Dodany: 02.01.2016 08:14|Autor: Monika.W

Czytatnik: Niespieszna przechadzka

3 osoby polecają ten tekst.

Zakupy książkowe w 2016 roku


Dyskusje końca roku zachęciły mnie do sprawdzenia - ile właściwie kupuję książek i ile na nie wydaję. Cały czas mam wrażenie, że niewiele. Ale może żyję w mylnym błędzie?:)
Zaczynam zatem eksperyment socjologiczny. Co i za ile kupuję. Gdzie i dlaczego. A za rok będzie ładny materiał na małą pracę socjologiczną...

STYCZEŃ
1. Warszawscy "pustelnicy" i "bywalscy" (< praca zbiorowa / wielu autorów >)
Cena: 23 zł
Allegro
Trop z Dobosza (Z różnych półek (Dobosz Andrzej)). A właściwie taki pośredni, Dobosz pisał o innej książce Lipskiego (o Dzienniku, który już mam na półce), a ta pozycja przewinęła się. Okazała się tak nieznana, że nie było jej nawet w katalogu Biblionetki, musiałam ją wprowadzić. Zobaczymy.

2. Odkrywanie sztuki - sztuka odkrywania (Galicka Izabella, Sygietyńska Hanna)
Cena: 20 zł
Allegro
Trop - j.w. Ciekawe, ile jeszcze zakupów spowoduje Dobosz? Ale jak mogłam pozostać obojętna wobec książki o szukaniu skarbów na strychach? A skoro Dobosz mówi, że pięknie napisana, to już koniecznie.

I weszłam 12 stycznia do Dedalusa na Chemielnej. I wyszłam bogatsza o książek 7...
:)
3. Filoktet (Sofokles (Sophocles))
4. Król Edyp (Sofokles (Sophocles))
Każda po 8 zł
W spolszczeniu Antoniego Libery. Od dawna myślałam o zakupie, gdy zobaczyłam w Dedalusie, nie mogłam się oprzeć

5. Ogrody i śmietniki (Dobosz Andrzej)
Cena: 12 zł
Dobosza po prostu chcę mieć wszystko.

6. Gdy słońce było bogiem (Kosidowski Zenon)
cena: 16 zł
Nie wiedziałam nawet, że Iskry to wznowiły. Zawsze chciałam przeczytać. I teraz już mam.

7. Czarne złoto (Rychter Bartłomiej)
cena: 13 zł
8. Upiory (Nesbø Jo)
cena: 12,50 zł
9. Haiti (Wroński Marcin)
cena: 15 zł
Po prostu lubię kryminały. A teraz mam większy zapas - 3 w cenie 1.

LUTY
10. Żeby nie było śladów: Sprawa Grzegorza Przemyka (Łazarewicz Cezary)
cena: 44,90 zł
Empik
Reportaż o Grzegorzu Przemyku. Mało wiem o tej sprawie. Ciekawa jestem, w jaki sposób sprawa została tuszowana w latach 80ych oraz manipulowana po 1990r. i jak udało się doprowadzić do jej przedawnienia.

A pod koniec lutego zaatakował mnie znów antykwariat na Solcu - jak ja lubię to miejsce. Tym razem udało się wyjść tylko z 2 książkami:
11. Metamorfozy albo Złoty Osioł (Apulejusz (Apuleius Lucius))
cena: 5 zł
Nie czytałam żadnej powieści starożytnej, musiałam zatem kupić, gdy zobaczyłam w pięknym, starym wydaniu w płótnie, o pożółkłym papierze. Wrażliwa jestem na takie wydania.

12. Przygody Tomka Sawyera (Twain Mark (właśc. Clemens Samuel Langhorne))
cena: 8 zł
Także tutaj zadecydowało wydanie, z 1955r., do tego ilustracje Uniechowskiego. To wydanie http://antykwariat-ksiazki.pl/przygody-tomka-sawyera
Jakże mogłabym się oprzeć? A i ponowna lektura, tym razem na głos, z pewnością będzie przyjemnością.

MARZEC
I znowu antykwariat na Solcu. Wchodzę bez celu. Albo z konkretnym pytaniem, tym razem chciałam coś Mackiewicza. Ale nie było. Skoro jednak już weszłam, to tak sobie pogrzebałam pooglądałam. Tylko 2 zdobycze, byłam twarda
13. Rozdwojony w sobie (Parnicki Teodor)
cena: 4 zł
Parnicki rzadkością jest. A do tego w twardej oprawie i szyte, mimo że wydanie z 1983 r. Na tle fatalnie wydanej dylogii kordobiańskiej wyglądała tak dobrze, że musiałam wziąć. A poza tym jest całkiem poza cyklem, więc może się skuszę, zanim zagłębię się w Twarzy księżyca lub Nowej baśni?
14. Wyspy Pamięci (Kuncewicz Jerzy)
cena: 12 zł
Kupione tak sobie - bo wspomnienia, bo ładnie oprawione w płótno, bo Kuncewicz.

15. Księga zachwytów (Springer Filip)
cena 49,90 zł
Matras
Weszłam do Matrasa tylko po papier do pakowania prezentów - i tak się to kończy. Nie mam jeszcze żadnego swojego Springera, nie czytałam żadnego. Pora była na zmianę, na dobrą zmianę:)

KWIECIEŃ
W Empiku kupiłam 2 książki, choć rzadko mi się zdarza, ale zgrzeszyłam:
16. Roman Dmowski (Kawalec Krzysztof)
cena: 49,90 zł
Po przeczytaniu biografii Piłsudskiego pora na Dmowskiego. Aby obraz XXlecia był pełny (albo przynajmniej pełniejszy).
17. Jak Francuzi wygrali pod Waterloo (a przynajmniej tak im się wydaje) (Clarke Stephen)
cena: 28,99 zł
Mąż chciał. Tytuł mu się spodobał.

A potem dokonałam zamówienia w Bonito - mąż chciał 2 książki, a ja się dołożyłam:
18. Pora chudych myszy (Bauer Wojciech)
cena: 24,68 zł
Bo to kryminał woy'a Biblionetkowego. I chyba większość jego książek przeczytałam.
19. Łaska (Kańtoch Anna)
cena: 26,18 zł
Bardzo dobre opinie w programie o książkach na TVP Kultura, sama Kańtoch się wypowiadała i sympatycznie wypadła. No i - lubię polskie kryminały.
20. Beksińscy: Portret podwójny (Grzebałkowska Magdalena)
cena: 33,68 zł
Dawno chciałam ją mieć i przeczytać. Świetne opinie.
21. Dobrze się myśli literaturą (Koziołek Ryszard)
cena: 26,18 zł
Eseje o literaturze - zawsze i w każdej ilości. A Misiak poleca.
22. Trzy minuty po trzeciej (Parnicki Teodor)
cena: 29,25 zł
Wznowiony po wojnie Parnicki, wczesny, pierwszy chyba nawet. Z ciekawości. Żeby zobaczyć, jak się pisało sensację przed wojną. No i z miłości do Parnickiego.

MAJ
I znowu weszłam do ulubionego antykwariatu na Solcu. On mnie po prostu atakuje, gdy przechodzę obok.
23. Śmierć Aecjusza: Powieść z lat 451-457 (Parnicki Teodor)
cena: 1 zł
Parnickiego chcę mieć całość na półce. Po zachwycie Aecjuszem, pora teraz przeczytać Śmierć.
24. Zipper i jego ojciec (Roth Joseph)
cena: 1 zł
Bo tłumaczył Józef Wittlin. Nic nie wiem o książce, ale Rotha polecają niezmiennie wyimaginowani dziadkowie
25. Tabu (Bocheński Jacek)
cena: 1 zł
No jak można nie kupić Bocheńskiego za 1 zł? I to jeszcze jak ma taki tytuł?

Kupiłam jeszcze 6 tomów Trylogii za 28 zł, pięknie wydane - szyte, w płótnie. Ale to prezent dla kuzynki. Nie dopisuję.

Rbit doniósł, jakie cuda są w Dedalusie, to i nie mogłam się oprzeć.
26. Iksowie (Spiró György)
cena: 20 zł
Spiro już dawno za mną chodzi. I chyba najbardziej chciałam Iksów przeczytać, skonfrontować może trochę z Berentem?
27. Beniowski (Sieroszewski Wacław (pseud. Sirko Wacław lub Bagrynowski K.))
cena: 12 zł
I Sieroszewskiego chcę lepiej poznać. I do Beniowskiego mam słabość przez Słowackiego. A przy okazji dowiedziałam się o serii Zapomniane skarby literatury polskiej - ciekawe, co będą dalej wydawać.

Nawet w Lidlu, pomiędzy szparagmi a szpinakiem, napadła na mnie książka.
28. Mój język prywatny: Słownik autobiograficzny (Bralczyk Jerzy)
cena: 25 złotych
Lubię czytać o języku.

29. Avanti: Listy z podróży naokoło świata (Bögli Lina)
cena: 20 zł
Kupiona na stoisku MIK w trakcie Małopolskich Dni Dziedzictwa Kulturowego, w ogrodzie dworu w Kwiatonowicach, skąd Panna Boegli wyruszyła w świat

30. Wszystko płynie (Kobylarczyk Katarzyna)
W trakcie tych samych Dni Dziedzictwa. Pozyskana na stoisku w Krużlowej Wyżnej. Rozdawana za darmo, publikacja tematyczna.

CZERWIEC
Robię postępy? Omijałam księgarnie? Za dużo pracowałam i nie myślałam o książkach? W każdym razie - tylko jedna książka kupiona w czerwcu.
31. Portret wisielca (Wroński Marcin)
27 zł
Empik - promocja - 30%. A i tak tylko dlatego, że mąż wszedł po gazetę rowerową.

LIPIEC
32. Jedyne wyjście (Ćwirlej Ryszard)
33zł
Któraś księgarnia na Centralnym, kupione do odmóżdżenia po ciężkim dniu. Polskie kryminały lubię, a Ćwirleja jeszcze nie znam

I zakupy w Czytelniku:
33. Dziennik: 1943-1948 (Márai Sándor)
46,80 zł
Wreszcie zaczęli wydawać całość Dzienników. Po zachwycie nad Dziennik (Márai Sándor) nie mogłam ominąć wydania całości

34. Salon Wiosenny (Spiró György)
29,70 zł
Dołożony do zamówienia po zachwyceniu się Iksami. Co prawda zupełnie inna tematyka, ale Spiro umie pisać.

35. Siedem mitów Drugiej Rzeczypospolitej (Garlicki Andrzej)
31 zł
Uważam Józef Piłsudski 1867-1935 (Garlicki Andrzej) za jedną z lepszych książek o II RP, jeśli nie najlepszą. Czyli - musiałam kupić kolejną jego rzecz o II RP. Dużo sobie po niej obiecuję.

WRZESIEŃ
Wynik wizyty w Puszczykowie, a dokładnie - w muzeum Fiedlera
36. Przez wiry i porohy Dniestru (Fiedler Arkady)
19 zł
37. Dywizjon 303 (Fiedler Arkady)
19 zł
Postanowiłam poznać lepiej Fiedlera. Wstyd się przyznać, ale właściwie nie znam.

I znowu weszłam do antykwariatu na Solcu. Efekty nie są kosztotwórcze. Ale miejsca na pólkach ani czasu nie przybywa.
38. Czas siania i czas zbierania (Parnicki Teodor)
39. Labirynt (Parnicki Teodor)
40. Gliniane dzbany (Parnicki Teodor)
41. Wylęgarnie dziwów (Parnicki Teodor)
Wszystkie 4 tomy - 14 zł. Sprzedawane jako paczka. Musiałam wziąć. A może powinno się liczyć jako 1 pozycja???:) Do Parnickiego dołożyłam 2 stare kryminały po 1 złoty każdy:
42. Błękitny młoteczek (MacDonald Ross (właśc. Millar Kenneth))
43. Czterdzieści osiem godzin (MacLean Alistair (pseud. Stuart Ian))

A potem przechodziłam koło Dedalusa. I tutaj też nie potrafiłam się opanować.
44. Podwodny świat Dzikiej Mrówki (Perepeczko Andrzej),
12 złotych
Nie pamiętam zupełnie tej części, a że sama nurkuję - z chęcią przeczytam ponownie.
45. Kadencja (Szczepański Jan Józef)
14 złotych
Spodobała mi się idea serii Kanon Literatury Podziemnej
46. Trzej kronikarze (Jasienica Paweł (właśc. Beynar Leon Lech))
15 złotych
Akurat tego Jasienicy jeszcze nie czytałam
A do tego dorzuciłam 3 kryminały, kryminał jest dobry na jesienny wieczór
47. Mister MacAreck i jego business (Edigey Jerzy (właśc. Korycki Jerzy))
6 złotych
48. Laska dyrektora Osieckiego (Zeydler-Zborowski Zygmunt (pseud. Helner Tomasz lub Zorr Emil))
6 złotych
49. Pod wiatr (Lehtolainen Leena)
7 złotych

Całą jesień byłam grzeczna, omijałam księgarnię oraz najgorsze dla mnie - antykwariat na Solcu i Dedalusa. Nastał jednak czas kupowania prezentów w grudniu. Kupiłam mnóstwo książek na prezenty (tych nie liczę). I niestety kupiłam też parę dla siebie. Wszystkie w Bonito. Paczka razem z prezentami miała chyba ze 20 pozycji.
50. Krivoklat (Dehnel Jacek)
28,43 zł
Dawno już chciałam kupić. Po świetnej Matce Makrynie chcę czytać Dehnela w powieściach właśnie
51. Osiołkiem (Stasiuk Andrzej)
29,93 zł
Lubię Stasiuka. Choć do kupna zachęcił mnie tytuł. Mam słabość do osiołków. Choć chyba nie będzie nic o osiołkach. Ale za sam tytuł warto...
52. Rozdarta zasłona (Szymiczkowa Maryla (właśc. Dehnel Jacek, Tarczyński Piotr))
28,43 zł
Kryminały Szymiczkowej kupować będę, ot co. Uwielbiam Profesorową Szczupaczyńską
53. Conrad Joseph (Conrad-Korzeniowski Joseph; właśc. Korzeniowski Józef Teodor Konrad) - Wybór prozy wydany przez BN
29,99 zł
Conrada znam mało, a warto. Poza tym uwielbiam wydania BN. a to całkiem nowe wydanie - 2015 rok. Nowe (podobno?) tłumaczenia Haliny Najder, Krystyny Tarnowskiej i Anieli Zagórskiej. A do tego opracowanie i wstęp Zdzisława Najdera.
I planuję po cichu, że po przeczytaniu (subtelnym) dam siostrze polonistce w prezencie.
54. Historia literatury polskiej (Miłosz Czesław)
44,93 zł
To wpływ rewelacyjnej biografii Miłosza Pana Franaszka. Zachciało mi się czytać prozę Miłosza. A w tej Historii podobno inaczej pisze, bez mesjanizmu i wszechogarniającego romantyzmu, że niby Rzeczpospolita w XVI wieku była właściwie protestancka, itd. Bardzo mnie to wszystko zaciekawiło. No a po przeczytaniu - pewnie zostanie prezentem jak w pkt 53.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 4485
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 39
Użytkownik: Pani_Wu 02.01.2016 23:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Dyskusje końca roku zachę... | Monika.W
Mnie się też wydawało, że nie wydaję wiele. A jak podliczyłam to usiadłam z wrażenia. I liczyłam ponownie, bo myślałam, że się pomyliłam. Dobrze, że nie notowałam zakupów w 2014, bo zawał murowany! Wtedy byłam na Targach Książki w Krakowie i popadłam w szał zakupowy :)
Nie muszę chyba nadmieniać, że wielu z tych książek jeszcze nie przeczytałam. A wiele z nich mogę już dostać w bibliotece lub u koleżanek, z którymi się w pracy wymieniamy książkami. I na dodatek sporej części z tych książek, wcale nie mam ochoty zatrzymywać, dlatego usiłuję się ich pozbyć. Oczywiście ze stratą, ale potrzebuję miejsca na półkach i jakiś odzysk finansowy na kolejne książki :)
Natomiast wcale nie zamierzam czytać mniej :)
Trzymam za Ciebie i siebie kciuki!
A jak więcej osób będzie prowadzić statystyki, to i doktoracik z socjologii się skroi :)
Użytkownik: Monika.W 03.01.2016 08:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Mnie się też wydawało, że... | Pani_Wu
Niestety (albo stety) miejsce na półkach mam. Żyję trochę jak Nomad, czego efektem są 3 miejsca, w których mogę książki mieć. A jak już jakieś miejsce do życia pozyskam, to przy planowaniu go miejsce na półki na książki jest zawsze obowiązkowe. Po prostu nie wyobrażam sobie, że żyję w miejscu, gdzie nie ma półek na książki. Chyba źle bym się tam czuła. Odpada mi ten argument zatem. Finansowo też mnie stać na rozsądne zakupy - i tu nie ma ograniczeń. Ale jeśli jakaś książka jest słaba, to oddaję ją bez drgnienia serca i żalu. Na ogół są to kryminały. Lubię je czytać, ale nie muszę posiadać i mieć na półkach. Ale już takiej polskiej współczesnej, nawet jak nie zachwyci, to chyba nie oddała. Wyrosłam w domu pełnym książek i posiadanie biblioteczki w miejscu, w którym żyję, wiąże się chyba u mnie z poczuciem bezpieczeństwa:).
Użytkownik: Marylek 03.01.2016 09:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Niestety (albo stety) mie... | Monika.W
Mam podobnie - muszę mieć książki blisko, wokół siebie, nie pojmuję, jak można mieć dom bez książek (znam takie i nie mam na myśli jakichś meneli). Tylko że ja mam małą powierzchnię życiową i chyba zmierzam w kierunku zagubienia się we własnych książkach. Przestaję ogarniać. Zamiast tu siedzieć i klepać w klawiaturę, powinnam czytać, żeby zmniejszyć wszechobecne oczekujące stosy i stosiki.

W czasach studenckich zostałam kiedyś wysłana do pewnego profesora, chyba historyk to był, celem przekazania mu książki od jego kolegi, a mojego nauczyciela. Pan ten przyjął mnie w bibliotece, a pomieszczenie godne było tej nazwy: duży pokój, regały do sufitu, sufit na wysokości 3,5 metra (stara kamienica), dwa stoły i biurko, wszystko zawalone książkami i jeszcze stosy na podłodze. Pan chciał mi koniecznie dać jakąś książkę i zaczął jej szukać w stylu "zaraz, gdzieś ją tu przecież mam". Trochę to trwało. W końcu w przebłysku pamięci wykrzyknął "Wiem!", opadł na kolana i wczołgał się pod jeden ze stołów. Faktycznie znalazł. Obawiam się, że zdążam w tym kierunku, tylko że mieszkanie mam znacznie mniejsze. A pokusa kupienia czegoś, najczęściej nie do zwalczenia.
Użytkownik: Pani_Wu 03.01.2016 14:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Niestety (albo stety) mie... | Monika.W
Nie, no mam półki, miejsce na kolejne półki też mam, płynność finansową posiadam, otaczać się książkami lubię, ale wszystko musi mieć swój sens. A kupowanie książek, których nie czyta się latami nie ma sensu.
W mojej rodzinie wszyscy mieli większe lub mniejsze biblioteczki, zatem raczej dziwi mnie gdzieś brak książek niż ich obecność. I zazwyczaj po przywitaniu się z gospodarzami lecę przywitać się z ich biblioteczką, popatrzeć co mają w ogóle, jeśli jestem pierwszy raz, lub co nowego przybyło. W domach bez książek czuję się gorzej, niż w domu bez łazienki :)
Ale w biblioteczkach z mojego dzieciństwa książki przybywały w wolniejszym tempie (takie były czasy, że nie wydawano tak licznie i hurtowo), zatem zakupioną książkę się najpierw czytało, a dopiero potem lądowała na półce. Normą było, że WSZYSTKIE KSIĄŻKI znajdujące się w biblioteczce właściciel przeczytał!
To jest mój ideał :)
Użytkownik: Monika.W 03.01.2016 14:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie, no mam półki, miejsc... | Pani_Wu
Norma i ideał ze wszech miar słuszny. Dążę do nich.

Eco na pytanie - czy Pan przeczytał te wszystkie książki? (pytanie o bibliotekę w domu Eco), odpowiadał - no skąd, przecież nie trzymałbym w domu przeczytanych książek, to jak trzymanie puszek po zjedzonych konserwach, przeczytane oddaję do domu starców, to są TYLKO te, które mam zamiar przeczytać.
:)
Użytkownik: Pani_Wu 03.01.2016 16:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Norma i ideał ze wszech m... | Monika.W
Hahaha, to chyba żart :) Naprawdę nie potrzebował zajrzeć czasem do jakiejś książki lub po prostu mieć jej blisko, bo go zauroczyła? :)
Użytkownik: Monika.W 03.01.2016 19:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Hahaha, to chyba żart :) ... | Pani_Wu
Tak, to żart był. Myślę, że 99% książek, które miał w tejże bibliotece, jednak przeczytał.
Użytkownik: Pani_Wu 04.01.2016 00:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak, to żart był. Myślę, ... | Monika.W
:)))
Użytkownik: alva 03.01.2016 00:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Dyskusje końca roku zachę... | Monika.W
Bardzo ciekawy pomysł, taka statystyka. Sama co prawda zaznaczam w katalogu, co, gdzie i za ile kupiłam, ale katalog nie sortuje tego pod względem dat. Poza tym bardzo mi się podoba uzupełnianie o informację, dlaczego coś kupiłam.
Co prawda, w ostatnim czasie książek kupuję raczej mało, bo wszystko pcham we włóczki i inne takie robótkowe, ale obok różnych targów, konwentów i promocji (szczególnie tych ostatnich!) nie potrafię przejść obojętnie.
Użytkownik: Akrim 03.01.2016 08:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Dyskusje końca roku zachę... | Monika.W
Mimo że trochę się boję, też zacznę zapisywać kupione książki. :)
Użytkownik: Pani_Wu 03.01.2016 14:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Dyskusje końca roku zachę... | Monika.W
Tyle osób jest chętnych, aby poznać swoje wydatki książkowe i nieco je kontrolować, że może warto pomyśleć o jakimś odrębnym temacie na forum? Albo akcji czytelniczej? Tanie czytanie, albo jakoś tak :)
Użytkownik: Monika.W 03.01.2016 14:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Tyle osób jest chętnych, ... | Pani_Wu
U mnie raczej o ilość chodzi, niż o cenę. Wydaje mi się, że nie kupuję dużo książek. Ale wcale nie wiem, ile kupuję, Wiem, ile czytam - bo tu prowadzę grzecznie listę od lat. I stąd ta czytatka. Tylko ilość będę badać. Reszta dopisana już z rozpędu i pewnie też z ciekawości (strasznie lubię wiedzieć).
Nawet nie wiem, czy chcę kontrolować ilość kupowanych książek. Może - jeśli okaże się, że jednak kupuję więcej niż 100 książek rocznie, to pewnie wtedy tak.

Gdybym chciała obciąć koszty czytania, to po prostu korzystałabym tylko z bibliotek. Już na samych Wolnych lekturach jest mnóstwo książek, które można przeczytać/odsłuchać legalnie za darmo. Jestem zapisana do zwykłej osiedlowej i do BJ, a tam jest prawie wszystko, co chcę przeczytać, zdecydowana większość nawet bez kolejki.
Zresztą - kupuję też całkiem sporo książek w Dedalusie (róg Chmielnej i Brackiej) oraz odkryłam super antykwariat na Powiślu (chyba na Dobrej), ostatnio kupiłam tam kilka książek z XXlecia (seria, której nawet nie ma w Biblionetce), po 1 - 3 złote za sztukę. Z całą pewnością da się czytać tanio bez problemu, jeśli mieszka się na przemian w Krakowie i Warszawie. Może na jakiejś wsi, to jest problem, owszem.
Użytkownik: Monika.W 03.01.2016 14:53 napisał(a):
Odpowiedź na: U mnie raczej o ilość cho... | Monika.W
Antykwariat jest na Solcu (jako świeża Powiślanka wciąż mieszam te 2 ulice) - https://pl-pl.facebook.com/BibliomaniaAntykwariatTaniejKsiazk​i/info?tab=page_info
Zachęcam wszystkich warszawiaków do odwiedzin. Piękne książki za śmiesznie małe pieniądze.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 11.02.2016 13:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Antykwariat jest na Solcu... | Monika.W
Muszę tam zajrzeć, szczególnie że mam parę książek ładnych, ale chyba słabo zbywalnych...

W okolicy Solca polecę Ci jeszcze:
- w BUWie - zarówno na parterze przy szatniach, jak i "tania książka" tam, no i jeden z ciekawszych - w podziemiach (magazyn ma aż na Conrada, ale można zamówić): http://www.conrada11.pl/8,1,2,o_nas.html
- przy bramie głównej UW kilka antykwariatów - warto się przejść
- jak chce Ci się pojeździć, to przy metrze Pl. Wilsona przed marketem "Merkury" (nie wiem, czy jeszcze istnieje), w każdym razie wychodząc krańcem w stronę Młocin, natknąć się można na kilka białych budek z dużymi zapasami książek. Uwaga! W każdej sprzedawca ma inny charakter ;)
- ja ostatnio kilka poszukiwanych rarytasów znalazłem w Antykwariacie Grochowskim http://agrochowski.pl/
- no i jeszcze Kwadryga na Wilczej - ale to trzeba umieć trafić do właściwego podwórka ;) http://www.kwadryga.com/
Użytkownik: Pani_Wu 03.01.2016 16:32 napisał(a):
Odpowiedź na: U mnie raczej o ilość cho... | Monika.W
Internet, a co za tym idzie wolne lektury, docierają także na "jakieś wsie".
Trudniej o tanie czytanie, jeśli kuszą nowości. Mnie kuszą. I nawet zaczynają mnie interesować nowe wydania starych książek z powodu wielkości oraz czytelności liter.
Użytkownik: Monika.W 03.01.2016 19:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Internet, a co za tym idz... | Pani_Wu
Nowości są w bibliotekach. W mojej małej osiedlowej, na podrzędnych Azorach są nawet Księgi Jakubowe. Właśnie czytam stamtąd pożyczone całkiem nowe tłumaczenie dramatów Ibsena. Czyli i nowości, i sensowne do czytania.

O tej wsi napisałam, żeby nie było, że piszę z perspektywy dużego miasta. Wydaje mi się, że można tanio czytać, a nawet bezkosztowo, rzeczy dobre i mądre. A z nowościami trzeba uważać, to właśnie tam najwięcej słabych książek nas atakuje jako rewelacje, odkrycia i olśnienia. A o których za rok czy półtora nikt już nie pamięta.
Użytkownik: Pani_Wu 04.01.2016 00:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Nowości są w bibliotekach... | Monika.W
Dokładnie tak właśnie jest! Te "rewelacje", jak do nich po czasie zaglądam, okazują się guzik warte i nawet na wymianach nikt ich nie chce. Jestem odporna na reklamy kosmetyków, jedzenia, sprzętu, ciuchów i tak dalej, a na książki jakoś nie :)
I co z tym zrobić?

Nie przepadam za bibliotecznymi książkami, bo są w paskudnym stanie technicznym. Nie wiem co ludzie z nimi robią, ale bywają obrzydliwe. Nie wszystkie, wiele jest w porządku, ale niekiedy trafiam na okropną "niespodziankę" między kartkami, jakieś plamy etc.
Patrzyłam na propozycję Legimi, ebooki do wypożyczania, opcja płatna abonamentowo, w zależności od ilości czytanych książek w miesiącu. Pomysł doskonały, ale póki co oferta Legimi nie obejmuje wszystkich wydawnictw (nie zdecydowały się na współpracę). Przejrzałam katalogi Legimi w wersji testowej i niestety, nie jestem adresatem oferty, dopóki nie dołączą (o ile w ogóle) te wydawnictwa, które wydają to, co lubię czytać.
Użytkownik: Monika.W 04.01.2016 08:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Dokładnie tak właśnie jes... | Pani_Wu
"Jestem odporna na reklamy kosmetyków, jedzenia, sprzętu, ciuchów i tak dalej, a na książki jakoś nie :)
I co z tym zrobić? "

Sama nie wiem. Chyba tylko jakaś terapia pomoże.
:)
U mnie pomaga czytanie esejów i opowieści o książkach różnych wyimaginowanych dziadków i innych osób, którym choć ciut ufam (np. ta Dwójka radiowa). Przypominają mi, co warto czytać i co jest ważne w książce.
Co nie zmienia faktu, że co jakiś czas rzucam się na nowość. Tę całkiem nową i zachwalaną przez Biblionetkę. No i klapa niestety - w tamtym roku były to Głosy Pamano i Lśnienie. Nie to, że tego się nie da czytać. Da. Ale po co?
Użytkownik: Pani_Wu 04.01.2016 15:07 napisał(a):
Odpowiedź na: "Jestem odporna na reklam... | Monika.W
W radio nakręca mnie Dagmara Chojnacka, ale rozsądnie. Dzięki niej nie przegapiłam kilku naprawdę ciekawych tytułów, a innym się jakoś oparłam. Za to uwielbiam jej słuchać :)
Ja mam najgorzej z kilkoma osobami w BiblioNETce, które jak mi coś polecają, to lecę i szukam :) Nie wiem jak to robią, bo każda z tych osób działa na mnie inaczej :) Nie zawsze są to książki nowe, czasami starocie straszne i kopię w allegro, antykwariatach, na wymiankach, a w końcu okazuje się, że książka wcale nie jest dla mnie rewelacyjna. Powodów bywa wiele, choćby jednak trochę inny gust, a często jest tak, że książka kogoś zauroczyła ileś lat temu, dobrze ją wspomina i dlatego poleca, ale gdyby ta sama osoba sama miała ją teraz przeczytać, to być może wcale by nie była zachwycona. Ja sama nie jestem pewna, czy teraz, po latach, z taką samą przyjemnością jak kiedyś powtórzyłabym niektóre powieści. Nie tylko dlatego, że one może wcale nie są dobre, ale ja się zmieniłam.

Na nowości naciągają mnie blogi, ale i tu zaczynam już włączać rozsądek. Z drugiej strony, dzięki blogom przeczytałam sporo świetnych książek, o istnieniu których nie miałam pojęcia. Zawsze jest trochę nieudanych prób, zanim się trafi na BiblioNETkowicza, który jest gustopodobny i blogera, który ma podobną wrażliwość, żeby móc im zaufać :)

No właśnie, nie to, że się nie da czytać, tylko "po co"? Dużo jest książkowego "momu" :)
Użytkownik: benten 17.01.2016 12:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Dyskusje końca roku zachę... | Monika.W
Wczoraj też widziałyśmy tego Sofoklesa, w naszej łódzkiej odmianie Dedalusa - Pruszyńskim bez spółki. Czajka się zastanawiała nad kupnem, może jak przeczytasz, podzielisz się opinią na temat tego wydania?
Użytkownik: Monika.W 17.01.2016 12:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Wczoraj też widziałyśmy t... | benten
I za 9złotych za sztukę nie kupiłyście??? Twarde sztyku jesteście. Libera spolszczył, a nie przetłumaczył. Będzie ciekawie. To prezent dla mojej siostry (polonistki), więc nie wiem, czy wypada czytać przed wręczeniem...
Użytkownik: benten 17.01.2016 12:54 napisał(a):
Odpowiedź na: I za 9złotych za sztukę n... | Monika.W
Ja już 3 miałam w ręku i Czajce też jedną wskazałam, nie przeczę, że bez podstępnych intencji. Egzemplarzy było dużo, więc postąpiłyśmy zgodnie z naszą logiką - jeśli będzie w przyszłym miesiącu, to będzie znak, żeby kupić (w ten sposób zobligowałyśmy się do wspólnego zakupu 5 książek chyba)
Użytkownik: Rbit 18.01.2016 21:10 napisał(a):
Odpowiedź na: I za 9złotych za sztukę n... | Monika.W
No nieeee. "Filokteta" mam w schowku już od dawna, a teraz taka okazja. Dobrze, że do Dedalusa mam daleko, może wytrzymam i nie kupię.
Użytkownik: Monika.W 19.01.2016 12:21 napisał(a):
Odpowiedź na: No nieeee. "Filokteta" ma... | Rbit
Uprzedzam, że nie pożyczę. Bo to na prezent:)

M
Użytkownik: Rbit 19.01.2016 14:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Uprzedzam, że nie pożyczę... | Monika.W
Bez obaw, taką klasykę to wypada mieć na półce własną :)
Użytkownik: Szreq 30.08.2016 12:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Dyskusje końca roku zachę... | Monika.W
Właśnie zrobiłam zamówienie i dobiłam do 50 książek,czyli prawie wykorzystałam narzucony sobie limit 52 książek, a to i tak mniej o 50% niż w zeszłym roku. Zapisywanie pomaga::))))
Tylko,że do końca roku jeszcze 4 miesiące, czy ja wytrzymam?
Użytkownik: Monika.W 30.08.2016 20:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Właśnie zrobiłam zamówien... | Szreq
To akurat wychodzi 1 książka na 2 miesiące. Jak gruba....., to może dasz radę?
A ja sobie uświadomiłam, że chyba nie wpisałam jakiegoś kryminału kupionego początkiem miesiąca. Ale i tak mi jeszcze daleko do Ciebie. I dziś dzielnie ominęłam antykwariat na Solcu. Czytam Wiatr od morza Żeromskiego i jest to tak dziwne, że nie chcę mieć innej lektury, obawiam się, że porzuciłabym Żeromskiego.
Użytkownik: Monika.W 06.10.2016 17:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Właśnie zrobiłam zamówien... | Szreq
Dogoniłam Cię.
Ciężki będzie koniec roku.
Użytkownik: Szreq 10.11.2016 20:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Dogoniłam Cię. Ciężki bę... | Monika.W
No i zostawiłam limit w tyle. Nie tak łatwo mnie dogonić :)))
Użytkownik: Monika.W 06.10.2016 17:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Dyskusje końca roku zachę... | Monika.W
Podsumowanie po 3 kwartałach 2016 roku: Hmmmm, no cóż, że tak powiem - myślałam, że mniej kupuję. Jeśli mam się utrzymać w granicy 1 książka na tydzień, to na 4 kwartał zostały mi jedynie 3 książki. Kiepściutko.
Użytkownik: Rbit 07.10.2016 13:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Podsumowanie po 3 kwartał... | Monika.W
Melduję, że bronię się jeszcze :) Zaktualizowałem moje Kupione 2016 i mogę sobie do końca roku pozwolić aż na 10 książek No ale na pewno kupię Król (Twardoch Szczepan) , Dyktator (Harris Robert) i nowe wydanie Srebrne orły (Parnicki Teodor) więc zrobi się już tylko 7
Użytkownik: Vemona 07.10.2016 15:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Melduję, że bronię się je... | Rbit
Jesteś bardzo twardy, że się bronisz. :) Ja na chwilę obecną mam w zakupowej czytatce zapisane 83 pozycje... A do końca roku jeszcze daleko.
Użytkownik: Monika.W 08.10.2016 09:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Melduję, że bronię się je... | Rbit
A Król jest na promocji - 25% taniej, jeśli zamówi się w weekend na stronie WL. Już, już zamawiałam, gdy zobaczyłam, że to miękką oprawa. Poczekam sobie na twardą.
Srebrne orły w tej samej promocji, ale już w twardej oprawie. Ale tutaj nie wiem, czy będę kupować nowe wydania. Mam stare. A ja uwielbiam stare wydania książek. Akurat Orły mam w ładnym wydaniu. Chyba że to byłoby ładniejsze - ilustracje np...
Użytkownik: Neelith 07.10.2016 15:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Dyskusje końca roku zachę... | Monika.W
Nigdy nie liczyłam kupionych książek i pod koniec roku to jest już niewykonalne :) Mogę jedynie prześledzić zamówienia internetowe i zakupione ostatnio książki "na żywo" i wychodzą mi 44 książki. Takich kupionych w księgarni możne było jeszcze z 10. Nie jest najgorzej ze mną, obawiałam się, że wyjdzie więcej.
Użytkownik: alva 07.10.2016 16:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Dyskusje końca roku zachę... | Monika.W
Policzyłam, z ciekawości, własne zakupy i mogę stwierdzić, że jestem z siebie dumna - od początku roku ledwie 20 książek! Dwadzieścia! A nie sto dwadzieścia, jak jeszcze rok wcześniej :) Będą jeszcze na pewno cztery, bo te tytuły chcę mieć, no i liczę się z tym, że coś sobie kupię pod choinkę. Ale i tak nie przekroczę trzydziestu kupionych książek, co niewątpliwie jest sukcesem :)
Użytkownik: misiak297 08.10.2016 11:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Dyskusje końca roku zachę... | Monika.W
Myśmy we wrześniu zaszaleli. Kupiliśmy 9 książek i tym samym dobiliśmy do 38...
Użytkownik: Monika.W 22.12.2016 21:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Dyskusje końca roku zachę... | Monika.W
Podsumowanie roczne (już nie będę kupować książek w tym roku).

Kupiłam 54 książki - to całkiem nieźle. Prawie, prawie zmieściłam się w limicie 1 książka tygodniowo.

Z zakupionych przeczytałam 25. A dziś mam zamiar zacząć nowy kryminał z Profesorową Szczupaczyńską, na pewno skończę do końca roku. To prawie połowę będę miała przeczytaną.

Wydałam około 967 złotych, co daje 17,9 zł za 1 książkę. Bardzo dobry wynik ceny jednostkowej. Ratuje mnie ulubiony antykwariat i Dedalus, znacznie obniżają średnią.

Podoba mi się taka czytatka. W przyszłym roku też będę notować, co kupuję. Podoba mi się zwłaszcza czytanie moich własnych uzasadnień - dlaczego akurat kupiłam daną książkę.
Użytkownik: Rbit 27.12.2016 10:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Dyskusje końca roku zachę... | Monika.W
Co wchodzi w skład wyboru Conrada z poz. 53? To jakaś nowość jest?
Użytkownik: Monika.W 27.12.2016 10:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Co wchodzi w skład wyboru... | Rbit
https://ossolineum.pl/index.php/joseph-conrad-korzeniowski-wybor-prozy/
Lord Jim
Tajfun
Jądro ciemności
Młodość
Pojedynek
Książę Roman
Wstęp i opracowanie: Zdzisław Najder
Tłumaczenie: Halina Najder, Krystyna Tarnowska, Aniela Zagórska

Kupiłam ze względu na wydanie - uwielbiam tę serię. No i dlatego, że to Najder.
Sama książka jest nowością. Takie zestaw jest nowością. I chyba Książe Roman jest nowością. Reszta raczej nie.
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: