Teksty i komentarze

Teksty i komentarze z okresu:

Bieszczady

Autor: dot59Opiekun BiblioNETki Dodany 17.12.2011 06:47

Tak, jeśli chodzi o różne odcienie (albo brak) uczciwości, to myślę, że Twoja interpretacja jest jak najbardziej zgodna z prawdą. Historia i wypływające z niej uwarunkowania psychospołeczne to na pewno główny czynnik podejścia do własności, do lojalności wobec władz czy przełożonych. Swoją drogą ciekawe, że wszystkie te populacje o tak różnych cechach od prawie 2 tysięcy lat przestrzegają (czy przynajmniej powinny przestrzegać) kodeksu moralnego ...

Zobacz całą dyskusję

Rozpoczęcie nowego roku akademickiego...

Autor: Tsukischiro Dodany 16.12.2011 23:35

...zawsze wiąże się u mnie z gwałtownym spadkiem liczby wpisów w moim czytatniku. Nie chodzi o brak czasu, raczej o brak energii. Śniadanie u Tiffany'ego; Harfa traw -miałam obejrzeć film i porównać z książką, ale nie wyszło. Ogólnie „Śniadnie...” sprawiło mi zawód, jakoś więcej się po nim spodziewałam. Postać Holly nie zachwyciła mnie ani nie zaintrygowała. Szkoda. Dom Augusty – smutne, splatające się ze sobą historie kobiet pochodzących...

Zobacz całą dyskusję

Bieszczady

Autor: maramara Dodany 16.12.2011 23:33

Dziękuję. Spotykamy się tutaj pierwszy raz, ale często podczytuję Twoje komentarze, ponieważ cenię rzadką umiejętność wyławiania intrygujących szczegółów z... hm... ze wszystkiego? Czy piszesz dziennik?

Zobacz całą dyskusję

Bieszczady

Autor: Krzysztof Dodany 16.12.2011 23:09

Jakoś tak mi się wypsnęło… Bo to jest tak: pantofelki kojarzą się mi z… z kobiecością chyba. Słuchałem teraz siebie, i w rezultacie miałem napisać, że kojarzą się z piękną i młodą kobietą, także z podlotkiem, ale zaraz pojawił się obraz pewnej mojej znajomej, która młodość ma raczej za sobą, ale do niej, do jej stóp, tylko pantofelki pasują, bo ona ma to, co Ty dostrzegasz w samym słowie: urok i ciepło. I niech bogowie zachowają jej to na zawsze...

Zobacz całą dyskusję

Bieszczady

Autor: maramara Dodany 16.12.2011 22:13

Pantofelki... Mój Boże, ktoś tak jeszcze mówi? Urocze, ciepłe słowo.

Zobacz całą dyskusję

Tajemnica Czarnych Rycerzy

Autor: BeataO Dodany 16.12.2011 22:05

Kolejna rewelacyjna saga autorki Sagi Ludzi Lodu tym razem zachwycam się Tajemnica Czarnych Rycerzy. W swoich zbiorach posiadalam te sage juz od bardzo dawna i wstyd mi że dopiero teraz się przemoglam do czytania ,każda z części książki jest wciagajaca trudno mi się jest od niej oderwac wciagu niecalego tygodnia jestem już przy czwartym tomie i juz nie moge się doczekac kiedy bede mogla przeczytac choć pare stron ;) Margit Sandemo Tajemnica Cz...

Zobacz całą dyskusję

Bieszczady

Autor: Krzysztof Dodany 16.12.2011 22:03

Ano tak, słyszałem kiedyś o tym gryzieniu się kolorów, a nawet zdarza mi się dostrzegać u niektórych kobiet taki miły dla oka i… logiczny?, zestaw kolorów jej ubrania, ale nie bardzo wiem na czym to polega. Zauważyłem, że jeśli ma zielone, na przykład, pantofelki, to na pewno ma na sobie coś jeszcze zielonego. Widać tak powinno być… Wspomniałem o kroju kieszeni, bo w poprzednim roku koledzy w pracy namówili mnie na kupno spodni, dżinsów, że są m...

Zobacz całą dyskusję

Zimowe góry

Autor: Krzysztof Dodany 16.12.2011 22:00

Żelki? Czemu nie, ale umiarkowanie. Możesz zabrać, nie podkradnę Ci ich, chyba że masz jakieś super, lepsze od znanych mi. Te moje pogryzki też mają straszne ilości kalorii; niesprawiedliwość tego świata w ogromnych ilościach kalorii w każdym dobrym jedzeniu; ironia w ich niewielkiej ilości w jedzeniu niedobrym – poza bardzo nielicznymi wyjątkami. A puszcza jaworowa wcale nie jest straszna, jest baśniowa. Gdy idę wśród tych omszałych kolosów, ta...

Zobacz całą dyskusję

Li: kość niezgody

Autor: cordelia Dodany 16.12.2011 21:29

Wytrącenie broni z ręki byłoby rzeczą niegodną wojownika! Kłaniam się w pas i oddaję miecz. :-) Okazuje się, że Li T’ai-po i Li Bai to jedna osoba. Angielska Wikipedia tłumaczy to tak: Li to nazwisko, a Bai, Pai, Bo i Po to warianty wymowy i transkrypcji imienia. Natomiast Tai Pai (albo Tai Po, albo Tai Bai, albo Tai Bo) to imię przybrane, które znaczy "wielki biały" ("wielka biel"?) i jest aluzją do planety Wenus. Do tego dochodzą jes...

Zobacz całą dyskusję

O stylistycznej rozpoznawalności

Autor: Marek Jastrząb Dodany 16.12.2011 20:16

Chciałbym porozmawiać o tak istotnej sprawie, jak styl wypowiedzi. Osobisty znak rozpoznawczy powodujący automatyczne odróżnienie teksu autora A od tekstu autora B. Słowo, to barometr epoki. To znak triumfu i rozwoju myśli lub, jak teraz, jego przeciwieństwo. Teraz obserwujemy niepohamowane gdakanie i metodyczne butwienie minionego czasu. Mamy więc cherlawe, dowolne, wydezynfekowane z prawdy i odarte z sensu, przekształcone w nielogiczne ciąg...

Zobacz całą dyskusję

Zimowe góry

Autor: koko Dodany 15.12.2011 17:30

Coś mi się widzi, że chyba jednak zaczyna przeważać opcja tatrzańska na lato. Dziecko powiedziało, że wolałoby w Tatry. Tak sobie myślę... dolina Gąsienicowa? Trasa na Zadni Granat ma trzy gwiazdki w pięciogwiazdkowej skali trudności (mówię o stronie www.tatry.info.pl) a na Skrajny - cztery, tyle, ile na Rysy. Świnica chyba też byłaby do zrobienia, choć ma i łańcuchy i jedną (jedną!) klamrę pod szczytem. No, ciekawe, jak nam się poukłada. Bo ja...

Zobacz całą dyskusję

Kroki w nieznane 2008 - oceny

Autor: maramara Dodany 15.12.2011 16:06

Popełniaj, popełniaj, najwyżej potem się ustosunkuję.

Zobacz całą dyskusję

Kroki w nieznane 2008 - oceny

Autor: first-pepe Dodany 15.12.2011 12:39

Hmm. W tym kontekście zastanawiam się, czy popełnić recenzję książki, czy też poczekać aż sama przeczytasz. :)

Zobacz całą dyskusję

Li: kość niezgody

Autor: carmaniola Dodany 15.12.2011 11:41

Aaaa, i wytrąciłaś mi broń z ręki. ;-) Wiersz Li T'ai Po piękny, "Opowieść o źródle kwiecia brzoskwiniowego" jest wspominana w "Estetyce" przy wierszu Li Baia (też o brzoskwiniowym kwieciu w nim mowa), ale bez zakończenia, które jest dość znaczące. To co pisze Kutz i co potem Cordelia uzupełnia, przemawia do mnie, słuszności temu trudno odmówić: łączność z korzeniem istnieć musi, człowiek powinien mieć świadomość istnienia tego korzenia i czer...

Zobacz całą dyskusję

Kroki w nieznane 2008 - oceny

Autor: maramara Dodany 15.12.2011 00:02

Wiesz, co zrobię? Też to przeczytam (jeśli gdzieś znajdę) i porównamy sobie oceny ;)

Zobacz całą dyskusję

Kroki w nieznane 2008 - oceny

Autor: first-pepe Dodany 14.12.2011 23:58

James Van Pelt: Ostatnia z form P - 3 Ken MacLeod: Jezus Chrystus, Reanimator - 1,5 Carolyn Ives Gilman: Okanoggan Falls - 2 Ted Kosmatka: Śmiercionauci - 6 Greg Egan: Luminous - 6 James Lovergrove: Odmiana Bowdlera - 4 Daryl Gregory: Damaszek - 3,5 Connie Willis: Ostatni winnebago - 4 Reginald Bretnor: Kobieta po przejściach - 1 Kir Bułyczow: Złotousty diabeł - 3 Ian Creasey: Milczenie we Florencji - 2 Tony Ballantyne: Trzecia osoba ...

Zobacz całą dyskusję

Bieszczady

Autor: dot59Opiekun BiblioNETki Dodany 14.12.2011 22:45

Hihihi... ja tam się krojem specjalnie nie przejmuję, najchętniej przez całe życie nosiłabym jeden sprawdzony fason spodni, spódnicy itd. Ale zobacz, co piszą w działach mody w dowolnej babskiej gazecie: niektóre mają takie specjalne rubryki, gdzie oznaczają na przykład plusami i minusami, co w tym sezonie wchodzi w modę, a co wychodzi (i obejmuje to i kieszenie, i szerokość nogawek, i obcasy w butach, i rączki od torebek...). Przymierzać tylu ...

Zobacz całą dyskusję

Bieszczady

Autor: Krzysztof Dodany 14.12.2011 19:55

To kupując spodnie, trzeba patrzeć na krój kieszeni?? Trzeba urodzić się kobietą, żeby przymierzyć 666 sztuk ubrań:) A czy spódnica w kolorze mlecznej czekolady nie byłaby dobra? Ja, jak to typowy facet, po trzeciej przymiarce tracę dobry nastrój, po piątej uznaję, że ta znoszona kurtka jest jeszcze całkiem dobra i nie ma potrzeby jej wymieniać. Podałem ten przykład, bo ostatnio żona przyniosła do domu kurtkę i kazała mi przymierzyć. Była dobr...

Zobacz całą dyskusję

Literatura słowacka

Autor: mafia Dodany 14.12.2011 17:04

A tych poetów wyszperałam wiersze: Ladislav Volko, Peter Misak, Milan Lechan.

Zobacz całą dyskusję

Cieszymy się z małych rzeczy!

Autor: kassweed Dodany 13.12.2011 22:34

Cieszymy, cieszymy (ja i... ja :D), bo jest z czego! Małe te powody, bo małe, no ale razem dają dużo radości i energii. Ostatnio pisałam o czytelniczym kryzysie. Przełamany! Za mną króciutka książeczka po angielsku i cały "Mistrz i Małgorzata" (po polsku już). Przed nami Święta Bożego Narodzenia i tu mnóstwo radości: w tym roku dam więcej prezentów! Już jeden poleciał w Biblionetkołajowej akcji i cieszę się, że dotarł do tej osoby - książka...

Zobacz całą dyskusję

Bieszczady

Autor: dot59Opiekun BiblioNETki Dodany 13.12.2011 21:24

Tak, każdy kij ma dwa końce, ten dotyczący zależności między ilością a jakością dowolnych wyrobów też... Dzisiaj oglądałam w TV francuski program dokumentalny z serii "Pałace Europy"; pokazywali Schönbrunn i między innymi tamtejszą bibliotekę. Kustoszka opowiadała, że księgi z XV-XVIII wieku przechowują się doskonale, gdyż robiono je na papierze produkowanym ze szmat i oprawiano w specjalnie garbowaną skórę. Dzisiejsze potrafią się rozlecieć po ...

Zobacz całą dyskusję

Bieszczady

Autor: Krzysztof Dodany 13.12.2011 20:03

To ja Ci przypomnę: otóż nasza rozmowa miała nawiązywać do przyjemności rozmawiania. Tak po prostu. Właśnie, właśnie! Pamiętam i ja wiele z tych dawnych rzeczy zrobionych tak, aby ludziom długo służyły i aby były ładne. Gdy przeczytałem o biało-niebieskich pojemnikach, zaraz zobaczyłem je na ścianie kuchni mojej babki. Stał tam i kredens, chyba dębowy, bo ciemny i wieczny, i stół ciężki, solidny, i drewniany młynek pamiętam, i wiele innych rze...

Zobacz całą dyskusję

Li: kość niezgody

Autor: cordelia Dodany 13.12.2011 16:35

Mogłabyś być mediatorem pokojowym. :-) Co prawda, to prawda. Nie jest możliwe ani wskrzeszenie obyczajów starożytnych, o którym roił Konfucjusz, ani powrót do stanu sprzed nastania cywilizacji, który marzył się Zhuangzi. Rzeka nie zawraca. Mimo to wierzę, że "powrót do korzenia" jest możliwy. Ba! Może to i sam cel duchowego rozwoju człowieka? Ale chodzi mi o powrót trochę inny. Nie powrót, w sensie dosłownym, do przeszłości czy choćby do p...

