Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
"No i po co?": bo i te historie nie znalazły się tam przypadkiem - ten rentgen Polaków miał mieć mniej czarnych plam. Tacy "zwyczajni niezwyczajny" również są wśród nas, żyją obok, w bloku wielkiej płyty pod nr. XY. Dewianci, kanibale, bigoci to tabu, ludzie o których wiadomo, że są ale najchętniej wymazano by ich z publicznego dyskursu (no chyba, że wiadomościach). Tymczasem Shuty ściska ich wszystkich pomiędzy okładkami, ta...
Bardzo lubię książki R.L Stine'a z serii "Ulica strachu". Ta z pewnością zasługuje na rekomendację. Opowiada historię pięknej, pewnej siebie, szczęśliwej nastolatki. Jednak jej udane życie zaczyna walić się w gruzy, gdy jakiś maniak przesyła jej nieprzyjemne upominki z liścikami. Książka trzyma w napięciu już od pierwszej strony, a zakończenie jest zupełnie nieprzewidywane. To dobra książka na zbliżające się jesienne wieczory. Wciąga i ciężko...
Hmmm... W sumie to jest habilitacja.. .Tak więc z zasady książka będzie przeznaczona głównie dla literaturoznawców - sam język może być dość trudny dla kogoś, kto nigdy nie zetknął się z tym żargonem. Na szczęscie on akurat pisze dość przystępnie, nie wikłając się za bardzo w ukochane przez polonistów bredzenie o poetyce i teorii literatury, które zajmuje pół pracy i jesli odrzeć ją z tego języka, to okazuje się, że mamy rzecz wtórną do bólu. Tak...
Albo mi się wydaje, albo ta książka jest naprawdę fatalnie przetłumaczona? Jakieś dziwne zdania złożone, mało elegancki określenia i zwroty, czasami przestawiony szyk. Ktoś jeszcze odniósł takie wrażenie?
Świetne! Zabawne i dobrze napisane! Gratuluje. Ot - czy anegdoty to nie są historyjki, które rzeczywiście się wydarzyły?
A tak w ogóle, to chciałabym nieśmiało zauważyć, że ten tekst jest bardzo ciekawy i przeczytałam go z przyjemnością, ale chyba powiniem znaleźć się w Szufladzie, a nie w dziale recenzji. Wydawało mi się, że po to właśnie istnieje kategoria Szuflady.
Książka melancholika dla jemu podobnych. Nie każdy wytrwa w lekturze, choć stron niewiele ponad setka. Na początku czyta się trudno, nawet jeśli już się zna styl autora z innych publikacji. Tematem jest nostalgia za przeszłością i jej wpływ na życie codzienne. Oczywiście poza skrajnym, ale licznie reprezentowanym kręgiem ludzi, którzy wspomnienia uważają za śmieci, istnieje reszta, dla której czas przeszły jest ważnym, ale nie najważniejszym - ja...
Nastrojowe czarno-białe zdjęcia Wacława Wantucha ukazują piękno kobiecego ciała. Oryginalne, artystyczne ujęcia dyskretnie i za smakiem eksponują urok nagości, zasłaniając i odsłaniając, kryjąc w cieniu twarze modelek, które stają się anonimowe, ale zarazem niezwykle konkretne. Nie można tu mówić o odindywidualizowaniu, każda z nich ma jakiś znak szczególny, piękne długie blond włosy, tatuaż. Widać pietyzm i szacunek, z jakim fotografik traktuje ...
Już niekoniecznie wiemy, patrząc na dobrze znajome piersi, pośladki, uda i biodra, cudownie przemienione przez Wacława Wantucha w trudne do rozszyfrowania poetyckie pejzaże, zimne kubizujące rzeźby czy martwe natury - oglądamy czy podglądamy? Podziwiamy czy pożądamy? Janusz Głowacki [BOSZ, Olszanica 2004]
W powieści Tracy Chevalier urzekła mnie przede wszystkim jej plastyczność. Czytając widziałam kolory gobelinu, muskałam drobne kwiaty, czułam smród niebieskiego barwnika, dotykałam splotu przędzy. Co najdziwniejsze, najbardziej konkretne obrazy pozostały mi dzięki niewidomej dziewczynie. Efekt ten, być może, uzyskała autorka przywiązując wagę do drobnych szczegółów, które opisuje z malarskim pietyzmem. Z nich buduje całe sceny. Dzięki temu po...
Chętnie przejrzałabym ją, szczególnie jeśli chodzi o Kubusia Puchatka, ciekawe co autor miał do powiedzenia na temat Fredzi Phi Phi. Wkładam do schowka, ale zdobyć tę książkę u mnie, to trudna sprawa.
komentarz usunięty
Zgadzam sie z tobą co do ksiązki. Powiedz tylko czy przypadkiem nie odpisałaś tych analogi Jane Eyre do życia Charlotty z przedmowy do "Wichrowych Wzgórz", bo do złudzenia mi to właśnie przypomina tamte zdania.
Zbiór opowiadań "Dama w lustrze" oddaje poniekąd stany ducha pisarki. I tak mamy opowiadania bardzo dobre, przemyślane, jednak przeplatane często niezrozumiałym, przypadkowym "bełkotem". Już myślimy, że gdzieś uchwyciliśmy koncepcję całego zbioru, lecz nagle pojawia się coś, co sprawia, że znowu czujemy się zagubieni. Generalnie polecam, choć przyznaję, że po przeczytaniu czuje się raczej zamęt niż spokój wewnętrzny.
