Dodany: 22.04.2005 19:48|Autor: errator

Książki i okolice> Książki w ogóle

Ile książek czytacie jednocześnie?


Tak pytam z czystej ciekawości, bo sam lecę od dwóch miesięcy w systemie 3-taktu :-) Zaczynam wieczór od czegoś

(i) ciężkiego i teoretycznego. Ostatnio męczę - nie waham się użyć tego słowa - "Filozofię" duetu Popkin & Stroll. Czytam rozdział, dwa i sięgam po...

(ii) coś lżejszego popularnonaukowego albo podręcznikowo praktycznego. Ostatnio "Człowiek istota społeczna", Aronsona

(iii) wreszcie na deser :-) beletrystyka. Dziś zacząłem "Odyseję kosmiczną 2001" Clarka.

Bardzo mi ten system odpowiada, ale chętnie się dowiem, jak podchodzą do tego inni.

Wyświetleń: 172381
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 141
Użytkownik: Raptusiewicz 22.04.2005 20:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Ja zazwyczaj zaczynam kilka książek naraz, a póżniej czytam w takiej kolejności, na jaką mam akurat ochotę. No, chyba że coś figuruje jako lektura szkolna i pasowałoby to przeczytać w pierwszej kolejności:) Tyle że zazwyczaj lektury czytam niezupełnie w takiej kolejności, w jakiej je omawiamy;)
Użytkownik: wenoma 15.09.2005 22:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja zazwyczaj zaczynam kil... | Raptusiewicz
Gdybym w czasie czytania lektury sięgneła po inną książkę to obawiam się, że do tej obowiązkowej bym nie wróciła...
Użytkownik: Ramblas 17.10.2008 23:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Gdybym w czasie czytania ... | wenoma
Z lekturami jest ciężko. Ja w miarę omawiania, czytam na dzień przed zajęciami, to co mam omawiać następnego dnia. Zawsze jestem bardzo na bierząco. ;)
Użytkownik: eliot 22.04.2005 20:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
A ja czytam jedną książkę naraz. Kilka razy zdarzyło mi się czytać dwie.
Użytkownik: Cyprian 22.04.2005 21:48 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja czytam jedną książkę... | eliot
Też czytam jedną, chyba że coś na studia. Beletrystykę i coś naukowego mogę czytać jednocześnie, ale wolę po kolei.
Użytkownik: firedrake 22.04.2005 21:58 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja czytam jedną książkę... | eliot
Również wolę czytać pojedynczo, szybciej kończę i nie wybijam się z klimatu, tak mi zwyczajnie bardziej odpowiada. A jeśli czytam jedną i wpada mi w łapy druga, bardzo kusząca lub długo oczekiwana, to determinuje mnie to do szybszego skończenia ówcześnie napoczętej:).
Użytkownik: czupirek 22.04.2005 23:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Również wolę czytać pojed... | firedrake
O właśnie, też tak mam - z niewybijaniem się z klimatu. Tylko zdarza się, że coś dość wybije mnie z klimatu czytelniczego w ogóle, a potem nagle zacznę czytać coś innego i innego, a tamta pierwotna książka leży. Mam w ten sposób w tej chwili kilka pozaczynanych, ale nie traktuję tego tak, że "czytam je naraz", bo zazwyczaj i tak powrót do takiej juź kiedyś ropoczętej kończy się cofaniem się do pierwszych stron.


Użytkownik: pilar_te 09.10.2006 21:03 napisał(a):
Odpowiedź na: O właśnie, też tak mam - ... | czupirek
ze mną jest identycznie.
Użytkownik: kyrczman 22.04.2005 22:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Ja mam taki system ze jak siedze w chacie to czytam "trudniejsze" rzeczy a w srodkach komunikacji miejskiej cos lzejszego:). Komiksy i jakies nie wymagajace powiastki
Użytkownik: Shadowmage 23.04.2005 08:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Pomijam ksiazki naukowe i związane ze studiami, bo je się zwykle czyta z musu a nie dla przyjemności. Tak więc oprócz nich na stoliku obok łóżka leży mi obecnie 5 książek. Jes to zbiorek opowiadań, do którego sięgam od czasu do czasu i czytam jeden utwór, jedna cegła mająca 1200 stron i nie dająca się w związku z tym zabierać na zajęcia, jedna książka którą czytam juz w zawrotnym tempie od czerwca i dwie książki, które czytam regularnie, w zależności od nastroju i potencjału intelektualnego. Aha, bym zapomniał - jeszcze leży historia sredniowiecznej wojskowości, ale to w ramach hobby :)
W każdym razie nie miewam problemu z przestawieniem się z jednej książki na inną, nie miesza mi się fabuła ani klimat. Może dlatego, że kilka książek na raz czytam już od dzieciństwa.
Użytkownik: epikur 23.04.2005 10:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Myślę,że najlepiej jest czytać jedną książkę.To nie wybija z rytmu,nie miesza faktów,książkę dłużej ma się w pamięci.
Także kiedyś,nie tak dawno zresztą,czytywałem trzy ksiązki jednocześnie,ale to powodowało,że do niektórych książek już nie wracałem.Poza tym okres lektury takiej książki przeciągał się w czasie.
Dobrym rozwiązaniem będzie czytanie książki "ciężśzej",z ewentualnym sięgnięciem póżniej po coś lżejszego.
Ale i tak to wszystko zależy od chęci,od nastroju i od możliwości czasowych.Niekiedy nie ma się ochoty czytać po prostu nic...
A więc moje ramy odnoszą się od całkowitego zera,do maksimum trzech książek.
Użytkownik: ALIMAK 23.04.2005 11:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Myślę,że najlepiej jest c... | epikur
Ja czytam czasami jedną książkę, a czasami kilka jednocześnie (max 3). Obecnie akurat dwie, i wcale mnie to nie wybija z rytmu. Wszystko zależy od rodzaju książek. Lektury zawsze czytałam na przemian z innymi książkami:)
Jeżeli jakaś książka bardzo mnie zainteresuje, to nie mam ochoty zaczynać nic inego.
Zapewne to tylko złudzenie, ale wydaje mi się, że jak czytam kilka książek na raz, to szybciej mi to idzie, niż jakbym czytała każdą oddzielnie. Poza tym są takie pozycje, które męczą, i wtedy miło jest mieć pod ręką coś lżejszego:)
Użytkownik: rafal_nacke 23.04.2005 18:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
No ja zwykle czytam dużo - tzn. momentami nawet z 10... A zaczynam zwykle to na co mam wyjatkowo ochote, potem zwykle odkladam i wracam za jakis czas, bo albo koncze cos innego lub zaczynam cos nowego...
Użytkownik: nutkab 23.04.2005 19:51 napisał(a):
Odpowiedź na: No ja zwykle czytam dużo ... | rafal_nacke
Czytam podobnie. Wybieram książki różnorodne. Ilościowo wygląda to bardzo różnie, ale rzadko jest to tylko jedna pozycja.
Użytkownik: lady P. 25.04.2005 11:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Czytam czasem jedną książkę, a jak mam więcej czasu, to dwie, trzy. Kiedyś próbowałam cztery, ale to już było zdecydowanie za dużo.
Użytkownik: chimaira 25.04.2005 12:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Jestem tradycjonalistką i czytam jedną książkę, ponieważ chcę całą swoją uwagę oraz czas poświęcić tej jednej jedynej, a dopiero ja skończę książkę (teraz jest to "Sanatorium pod Klepsydrą") to dopiero zacznę drugą ("Don Kichote").
Użytkownik: Kaoru 25.04.2005 12:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Potrafię czytać kilka książek na raz, bez związku z ich tematyką. Najczęściej mają jednak dość różnorodną. Na szczęście nie gubię się w fabułach i losach bohaterów. Trzy książki to jest u mnie standard. To takie miłe urozmaicenie. Gdy jedna mnie zmęczy, sięgam po następną. Pomijam tu oczywiście lektury i wszelkiego rodzaju pomoce naukowe, bo to już całkiem inna bajka.. ;-))
Użytkownik: Agis 25.04.2005 13:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Tylko dwie:
Rankiem, do kawy coś fachowego, naukowego lub popularnonaukowego.
W środkach komunikacji, poczekalniach, wannie i łóżku - powieści.
Użytkownik: enkai 25.04.2005 13:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Ja osobiście rzadko czytam więcej niż jedną książkę na raz. Przyczyna jest prosta: z reguły bardzo wczuwam się w akcję i nie nie mogę się doczekać, co będzie dalej. W takim przypadku nie ma mowy o rozpoczęciu innej książki. Nie wykluczam jednak czytania dwóch, czy trzech książek jednocześnie, zwłaszcza gdy w grę wchodzą cięższe pozycje. Muszę jednak przyznać, że metoda 3-taktu jest bardzo dobrym pomysłem :) Może wypróbuję. Pozdrawiam
Użytkownik: lumiere 25.04.2005 19:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Hmm...każdy ma swój wypracowany system czytania, ale mój niewiele różni się od Waszych. Czytam zazwyczaj kilka książek (3 najwięcej, choć zdarza się, że i więcej) na raz ale wiem, że to raczej w moim przypadku nie jest korzystne, bo bywa tak, że zaczne czytać coś, co przegrywa tematycznie i pod względem "zaciekawienia" z pozostałymi książkami, a potem tego nie kończę :(( a nieraz to jest nic innego jak tylko słomiany zapał
Użytkownik: bula 10.08.2005 15:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Zdarza mi się czytać kilka naraz, przeskakiwać z jednej do drugiej, ale niektóre książki są wymagające i nie chcą się dzielić czytelnikiem :)))
Użytkownik: badger 10.08.2005 15:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Grrr..też myślę, że najlepiej jest czytac 1 na raz - nic nie przeszkadza, nie dekoncentruje itd. Niestety, zwykle czytam po kilka - i to więcej niż pozwala rozsądek. I zawsze potem się na siebie wściekam:)
Użytkownik: anndzi 16.08.2005 15:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Grrr..też myślę, że najle... | badger
Ja również myślę, że najlepiej się skupić na jednej książce, ale sama nie jestem tego przykładem.

