Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Witaj! Zaznaczyłem wyraźnie pisząc swoją recenzję ''na przykład w piramidach''. Podałem je więc jako przykład ilustrujący moje wątpliwości, bo one jako pierwsze przyszły mi do głowy. Takie same trudne do wykonania za pomocą prymitywnych narządzi konstrukcje znajduje się też w wielu świątyniach. Poza tym napisałem, że rodziały traktujące o egipskiej sztuce zadowoliły mnie w pełni, jako ciekawego laika w dzidzinie sztuki, więc nie przekreślił...
Ja również uwielbiam twórczość L.M.Montgomery:) Najpierw zauroczyła mnie "Ania z Zielonego Wzgórza", potem odkryłam "Emilkę ze Srebrnego Nowiu". Moje egzemplarze są także zaczytane, bo często wracam do Avonlea i Srebrnego Nowiu. To świetne lekarstwo na chandrę i ponure dni. Żałuję, że jak na razie przetłumaczono tylko pierwsze dwa tomy pamiętników L.M.Montgomery.
Pamietam ksiazke, w ktorej tlumaczono, ze znajomosc geometrii u Egipcjan byla imponujaca pod wzgledem pragmatycznym. To byla klasyczna geometria stosowana. Miedzy umiejetnoscia wytyczenia nawet najdoskonalszej linii prostej a stwierdzeniem, ze prosta to najkrotsza odleglosc miedzy dwoma punktami jest olbrzymia roznica, kwantowy wrecz skok. Ten skok zdaniem autora ksiazki dokonal sie w pelni w Grecji. Wiec jest mozliwe wytyczanie doskonalych t...
Cząstki elementarne Lulu Migdał. Opowieść intymna Gorączka. Opowiadania wyuzdane Pochwała macochy
Masz rację co do przyzwyczajenia. I zdaję sobie sprawę, że w oryginale bohaterowie nazywają się inaczej niż w tłumaczeniu. Bardziej chodzi mi o to, że tu akurat tłumacz "spolszczył" Jima Blythe'a, który jako żywo nigdy nie był tłumaczony "na nasze" a z kolei zostawia oryginalne imiona postaciom, które zazwyczaj były tłumaczone. Chyba mniej by mi przeszkadzało, gdyby się trzymał jednej wersji - albo oryginalnej, albo polskiej. Bo tak jak jest to ...
Tak się przywiązujemy do bohaterów z dzieciństwa i ich spolszczonych imion, że oryginalne nam zupełnie nie pasują. A tymczasem tam naprawdę jest m.in. Rachel Lynde, siostry Gertie i Josie Pye, bliźnięta Dora i Davy Keith, Paul Irving, no i oczywiście Marilla oraz Matthew Cuthbert.
Tytuł książki bardzo trafny - Egipt to nie tylko piramidy, tymczasem twoje zastrzeżenia dotyczą właśnie piramid.
A ja lubię bardzo, jak bohater dzieli włos na czworo, zagłębia się w siebie, jak mu się teraźniejszość miesza z przeszłością, jak przelewa się przez niego cały ten strumień świadomości i mówi, mówi, mówi....
Hm, podałam linka dokładnie do wypowiedzi 'piotrowego', a wyświetla się góra [długiego] tematu...Próbuję jeszcze raz Co ty robisz książkom, czytelniku
Cieszę się, że historyjka wywołała uśmiech, a już to pytanie to po prostu miód na moje serce, bo ja, jak chyba wiele osób tutaj, miewam ciągotki do "felietonienia". W związku z tym ciągle na skrawkach kopert, biletów, paragonów i innych potomków papirusu zapisuję sobie tematy, spostrzeżenia, śmieszne zdarzonka i skojarzenia, żeby je potem rozwinąć. Ale to "potem" nie nadchodzi...;) Zoil powiedziałby pewnie: "Na szczęście";) i być może wszelkim t...
Zawsze możesz spróbować od nowa w tym roku, i tym razem wybrać "szersze grono" książek :) Ja w każdym razie nie będę już się określać ilościowo, pożyjemy, zobaczymy :) Dobrze wiedzieć, że nie tylko ja porzucam dobre książki, już myślałam, że coś ze mną nie tak...
Viv, też rzucam dobrą książką, np. tą: 14. B. Demick, Światu nie mamy czego zazdrościć - Z półki Już ją przeczytałam, ale co się biedna należała napoczęta! Wyzwanie "Z półki" poszło mi wyjątkowo kiepsko, przeczytałam ledwie 5 książek. Chyba zmienił mi się gust czytelniczy. Wybacz spóźnione odpisanie, mam mocno ograniczony dostęp do sieci. Pozdrawiam ciepło. :)
Uwielbiam takie historie. :D Masz ich może więcej w zanadrzu? :> [Modemko - przepraszam za późny odpis, mam mocno ograniczony dostęp do sieci].
Forma promocji, jaką jest czytanie książek w radiu, sprawdza się u mnie w 100% - skutecznie zachęca do przeczytania / kupna książki.
Nie miałem absolutnie Ciebie na myśli, pisząc o podziałach na literaturę dla dziewcząt i chłopców - pisałem raczej o ogólnej tendencji:) No i chciałem wprowadzić w historię lubienia "Ani" przez płeć rzekomo brzydką. Ja pamiętam wydanie, w którym rozdział pierwszy zatytułowany był: "Rachel Linde się dziwi". No i wtedy "Misiak się (z)dziwi(ł)
Misiaczku - nie dzielę literatury na taką dla dziewcząt/dla chłopców, ale wyłącznie na dobrą/złą. Ale wydaje mi się, że trochę głupio by zabrzmiało gdybym napisała, że "jak miliony chłopców na świecie pokochałam "Anię z Zielonego Wzgórza"" - bo to by trochę sugerowało, żem w młodości była chłopcem... A zapewniam Cię, że nie byłam;) Co do imion - jakoś wszystkie tomy, które mam w domu wydawane były przez "Naszą Księgarnię" i tam imiona są spols...
Masz rację, to kiepska książka i dosyć nieuczciwa strategia marketingowa - wszak osławiona "Ania z Wyspy Księcia Edwarda" to rozbudowane "Spełnione marzenia". Z tłumaczeniami imion w cyklu o "Ani..." zawsze jest problem. Są wydania, które pozostawiają oryginalne imiona (np. Rachel Linde, a nie Małgorzata Linde), a są takie, w których występują spolszczone imiona (np. Krzyś zamiast Kennetha). Sam mam mieszane uczucia, co do tego typu zmian. ...
Pytanie o ulubionego autora zawsze wprowadza mnie w swego rodzaju konsternację - bo właściwie nie potrafię wybrać jednej jedynej osoby - chociażby z tego powodu, że w różnych okresach życia fascynowała mnie różna literatura, a i świat nie stoi w miejscu, i co roku pojawiają się nowi autorzy, którzy mają szansę mnie zachwycić. Więc kiedy muszę się określić na okoliczność literackich uwielbień to zawsze pada kilka nazwisk, a jedno z nich to Lucy Ma...
W swojej książce pod tytułem ''Nie tylko piramidy...'' profesor Kazimierz Michałowski (link: Nie tylko piramidy: Sztuka dawnego Egiptu), którego można z powodzeniem nazwać Nestorem polskiej egiptologii przybliża ogólnie pojętemu czytelnikowi cywilizację, historię (w bardzo ogólnym zarysie) oraz sztukę kraju, zwanego przez Herodota ''darem Nilu''. Rozdziały poświęcone w całości sztuce egipskiej, w których możemy znaleźć krótkie ale treściwe jej po...
7/50 Ślepowidzenie, Rzeka bogów, Amerykańscy bogowie, Łaskawe, Inne pieśni, Związek żydowskich policjantów, Jonathan Strange i pan Norrell: Tom 1.
Zaczęłam lekturę I tomu Agonii i nadziei. To piękna książka. Nie jest to żadna historia literatury, tylko po prostu zbiór esejów o pisarzach i poetach. Pięknie napisanych, przyjaznym, pięknym językiem. Ciepłych. To jest dopiero przykurzątko, zupełnie nieznane. Ilość tropów z Agonii będzie ogromna, to już wiem. Ale że chciałam poznac lepiej literaturę XX-lecia, w to mi graj. Do tego dostęp do zbiorów BJ - i za parę lat nadrobię braki. Dziękuję z...
"Czasami nie ma mroczniejszego miejsca nad nasze własne myśli – bezksiężycową północ umysłu." Zaletą kupowania większych ilości książek jest to, iż w każdym momencie mogę znaleźć tytuł, o posiadaniu którego tymczasowo zapomniałam. Gdy więc ostatnio naszła mnie ochota na powieść grozy, patrząc na starsze stosy książkowe na moich regałach, odnalazłam nie czytany dotychczas przeze mnie tytuł Deana Koontza. Okładka zaprosiła mnie do lektury. ...
Myślę, że żeby cokolwiek napisać o powieści, trzeba ją najpierw przeczytać. Nie zajmuję się promocją... opisuję swoje spostrzeżenia i tyle. Każdy autor walczy o czytelników, to normalne zachowanie. A moja opinia jest całkiem subiektywna.
Autopromocja pierwsza klasa - wystarczy się rozejrzeć. Ale czy to oznacza, że ta książka (ebook raczej?) jest dobra? Nie sądzę. Nie sprawdzę na pewno (pierwszy tom - podobno 19 zł). Książek jest dużo (zwłaszcza publikowanych nakładem autora!) i wiele jest bardziej, dużo bardziej obiecujących niż ta... Życzę autorce wszystkiego najlepszego na polu walki o czytelników.
"Potem akcja przenosi się w czasie o kilka lat, no i zaczęły się pomrukiwania, przerywniki typu „taa, jasne”, głośne wzdychanie, wywracanie oczu ze zniecierpliwienia i chęć rzucenia książką o ścianę. " Ja rzuciłam w dwóch trzecich. Jest to jedna z niewielu książek, których nie skończyłam czytać.
Do schowka:) Kiedy ja przeczytam wszystko, co tam mam?;)
Wielu z nas miało kiedyś taką chwilę, że chciało uciec gdzieś przed monotonią dnia codziennego. Doskonale do tego nadają się podróże do miejsc niezwykłych, tajemniczych i pięknych. Jednym z takich miejsc jest z pewnością Wenecja. Byłam w tym niezwykłym mieście, toteż z zainteresowaniem wzięłam do ręki książkę Eduardo Mendozy "Wyspa niesłychana". Bohater powieści Fabregas, człowiek zamożny lecz samotny, pomyślał pewnego ranka, że ma problem. Je...
spróbuję poszukać w swojej bibliotece.Nad mądrymi rzeczami warto posiedzieć.
Oczywiście, że się nie gniewam. Wręcz przeciwnie, lubię dyskutować, a każdy ma prawo do własnej opinii i własnych odczuć. Mnie bynajmniej nie przeszkadzało nagromadzenie tylu wątków, gdyż całą powieść czytało się całkiem przyjemnie. Ale tak jak pisałam wcześniej, nie jest to literatura na ambitnym poziomie, która pozostanie na dłużej w mojej pamięci. Lekkie czytadło, nie wymagające wielkich przemyśleń. A czytatka wcale się nie zepsuła, cieszę się...
Jutro będę przejeżdżała, to napiszę o efektach.
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)