Czytając autobiografię L. Armstronga wtopiłam się w klimat Nowego Orleanu. Autor niezwykle plastycznie opisuje życie jego mieszkańców. Śledzimy również losy młodego Luisa, jego dzieciństwo, pobyt w zakładzie poprawczym (gdzie nauczył się grać na trąbce), związki z kobietami oraz początki kariery. Czytając nie sposób uwierzyć, że jako 16-latek utrzymywał on matkę, siostrę oraz jej "bękarta". Trzeba jednak przyznać, że Armstrong pisze niezwykle lek...
tak, po uslyszeniu piosenki norwegian wood zebralo sie glownemu bohaterowi na wspominki jak to w mlodosci otaczali go przyjaciele samobojcy, a tychze przyjaciol otaczali rowniez samobojcy, jedna z bohaterek brzdaka na gitarce rozne utworki beatlesow (oczywscie niedoszla samobojczyni ktorą chciala zgwalcic 13 lesbijka) innej samobojczyni ktorej siostra i chlopak popelnili samobojstwo...chyba autor chcial zeby wszyscy czytelnicy rowniez sie pozabij...
Wydaje mi się, że różne epitety pasują do tej książki, lecz nie "zabawna", gdyż humor w niej, jak w większości twórczości Bułhakowa, jest raczej czarny i gorzki... Niemniej jednak, książka warta polecenia!
Akcja książki była niezbyt ciekawa i nie "wciągnęła" mnie tak bardzo, jak inne z serii o trzech detektywach. Zabrakło chyba końcowej konfrontacji między chłopcami a złoczyńcą, która zadecydowałaby o rozstrzygnięciu sprawy. Śledztwo prowadzone przez detektywów nie mroziło krwi w żyłach, do czego przyzwyczaił nas autor w poprzednich książkach z serii.
Oto ARMIA - niezwykła mieszanina grozy i farsy. Mistrz powieści uniwersyteckiej prezentuje tym razem czytelnikowi oparty na własnych doświadczeniach pastisz: to pełen dowcipu i satyry, ale jednocześnie i zjadliwej krytyki obraz stosunków panujących w wojsku. Bohaterom powieści zdaje się ono istnym piekłem, wciąż tylko alarmy, ćwiczenia i zaostrzona dyscyplina. Lodge opisuje dwie zupełnie różne reakcje na dwuletni okres "niewoli", której p...
A ja szczerze mówiąc trochę sie rozczarowalam - ksiazka krociutka i tylko troche smieszna, porusza prawdy, o ktorych w dzisiejszych czasach tak glosno i ktore wszyscy wokol podkreslaja.
Siódmy już tom "Ani z Zielonego Wzgórza" opowiada o losach szóstki dzieci rudowłosej bohaterki, zaś sama pani Blythe stanowi raczej postać drugoplanową, można nawet powiedzieć, że jest tłem dla rozgrywających się wydarzeń. Dolina Tęczy to miejsce zabaw młodych Blythe'ów. Mamy możliwość poznać jeszcze bliżej przedstawionych w "Ani ze Złotego Brzegu" bohaterów. Jednak oprócz Jima, Waltera, Nan, Di, Shirleya i Rilli spotykamy także dzieci pastora...
To pełna magii, humoru i uczuć opowieść o pięknej młodej wdowie poszukującej swego zaginionego dziecka. Z biednej meksykańskiej wioski przenosimy się do hałaśliwych burdeli w Tihuanie, poznajemy ukryte i zaklęte rewiry Los Angeles... W dramatycznych kolejach losu nad Esperanzą czuwa jej ulubiony święty. On też ratuje naszą bohaterkę od zguby. Wyzwolona Esperanza wyrusza w podróż w poszukiwaniu prawdziwego życia. Ta powieść zanurza nas w urzek...
Zastanawiałam się, jak to napisać, żeby nie bolało. A boli, bo uwielbiam książki, połykam książki i żyję książkami. Niszczenie, zaginanie rogów, brudzenie stron i wyczynianie jakiejkolwiek książkowej perwersji jest dla mnie zbrodnią podpadającą pod trybunał stanu i wszelkie ONZ-y i zasługuje na przymusową depilację pleców. To tyle tytułem wstępu. Pierwszy raz spotkałam się z recenzją w/w książki w upadłej dzisiaj "Filipince". Pomyślałam: OK. P...
"Pamiętnik" jest jedną z najpiękniejszych i, trzeba przyznać - najbardziej znanych powieści Nicholasa Sparksa. Poznali się jako nastolatkowie i spędzili razem lato. Później ona wyjechała z rodzicami i na czternaście lat zniknęła z życia swej pierwszej miłości, ale on jednak o niej nie zapomniał. Noah Calhoun, dorosły już mężczyzna, pewnego dnia spotyka ponownie tę najważniejszą, jedyną dziewczynę. Allie jest jednak zaręczona i niebawem wyc...
Uff, to dobrze. Już myślałam, że to błąd w matrixie ;-)
Jak to się stało, że powieść, którą norweski nauczyciel filozofii napisał dla swoich dzieci, stała się w ciągu roku bestsellerem, wydawanym w wielu krajach wszystkich kontynentów, zaś w ciągu miesiąca - książką czytaną przez młodzież i dorosłych w całej Polsce? Czy zdecydowała o tym tylko pasjonująca fabuła, pełna tajemnic i niespodzianek? Może powszechne niezadowolenie ze stanu rzeczy w świecie u schyłku XX wieku skłania nas do poszukiwania n...
Dobra, nie krzycz, dodałam;-). Tę poprzednią zresztą też.
Był. Potem zniknął. A teraz wrócił (Sowa przywitała mnie ponownie). Mam innego nicka niż wtedy
Mam déjà vu... Czy ten tekst już się kiedyś nie pojawił w Bnetce?
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: Jerzy Lengauer
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)