Kończę obecnie "Potop". Zaciekawiła mnie trylogia Sienkiewicza, więc zaczęłam "Pana Wołodyjowskiego"(jeden rozdział na każdy dzień), "Złoto Churchilla"-wieczorem w łóżeczku.
Dzisiaj otrzymałam również "Powstanie '44" Davisa, więc za to także się zabieram. Nie wiem jak się w tym wszystkim połapię, ale jakoś muszę.
Użytkownik: konrad236 16.08.2005 18:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja również myślę, że najl... | anndzi
Hmmm... nie potrafię powiedziec ile książek czytam obecnie. :-)

Najbardziej obecnie czytam sobie książkę, którą zacząłem dwa lata temu i co jakiś czas tak sobie podjeżdżam po trochu.

Poza tym kilka albo kilkanaście innych, do których wrócę przy ochocie albo jak je znajdę. Co nie znaczy, że nie odkładam czasem wszystkich innych na kilka dni, żeby przeczytać jedną od początku do końca.
Użytkownik: klara123 16.08.2005 18:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Ja nie potrafię czytać kilku książek jednocześnie- wolę skończyć jedną i dopiero zacząć następną. Nigdy nie praktykowałam czytanie kilku pozycji naraz
Użytkownik: Humren 16.08.2005 18:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Zaczynam zazwyczaj przypadkowo trzy, czasem nawet cztery, ale wychodzi na to, ze na jednej się skupiam, drugą czytam gdy mam na nią ochotę, dosyć często zresztą, a reszta czeka :)
Użytkownik: jedw 16.08.2005 21:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Kiedyś potrafiłem czytać pięć i więcej książek jednocześnie, zresztą rodzina śmiała się, że zakrawa to na schizofrenię. Obecnie używam wariantu 3-taktu, choć nie trzymam się kolejności "dań" :)

Zawsze wśród nich znajdzie się podręcznik (częściej podręczniki) - teraz farmakologia;
coś z beletrystyki - "Moje stulecie" Grassa;
i coś cięższego lub popularnonaukowego - skończyłem dopiero co "Filozofię miłości" Wojciszke...
Użytkownik: leswen 14.09.2005 10:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Teraz mam trzy... na tapecie. Bardzo często czytam jednocześnie książki z różnych dziedzin. Książki które nie wymagają specjalnego skupienia czytam w krótkich, wolnych chwilach. Jednak gdy mam dobrą, wciągającą książkę, odkładam pozostałe czytam ją w całości.
Użytkownik: Gacka 15.09.2005 12:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Teraz mam trzy... na tape... | leswen
Ja robię podobnie:)
Użytkownik: peter07 15.09.2005 12:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Ja staram się w jednym momencie czytać tylko jedną książkę, mimo iż czasami lektura nie jest warta aż takiej uwagi ...
Użytkownik: Paja 15.09.2005 17:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja staram się w jednym mo... | peter07
Ja przewaznie czytam jedną ksiazkę chyba że [jak wiele osób już napisalo ] mam jakąś lekture i przyznaje że nie przywiązuje dla niej całej uwagi zazwyczaj jest to nudzące . Lubię wieczorem przed snem rozmyślać na tematy z książkichociaż jak czasami zdarzy mi się czytać kilka książek naraz nie wiem od czego zaczać w dany wieczór i wole zdecydowanie kolejność.
Użytkownik: jamaria 15.09.2005 19:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Zawsze czytałam kilka książek jednocześnie. Czasem uda mi się fajnie dobrać tematykę np. kiedyś czytałam jednocześnie Cesarzową i książkę o rewolucji kulturalnej w Chinach (nie pamiętam tytułu). To zderzenie tematów w obrębie jednego kraju i narodu było bardzo ciekawe, nasunęło wiele porównań i refleksji. Zazwyczaj jednak są to książki b. różnorodne i też jest ciekawie :)
Użytkownik: kachna 16.09.2005 19:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Ja zazwyczaj czytam jedną książkę. Kiedyś czytałam nawet po kilka na raz, ale teraz wolę pozostać przy jednej, aby nie pomieszały mi się ich treści.
Użytkownik: skaara 01.12.2005 23:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Kocham czytać kilka książek na raz :-) U mnie sprawa ma się według nastroju. Gdy jestem bardzo smutna i rozczarowana światem wokół, wracam do moich najlepszych (takich co i 20 razy czytałam), gdy jestem w pociągu, w biegu, a żal mi marnować czasu czytam książki lekkie (np. romanse, przygodówki), a w domu to różnie - popularnonaukowe i bardzo poważne i trudne przeplatam powieściami, aby nie zamęczyć umysłu. Nigdy nie mam problemu z pamięcią, co czytałam w jednej, o co chodziło w drugiej. I taki styl mi odpowiada.
Użytkownik: glivinetti 03.12.2005 09:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Również czytam kilka książek jednocześnie, przy czym jedna jest zazwyczaj 'dominująca'. Nie mam kłopotów z przełączaniem się z jednego klimatu na drugi.
Użytkownik: laryska3 03.12.2005 09:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Ja zawsze czytam jedna książkę po drugiej :> Niedawno próbowałam czytać dwie naraz ale nie mogłam sie wczuć w żadną z nich i w konsekwencji żadnej nie dokończyłam :( Tak to u mnie wygląda, dlatego czytam już po jednej i wtedy książka mnie bardziej wciąga i interesuje :)
Użytkownik: Agusia_11 08.12.2005 19:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Ja zawsze najpierw skończę czytać jedną książkę, a dopiero potem zaczynam czytać drugą. Uważam, że tak jest wygodniej i zapamiętuje się więcej szczegułów.
Użytkownik: Elkajka 08.12.2005 19:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Nieraz czytam dwie książki naraz (teraz czytam np. "Kwiat kalafiora" Małgorzaty Musierowicz i "Pan Żniw" Thomasa Tyron) albo i trzy, ale nie więcej. Najczęściej jednak zdarza sie tak, że zaczynam czytać jakąś książkę ale zainteresuje mnie inna wtedy ją czytam najpierw a później kończę tamtą.
Użytkownik: domQa 14.12.2005 07:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Ja czytam zawsze jedną książkę. Wtedy czuje się jej klimat, utożsamia się z bohaterami. Jak się odrywam od jednej książki (bo muszę zapoznać się z jakąś lekturą) to później trudno mi znów wrócić do jej czytania. Ale wiadomo, że tak też czasem trzeba zrobić. Jak czytam jakieś tomisko, które co dopiero zaczęłam i dowiaduję się, że muszę przeczytać lekturę to tamtą książkę zupełnie odstawiam do czasu jak nie skończę lektury. Ale w większości nie mam takich problemów i spokojnie mogę czytać jedną książkę.
Użytkownik: Kuba Grom 01.01.2006 22:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja czytam zawsze jedną ks... | domQa
zdażało się mi czytać po 3 na raz. Jedną w szkolnej bibliotece, drugą w domu, jak się tamta nudziła brałem następną, a i telewizję oglądałem miło.I nie miesza mi się.
Użytkownik: czarna wdowa1 03.01.2006 17:31 napisał(a):
Odpowiedź na: zdażało się mi czytać po ... | Kuba Grom
ZAWSZE czytam jedną książkę; szybko ją kończę ( staram się ) i spokojnie przechodzę do innej.
Oczywiście mam czasem kiepski nastrój,ale wtedy zostawiam lekturę i wracam do niej póżniej.
Taki mam system od lat i nie czuję potrzeby zmian w tej materii.
Użytkownik: Agis 03.01.2006 17:55 napisał(a):
Odpowiedź na: ZAWSZE czytam jedną książ... | czarna wdowa1
Ja bym tak nie mogła. Nie potrafię w łóżku, przed snem czytać książek popularnonaukowych. Na sen muszę sobie zagwarantować coś niezbyt trudnego, a gimnastykę umysłu na rano. Z czego wynika, że zawsze czytam dwie książki jednocześnie.
Użytkownik: Jeanette 04.01.2006 09:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja bym tak nie mogła. Nie... | Agis
A dla mnie zdecydowanie jedna książka to za mało... Czytałam niegdyś i dzisięć, które leżały rozłożone na podłodze wokół łóżka, otwarte na miejscu gdzie skończyłam czytać. Teraz normą są trzy lub cztery. Czasem żałuję, że nie można czytać kilku książek w jednym momencie, tak jak można na przykład włożyć sobie do ust garść malin czy poziomek i przeżyć ekstazę...
Oczywiście tempo czytania wpływa na to, że szybko zapominam treść niektórych książek, ale jeżeli mi się podobały, to zawsze moge do nich wrócić i delektować się na nowo, co też namiętnie czynię.
Użytkownik: Izuś 04.01.2006 10:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Ja nie potrafię czytać kilku książek naraz. Lubie się skupiać na jednej. Zawsze czytam tylko jedną a jak zbliżam się do końca to już szykuję sobie następną.
Użytkownik: koko 04.01.2006 21:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Z reguły jedną. Czasem zdarza mi się czytać dwie, jeżeli pierwsza zaczęta jest trudna. Wtedy, dla złapania oddechu, biorę się za inną. Ostatnio czytałam "Konopielkę" w przerwach, gdy Proust dał mi popalić. Może już bym go skończyła, gdyby nie Kaziuk z "Konopielki"?
Użytkownik: 3o4u 04.01.2006 22:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Nie cierpię czytać kilku książek na raz. Wybija mnie to z rytmu i mam wewnętrzne poczucie, że krzywdzę książkę (takie moje małe zboczenie :P), którą czytam wolniej lub mniej chętnie. Niestety ostatnimi czasy przez totalny brak zorganizowania i przez przywrócenie mojego życia do stanu przed totalnym wywróceniem go na drugą stronę (trochę to skomplikowałam :)) czytam 4 książki na raz, bez jakiegokolwiek planu i harmonogramu. Muszę z tym skończyć!:P
Użytkownik: Saphira 06.01.2006 20:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Do ośmiu książek na raz. Aktualnie Jonathan Strange i pan Norrell, Władca pierścieni III ( nudne, ale stwierdziłam, że wypada przeczytac...), Artemis Fowl i kod wieczności (po raz 7)itak dalej, i tak dlaej... Z lekturami szkolnymi problemu nie mam, bo ihc po prostu nie czytam. No po po jaką, za przeproszeniem cholerę, czytac takie G jak Krzyżacy? Zyje jakoś - mam dobre opracowanie :P
Użytkownik: stokrotka226 07.01.2006 13:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Do ośmiu książek na raz. ... | Saphira
ja czytam maksymalnie 3 ksiazki naraz, zazwyczaj jest to spowodowane tym, iz ciazy na mnie obowiazek przeczytania lektury. Obecnie musze czytac :"Imie rozy", "dzieje triastana i izoldy" a dla siebie czytam "W imie milosci" pozdrawiam
Użytkownik: yllennelly2 27.01.2006 12:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Różnie to bywa,obecnie czytam trzy ale zapewne dojdzie jeszcze lektóra POTOP,nieraz tylko jedną to zależy czasem od książki,która wciąga bez reszty,czasem od nastroju :)
Użytkownik: amidala 27.01.2006 12:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Ja zawsze czytam tylko jedną książke, a jak trzeba czytać lekture to kończe książke którą zaczęłam i zabieram się za lekture czytanie dwóch wybija mnie z klimatu książki, a jak trafie na lepszą to pewnie niewruciłabym to tej pierwszej
Użytkownik: ateibzle 27.01.2006 12:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Prawda, że czytanie kilku książek naraz wybija z rytmu. Ale z drugiej strony nastrój zmienia się stale, nieraz wielokrotnie w ciągu dnia. Dobrze mieć wtedy pod ręką kilka książek, które można sobie dopasowywać w zależności od humoru. Po drugie zgadzam się, że fajnie czytać kilka ksiażek jednocześnie (szczególnie na podobne tematy), żeby je porównać. I nie poddać sie za bardzo wpływowi jednego autora, ale sobie wyrobić własne zdanie. Ja właśnie czytam "Tales of protection" Erika Fosnesa Hansena (miała byc o znalezieniu wspólnego senscu dla wszech rzeczy, ale jakoś mu nie wyszło), a ponieważ autor mnie trochę zanudza, przerywam serią komiksów Gaimana o Nieskończonych (Sandman - polecam, facet jest naprawdę inteligentny, erudyta i do tego ma coś do powiedzenia. A wyszukiwanie smacznych kęsków w historii fantasy z elementami mitologii, religii chrześcijańskiej, wstawkami z Szekspira itd. to doprawdy sama przyjemność!). W chwilach totalnej chandry sięgam po Musierowicz (choć ostatnio irytuje mnie konserwatyzmem) i starą Chmielewską (choć ostatnio irytuje mnie snobizmem i płytkością psychologiczną bohaterów).
Pozdrawiam i zachęcam do spróbowania czytania symultanicznego :)
Użytkownik: jakozak 27.01.2006 13:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Raczej jedną. Chyba, że czytana książka jest trudna, ciężka, przerażająca, porażająca. Albo chcę się z niej czegoś nauczyć i czytanie ciurkiem zaciemni mi obraz. Wówczas robię sobie jakiś leciutki "przerywnik".
Jakieś czytadło kochane, coś wesołego, dziecięcego, młodzieżowego.
Użytkownik: aks 27.01.2006 17:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Najczęściej czytam jedną, bo jak już zacznę ją czytać to zazwyczaj "budzę się" dopiero kiedy zamykam książke :P
ale zdarza się, że siegam po coś innego, co pasuje do mojego aktualnego humoru ( dzieje się tak raczej po kilkunastu baaardzo nudnych stronach)
Użytkownik: Jakolinka 30.01.2006 09:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Najczęściej czytam jedną,... | aks
Różnie. Czasami jedną naraz a czasami kilka. Obecnie kilka: "Pana Tadeusza", "Rozważną i romantyczną" i "Jezusa z Nazarethu". I jeszcze kilka mnie kusi ("Władca Pierścieni" i "Europa" Davisa między innymi).
Użytkownik: Wilku 30.01.2006 16:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Dla mnie to świętokradztwo czytać więcej niż jedną książkę na raz. Nie umiałbym rozpocząć jednej książki, kończyć inną i być w środku kolejnej. Trzeba wczuć się w książkę, a nie mieszać klimaty.
Użytkownik: Vylena 30.01.2006 17:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Dla mnie to świętokradztw... | Wilku
Heh, ja, odkąd pamiętam, czytam po kilka książek na raz :). Klimaty mi się nie mieszały, wręcz przeciwnie: kiedy dopadał mnie jakiś dziwny nastrój, czy zmieniał mi się humor, chwytałam za książkę adekwatną do mojego stanu psychicznego :D
Nigdy mi to nie przeszkadzało wczuwać się w każdą czytaną książkę, nigdy też fabuła jednej ni mieszała mi się z drugą, trzecią, czy czwartą :)

Pozdr.
Użytkownik: tygrys14 09.04.2006 16:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Zazwyczaj jedną, chyba że jest nuuudna wtedy sięgam po drugą.
Użytkownik: hankaa 15.08.2006 15:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Zazwyczaj czytam jedną książkę. I nie mogę doczekać się jej końca, by zacząć następną:). Jeśli jest to ciężka lub gruba książka i posiada powiedzmy duże rozdziały czy tomy to potrafię odłożyć ją na czas jakiegoś miesiąca i powrócić do niej. Ale to sie zdarza bardzo rzadko.
Użytkownik: justyśka 15.08.2006 18:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Przeważnie jedną chyba ze są lektury wtedy pochłaniam ile trzeba naraz ;/ ale jak czytam lekture to i bywa, że normalna książkę również
Użytkownik: Sznajper 16.08.2006 08:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
przynajmniej jedną, ale najczęściej więcej: e-booka na kompie, książkę pożyczoną i ksiązkę swoją (to nie ładne jest, ale dlatego żeby można przy jedzeniu czytać)
Użytkownik: Sophie7 16.08.2006 09:32 napisał(a):
Odpowiedź na: przynajmniej jedną, ale n... | Sznajper
W torebce mam zawsze krótkie opowiadania bądz eseje,żeby można było szybko przerwać czytanie gdy zajdzie potrzeba np.w poczekalni u dentysty.W pracy zwykle mam dwie do wyboru,jedna zaczęta,druga na zapas.W domu bez ograniczeń,ale tą zaczętą czytam do końca, nie skacząc z kwiatka na kwiatek:)
Użytkownik: Sevia 16.08.2006 10:39 napisał(a):
Odpowiedź na: W torebce mam zawsze krót... | Sophie7
Kilka. I w zależności od humoru wybieram sobie, którą czytam w danym dniu, chwili. Oczywiście jest wiele przypadków, w których nie mogąc oderwać się od książki, czytam tylko tą jedyną.
Użytkownik: jakozak 16.08.2006 13:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Jedną. I tak często mi się ta jedna plącze, gdy wprowadzą więcej bohaterów z niepolskimi nazwiskami.
Gdyby ich było więcej - nie rozumiałabym nic z książki.
Użytkownik: llindaa 24.08.2006 20:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Najczęściej czytam jedną książkę czasami dwie (w szkole mi się tak zdarzało, że zaczynałam lekturę, ale przerywałam ją ciekawszymi książkami). Teraz jednak czytam trzy książki na raz. Jedną na komputerze (na komputerze czytam w ostateczności jak nie mam nic innego do robienia) i dwie "normalne".
Użytkownik: wila 24.08.2006 20:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Ja staram się czytać jedną na raz. Zazwyczaj mi to nie wychodzi i czytam po dwie, trzy, czasem cztery książki jednocześnie...
Teraz czytam, jednocześnie;)
"Życie jest gdzie indziej" Milana Kundery
"Pannę" Ivo Andricia
"Tunel" Ernesto Sabato

a na deser "Umierających Europejczyków" Gaussa.
Użytkownik: sonja1 24.08.2006 20:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Zazwyczaj jedną, czasem jak mnie jakaś wyjątkowo zmęczy odkładam na jakiś czas i zaczynam następną. Niestety- bardzo często do tej pierwszej już nie wracam:-((
Użytkownik: Korniszon13 25.08.2006 14:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Ja mam zwyczaj czytać baaardzo dużo książek na raz. Tylko czasami mam tak, że o jakiejś książce zapominam i leży tak sobie na półce... Nie mam ustalonego jakiegoś rozkładu "Co czytać?" Biorę się za to, na co akurat mam ochotę.
Użytkownik: Majka8917 30.08.2006 18:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
kiedyś nie wyobrażałam sobie jak można czytać kilka książek naraz. Myślałam, że to nie ma sensu, bo łatwo można się pogubić lub nie wraca się już do tej pierwszej, którą się zaczęło. Teraz zmieniłam zdanie i prawie zawsze mam pod ręką kilka różnych pozycji, które czytam niemal jednocześnie. Dzięki takiej metodzie nigdy się nie nudzę i doskonale ćwiczę pamięć, chociaż muszę przyznać, że są lektury, których po prostu nie da się odłożyć dopóki nie przeczyta się ostatniego słowa :)
Użytkownik: moshika 08.09.2006 17:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Ja max 8, ale przewaznie 1-2 na raz.
Użytkownik: aprilka 08.09.2006 18:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Ja wolę czytac pojedyńczo... Bo jak znajde coś ciekawszego to nie chce mi się wracać do odłożonej, a nie lubie zaczynać czytać książkę i nie kończyć...
Użytkownik: oloslawia 09.09.2006 23:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Generalnie czytuję po 2-3 naraz ale mój rekord to 8 :D.
Użytkownik: Lorcora 11.09.2006 18:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Zazwyczaj jedną. Jak czytam więcej to zwykle w wolniejszym tempie każde, z dłuższymi przerwami.Aktualnie czytam jednak i "Archiwistę" Marthy Cooley i "Mitologię" oraz pierwsze rozdziały mojego podrecznika do geografii. To ostatnie jednak z przymusu :)
Użytkownik: miłośniczka 11.09.2006 19:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Zazwyczaj jedną (a jeżeli już dwie lub więcej, to dlatego, że reszta to albo opowiadania, albo tomiki poezji).
Użytkownik: miłośniczka 11.09.2006 19:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
A wszystkie "aktualnie czytane" w moim schowku to te, które leżą u mnie na nocnbym stoliczku - czyli w kolejce...
Użytkownik: Lisandra 09.10.2006 20:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Zgadzam się z tym, że powinno się czytać jedną książkę na raz. Czytam po to, by dowiedzieć się czegoś o stylu autora, jego wyobraźni itp. co wymaga poważnej analizy i skupienia na niej całej uwagi. Czytanie kilku ksiażek strasznie rozprasza. Dlatego też nawet nie próbuję robić inaczej, starczy mi jeden nieudany raz.
Użytkownik: bartosz_kawka 10.10.2006 16:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Ja zazwyczaj czytam jakąś lekturę nadaną przez szkołę oraz książkę wybraną przez siebie.
Użytkownik: mironida 11.10.2006 13:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja zazwyczaj czytam jakąś... | bartosz_kawka
Ojjj to ja mam zupełnie inaczej. Zawsze mam jakąś książkę zaczętą. Na dzień dzisiejszy jest to jakieś 5-7 tytułów... Chyba mam za bardzo podzielną uwagę, bo raczej wszystko udaje mi się pamiętać i wiem, na jakim wątku którą książkę skończyłam. Jestem tak niecierpliwa - następnej, którą chcę przeczytać nie mogę się doczekać,więc robi mi sie kolejka. Ostatnio jednak jestem tym przerażona - natłok jest coraz większy a jeszcze cała bibliografia do pracy mgr stoi na półce odłogiem!
Użytkownik: Thiril 12.10.2006 09:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Mój system jest podobny z powodu braku czasu. Przeważnie czytam
1) książkę o polityce (no cóż studia...)
2) coś przy czym nie musze myśleć (przeważnie jakiś romans)
3) coś co jest beletrystyką ale wcale nie jest takie łatwe (klasyczni pisarze)
Do tego powinna być adnotacja: książki czytam bardzo wymiennie ponieważ jedne mi "schodzą" dużo szybciej a inne to jak po grudzie (patrz pkt 1)
Użytkownik: Potworek_figaro 15.10.2006 21:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
hm ja czytam parę książek naraz, nie lubię tego, ale cóż nie umiem się powstrzymać ;)
chociaż tak 'wiodące' to czytam mniej wiecej dwie
1) ta którą czytam w domu, ze smakiem, pod kocykiem i z herbatką, zazwyczaj 'cięższa', bardziej skupiająca moja uwagę
2) tą którą czytam czekając na autobus, zazwyczaj nudne, lekkie i takie na która nie mam czasu w domu ;)
Użytkownik: Mari2 15.10.2006 21:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
U mnie z liczbą czytanych książek jest różnie. Wiadomo, że czytając jedną książkę można się na niej skoncentrować a czytając kilka książek naraz można się pogubić. Ja się jeszcze nigdy nie pogubiłam. Czasem zdażało mi się czytać nawet 5 książek naraz. Ale mój zwyczajny system to 2 lub 3 książki. Taki system pojawił się u mnie w liceum (wprowadziłam go kiedy zaczeliśmy omawiać literaturę wojenną, po to aby uspokoić umysł po przeczytaniu tych strasznych rzeczy, które były w nich opisywane).
Użytkownik: JoannazKociewia 21.10.2008 10:21 napisał(a):
Odpowiedź na: U mnie z liczbą czytanych... | Mari2
Po tej całej literaturze o dwóch totalitaryzmach w ostatniej klasie liceum czytałam prawie samą fantastykę i kryminały, zmuszałam się tylko do lektur na studiach.
Gdybym czytała zawsze tylko jedną książkę, miałabym np. 5-miesięczny przestój w czytaniu podczas mojego męczenia się nad "Wojną i pokojem" Tołstoja, do którego nie mogłam się przekonać. A tak w tym czasie przeczytałam wiele książek.
Nie mylę książek czytanych jednocześnie. Zresztą, zwykle nie są do siebie tak podobne, by je pomylić. Np. moje lektury "w czytaniu" to (stan z dnia wczorajszego): tom opowiadań Agathy Christie po angielsku, "Frywolitki" Małgorzaty Musierowicz, tom opowiadań Ewy Białołęckiej "Róża Selerbergu" (wszystko idealne do wydzielania sobie "po kawałku" zależnie od nastroju), "Dewey. Wielki kot w małym mieście" Vicki Myron i Breta Wittera oraz "Kapitan Blood" Rafaela Sabatiniego, który pewnie będzie skończony jako ostatni. Brakuje tylko jakiejś książki popularnonaukowej, akurat żadnej nie czytam :-)
Ilość książek mi nie przeszkadza, tylko urozmaica czytanie i - jeśli nie chcę zrezygnować z przeczytania książki, która mi "nie podchodzi" - daje siłę do skończenia jej, choćby czytając po trochu między ciekawszymi lekturami.
Użytkownik: chen 15.10.2006 21:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Ja też najchętniej czyatam tylko jedną. Ale obecnie:
1 ta najgrubszą czytam w łóżku
2 tą z piaskiem z Prowansji (od koleżanki) czytam przy stole, żeby nie spać w łóżku z piaskiem
3 tą o owcach od innej koleżanki tylko w pracy na przerwie
4. tą z biblioteki na szybko, bo musze oddać i
5 tą o kobietach w każdej wolnej chwili, bo jest super!
I jeszcze inne na mnie czekają...
Użytkownik: Vemona 15.10.2006 22:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja też najchętniej czyata... | chen
Różnie, ale przeważnie więcej niż jedną naraz. W tej chwili na tapecie jest Jan van Helsing "Ręce precz od tej książki", jakieś teksty z teorii wychowania i antropologii na studia, i obowiązkowo coś lżejszego, może być całkiem nowe, albo doskonale znane, ale jakiś przerywnik uprzyjemniający. :-)
Użytkownik: ania_och 21.10.2006 13:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Jeśli chodzi o książki czytane dla przyjemności to obecnie czytam 3 jednocześnie. A jeśli doliczyć do tego pozycje opracowywane na zajęcia to uzbierało by sie tego troche... :)
Użytkownik: koszykara90 21.10.2006 15:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Często czytam kilka książek jednocześnie. Obecnie jestem w trakcie czytania czterech (w tym jednej lektury szkolnej). W zależności od nastroju i/lub potrzeb sięgam po inny utwór. Raczej rzadko zmieniam czytaną książkę w ciągu dnia, ale czasem mi się to zdarza. Miewam też sytuacje, kiedy mimo kilku zaczętych już książek, sięgam po kolejną, bo taki mam akurat kaprys.
Użytkownik: Bacia 21.10.2006 18:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Często czytam kilka książ... | koszykara90
Przejrzałam wszystkie wypowiedzi i zdziwiłam się bardzo, że tak wiele osób czyta po kilka książek jednocześnie.Nie potrafię tak. Czytam tylko jedną książkę.Wydaje mi się, że tylko wtedy mogę należycie skoncentrować swoją uwagę, przemyśliwać treść,analizować i oceniać. Co więcej, po przeczytaniu noszę ją " w sobie " jeszcze ze dwa dni. Musi się uleżeć. Pewno przez to czytam mniej, ale nie chodzi o ilość. A może to jakaś moja ułomność?
Użytkownik: kasia_olsztyn 22.10.2006 11:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Przejrzałam wszystkie wy... | Bacia
Też kiedyś czytałam po kilka książek, ale to świadczyło o moim nieuporządkowaniu. Teraz nauczyłam się doprowadzać rzeczy do końca, także książki. Zaczynanie kolejnej książki, gdy jakaś jest jeszcze niedokończona jest, moim zdaniem, bez sensu. Robiłam tak, gdy to, co czytałam mnie nie interesowało. Lepiej dobieram lektury i staram się nie rezygnowć z zaczętej już książki. Teraz nawet te, na które czekałam bardzo długo czekają na półce na swoją kolej. Jeżeli wcześniej miałam wypożyczone juz dwie książki to ta na pewno bedzie trzecia, mimo wszystko. w ten sposób wyrabiam się z przeczytaniem każdej książki w ciągu regulaminowego miesiąca od wypożyczenia.
Użytkownik: Agis 27.10.2006 10:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Przejrzałam wszystkie wy... | Bacia
Brzmi to bardzo mądrze i rozsądnie i ogólnie się zgadzam. Ale przeżyć dwa dni bez książki (bo w tym czasie rozmyślam o tej przeczytanej)? To dla mnie niewykonalne! :-)
Użytkownik: Bacia 27.10.2006 17:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Brzmi to bardzo mądrze i ... | Agis
Nie przy każdej książce, ale tak po prostu mam.
Użytkownik: Sailor 24.10.2006 11:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Zdarza się, ze i 5-6 naraz. Czasami mylą mi się bohaterowie, ale nigdy treść. Zawsze zaczynam od najcieńszych książek, bo chcę je jak najszyciej skończyć i dobrać się do moich ulubionych: grubych, ciężkich, bizantyjskich tomów.
Użytkownik: lusinka1992 24.10.2006 22:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Zdarza się, ze i 5-6 nara... | Sailor
Jestem osobą bardzo roztrzepaną. Moim rekordem było czytanie 28 książek naraz, ale taki mam już charakter. Trudno mi robić tylko jedną rzecz naraz. Dla mnie jest to po prostu nie do pomyślenia. Przeciętnie czytam jak poprzednik z 6 książek naraz, chyba że jeszcze coś mi dojdzie.
Użytkownik: Bacia 27.10.2006 17:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Jestem osobą bardzo roztr... | lusinka1992
Gratuluję! Tym roztrzepaniem to chyba kokietujesz. Nie wyobrażam sobie osoby roztrzepanej, która czyta tyle książek naraz.Czy one ci się przypadkiem nie mącą?
Użytkownik: lusinka1992 28.04.2007 22:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Gratuluję! Tym roztrzepa... | Bacia
Co ciekawe- nie! Nigdy jeszcze nie pomieszałam książkowych postaci ani zdarzeń. I zawsze wiele z nich zapamiętuję i na długo. Ale przez to w mózgu już nie zostaje miejsca na matematykę:)
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 27.10.2006 17:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Zdarza mi się, że trzy lub cztery, ale nigdy tego samego gatunku. A więc na przykład: jedną powieść (zwłaszcza, jeśli jest z tych "cięższych"); jedną popularnonaukową, czytaną z reguły po kawałku; jeden tomik poezji, zbiorek esejów czy felietonów; i do tego jeszcze jakaś literatura zawodowa.
Użytkownik: angie30 27.10.2006 23:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Książki czytam różnie :) Zawsze na początku, jeżeli jest zadana jakaś lektura to stawiam ją na pierwszym miejscu, a następnie sięgam po książki wypożyczone w bibliotece. Najczęściej są to powieści młodzieżowe :)
Użytkownik: p_132 27.10.2006 23:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Książki czytam różnie :) ... | angie30
Z tym różnie bywa. Zależy też od rodzaju książki. Jeśli to coś lekkiego to mogę nawet i 3 naraz. Chociaż trudno tak czytać naraz, bo zazwyczaj czytam książkę w ciągu dnia, góra dwóch dni... A jeśli czytam coś z klasyki, to raczej jedną, jeśli czytam ją ok. tygodnia to w przerwach sięgam po coś lekkiego. W każdym bądź razie mieszam to wszystko ze sobą i często porównuję, i szukam podobieństw, różnic itd. :)
Użytkownik: AGSJ 28.10.2006 22:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Kiedyś czytałam nawet 5 książek naraz, ale potem czytałam dwie książki tego samego autora. Wszyscy bohaterowie mi się pomieszali i... teraz czytam po jednej.
Użytkownik: mshermiona 01.02.2007 21:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
najwiecej 3. ale fragmenty z jednej książki myle z drugą...:)
Użytkownik: bartosz_kawka 02.02.2007 08:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Obecnie czytam jednocześnie pięć książek i jak najbardziej mi to odpowiada. Mógłbym czytać i więcej, ale nie widzę w tym sensu.
Użytkownik: martin ede... 04.02.2007 14:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Ja oczywiście czytam jedną książke...Kiedyś spróbowałem 2 ale jakoś nie potrafię tak...Muszę się skupić na jednej książce ale za to bez reszty...
Użytkownik: dziata 04.02.2007 19:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
ja najwięcej to leciałam 4 ksiażki, ale to praktycznie z przymusu...
nie lubię czytać "jednocześnie" paru ksiażek, ale czasem muszę np. gdy czas przeczytać jakąś lekturkę
Użytkownik: giannini 04.02.2007 20:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
zawsze tylko jedną. Filmów też nie oglądam kilku równocześnie. Gdy będę chciał sobie poskakać wezmę skakankę... ;)
Użytkownik: Luvah 18.02.2007 17:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
zazwyczaj wprawiony czytelnik potrafi rozroznic kila watkow w ksiazce...a wiec dlaczego nie moglby rozrozniac ich w kilku ksiazkach. mysle, ze najprzyjemniejsza rzecza jest sieganie do kilku swiatow. w koncu 'nie samym obowiazkiem czlowiek zycje'...warto czasem zrobic sobie maly balagan w glowie. a jesli o mnie chodzi to, gdy czytam kilka ksiazek na raz jestem w stanie wiecej zapamietac. jedna mam przy lozku, druga w lazience :) a trzecia w kuchni, czwarta nosze w torebce a jeszcze inna czytam na wykladach. przyjemnie jest sobie tak planowac dzien:)))
Użytkownik: giannini 18.02.2007 22:49 napisał(a):
Odpowiedź na: zazwyczaj wprawiony czyte... | Luvah
może i przyjemnie, nie mówię że nie :) Tylko, że ja się niestety nigdy o tym nie przekonam, albowiem: "wprawionym" czytelnikiem nie jestem, torebki nie posiadam, w łazience trzymam wściekłego krokodyla, który z pewnością zeżarłby mi każdą pozostawioną w tym pomieszczeniu książkę (podobnie jak ja, nie do końca rozbudzony, zjadłbym najprawdopodobniej pewnego pięknego poranka książkę znajdującą się w kuchni, biorąc ją za kanapkę z dżemem;), zaś bałagan, jeśli już mus wybierać, z dwojga złego, wolę mieć na głowie aniżeli w niej :)
Chociażżżż z drugiej strony :) Tak wziąć się za bary równocześnie z Norwidem, Vargasem Llosą, Witkacym, Odojewskim i Nietzschem byłoby zapewne ciekawym doświadczeniem :) Tylko którego z nich trzymać w łazience?... ;)
Użytkownik: Luvah 21.02.2007 01:59 napisał(a):
Odpowiedź na: może i przyjemnie, nie mó... | giannini
mysle, ze dobrym rozwiazaniem bylo - by zaprzyjaznienie sie z krokodylem...wtedy wszystko z gorki:)
Użytkownik: wagabunda 18.02.2007 17:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Zawsze czytam tylko jedną książkę. Wyjątek stanowią książki anglojęzyczne, które podczytuję w międzyczasie w celu ćwiczenia języka. Nie umiem czytać kilku książek naraz.
Użytkownik: archijoa 19.02.2007 02:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
kilka lat temu normą było czytanie jednocześnie 6-7 książek, odkładanie jakiejś na miesiąc, potem powrót, czytanie po rozdziale jednej, potem rozdział innej, ale wprowadzało to niemały chaos i obecnie czytam raczej 3-4 książki jednocześnie

- 1-2 z beletrystyki, częściej jedna, czytam "rzutem" przez 1 lub dwa wieczory
- popularnonaukowa (z dziedziny psychologii, kultury, nauki, religii, geografii - pełen rozrzut)
- raz na jakiś czas książkę w języku angieskim dla przyjemności i ćwiczenia języka
- tzw. "branżową" i popularnonaukową literaturę nt architektury
Użytkownik: szylwunia 19.02.2007 15:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
praiw nigdy nie czytam jednoczesnie, chociaż teraz czytam dwie jednoczesnie
Użytkownik: szafir 19.02.2007 16:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Też stosuję skutecznie płodozmian:
w tramwaju coś podzielnego na rozdziały (albo opowiadania);
w Empiku coś, czego nie chciałoby mi się kupić, ale chciałoby mi się przeczytać;
przed zaśnięciem coś relaksującego;
w pracy - rzeczy branżowe.
i jakoś mi się nie miesza. Za to zaskakuje mnie, że nieuchronnie wszystko ze wszystkim ma jakiś związek (na przykład ze mną, bo to ja czytam, Jarząbek).
Użytkownik: Krakierek 21.02.2007 21:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Też stosuję skutecznie pł... | szafir
oj dużo, dużo.. kiedyś to nawet 7 na raz czytałam...
a tak to po 2,3

jakoś nie mam problemu z pogodzeniem tego!
Użytkownik: maaagdusia 29.04.2007 12:18 napisał(a):
Odpowiedź na: oj dużo, dużo.. kiedyś to... | Krakierek
Teraz męczę pozycje filozoficzne: Uczta, Obrona Sokratesa- Platon (konkurs filozoficzny)
Pamięć i tożsamość
no i oczywiście coś lekkiego typu Lala

Użytkownik: mika.monk 15.05.2007 19:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Ja czytam jedną :) hahaha
Użytkownik: Kalakirya 31.05.2007 13:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Czasem czytam 1 a czesem do 3.

Nie miesza mi się nic i dobrze sobie z tym radze. Ale jeśli ktoś nie chce tak czytać wcale nie musi. To oczywiście indywidualny wybór każdego.
Użytkownik: *molik* 31.05.2007 13:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
U mnie to zależy od dnia i od tego, czy jakąś książkę muszę przeczytać, czy to moja własna nieprzymuszona wola. Obecnie studiuję więc często czytam po kilka książek na raz, gdyż czasami potrzebuję informacji, które znajdują się w kilku. Czytam wtedy z każdej po fragmencie i próbuję sobie wszystko poukładać, ale z tym różnie bywa...
Użytkownik: aurico 12.06.2007 14:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Góra dwie, więcej nie czytam naraz, bo to dla mnie mało wygodne. A poza tym wolę wziąść ze sobą np. na wykłady jedną książkę którą czytam, a nie kilka - przynajmniej mogę (próbować) pogrążyć się w lekturze, i pozostać w tych samych klimatach. Tylko zbyt często czujność wykładowców na to nie pozwala :)
Użytkownik: nisha 12.06.2007 15:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Ja różnie podchodzę, w zależności od tego, co akurat czytam. Zwykle zaczynam kilka książek jednocześnie, ale jeśli jakaś bardzo mi się spodoba i już nie potrafię się oderwać, to pozostałe odkładam. Nigdy mi się nie zdarzyło zgubić w akcji z powodu czytania kilku książek naraz. Porzucić lektury - też nie, bo lektury traktuję priorytetowo ;].
Użytkownik: valyness 13.06.2007 07:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Ja obecnie czytam 5 książek na raz...
W danym momencie mam wybór ("teraz poczytam sobie...").

Nie mam jakiegoś specjalnie ułożonego 'harmonogramu', jaką teraz jaką później czytać. ;)
Użytkownik: annmarie 19.06.2007 10:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Zwykle czytam tylko jedną książkę. Kiedyś czytałam po kilka na raz, ale teraz to mi się prawie nie zdarza.
Użytkownik: Gusia_78 21.06.2007 14:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Chciałabym bardzo czytać tylko jedną książkę, ale niestety z powodu zwykłej ciekawości, niecierpliwości i tzw."książkowego głodu" jest to dla mnie awykonalne. Zawsze w łóżku czytam coś ciężkiego (pod względem objętości, a nie treści), a w ciagu dnia książkę, która mieści się w torebce. Staram się, aby jedna pozycja było to coś z beletrystyki, a druga popularnonaukowa. Ale nie jest to regułą.
Użytkownik: mariusz m. 04.07.2007 14:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym bardzo czytać ... | Gusia_78
Czytam od jednej do trzech. Jeśli to są trzy, to musi to być według następujacego klucza:
1. Proza dokumentalno-wspomnieniowa, (dzienniki, listy, biografia, autobiografia itp).
2. Zbiór opowiadań.
3. Powieść.
Jest to system dośc wygodny. Gdy powieść mnie wciąga, to pozostałe dwie czekają sobie, bez szkody dla nikogo. Gdy natomiast powieść mnie "męczy" to wtedy chętniej sięgam po jedną z dwóch pozostaych. Taka jest sytauacja obecna. Powieść "Jeśli powiedzą ci że padłem" J. Marse mnie męczy - w zasięgu ręki mam Dzienniki Virginii Woolf lub opowiadania Ivo Andrica.

NIGDY nie czytam dwóch powieści jednocześnie.
Pozdrawiam
MM
Użytkownik: mousee 05.07.2007 10:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Systemu w jakim czytam kilka książek naraz nie mam. Ale ciągle czytam kilka pozycji naraz. Jakie? To kwestia przypadku. W domu mam pełną biblioteczkę, więc jedną książkę kończę, kolejną zaczynam. Czasem okazuje się, że w domu czytam dwie, bo jedna jest mniejszego formatu i mieści się do torebki w razie potrzeby. Poza tym czytam w wolnych chwilach - gdy kompletnie nie mam co robić w pracy. Wówczas w grę wchodzą ebooki. Więc bywa, że w jednym czasie czytam trzy książki. ;) To już jednak maksimum.
Użytkownik: Pauulinnka 28.07.2008 20:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Nigdy nie czytam kilku książek jednocześnie. Jeśli jakaś książka jest bardzo ważna to stawiam ją na pierwszym miejscu i nie sięga po nic innego.
Użytkownik: klapek_lewy 28.07.2008 21:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Mi to się zraża bardzo często i nie mam z tym większego problemu. Dobra strona czytania paru książek jednocześnie jest to, że można je zmieniać w zależności od nastroju i nie trzeba zaczynać żadnej historii od początku, tylko zawsze jest się w trakcie.
Użytkownik: Rewolwer_Ocelot 29.07.2008 13:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Jeśli książka jest dość gruba to czytam tylko jedną książkę (jeśli jest to wydanie kilkutomowe to już w ogóle;)
Często łączę opowiadania (które się ze sobą nie łączą treściowo) z innymi książkami.
I chyba nie zdarzyło mi się czytać 2. książek popularnonaukowych na raz :)
Użytkownik: Paulin 06.10.2008 20:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Czytam zawsze tylko jedną książkę.
Jeszcze w czasach liceum zdarzało mi się czytać po kilka na raz (np. lektura + inna), ale strasznie myliły mi się wątki, historie, postacie, itd., i stwierdziłam, że lepiej czytać jedną a porządnie.
Użytkownik: Ramblas 17.10.2008 23:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Ja książki, które czytam dzielę na trzy stosiki. Pierwszy na biurku-ok.3 książek, czytam w szkole lub z musu. Drugi- na stoliku przy łóżku- książki najbardziej w toku, ok.3. Trzeci, na półce przy fotelu- ok.5- już dobrze oczytane, znane i kochane, zawsze na czasie lub czekające na swoją kolej:)
Użytkownik: antony 18.10.2008 15:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Ja najczęściej czytam 3 na raz. Jedna typowo pod kątem mojej pracy, literatura fachowa. Druga to coś bardzo lekkiego np. teraz "Życie podziemne mężczyzn", a trzecia to coś poważniejszego, przypomnienie klasyki lub poezja.
Użytkownik: Edycia 18.10.2008 19:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja najczęściej czytam 3 n... | antony
Ej,z góry przepraszam! Antony, ale rozmieszyły mnie twoje wszystkie wypowiedzi. Jesteś rozbrajający.... Zamiast ocenić książki jakie przeczytałeś, to ty, bez urazy rzuciłeś się na forum. Jeśli czytasz faktycznie trzy książki na raz to gdzie te oceny są?

Ciekawy tytuł książki..., a cóż to za powieść?bo w BiblioNETce jej nie ma
Wybacz mój sarkazm, ale chodzi Ci o chowanie głowy w piasek?.............:P
Użytkownik: hburdon 18.10.2008 19:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Ej,z góry przepraszam! An... | Edycia
Spokojnie, Edyciu. Nie ma obowiązku oceniania książek - myślę, że wiele osób rejestruje się w BiblioNETce dlatego, że ma ochotę wypowiedzieć się na forum. A potem albo zabiera się do oceniania, albo nie. O ile się nie mylę, regulamin pozostawia w tej kwestii wolną wolę.
Użytkownik: Edycia 18.10.2008 20:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Spokojnie, Edyciu. Nie ma... | hburdon
Ależ ja jestem spokojna, stateczna i ułożona kobieta.:)
Ubawiły mnie tylko wypowiedzi, nowego użytkownika (chyba).
Użytkownik: Edycia 18.10.2008 20:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Odnośnie tematu, jaki errator podał, to ja nie lubie się rozdrabniać. Czytam jedną książkę, ale za to dokładnie i wnikliwie.

Próbowałam czytać dwie jednocześnie, ale jakoś nie mogłam, bo czytając jedną, myślałam o drugiej. A może takiego wieloczytactwa można się nauczyć???
Użytkownik: feministula 18.10.2008 20:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Odnośnie tematu, jaki err... | Edycia
Można :) Też kiedyś czytałam po jednej. Potem się nauczyłam, że te mniej interesujące, ale konieczne, mogę czytać na wucecie, w poczekalni, w komunikacji miejskiej itp. czyli wszędzie tam, gdzie nic ciekawszego mnie nie skusi, bo nic takiego nie mam pod ręką.
Użytkownik: Natalia138 08.07.2010 17:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Ostatnio nawet 6 książek jednocześnie.
Użytkownik: agnieszak 12.07.2010 14:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Gdyby wziąć pod uwagę, że od dwóch lat brnę wytrwale przez "Lód" Dukaja, to z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że czytam kilka książek jednocześnie na stałe. Dukaj ma już swoje miejsce na nocnym stoliku i co jakiś czas do niego wracam. I tak po parę stron przedzieram się przez syberyjskie klimaty. :)
Pomijając ten przypadek staram się czytać pojedynczo. Ale bywa, że coś zakupię, pożyczę - zajrzę do środka niebacznie i już oderwać się nie mogę. I bez wyrzutów sumienia porzucam na chwilę dotychczasowe towarzyszki.
Użytkownik: anek7 19.07.2010 09:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Ja też tak mam... Owszem jeżeli mam jakąś książkę od której nie mogę się oderwać, albo muszę ją oddać na drugi dzień to czytam tylko jedną. Ale najczęściej jest to od 3 nawet do 7 jednocześnie.
Aktualnie na tapecie:
-"Rio Anaconda" Wojciecha Cejrowskiego,
-"Jasne błękitne okna" Edyty Czepiel,
-"Tawerna przy Klonowej" Sharon Owens,
-"Cień wiatru" Carlosa Ruiz Zafona,
-"Historia Krakowa dla każdego" Jana Małeckiego,
-"Srebrny blysk śmierci" Nory Roberts.
Każda z innej beczki, wszystko zależy od nastroju...
Użytkownik: ellysa 19.07.2010 10:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Tylko i wyłącznie jedną książkę. Podziwiam wszystkich was, którzy potrafią więcej. Ja czasami nie wiem na czym skończyłam tą jedną książkę i muszę wrócić stronę lub dwie żeby sobie przypomnieć. Co by to było gdybym miała czytać kilka :)
Użytkownik: ciotka 20.07.2010 17:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Zazwyczaj czytam jedną lub dwie, w zależności na co mam obecnie ochotę.
Kiedyś maksymalnie czytałam trzy w ciągu dnia, z czego najczęściej jedna to była bardziej na poprawienie humoru, niż wnikanie w głąb duszy. Wczoraj wypożyczyłam trzy książki, przeczytałam jedynie parę stron każdej z nich. W ten sposób zadecydowałam, którą pierwszą przeczytam (tak to jest, jak nie ma not wydawców, chociaż trochę nakierowujących na treść czytadła).
Użytkownik: AnnRK 20.07.2010 17:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Zazwyczaj jedną. Chyba, że jest ona ciężka (dosłownie lub tematycznie), to przeplatam ją czymś lżejszym, czymś co nie ciąży w torebce lub umyśle.
Użytkownik: Jabłonka 03.01.2013 19:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Jaki fajny temat :) a już myślałam że tylko ja mam naście książek na tapecie naraz :(
Nie mam systemu - czasem mam porozkładane książki w każdym pomieszczeniu, bo sądzę, że co innego należy poczytać przed snem, co innego na rozpoczęcie dnia, co innego do kawy, a co innego gdy ma się chwilkę na zastanowienie w miejscu odosobnienia :P
I tak czytam zawsze jakąś fantastykę, jakiś reportaż, jakąś powieść, coś historycznego, coś z naukowego... zwykle mam też zaczętą jakąś biografię :) do tego zawsze się jeszcze wciśnie jakaś książka którą trzeba przeczytać na wczoraj, bo pożyczona czy w kolejce :) mam też stosik, który wertuję sobie i zaczynam czasem z niego jakąś książkę gdy na inne nie mam ochoty, i półkę przy łóżku z której ciągle coś spada :( teraz mam pozaczynane i wszystkie czytam... po trochu, lub więcej :)
Czarna księga kobiet (< praca zbiorowa / wielu autorów >)
Krótka historia prawie wszystkiego (Bryson Bill)
Iliada (Homer (Homerus))
Starorzecza (Kroh Antoni)
Tove Jansson: Mama Muminków (Westin Boel)
Wszystko jest iluminacją (Foer Jonathan Safran)
a dziś skończyłam właśnie :)
Śród żywych duchów (Szejnert Małgorzata)
50 teorii fizyki, które powinieneś znać (Baker Joanne)
a i zaczęty leży
Atlas zbuntowany (Rand Ayn (właśc. Rosenbaum Alissa))
Trochę to wariackie ale nie umiem czytać tylko jednej książki...




Użytkownik: mamuśka 13.01.2013 09:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak pytam z czystej cieka... | errator
Ja na ogół zaczynam czytac od 2 do 4 książek na raz .
Użytkownik: Radek8904 14.01.2013 18:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja na ogół zaczynam czyta... | mamuśka
Ja czytam jedną i całkowicie się jej poświęcam :D W momencie, gdy przestaje czytać przeważnie ciągle o niej myślę, dopóki nie sięgnę po nią znowu:) Czytanie kilku książek na raz nie jest dla mnie :)
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: