Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Podczas niedawno zakończonych Targów Książki w Londynie brytyjskie wydawnictwo Head of Zeus ogłosiło, że nabyło prawa do przetłumaczenia i opublikowania Lodu Jacka Dukaja . Wydawca, Nicolas Cheetham, zdradził, iż od dekady pragnął wydać tę książkę – według niego jedno z największych dzieł polskiej fantastyki naukowej, „słynne tysiąc stron lingwistycznego, naukowego i filozoficznego bogactwa”...
Ja cię jednak przepraszam, ale o co ty więc właściwie kruszysz kopie? Jaki jest cel twoich wypowiedzi tutaj, tzn. o co ci w ogóle chodzi? Jeśli bronisz ustawy wiedząc, że będzie/jest zła, to trzeba było powiedzieć od razu. Nie dość że kompletnie cię nie rozumiem, to w tej chwili już w ogóle nie wiem o czym my tu rozmawiamy, co ja tu robię? Co za bezsens, jakieś przekorne i przewrotne - jak ktoś tak, to ty siak, jak inaczej, to ty na wspak, ta...
"Kto kupował książki, będzie je dalej kupował. Może mniej, a może tyle samo - z pominięciem nowości." Owszem - tylko że ja nie chcę sobie jako czytelnik wprowadzać embarga na nowości, bo przestanie to być opłacalne. To jest po prostu zwyczajne ograniczanie dostępu do kultury. "Argument, że po roku, gdy kampania reklamowa ucichnie, nikt już o nowościach nie będzie pamiętał, wcale mnie nie przekonuje. W internecie, aż roi się od blogów liter...
"Takie jest prawo rynku i żadne nakazy ani zakazy tego nie zmienią. " Konkurowanie ceną to też jest prawo rynku - czemu niektórym podmiotom chce się to prawo odebrać? Jeśli jesteś taką orędowniczką wolnego rynku, to bądź konsekwentna i bądź nią od początku do końca. I co to jest za argument, że każdy z nas ma w schowku więcej tytułów niż czasu na przeczytanie? Przecież to chyba moja sprawa czy mam na coś czas, czy nie, i czy chce kupować nowo...
„Ta ustawa nie ma zachęcić ani zniechęcić do kupowania nowości, bo o nabywców książek najmniej tu chodzi”. I tu się zgadzam się z Ktryą. Kto kupował książki, będzie je dalej kupował. Może mniej, a może tyle samo - z pominięciem nowości. Ta ustawa ma na celu ograniczenie biznesu księgarni internetowych. Czy im się to uda? Osobiście wątpię. Nie samymi nowościami rynek księgarski stoi. Argument, że po roku, gdy kampania reklamowa ucichnie, nikt j...
Ktrya, no przecież to, że ja nie kupuję w empiku i Ty nie kupujesz, nie znaczy, że on/oni nie kupują - proste. Empiki nie świecą pustkami.
No tak, ale to jest tak pokrętnie napisane, że przez chwilę nie byłam też pewna, czy "zakupy biblioteczne" to zakupy dla bibliotek, czy indywidualne wzbogacanie domowych księgozbiorów. Czytelniej byłoby sprecyzować, że biblioteki/państwo/instytucje tyle wydają, użycie czasownika "wydajemy" sugeruje, że my obywatele. W takim razie to ma sens, choć właściwie będzie błędne koło (choć w tym pozytywnym aspekcie), bo więcej wydatków, to większy zwro...
Przecież większość ustaw w tym kraju jest pomyślana tylko teoretycznie, wprowadzana na zasadzie, a zobaczymy, co z tego wyjdzie. Zwłaszcza, że równocześnie funkcjonuje kilka innych ustaw, które przeczą właśnie tej wprowadzonej. Na takim prawie nasz kraj funkcjonuje od dziesięcioleci. Jeśli dobrze kojarzę, to nigdzie w projekcie tejże ustawy nie ma mowy, że będzie służyć ludziom, którzy kupują książki. Ma służyć kilku innym podmiotom, instytucj...
To może zdecydujcie się, czy ludzie kupują w empikach czy nie? ;-) Bo jak ktoś pisze o kupowaniu w empiku, to pojawiają się głosy: nie, no ja nie kupuję/ kto normalny kupuje w drogim empiku itd. Wydaje mi się, że taka "idea", choć mało realna, jest jedyną dobrą alternatywą dla ustawy i rozwiązania problemów wydawców.
"Niestety wszystko wynika z tego, że wydawcom brakuje asertywności - może zamiast ustawy, zapewnić im jakieś warsztaty, jak nie dawać się omamić urokowi empiku? Albo zaproponować im strajk, by przynajmniej większość wydawnictw zaprzestało sprzedawać książek dużym sieciówkom, wówczas obniżą marketingową wartości empikowej topki?" Urokowi empiku? Strajki? Brak sprzedaży książek sieciówkom? Ciekaw jestem, które wydawnictwo zrobiłoby coś takiego "...
Niczego nie przeinaczyłam, no sorry, może nie zrozumiałam, ale znów - jeśli nie liczyć się ma praktyka, to po co to? Kolejny bubel na papierze itd. Kosztowny bubel. I narastanie problemów. A teraz dla odmiany być może cię rozumiem, ale nadal jest to dla mnie bez sensu. Wiem, że trzeba coś uleczyć, ale nie tak. Ja widzę to jako całość, organizm i każdy element musi w nim działać/współdziałać - autorzy, wydawcy, dystrybutorzy, odbiorcy. Nie wi...
Dzisiaj – 29 marca – ma premierę kolejny tytuł Wydawnictwa MG, któremu patronuje BiblioNetka. Przedstawiamy pierwsze polskie wydanie powieści Edith Warton Lśnienie księżyca . Europa, lata dwudzieste XX wieku. Głównymi bohaterami jest kochające się małżeństwo: oboje dobrze urodzeni, ale biedni. Zakochanie się przeszkodziło im w planach – Susy i Nick chcieli zdobyć majątek, zawierają...
Cudne te tytuły-pułapki! Ciekawam, do jakiego stopnia skuteczne.
Własnie przeczytałam, i muszę powiedzieć, że jest świetna!
Wygląda na to, że Akademia Szwedzka w końcu namówiła Dylana do przyjęcia nagrody. Zamiast podczas publicznej ceremonii, Dylan spotka się z przedstawicielami Akademii prywatnie podczas weekendu w Sztokholmie, zaś obowiązkowy wykład ma dostarczyć w formie nagrania. Trudno się oprzeć wrażeniu, że Akademii zależy na tym wszystkim bardziej niż Dylanowi. :) http://www.bbc.co.uk/news/world-europe-39429032
:D
Oczywiście, że więcej! Przecież cały podpunkt 4, którego fragment cytujesz powyżej dotyczy bibliotek i ich wydatków na książki właśnie (zauważ, że nosi tytuł "Zakupy biblioteczne? Rozwiązanie systemowe i obywatelskie"), podobnie jak raport (Stan Bibliotek w Polsce w 2015 roku), na który powołuje się klub Jagielloński24. Czyli kwota 72 mln złotych dotyczy tego, ile biblioteki (nie indywidualni konsumenci) wydają rocznie (czy może bardziej wyd...
"Dziś jestem już dużą dziewczynką, i nie potrzebuję ani mamy, ani ministerstwa kultury, żeby prowadziło mnie za rączkę, kiedy robię zakupy i chcę wydać własne pieniądze. Błagam, nie traktujmy czytelników jak idiotów - jeśli ktoś chce sobie wydać kasę na książkę, która nie dostanie żadnych nagród literackich - niech to robi. Jeśli chce kupić sobie gniota - proszę bardzo! Może lubi gnioty? A może coś, co dla Ciebie (i kapituły jakiejś super waż...
Ale ile osób dobiera sobie lektury pod kątem nagród literackich? W skali kraju - zupełna garstka. Mnie na przykład to zupełnie nie interesuje i lektury dobieram na podstawie tego, co mnie w danej chwili zainteresuje. Poza tym, nie każdej książce, nawet dobrej, można zrobić taką reklamę, żeby było o niej głośno nawet po 12 miesiącach. Mniejsze wydawnictwa na pewno nie mają na to funduszy, te większe mogą też ich nie mieć tyle, co dotychczas, jeśli...
"W jaki sposób robić to najbardziej efektywnie i w niewykluczający sposób? Rozwiązaniem są zakupy biblioteczne. Dziś – według opublikowanego w styczniu raportu Biblioteki Narodowej na 2015 – łącznie na książki wydajemy już ponad 72 mln złotych rocznie. O ile więcej moglibyśmy wydawać, gdyby w całości wpływy z VAT-u przeznaczać na zakup nowości?" Więcej?! Raczej mniej, kiedy biblioteki będą jeszcze lepiej zaopatrzone, to nie będzie potrzeby kup...
To było z przymrużeniem oka napisane, ale nawet z najgorszych rzeczy warto wyciągnąć jakieś plusy. ;-) Ale z drugiej strony ograniczyłoby to wyznania kogoś, kto jest przytłoczony kolejną porcją książek (których nie ma gdzie dać i kiedy przeczytać), ale jak mógłby ich nie kupić, skoro była taka promocja. Coraz częściej, obserwując znajomych, mam wrażenie, że cena bardziej niż zawartość książki (autor, temat itd.) decyduje o kupnie. Widzę, że cz...
Przeinaczyłaś moje słowa. Mówię o ustawie, a nie o handlu (czyli praktycznym jej zastosowaniu). O ustawie, która najmniej troszczy się o nabywcę książek, jego potrzeby itd., bo ona głównie ma pomóc wydawnictwom i księgarniom (domyślnie lokalnym stacjonarnym). Faktem jest, że bez nabywców ta ustawa średnio pomoże, ale ja w ustawie bardziej dostrzegam odpowiedź na wewnętrzne skomplikowane i niekorzystne relacje między wydawcami i dystrybutorami, kt...
Jestem przekonana, że jeśli książka będzie naprawdę warta tej reklamy, jaką jej zrobiono, kiedy miała premierę, to nie zapomni się o niej za rok, bo będzie wciąż o niej głośno, choćby przy okazji nagród literackich. Zresztą przy większości naprawdę dobrych książkach głośniej jest kilka miesięcy, lat po premierze niż w dniu premiery. Więc dostrzegam w tym plusy, ludzie nie będą nabierać się na dobrze wypromowane gnioty. Niepromocyjna cena każe im ...
W Polsce wciąż walczymy z niskim poziomem czytelnictwa – specjaliści próbują zachęcać ludzi do sięgnięcia po literaturę w różny sposób, czy to ustawą o jednolitej cenie książki, czy ulgą podatkową, czy dotacjami. Chińczycy i Amerykanie postanowili podejść do tego problemu w nieco inny sposób , mianowicie opakować poezję w atrakcyjny format telewizyjny lub wziąć nieprzekonanych z zaskoczenia. W ostatnim mi...
Czy trzeba koniecznie książki kupować, żeby je czytać? Nie. Aby uchronić się, być na bieżąco z nowościami polecam jedno rozwiązanie - biblioteki. To o biblioteki należałoby koniecznie zadbać, żaby w ramach ustalonego budżetu mogły kupić książki nie po cenie okładkowej a cenie niższej od dystrybutora albo wydawnictwa. Oczywiście zaleca się bibliotekarzom pamiętanie o prawie czytelników do czytania tego, co im się podoba, ale czy i pójście do bib...
"Choć w ogóle nie rozumiem dobierania sobie lektur pod względem daty wydania (z wyjątkiem sytuacji pisania pracy naukowej, gdzie jednak trzeba opierać się na najświeższych opracowaniach) - pod kątem tematyki, autora, to tak." Przecież nikt nie wychodzi z założenia: "Teraz będę czytać tylko książki z 2017 roku!". Po prostu o nowościach więcej się mówi, czyta, więcej osób poleca, itd., Jeśli przeglądając prasę, czy artykuły w necie, natrafię na ...
Sęk w tym, że teraz kupowanie w księgarniach internetowych opłaca się bardziej, bo ceny są niższe czasem o 40%. Ustawa to zmieni. Czytelnik, którego miesięczny budżet na książki wynosi 100zł (a dla większości osób to i tak o dużo za dużo) będzie na tej ustawie stratny, bo za tę samą kwotę kupi po prostu mniej. Czy osoby, które do tej pory nie kupowały książek w ogóle nagle rzucą się na księgarnie i zaczną kupować książki, tak, żeby ogólny wynik...
1) W dobie księgarni internetowych, nikt kto naprawdę chce kupić książkę, nie jest "skazany" na kupowanie w lokalnych księgarniach. 2) Nie przekonuje mnie argument, że lokalne księgarnie są bliżej domów niż te mieszczące się w centrach handlowych. Ile osób faktycznie ma do nich bliżej? Większość Polaków mieszka albo w domkach jednorodzinnych, albo na osiedlach mieszkaniowych. Może coś mnie ominęło, ale infrastruktura większości osiedli sprowad...
Czy można w sposób zabawny mówić o śmierci, religii, sztuce i patriotyzmie? A o samobójstwie, alkoholizmie, literaturze i wampiryzmie? Otóż można. Po dobrze przyjętym Mędrcu kaźni Wydawnictwo MG zdecydowało się na wydanie drugiej książki Tomasza Kowalskiego . 29 marca w księgarniach pojawi się wznowienie Rozmów na trzech grabarzy i jedną śmierć , w której autor po raz ...
Myślę, że jednak zwiastun jest wystarczającym określeniem.
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)