zdjęć: https://picasaweb.google.com/agn​es.aqnes/SpotkanieBiblionetkoweKatowice2​9012011# (mam nadzieję, że będą dostępne dla wszystkich, świeżo utworzyłam album) Przywiozłam 15 książek! :)

Och, ducha u syna jest dużo. Zatem od końca. Syn to Andriej Tarkowski. W jego pełnych ducha filmach pojawiają się od czasu do czasu wiersze jego ojca, Arseniusza (Arsenija) Tarkowskiego. Jedynym kandydatem, by mógł być tam wiersz konkursowy, jest Moi Moskale: Wybór przekładów z poezji rosyjskiej od Puszkina do Ratuszyńskiej, ale nie znam tego i, prawdę mówiąc, wątpię, by akurat ten się znalazł. Tytuł wiersza jest już bez niespodzianek: "Telefony"...

Pora żebyśmy się wypowiedzieli jako Niespodzianki. Zatem może ja zacznę. Było wspaniale! Siedzieć w tym klimatycznym lokalu tak miło kojarzonym pod względem literackim, rozmawiać w tak świetnym towarzystwie - to się nazywa udane popołudnie i wieczór. Cieszę się, że mogłem wszystkich osobiście poznać. Mogę teraz powiedzieć - bardzo wzruszony zresztą - że wyjazd do Poznania ogólnie był naprawdę udany również dzięki Wam, Kochani Biblionetkowicze. Po...

Bardzo dziękuję za tak udany debiut konkursowy! Wbrew wynikom, było to naprawdę trudne. W tym przypadku intensywna działalność mataczeniowa całkiem mnie ucieszyła, bo gdy w końcu miałem czas, wystarczyło się schylić i pozbierać. Dziękuję. Gratulacje dla uczestników, zwłaszcza dla debiutantów, którzy od razu wskoczyli na podium!

Kochani! Już po spotkaniu u Campari w Katowicach. Co tu dużo mówić? Nie da się do końca opowiedzieć. Było wspaniale, świetnie się bawiliśmy, a od śmiechu bolą mnie żebra i złośliwa czkawka nadal nie opuszcza. Wróciłem już do domu i to był naprawdę zwariowany powrót, gdyż ciągle z Seneką nie przestawaliśmy się śmiać:) Oto mała próbka rozmowy samochodowej: Madame Seneka: - Patrz jak nam szyba paruje. Misiak: - Dlaczego mówisz w liczbie m...

Nie wiem, czy to należy uwzględniać, ale odnoszę wrażenie, że Kocio od co najmniej dwóch konkursów ma nicki zgodne z ich tematem.

Kilka tygodni temu wpadła w moje ręce książka Ewy Stec pt. "Klub Matek Swatek". Było to moje pierwsze spotkanie z tą autorką i mam szczerą nadzieję, że nie ostatnie. Oto główna bohaterka – Ania Romantowska. Z urodzenia i zamieszkania krakowianka, z zawodu nauczycielka w tzw. „nauczaniu wczesnoszkolnym”, ma ekscentrycznych dziadków, tatusia w typie Felicjana Dulskiego (łącznie ze słynnym „A niech was wszyscy diabli!”), młodszego brata, który ...

Ja tylko w niewielkiej kwestii "formalnej": Książka jest świetna, i faktycznie ciężko się spodziewać, że film jej dorówna. Jako inny typ medium nie oddaje też stu procent jej uroku, a pewne wątki są tylko zaznaczone, lub nawet pominięte... Ale i tak z całego serca polecam film, bo jest absolutnie cudowny, i należy do najlepszych filmów jakie widziałem w życiu. Mówię oczywiście tylko i wyłącznie o "oryginalnej" wersji szwedzkiej - amerykańską ...

:-)

1. Anna Larsen ("Witaj smutku" - Françoise Sagan) 42 2. Tarwid senior ("O melba!" - Grażyna Bąkiewicz) 12 3. Edward Rochester ("Dziwne losy Jane Eyre" - Charlotte Brontë) 60 SAVE łiiiiiiiiiiiiiiiii [bierze i nie oddaje] 4. Jan Smuga (cykl "Przygody Tomka" - Alfred Szklarski) 50 5. Gerald Tarrant ("Trylogia zimnego ognia" - C. S. Friedman) 30 6. Christa ("Antychrysta" - Amélie Nothomb) 20 7. Alicja Hansen (cykl "Przygody Joanny" - Joanna Chm...

No i dodam, że 9 osób chyba jeszcze na spotkaniu w Poznaniu nie było... ;-)

Ja dopiero teraz obejrzałam panie na Eurosporcie. Bardzo się cieszę, że Sarah Meier wygrała, bo jechała pięknie, miała bardzo dobrze dobraną muzykę i strój, no i była u siebie. Ja też nie lubię Costner, a poza tym uważam, że akurat ten jej występ nie był zbyt ciekawy - widziałam już lepsze w jej wykonaniu. Szkoda mi trochę Finki - miała duże szanse przynajmniej na drugie miejsce, ale po złych pierwszych skokach, następne nie były już takie pewne....

I ja dziękuję za spotkanie, było bardzo miło! :-)

Dziękuję pięknie za wspaniałą zabawę zarówno organizatorce jak i wszystkim mataczącym na forum. Bez Was odgadłabym zaledwie kilka sztuk - a tak miałam fantastyczną zabawę w atmosferze Baker Street 221B :)

Wiem, że nasze Niespodzianki dotarły już do domów, więc to dobry czas na wspomnienie naszego spotkania. Wiadomość o tym, że Niespodzianki wybierają się do mojego miasta dotarła do mnie już na początku stycznia; gdy planowaliśmy tę wizytę zaproponowałam zorganizowanie spotkania biblionetkowego i bardzo się cieszę, że takie spotkanie - mimo niezbyt korzystnej pory i pogody - nie tylko doszło do skutku, ale i zgromadziło sporą gromadkę poznania...

1. Anna Larsen ("Witaj smutku" - Françoise Sagan) 42 2. Tarwid senior ("O melba!" - Grażyna Bąkiewicz) 12 3. Edward Rochester ("Dziwne losy Jane Eyre" - Charlotte Brontë) 58 save 4. Jan Smuga (cykl "Przygody Tomka" - Alfred Szklarski) 50 5. Gerald Tarrant ("Trylogia zimnego ognia" - C. S. Friedman) 30 6. Christa ("Antychrysta" - Amélie Nothomb) 20 7. Alicja Hansen (cykl "Przygody Joanny" - Joanna Chmielewska) 38 8. Reinmar von Bielau (cykl...