Teksty i komentarze

Teksty i komentarze z okresu:

Prawdziwie męskie opowiadania.

Autor: antypater Dodany 27.03.2015 18:22

Widać, że wspomniany przez Ciebie ''zawodnik'' nie był prawdziwym mężczyzną. ;-)

Zobacz całą dyskusję

Prawdziwie męskie opowiadania.

Autor: antypater Dodany 27.03.2015 18:20

Drogi Rbit. Ja opowiadania o Conanie odkryłem grubo po skończeniu 20-tu lat i dalej uważam, że są one dobre dla wszystkich prawdziwych mężczyzn w każdym wieku. Zgadzam się z Tobą, że konstrukcja świata Ery Hyboryjskiej ma coś ''magicznego'' w sobie.

Zobacz całą dyskusję

Prawdziwie męskie opowiadania.

Autor: antypater Dodany 27.03.2015 18:15

Zgadza się Frider! Muszę powiedzieć, że zawsze po przeczytaniu jakiegoś dobrego opowiadania o Conanie (wyjątek to wypociny autorstwa Carpentera i rosyjskich autorów) czuję wielki niedosyt. Uważam, że seria wydawana oryginalnie przez Lancer/Ace nie jest powtarzalna, podobnie jak opowiadania o Cymmeryjczyku, jakie wyszły spod pióra Johna Maddox'a Robertsa, czy Andrew'a J. Offutt'a.

Zobacz całą dyskusję

Jak szybko mija czas

Autor: juliannamaria Dodany 27.03.2015 18:13

Też się zastanawiałam, ale tytuł książki to pewnie tytuł czytatki:Jak szybko mija czas

Zobacz całą dyskusję

Jak szybko mija czas

Autor: LouriOpiekun BiblioNETki Dodany 27.03.2015 18:00

A zdradzisz, tytuł tej książki? ;)

Zobacz całą dyskusję

Jak szybko mija czas

Autor: DariuszCichockiOpiekun BiblioNETki Dodany 27.03.2015 16:56

Są książki, które czyta bardzo niewielu uczestników tego forum. Zawsze zwracam na to uwagę. Co ciekawe, moje oceny pokrywają się zasadniczo z tymi nielcznymi, którzy zechcieli przedstawić swoje poglądy w stopniach. I tak jest również teraz. Powieść Jak szybko mija czas dosyć miałka, niezbyt sensacyjna, nie pokazuje właściwie życia na francuskiej prowincji, co byłoby ciekawe, no ale ma być ona o wojnie i jej skutkach. Jedno jest bardzo interesuj...

Zobacz całą dyskusję

Najnowsza literatura ukraińska

Autor: adas Dodany 27.03.2015 14:29

Chodzi "tylko" o to, że ja ich umiejscawiam w innych kontekstach. I np. jestem "zły", że Andruchowycz ostatnią powieść napisał z 10 lat temu, a "Woroszyłowgrad" to ostatecznie powtórzenie tego co już wcześniej było (miejscami fascynujące, jak w opisie autobusów, obozu pod flagą UE czy salonki na bocznym torze, zwłaszcza że trochę to wszystko wyjaśnia "obecną" wojnę).

Zobacz całą dyskusję

Prawdziwie męskie opowiadania.

Autor: ketyow Dodany 27.03.2015 12:23

No wiesz co, a gdzie spoilery? :D

Zobacz całą dyskusję

Prawdziwie męskie opowiadania.

Autor: LouriOpiekun BiblioNETki Dodany 27.03.2015 12:18

Oki, czyli rozumiem, że trzyma poziom równy jak symfonie Haydna - słyszałeś jedną = słyszałeś wszystkie. A jak się spodobało, to jest cała szafa przebojów na ulubioną nutę ;)

Zobacz całą dyskusję

Prawdziwie męskie opowiadania.

Autor: Frider Dodany 27.03.2015 12:14

Czyta się szybko, ale mogę Ci streścić pokrótce pierwszych sześć tomów, proszę bardzo: Conan jest głodny i nie ma złota na jadło i wino. Robi się zły, zawsze jak jest głodny to jest zły. Zupełnie przypadkiem gdzieś niedaleko znajdują się skarby. Pilnowane przez wściekłego, wielkiego demona/hordę mniejszych, ale wyjątkowo licznych i złośliwych demonów lub potężnego maga (magów tępi najbardziej). Conan dowiaduje się o tym, drapie się pod zbroją...

Zobacz całą dyskusję

Prawdziwie męskie opowiadania.

Autor: LouriOpiekun BiblioNETki Dodany 27.03.2015 11:32

O, jeszcze sobie przypomniałem, miałem to umieścić w pierwszym komentarzu: parę lat temu w "Milionerach" pytaniem ostatnim, za najwyższą stawkę, było właśnie "skąd pochodził Conan". I - o nieuctwo ludzkie - zawodnik nie wiedział i zabrał do domu połowę maksymalnej kasy. No żeż to! ;D

Zobacz całą dyskusję

Prawdziwie męskie opowiadania.

Autor: Rbit Dodany 27.03.2015 11:27

Cóż za niedopatrzenie! Gorąco popieram Fridera - lektura Conana nie powinna ominąć żadnego mężczyzny ;) A właściwie 12-13 letniego chłopaka, bo dla starszych chyba już tylko w charakterze pastiszu. (Tu uwaga natury filozoficznej - jeśli coś jest pierwowzorem heroic fantasy, to czy może być własnym pastiszem?) Pamiętam, jak "połykałem" opowiadania o Cimmeryjczyku, najbardziej chłonąc geografię i historię świata stworzonego przez Howarda. Myślę,...

Zobacz całą dyskusję

Prawdziwie męskie opowiadania.

Autor: LouriOpiekun BiblioNETki Dodany 27.03.2015 10:59

Hahaha, dobra ta piosenka! Też bym chętnie zagrał z moimi synkami w hirołsów, ale zanim będą dość duzi to chyba wyjdzie już HOM&MX ;) chociaż oczywiście "trójka" jest nieśmiertelna, sam mam ją wgraną na nowym kompie :] (tylko mam problem, bo po przekroczeniu 255.dnia gry zawiesza się :/ ) O zdrowie psychiczne w świetle CSA się nie bój - co prawda dostaję już szmergla od czytania książki, w której główną zasadą świata jest szaleństwo (Auto da f...

Zobacz całą dyskusję

Prawdziwie męskie opowiadania.

Autor: Frider Dodany 27.03.2015 10:33

Koniecznie poczytaj Conana, zrób sobie przerwę w CSA, bo zwariujesz ;). Conan jest super, tylko trzeba czytać w małych dawkach bo w większych nuży - to jest jednak powtarzalna literatura. Jest taka piosenka dla dzieci, śpiewana przy myciu zębów, nie wiem czy ją znasz: "Szczotka, pasta, kubek, ciepła woda, tak się zaczyna wielka przygoda. Myję zęby bo wiem dobrze o tym, kto ich nie myje ten ma kłopoty. Żeby zdrowe zęby mieć trzeba tylko chcieć....

Zobacz całą dyskusję

Prawdziwie męskie opowiadania.

Autor: LouriOpiekun BiblioNETki Dodany 27.03.2015 09:10

Ja nie czytałem nigdy beletrystyki o Conanie - jedyny właściwie kontakt, i to ponad 20 lat temu, miałem z komiksem Pełzające bóstwo - wbiła mi się nazwa bóstwa "Sodatha" ;) Może powinienem kiedyś nadrobić nieznajomość tej literatury? Co zaś do moich typów książek o "prawdziwych" mężczyznach (i kobietach też!), to poleciłbym: Atlas zbuntowany Ja, Dago Pierwsze prawo magii Wielki las Korzenie nieba My, topielcy Zgliszcza Co się wydarzyło...

Zobacz całą dyskusję

Prawdziwie męskie opowiadania.

Autor: antypater Dodany 26.03.2015 20:59

Dlatego napisałem, że jest on wzorem prawdziwego mężczyzny, który wypija także wiele wina, a nie pada nieprzytomny po jednym kieliszku. ;-)

Zobacz całą dyskusję

Prawdziwie męskie opowiadania.

Autor: Frider Dodany 26.03.2015 20:49

Do jednego ze zdań czytatki ( „Cymmeryjczyk obawia się i zarazem brzydzi się używania w walce niehonorowych sztuczek magicznych. Przedkłada on nad nie swój intelekt, swój miecz oraz siłę swoich własnych mięśni.”) dodam króciutkie, uzupełniające cytaty z tomu pierwszego. „Czary? - spytał kwaśno Conan” „Conan chwiejnie podniósł się na nogi, ocierając twarz z potu i posoki. Krew kapała z jego palców i sztyletu, a z ud, ramion i torsu ściekała ci...

Zobacz całą dyskusję

Xapax zniknął

Autor: Annvina Dodany 26.03.2015 19:25

Dziwne! Szkoda! A jak zniknęły jego czytatki, to moje komentarze pod nimi też znikneły. I tak bez słowa... pozornie bez powodu... Jeśli można kogoś polubić tylko przez czytatki, to ja bardzo lubiłam Xapaxa...

Zobacz całą dyskusję

Prawdziwie męskie opowiadania.

Autor: antypater Dodany 26.03.2015 18:46

Cieszy mnie fakt, że na początku lat 90-tych dwudziestego wieku wydano w Polsce serię książek o przygodach Conana z Cymmerii, wydaną oryginalnie przez amerykańskie wydawnictwo Lancer i następnie kontynuowaną przez wydawnictwo Ace. Wydane w tej serii tomy zawierają teksty o Conanie autorstwa samego, nieodżałowanego Roberta Ervina Howarda oraz kilku kontynuatorów jego twórczości, którzy dokończyli też niektóre zachowane jego szkice. Opowiadania uło...

Zobacz całą dyskusję

Przekleństwo kobiecości

Autor: awiola Dodany 26.03.2015 18:39

" - A teraz cię zeszpecimy – powiedziała mama". Żyjąc w naszej pięknej ojczyźnie, stale narzekamy na różne aspekty polskiej egzystencji: wadliwe prawo, bezrobocie, niskie zarobki i można tak bez końca. W tych wiecznych utyskiwaniach, nie zdajemy sobie sprawy, że istnieją na świecie kraje, które mogą stanowić istny substytut piekła na Ziemi. Gwarantuję Wam, że po przeczytaniu "Modlitwy o lepsze dni" zastanowicie się dwa razy, zanim wygłos...

Zobacz całą dyskusję

Jazda bez trzymanki

Autor: jolsop Dodany 26.03.2015 13:51

Otwierając książkę "Drach" wsiadamy na karuzelę, która pędzi bardzo szybko. Migają nam obrazki. W kółko. I znowu te same obrazki, tylko w innych ustawieniach. I znowu przelatują nam przed oczami. Ludzie, miejsca, czas... I już kręci nam się w głowie. A na końcu spadamy z karuzeli i leżymy bez tchu. Drach

Zobacz całą dyskusję

Cztery fazy Greya

Autor: asia_{0} obchodzi dzisiaj swoje urodziny BiblioNETkowe! Kliknij aby dowiedzieć się które! Dodany 26.03.2015 09:26

A wiesz, zastanów się jeszcze ;) Ta książka wcale nie jest taka zła, nie cała. Ona jest przede wszystkim za długa, co zresztą widać po wynotowanych przeze mnie numerach stron: najpierw mamy kluczowe wydarzenia co 100 stron, a potem trzeba się przebić przez drugie pół książki. Moja ocena (2,5) uwzględnia moje rozczarowanie z powodu fatalnej realizacji niezłego pomysłu na powieść (przy takim temacie zanudzić czytelnika...). Obiektywnie, mogłabym po...

Zobacz całą dyskusję

Cztery fazy Greya

Autor: asia_{0} obchodzi dzisiaj swoje urodziny BiblioNETkowe! Kliknij aby dowiedzieć się które! Dodany 26.03.2015 09:16

Czytaj, czytaj :) Przy którymś z kolei "Oddychaj, Anastasio" myślałam nawet, że będę wracać do tej książki co jakiś czas, żeby się pośmiać (tak dla wyjaśnienia: to nie Ana upomina się w myślach, że ma oddychać; to Grey widzi, że biedne dziewczę zaraz się udusi, i ratuje je, wypowiadając te słowa). Zresztą bez bólu daje się czytać całkiem daleko, tak gdzieś do połowy trzeciej fazy.

Zobacz całą dyskusję

Cztery fazy Greya

Autor: MoNiKa198 Dodany 26.03.2015 07:47

Nie jest,aż tak źle.Mi książki się podobały,przeczytałam wszystkie trzy tomy choć ostatni był już trochę nudny.Jeśli "spodobała" Ci się opowieść o Greeyu na pewno przypadnie Ci do gustu historia Crossa.Ksiazki trochę bardziej "erotyczne " ale za to coś się w nich dzieje.Opowiadanie o dwójce doświadczonych przez życie ludzi,którzy po trudnych przeżyciach związanych z molestowaniem seksualnym w dzieciństwie próbują poukładać sobie razem życie.C...

Zobacz całą dyskusję

Cztery fazy Greya

Autor: pijany_nietoperz Dodany 26.03.2015 07:11

Od pewnego czasu miałem dylemat. Czytać, nie czytać. By... jak to autorka czytatki napisała: mam nadrobić "tę straszliwą lukę w swojej znajomości popkultury". Teraz wiem. Dzięki Ci autorko za iście pełny sarkazmu tekst. Czytać nie zamierzam. Jakim cudem ta książka jest tak rozpoznawalna jeśli jednocześnie jest przez wielu oceniana bardzo nisko...

Zobacz całą dyskusję

3 razy M

Autor: Pani_Wu Dodany 26.03.2015 00:33

Marta, Maria i Magdalena poznały się w dzieciństwie. Przebywały wtedy w prewentorium. Odnalazły się po latach, aby odnowić przyjaźń i dokonać pewnego tajemniczego rytuału. Co to jest i dlaczego podjęły to postanowienie, czytelnik dowiaduje się na samym końcu książki. Dzięki temu oczekiwanie na odgadnięcie sekretu podtrzymuje napięcie. W międzyczasie towarzyszymy kobietom i poznajemy ich życie, które ułożyło się lepiej lub gorzej. Obrazy ze wsp...

Zobacz całą dyskusję

Cztery fazy Greya

Autor: Sylwia_ Dodany 25.03.2015 23:26

Zmotywowałaś mnie do działania - no chyba wreszcie się za to zabiorę i przeczytam ;) Przynajmniej fazę śmiechu...

Zobacz całą dyskusję

Cztery fazy Greya

Autor: asia_{0} obchodzi dzisiaj swoje urodziny BiblioNETkowe! Kliknij aby dowiedzieć się które! Dodany 25.03.2015 23:12

Jest rzeczą powszechnie wiadomą, że Grey ma pięćdziesiąt twarzy. Pięćdziesiąt twarzy Greya ma natomiast według mnie cztery fazy. Strony 1 - 120: faza dzikiego śmiechu. Dawno nie czytałam czegoś tak pociesznego. Śmieję się zdecydowanie za głośno (jeszcze dzieci pobudzę) i muszę uważać, żeby nie spaść z fotela. Mąż pokrzykuje z drugiego pokoju, że mam zachować powagę, czytając arcydzieło światowej literatury (to nie pomaga!). Dolna warga A...

Zobacz całą dyskusję

Najnowsza literatura ukraińska

Autor: carmaniola Dodany 25.03.2015 15:55

Ale moja ocena li tylko w kontekście czytanych powieści. Wybierałam pomiędzy pijakami Żadana i Andruchowycza, i ci pierwsi zdecydowanie bardziej przypadli mi do serca. ;)

Zobacz całą dyskusję

Najnowsza literatura ukraińska

Autor: adas Dodany 25.03.2015 13:13

Oj, nie bywałem w tamtych stronach i o legendarnym tamtejszym piciu tylko czytałem, więc się jednak nie wypowiem. U obu ta wóda jednak coś rozwala, jak nie fizycznie (u Żadana) to mentalnie (Andruchowycz). Obu bardzo lubię i dużo czytałem, to trochę trudno mi ich oceniać bez znajomości kontekstu nie tylko literackiego. Żadan jest dodatkowo trochę dla mnie "pokoleniowy", choć starszy jest nawet sporo.

Zobacz całą dyskusję
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: