Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
No, to teraz chyba zmuszę się do przeczytania którejś z książek pana K., a może nawet więcej niż jednej... a potem wezmę się za biografię. Potraficie narobić smaku. ;-) Notabene ta wszechobecna "goła pupcia" już mi się tak przejadła, że nie jestem pewna, czy cokolwiek byłoby mnie w stanie zszokować.
@KIRA1: A w uzupełnieniu: ani Misiak, ani piszący to mamut nie są zwierzętami. :-)
Zauważ, że w "Cesarzu" jest wielu narratorów, ale całkowicie anonimowych. To nie jest reportaż, ale genialna książka o dyktaturze. W 100% prawdziwa dla wszystkich, którzy poznali jej smak (np. Polska-lata komunizmu). A co do ubarwiania... No cóż, wszyscy reporterzy to robią. Wiem o tym od ....innego pisarza- reportera. :) Trzeba jednak stać się naprawdę wielkim, by dorobić się tak obszernej, detalicznej i wścibskiej biografii. Jasne, jak obal...
Ciekawa tendencja panuje wśród ateistów: dobre zjawiska wyodrębnia się z religii, by były już tylko świeckie, natomiast złe sprawki jej się właśnie przypisuje. Uważam, że wiele tego wspomnianego przez Ciebie dobra 'w dużej mierze' zawdzięczamy religii.
Użytkowniczka, której odpowiadasz jest rodzaju żeńskiego.
PS. Nie, żebym się Ciebie czepiała. Ale czy oceny innych ludzi (dotyczące twórczości i K. i D.) są mniej ważne od naszych tutaj?
Nie książek, a podejścia do "odbrązowiania" się wypowiadam. Li i jedynie. :-) Za 50 lat będzie tak, za 100 lat będzie siak... Rozumiem, że Ty książkę czytałeś? Bo skoro krytykujesz...
Iluż to ja znam bohaterów podobnych do tytułowego Petera Camenzinda... Policzmy: jeden... drugi... Nie, nie będę podawał przykładów, mógłbym wszak zepsuć przez te porównania zabawę zwaną czytaniem potencjalnym odbiorcom prozy Hessego. Ograniczę się do stwierdzenia, że mnogością przykładów nie mógłbym się wykazać. To z jednej strony komplement dla bohatera, a z drugiej przyznanie się, że moja wiedza o literaturze nie jest jeszcze zbyt imponująca. ...
Bardzo przyjemna recenzja, na razie nie powiem, czy się zgadzam, czy nie, bo z czytaniem 1Q84 poczekam chyba aż ukażą się wszystkie tomy. Natomiast jeśli chcesz spróbować innej książki Murakamiego, to polecam "Tańcz, tańcz, tańcz" lub "Koniec świata i hard-boiled wonderland" :) Mnie się bardzo podobało też "Norwegian wood", ale ostrzegam, że możesz uznać je za babskie - choć niekoniecznie, znam osobników płci męskiej, której się to podobało. ...
Czy nie jesteś aby zbyt surowy względem młodego Martina? Chłopak zakochał się i zachłysnął nowym światem. Przeżył niejedno, lecz życie salonowe stanowiło dlań dżunglę nie do przebycia. Pomimo różnicy, jakiej doświadczał w niższych sferach, pozostał im wierny. Nie wynosił się sztucznie i odrzucił możliwość ożenku z Ruth. Naprawdę wyrastał ponad resztę otoczenia. A że był słaby? Któż nie jest? Ale to ciekawe, że próbujesz spojrzeć na tekst kryt...
Kapuścińskiego czytałam z pewnością nie wszystko, ale dużo. Niektóre jego książki tak jak Cesarz, czy Heban mnie, całkowicie pozbawioną zamiłowania do poezji, osobę wprawiły w naprawdę poetycki nastrój. Nie czytałam ich jako reportaży, ale raczej jako swoistą "wariację" na temat reportażu i odczuwałam w nich ogromne piękno, piękno duchowe. Istnienie pieska nie ma dla mnie większego znaczenia. Moim zdaniem był czymś w rodzaju przenośni, ale do rz...
W wiekach dawnych system egzekwowania sprawiedliwości opierał się w znacznej mierze na urzędzie katowskim. Kat, przedstawiany najczęściej w ikonografii jako zakapturzony mężczyzna z toporem w ręku, był tak naprawdę miejskim urzędnikiem, ważnym ogniwem w systemie prawnym dawnej Polski, nazywanym mistrzem sprawiedliwości. Kat był nie tylko egzekutorem wyroków, ale pełnił w mieście szereg innych funkcji związanych z czynnościami procesowymi, adminis...
Z wielkim zapałem zabieram się do czytana!
Hej, hej, masz swój egzemplarz?:) Czuję, że mogłaby mi się ta powieść spodobać:)
Spodziewałam się czegoś lepszego. Tymczasem książka w ogóle mnie porwała. Czytając ją nie czułam żadnych emocji (może poza rozczarowaniem), jestem na nie. Nie trafia w mój gust ;).
Kiedy serial był w TV,wieki temu, nie wolno mi było go oglądać, bo "tylko dla dorosłych"... Może kiedyś przeczytam książkę.
Niedawno skończyłam czytać (nie mogłam sobie odmówić kupna, C.S.Lewis to mój ulubiony autor) - i muszę przyznać, że powieść mnie zaskoczyła. Jest dziwna. Jest zupełnie inna niż cykl o Narnii, niż Trylogia kosmiczna, inna (co poniekąd nie dziwi, skoro to powieść) niż jego felietony religijne. Trochę mnie rozczarowała (dałam 4.5 zamiast spodziewanych 5 lub 6), ale chyba głównie dlatego, że nie miałam nastroju na smakowanie, a tą książkę trzeba smak...
"Nie czytałam ani biografii ani książek tego pisarza. Ale czytałam kilka tekstów na jego temat autorstwa osób, które zapoznały się z powyższymi. I często natykałam się na twierdzenia, iż Kapuściński mocno ubarwiał swoje dzieła." I na takiej podstawie o tychże dziełach się wypowiadasz? Dla mnie to co najmniej bardzo dziwne. To tak, jakbym nie jedząc nigdy sernika, spotkawszy się z twierdzeniami osób, które jadły, że sernik jest okropny, sama...
Tak naprawdę nie lubię sci-fi. Nie, „nie lubię” to złe określenie. Sci-fi jest mi obojętna. Istnieje ona sobie gdzieś na osobnej półce i dopóki się nie narzuca, dopóty mnie nie drażni swoją obecnością. Jakież to wyjątkowe okoliczności musiały nastąpić, że sięgnąłem z pełną świadomością po „Hyperiona”? Ano naczytałem się pewnie w Internecie zachwytów (tych nie brakuje), w księgarni trafiłem na niego wzrokiem i na zasadzie podświadomego skojarzenia...
Nie zastanawiałam się nad 'swoim etapem', aczkolwiek pokazany przez Wilda obraz skłania do refleksji i licznych emocji. To niesamowite. Sposób, w jaki autor kreuje kolejne wydarzenia po prostu mnie poraził - czytając miałam wrażenie, że spotykam się z Prawdziwym Arcydziełem.
Zdecydowanie zgadzam się z stwierdzeniem o magii pierwszych zdań w powieściach Schmitta. Mają w sobie coś takiego, że czytelnik od razu wchodzi w świat fikcji i po prostu nie może oderwać się od lektury. "Kiedy byłem dziełem sztuki" zakupiłam pod wpływem wrażenia, które wywarła na mnie pierwsza strona. Miałam do wyboru jeszcze kilka innych pozycji, ale ta wydawała się bezkonkurencyjna. Poza tym byłam przekonana, że ten autor nie może mnie zawieść...
Nooo, może o 20 lat za wcześnie. :-) Ale zgadzam się z Mikeszem - jeśli Kapuściński pisał tak, a nie inaczej o Hajle Seljasle (nie chce mi się sprawdzać pisowni jego imienia i tytułu), to dlaczego nie ktoś inny o Kapuścińskim? Nie czytałam ani biografii ani książek tego pisarza. Ale czytałam kilka tekstów na jego temat autorstwa osób, które zapoznały się z powyższymi. I często natykałam się na twierdzenia, iż Kapuściński mocno ubarwiał swoje d...
Cóż, nie korci mnie, żeby zabierać się za tak opasłą lekturę i o takiej w dodatku tematyce. ;-) Nie twierdzę, że wiem lepiej, jakie masz mieć odczucia. W końcu - jak sama podkreślasz - to nie ja czytałam książkę, tylko Ty. Skomentowałam tylko Twoją recenzję. Nie wiem, czy tak wolno - w końcu nie odnoszę się do samej książki. :-)
Powieść - Rozczarowanie, w której narracja rwie się na strzępy i nie jest w stanie wciągnąć w swój wir czytelnika. Melancholia?- nie , znudzenie po prostu. Zaciekawia jedynie wojenny Paryż, nostalgiczny Paryż, pełen rozkwitającej młodości i odchodzących w cień mitów. Ethel- główna bohaterka, wzbudza sprzeczne uczucia. Irytuje, wywołuje litość i nie porywa... Czytając, pragnie się skończyć, żeby mieć tę lekturę za sobą. Czas na następną- z pewnoś...
Melisso, myślę że oprócz zbyt małego odstępu czasowego, o którym wspominasz, nie za dobrze jest, jeśli taką "rozliczeniową" czy "odbrązawiającą" biografię pisze ktoś, kto ma silne osobiste powiązania z jej bohaterem. Trudniej się wtedy ustrzec stronniczości, braku obiektywizmu, niekierowania się emocjami. Można łatwo wpaść w tony czołobitności, albo odwrotnie, z jakichś tam osobistych względów "dowalić" i w imię szukania prawdy odrzeć z godności....
Rzeczywiście należałoby wpierw pozwolić umrzeć rodzinie bohatera takiej biografii "szczerej" (= odzierającej z godności). Cały niesmak stąd, że książka została wydana o jakieś 50 lat za wcześnie. Wygrała judaszowska żądza pieniądza. Niestety.
"...odniosę się jednak również do zawartości recenzji,chociaż będzie również o książce autorstwa Domosławskiego. Mimo wszystko dziwię się takiemu a nie innemu postawieniu sprawy."Domosławski przekroczył pewną granicę ,której nie powinien przekroczyć" Nie mam pojęcia, do czyjej recenzji się odnosisz. W mojej nie użyłam zacytowanych przez ciebie słów. A co do twoich pytań o "prawdę", to zadając je i oczekując jakiejkolwiek odpowiedzi musiałb...
"Czy Domosławski naprawdę chciał "podszczypać" Kapuścińskiego? Czy to Ty jesteś przewrażliwiona czy może ja gruboskórna i cyniczna? Zadaję sobie te pytania bez cienia złośliwości, wierz mi. I... nie wiem. Nie wiem i już." Wierzę ci, że nie wiesz. I mam wrażenie, że zdajesz samej sobie nie do końca przemyślane pytania. Jakim że to sposobem miałabyś na nie udzielić odpowiedzi, skoro nie przeczytałaś ksiązki??? A propos twojego zaskoczenia. D...
To też nie zupełnie prawda. Zależy jacy to są pisarze etc. Koniunkturaliści giną w mrokach historii.
Nie wiem ,byc może również nie spełnię oczekiwań,ale odniosę się jednak również do zawartości recenzji,chociaż będzie również o książce autorstwa Domosławskiego. Mimo wszystko dziwię się takiemu a nie innemu postawieniu sprawy."Domosławski przekroczył pewną granicę ,której nie powinien przekroczyć" Zanim trochę o samej książce kilka słów obok tekstu samej książki,a właściwie na temat kilku pojęć. Pierwsze pojęcie "prawda".Dosyć istotna kate...
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)