Jak ten czas leci! Ani się człowiek nie obejrzy, a tu już 6 lat "bycia" w BiblioNETce. Jestem bardzo szczęśliwa - tak, mogę stwierdzić, że nie zadowolona, ale że szczęśliwa - będąc członkiem takiej wspaniałej społeczności, czytającej i kochającej książki :)
Jadąc przedwczoraj, w ostatni dzień roku pociągiem na Sylwestra, myślałam sobie tak prozaicznie, co mi dała BiblioNETka?
Oto rezultat moich rozmyślań:
- Znacząco wzrosła ilość czytanych przeze mnie książek. W latach 2001-2006 średnio rocznie czytałam 36,5 książek, natomiast w latach 2007-2012 już 81,3 (2007r. - 45 książek, 2008r. - 64, 2009r. - 61, 2010r. - 85, 2011r. - 119, 2012r. - 114).
- Poznałam wielu nowych (dla mnie), ciekawych, a czasem wspaniałych autorów polskich i zagranicznych, których gdyby nie BiblioNETka, możliwe, że do tej pory bym nie znała. Na przykład
Axelsson Majgull i
Child Lee (właśc. Grant Jim), którzy stali się moimi ulubionymi pisarzami. Także
Márai Sándor,
Müller Herta,
Janko Anna,
Bator Joanna,
Kossakowska Maja Lidia,
Ugrešić Dubravka,
Ragde Anne B. i inni.
- Dzięki BiblioNETce przeczytałam tak interesujące lub piękne książki jak:
Kwietniowa czarownica (
Axelsson Majgull)
,
Żar (
Márai Sándor)
,
Pałac lodowy (
Vesaas Tarjei)
,
Złodziejka książek (
Zusak Markus)
,
Chłopiec z latawcem (
Hosseini Khaled)
,
Bóg rzeczy małych (
Roy Arundhati)
,
Książki i ludzie: Rozmowy Barbary N. Łopieńskiej (antologia;
Łopieńska Barbara,
Janion Maria,
Turowicz Jerzy i inni)
,
Czarnobylskie truskawki (
Goldsworthy Vesna)
,
Dotknięcie pustki (
Simpson Joe)
, cykl "Pan Lodowego Ogrodu"
Grzędowicz Jarosław i inne.
- Dzięki akcjom i wyzwaniom czytelniczym np. Projekt Nobliści, poznaję Noblistów, których nie znałam i czytam dalsze książki tych, których znam. Więcej tutaj
Owczym pędem, czyli moi przeczytani Nobliści.
- Kiedyś byłam sama ze swoimi emocjami, po przeczytaniu książki. Teraz mogę ją ocenić, wyrazić swoją opinię, napisać recenzję, czytatkę o książce, poczytać co inni czytelnicy o niej sądzą, zobaczyć jak ją ocenili, podyskutować o książce i autorze. Super!
- Czytając recenzje, które przeważnie są bardzo ciekawe i na wysokim poziomie, przeglądając dyskusje biblionetkowiczów, różne podsumowania np. "Książkowe wspomnienia z ..." (danego miesiąca), wyłapuję różne ciekawe dla mnie książki, które mam zamiar przeczytać. Część mam zanotowane w schowku, część na kilku kartkach (ok. 170).
- Sama także mogę polecić, zachęcić do przeczytania interesującą według mnie książkę na różne sposoby np. poprzez recenzję, opinię, cytat z książki, czytatkę, w dyskusji itp. Korzystając ze sposobności zachęcam każdego i to bardzo, kto będzie czytał ten tekst, do przeczytania wspaniałej książki. Jest naprawdę cudna -
55 lat wśród książek: Wspomnienia, wrażenia, rozważania (
Michalski Jan (1876-1950))
.
- Poznałam, chodząc na śląskie spotkania biblionetkowiczów i będąc na ogólnopolskim zjeździe w Wiśle mnóstwo wspaniałych osób, które też, wyobraźcie sobie kochają czytać książki! :)
- Poznanie, to nie wszystko. Często się spotykamy, co jest bardzo przyjemne, a do tego dochodzi jeszcze jedna przyjemność - wymienianie się ciekawymi książkami.
Pewnie jeszcze mogłabym wymieniać i wymieniać, korzyści i przyjemności z przynależenia do społeczności biblionetkowej, ale muszę na tym poprzestać, bo obowiązki domowe wzywają.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.