Zobacz całą dyskusję

Co jest w tym "Millenium"?

Autor: anek7 Dodany 13.12.2011 14:21

Właśnie przez ten rozwleczony początek miałam już zrezygnować... Na szczęście przebrnęłam i było już tylko lepiej:) Co do drugiego tomu to większość tych którzy czytali jest zgodna, że najsłabszy:( Zobaczę jak będzie w najbliższych dniach:)

Zobacz całą dyskusję

Żołnierz i dziewczyna

Autor: Fiona54 Dodany 13.12.2011 13:38

Wybitny szwedzki pisarz Wilhelm Moberg nie był mi znany a z jego twórczością zapoznałam się w nietypowy sposób. Obejrzałam film zrealizowany na podstawie powieści Moberga p.t. "Imigranci" i zachwyciłam się. Kiedy natknęłam się na powieści Moberga w bibliotece, musiałam koniecznie sprawdzić, czy tekst literacki jest tak samo świetny jak jego ekranizacja. Na pierwszy ogień poszła powieść "Rodzina Rasków". Teraz mogę jednoznacznie stwierdzić, że pro...

Zobacz całą dyskusję

04.03.2011 "Wszystko z miłości" i nie tylko...

Autor: koczowniczka Dodany 13.12.2011 12:55

Gratuluję Ci wydania książki! Przypominałam sobie o Twojej czytatce, bo niedawno natrafiłam na autorkę, która w powieści określanej jako autobiografia podaje zmyślone wiadomości. Chodzi o Allende Isabel. W "Pauli" zasugerowała ona, że jej dziadek był mordercą. W następnej autobiograficznej książce pt. "Suma naszych dni" stwierdziła, że jej dziadek wcale nie był mordercą i: „...nigdy nie wyobrażałam sobie, że pewne osoby wezmą wszystko dosł...

Zobacz całą dyskusję

"Jakże miłość czyni człowieka dobrym"*

Autor: margines Dodany 13.12.2011 10:55

No i oto dziś rano (o g. 10:04) skończyłem słuchać kaset z nagraną na nich "Damą kameliową". Cóż to była za UCZTA. Ten język, ten klimat, realia:) Opis moich reakcji i przemyśleń masz w mail, bo... nie chciałem psuć nimi przyjemności czytania tym, którzy jeszcze są przed lekturą tejże jakże wyśmienitej książki.

Zobacz całą dyskusję

Co jest w tym "Millenium"?

Autor: misiak297 Dodany 13.12.2011 08:17

Jak dla mnie pierwszy tom "Millenium" był bardzo nierówny. Rozciągnięty początek i rozciągnięty finał to minusy... ale plusy! Świetna intryga kryminalna (choć nie taka, żeby nie móc jej odgadnąć), wpisanie w szeroki kontekst historyczno-społeczny, pełnokrwiste postaci... Drugi tom już mniej mi się podobał - dla mnie to poziom Alex Kavy - ale to w sumie moje zdanie:)

Zobacz całą dyskusję

8.12.2011 "Jest super" Agnieszki Sikorskiej-Celejewskiej i nie tylko...

Autor: bardzokrytyczny Dodany 13.12.2011 01:45

Ku mojemu zdziwieniu formuła jest niebanalna i dość dojrzała. Normalnie nie dałbym książce tego typu tylu punktów, ale jest to dobra kompozycja. Jednak nie dla tych, co szukają fabuły. Bardziej dla tych, co lubią eksperymenty słowne.

Zobacz całą dyskusję

Bieszczady

Autor: dot59Opiekun BiblioNETki Dodany 12.12.2011 21:29

Ech, mnie to dwudziestolecie międzywojenne od zawsze pociąga, pewnie od czasu, kiedy w wieku dość jeszcze nieletnim czytałam "Marię i Magdalenę" Samozwaniec, a chyba też trochę za sprawą opowieści moich dziadków i dziadko-wujków, którzy wówczas przeżywali swoje najlepsze lata, i albumu z rodzinnymi zdjęciami, na których zwykłe dziewczyny z robotniczej dzielnicy i ich narzeczeni wyglądali jak gwiazdy filmowe. Te kapelusze, te palta z futrzanymi ko...

Zobacz całą dyskusję
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: