Dodany: 16.10.2010 00:20|Autor: paren
Quiz: "Początki", czyli konkurs w "Literadarze" (nr 1)
O północy upłynął termin nadsyłania odpowiedzi na konkurs zamieszczony w pierwszym numerze "Literadaru".
Konkurs ten sprawiał wrażenie trudnego... czy był rzeczywiście trudny?
Dzisiaj nie wolno mi jeszcze mówić o jego laureatach, ale samym konkursem możemy się już zająć.
Wprowadzenie do tego konkursu i dusiołki brzmiały tak:
Miłe złego początki... no, tak, ale czy tylko „złego”?
Na ogół jednak miłe początki są wstępem do czegoś równie miłego.
Każdy z nas robi wszystko kiedyś pierwszy raz... można powiedzieć, że z takich „pierwszych razów” składa się nasze życie; pierwsza szkoła i pierwsza praca, pierwszy pocałunek i pierwsza wielka miłość, pierwsze dziecko i pierwsze miejsce, które jesteśmy gotowi nazwać swoim domem, no i, oczywiście, pierwsza ważna książka.
Trudne początki w naszym w życiu realnym i w wymyślonym życiu bohaterów naszych lektur.... Siedem pytań, siedem wydarzeń...
1. Tata! Oj, tata! Syn w tarapatach!
2. Starego wiarusa łez przyczyna.
3. Za zniewagę od razu cios w łeb.
4. Zbyt nieśmiały, jak na swój wiek.
5. Niezwykły budulec.
6. Z ust do ust rozgrzeszenie.
7. Nie podpisuj cyrografu z podatkowym demonem!
Kilkanaście dni temu napisałam w komentarzu do czytatki "Literadar Nr 1":
"... wstęp jest w tym konkursie równie ważny jak dusiołki. Nawet więcej, uważne przeczytanie wstępu jest niezbędne, ponieważ zawiera on istotne wskazówki dopełniające treść dusiołków i informacje o sprawach poruszanych w poszukiwanych książkach.
Warto więc przypomnieć sobie książki, w których wydarzenia wymienione we wstępie odegrały rolę ważną, a czasami wręcz najważniejszą..., a potem skojarzyć te wydarzenia z konkursowymi dusiołkami."
Spójrzmy więc na te początki, wymienione we wstępie:
- pierwsza szkoła - nie musi to oznaczać pierwszej klasy, ale szkoła ta jest dla bohatera/bohaterki bardzo ważna, bo tu czekała miłość na "całe życie", chociaż początki wcale jej nie zapowiadały...
- pierwsza praca - dla zdolnego i pracowitego młodego człowieka bez grosza przy duszy, za to z szansą na "udowodnienie" czegoś bogatym teściom...
- pierwszy pocałunek - w tej "niemożliwej" miłości...
- pierwsza wielka miłość - tym większa, że późna i beznadziejna...
- pierwsze dziecko – nie musi oznaczać niemowlęcia...
- pierwsze miejsce, które jesteśmy gotowi nazwać swoim domem – idealny dla nas, lub przeciwnie: "jak tak można było!!!"...
- pierwsza ważna książka – i nie jest to elementarz...
Niektóre skojarzenia chyba nasuwają się od razu:
dziecko (upragnione i wyczekiwane) i tata w dusiołku
dom (niezwykły i nietypowy, ale jakże "biblionetkowy") i budulec w dusiołku
pocałunek (nie tylko pierwszy, ale i tajemniczy) i usta w dusiołku
To tak na dobry początek...
Uzyskałam zgodę, żeby zaproponować Wam zabawę w formie quizu.
Przypominam, że termin nadsyłania odpowiedzi na konkursowy adres już upłynął, więc odpowiadamy, domyślamy się, podpowiadamy sobie na Forum.
Życzę Wam miłej zabawy!