Dodany: 04.10.2005 10:37|Autor: yllennelly2

Książki i okolice> Pisarze> Coelho Paulo

2 osoby polecają ten tekst.

Co myślicie na temat książek Paulo Coelho i o nim samym??


Paulo Coelho bardzo mi zafascynował,ale dręczy mnie jedno [czy to prawda że P.C. był kiedyś satanistą i brał narkotyki] pomimo to,że nie powinno bo przecież treść książek jest najważniejsza,ale czy tak naprawdę jest??

Może kiedy wiemy coś więcej na temat pisarza inaczej patrzymy na treść książki??

Pewnie nie powinno to być aż tak istotne,ale męczy mnie ta myśl, ponieważ Coelho bardzo dużo wniósł w moje życie, dzięki niemu to co było dla mnie niemożliwe może jednak się spełni jest we mnie dużo nadzieji,a wiwdomość bądz plotka "wilk w owczej skurze" nie może dać mi spokoju...

Wyświetleń: 106430
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 101
Użytkownik: indiansummer 04.10.2005 11:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Paulo Coelho bardzo mi za... | yllennelly2
Już się kiedyś wypowiadałam na temat Coelho na łamach BiblioNETki. Według mnie Coelho nie jest ani trochę odkrywczy. Wydaje się, że jego literatura rości sobie prawo do przedstawiania "prawdy przez duże P" i przez to staje się pretensjonalna. A przecież to o czym pisze Coelho jest widoczne w książkach innych autorów, a dla bardziej wnikliwego obserwatora - ogólnie w rzeczywistości jaka nas otacza...
Użytkownik: yllennelly2 04.10.2005 11:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Już się kiedyś wypowiadał... | indiansummer
widocznie nie jestem dobrym obserwatorem i nie łatwo mi dostrzec tego co tobie tak łatwo przychodzi i czasem nawet żałuje tego co dowiedziałam się o Coelho...
.. . może nie jest odkrywczy ale umie przemówić bynajmniej do mnie, może to o czym pisze Coelho jest widoczne w książkach innych autorów,ale akurat ta książka do mnie trafiła
Użytkownik: barut 04.10.2005 14:32 napisał(a):
Odpowiedź na: widocznie nie jestem dobr... | yllennelly2
przeczytałam jedną jego książkę i doszedłam do wniosku, że jest przereklamowanym pisarzem, a książka którą przeczytałam to była strata czasu.!!!!!
omijam jego książki szerokim łukiem na pułkach w bibliot.
Użytkownik: joanna.syrenka 04.10.2005 15:40 napisał(a):
Odpowiedź na: przeczytałam jedną jego k... | barut
Dla mnie też nie przedstawia większej wartości. Tak szczerze mówiąc to go chwilami nie rozumiem... Możliwe oczywiście że jestem w błędzie, ale to już moja strata.
Użytkownik: sunset112 20.02.2008 16:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Dla mnie też nie przedsta... | joanna.syrenka
Moim skromnym zdaniem Coelho nie da się zrozumieć. Jego twórczość można albo pokochać albo znienawidzić. Przejść obojętnie obok niej się nie da. A to, że mało kto rozumie jego twórczość to raczej pozytyw..Przecież pisarz ten był pacjentem szpitala psychiatrycznego..:-)
Użytkownik: reniferze 21.02.2008 15:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Moim skromnym zdaniem Coe... | sunset112
Da się przejść obojętnie, da.. mnie Coelho ani ziębi, ani parzy. Jest, to jest. Nie kłócę się o niego, bo po prostu nie robi na mnie żadnego wrażenia.
Użytkownik: joanna.syrenka 23.12.2005 22:30 napisał(a):
Odpowiedź na: przeczytałam jedną jego k... | barut
>Co do Coelho to jest to mój ulubiony pisarz i nie wypowiadaj się krytycznie o czymś, czego tak naprawdę nie znasz!
:)
Znam Coelho, piszę poprawnie, ale wypowiem się krytycznie, ponieważ jest to autor, moim zdaniem - kiepski. Bazuje na otoczce, którą wokół siebie wytworzył, ale nie wnosi nic nowego, odkrywczego albo pięknego.
A polemika nie polega na tym, żeby czepiać się pojedyńczych błędów kogoś, kto ma odmienne zdanie od Twojego. Weź głęboki wdech i policz do dziesięciu - pogódź się z tym, że są tacy, którym nie podoba się Coelho...
Użytkownik: bratek 26.12.2005 00:14 napisał(a):
Odpowiedź na: przeczytałam jedną jego k... | barut
Moją pierwszą książką Coelho był "Alchemik", który bardzo mi się spodobał, wiec natychmiast sięgnęłam po następne. Z wielkim wysiłkiem udało mi się przebrnąć przez "Na brzegu rzeki Piedry usiadłam i płakałam", książka ta była moim zdaniem tak beznadziejna, że tylko siąść i płakać. Gdyby była moją pierwszą książką tego Autora nie sięgnęłabym już po żadną inną Jego książkę, więc Ci się Barut wcale nie dziwię, że po pierwszym niepowodzeniu Go omijasz. Ja sięgnełam jeszcze po "Piątą górę" i po "Weronikę..." aby się upewnić, czy aby się do Niego nie uprzedziłam, no i przekonałam się, że nie. Dla mnie Jego ksiażki to jedno wielkie silenie się na oryginalność. Jestem zdziwiona skąd się brały czołowe pozycje książek Coelho na listach bestsellerów. Jednak patrzac na oceny w B-netce widać, że nasze opinie na Jego temat są podzielone, wiec może po prostu trzeba stwierdzić, że każdemu podoba się co innego. Jak mawiali Starożytni "de gustibus non est disputandum". Ja na pewno poszukam sobie innych autorów. Na Coelho szkoda mi czasu.
Użytkownik: wioletka367 19.09.2007 22:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Moją pierwszą książką Coe... | bratek
Ja nie wiem jak można pisać coś takiego o tak Wielkim pisarzu! Ten człowiek w sposób prosty tłumaczy nam sprawy trudne. A jego książki są subtelną wskazówką jak żyć i być szczęśliwym. Według mnie ten autor nie sili się na oryginalność, on pisze tak jak czuje. Nie rozumiem jak może nie podobać się "Weronika postanawia...", ta książka przywraca chęć życia i pokazuje jak ono jest ważne. Nie wspomne o innych jego książkach.
Użytkownik: joanna.syrenka 20.09.2007 00:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja nie wiem jak można pis... | wioletka367
Może kiedyś Wielki Coelho wytłumaczy Ci, dlaczego gusta różnych ludzi bywają inne ;)
Użytkownik: chobcia 26.08.2008 22:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Moją pierwszą książką Coe... | bratek
A ja postanowiłam jednak przebrnąć przez wszystko,co opublikowali w naszym kraju ukochanym autorstwa P.C.Zaczęłam od Alchemika i pomyślałam,że chyba nie będzie tak źle-proste przesłanie,ciekawe zakończenie.Jednak z każdą kolejną książką było gorzej.Aż doszłam do Weroniki i podniosłam swoją ocenę dla jego twórczości-ta konkretna książka do mnie akurat przemówiła.Potem znów kryzys aż do Zahira-wkurzały mnie te naciągane i puste czasem frazesy,ale wymowa całkiem w porządku.Demon też nie był zły.Jak by nie patrzeć z tak bogatej oferty nie było zbyt wiele na plus,więc trochę P.C.przereklamowany,jednak coś tam warto dla siebie znaleźć.Poza tym skąd się wziął ten fenomen chciałabym wiedzieć.Czemu o innych tak szeroko się tu nie dyskutuje?
Użytkownik: exilvia 26.08.2008 22:58 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja postanowiłam jednak ... | chobcia
Jak to nie! Wciąż się dyskutuje o dwóch panach P :-) Proust i Pratchett nigdy nie stali tak blisko siebie, nawet na bibliotecznej półce.
Użytkownik: Daria_M 09.02.2008 21:04 napisał(a):
Odpowiedź na: przeczytałam jedną jego k... | barut
Szczęśliwie zauważam, ze nie tylko ja nie jestem fanką ksiażek Pana Coelho. Moim prywatnym zdaniem książki te ani nie są odkrywcze, ani poruszjące,a niby głębokie myśli, które się pojawiają idealnie nadawałby się jedynie do pamiętniczka pietnastolatki.
Pan Coelho trafił na odpowiednią grupę odbirców,która czyta jego literatuire i sie zachwyca.Jedyne co w tym wszystkim jest dobre to...marketing.Pozdrawiam wszystkich fanów Pana. C i niekoniecznie fanów tez:)

Daria_M
Użytkownik: pannaaleksandra91 14.09.2011 22:36 napisał(a):
Odpowiedź na: widocznie nie jestem dobr... | yllennelly2
przemawia bynajmniej czyli nie przemawia ? :>
Użytkownik: d'Alencon 29.08.2008 22:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Już się kiedyś wypowiadał... | indiansummer
Powiem wprost: dla mnie jest to sprytny lis, który pod otoczką słów skrywa wielkie gó**o, i to, co już zostało powiedziane milion razy. Stwarza pozory wielkiej literatury, ot wszystko. A ludzie się na to łapią. Mi jego twórczość nie podeszła. A główną przyczyną dlaczego ludzie go czytają, jest to, że w jego książkach jest wszystko. Każdy znajdzie coś dla siebie, czyli nic.
Użytkownik: amoretka 04.10.2005 14:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Paulo Coelho bardzo mi za... | yllennelly2
Coelho jest kiepskim pisarzem (obiektywnie!), ale ja już dawno zarzuciłam dyskusje o sztuczności jego książek. Odpowiem tylko na pytanie.

Oczywiście, że wiedza na temat pisarza zmienia odbiór jego twórczości. Czytany utwór jest nam wtedy bliższy, świadomie lub nieświadomie szukamy w nim punktów odniesienia do biografii, książkę traktuje się bardziej osobiście.

Natomiast mnie osobiście nie zraża to, czy dany autor był w przeszłości satanistą, leczył się w zakładzie psychiatrycznym, pił alkohol czy ćpał. Podziwiam go raczej, że udało mu się wyjść na prostą i przełożyć swoje doświadczenia (bardzo przecież osobiste) na literaturę. A jeżeli książka jest dobra - podziwiam jeszcze bardziej.
Użytkownik: Gacka 04.10.2005 19:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Paulo Coelho bardzo mi za... | yllennelly2
Mi podobał sie tylko Alchemik, reszta nudna... (to "jest moje zdanie" oczywiście)
Użytkownik: sunset112 20.02.2008 16:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Mi podobał sie tylko Alch... | Gacka
a ja się z Tobą całkowicie zgadzam:-)
Użytkownik: majak 04.10.2005 20:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Paulo Coelho bardzo mi za... | yllennelly2
Mnie podobały się prawie wszystkie jego książki. Czytając Paulo Coelho czuję, że trochę odrywam się od rzeczywistości w inny świat. Ostatnio zainteresowałam swoją córkę jego książkami i również jest nimi zachwycona.
Użytkownik: jakozak 05.10.2005 14:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Paulo Coelho bardzo mi za... | yllennelly2
Lubię książki Coelho.
Sądzę, że osoba, która w życiu coś przeszła, przeżyła, niezależnie czy jest to złe, czy dobre - ma bogatsze doświadczenia i bogatszą psychikę. Potrafi nam więcej przekazać. Myśli takiego kogoś są cenniejsze, głębsze.
Na pewno chętniej sięgam po książkę osoby z przeszłością, niż jakiegoś mydełkowatego idealnego człowieczka.
Sądzę nawet, że takie niewiniątka po prostu nie są szczere.
Użytkownik: Izuś 23.11.2005 16:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Paulo Coelho bardzo mi za... | yllennelly2
ja uwielbiam książki Coelho.Nie wiem,czy informacje o jego przeszłości są prawdą,ale nie oceniam jego życia,ale jego tworczość, która do mnie przemawia.Według mnie jego książki odnoszą się do najważniejszych wartości w życiu.Może nie są one odkrywcze ale czy nie sądzicie,że o znaczeniu pewnych wartości powinniśmy pamiętać zawsze?Moim zdaniem Coelho chciał nam o nich przypomnieć
Użytkownik: Eire 26.12.2005 18:58 napisał(a):
Odpowiedź na: ja uwielbiam książki Coel... | Izuś
mnie Cohelo się nie podoba. Przeczytałam Zahir i Alchemika więc chyba mam prawo do wygłaszania opinii. Moje zarzuty są następujące:
-za dużo filozofii i oczywistych prawd, przedstawionych w nudny sposób
-nudny w ogóle sposób pisania
Jeśli chodzi o ilozofię wolę ksiązki Gaarnera.
Użytkownik: zzielona 25.12.2005 16:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Paulo Coelho bardzo mi za... | yllennelly2
Coelho? Pierwszą jego książką, która dostała się w moje łapki była "Piąta Góra". Styl autora jest niczego sobie, aczkolwiek wcześniej wspomniania historia znużyła mnie do tego stopnia, że jej nie doczytałam. Któregoś dnia na Gadu-Gadu koleżanka zaproponowała mi, że pożyczy mi "Jedenaście minut". Ja, jako, że mam lat siedemnaście i burzę hormonów, dowiedziawszy się prawdy o fabule tej książki postanowiłam ją przeczytać ;) Książka mnie zauroczyła. To chyba dzięki historii wrażliwej prostytutki polubiłam i obdarzyłam szacunkiem pana Paula. Następnie sięgnęłam po "Weronikę...". Czytając książki Coelha rzeczywiście można doszukać się różnorakich prawd życiowych. Fakt, nie są niczym odkrywczym. Ale mówią nam o sprawach, które są tak bardzo oczywiste, że nikt ich nie widzi.
Rozumiem przekaz w książkach Coelha. Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że autor ten jest jednym z moich ulubionych.
Użytkownik: reniferze 27.12.2005 18:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Paulo Coelho bardzo mi za... | yllennelly2
Zgadzam się z bratkiem, że nad "Na brzegu rzeki Piedry.." można tylko zapłakać. "Alchemik", mimo, że oczywisty do bólu, bardzo mi się podobał. Ale po resztę książek Coelho na pewno nie sięgnę.
Użytkownik: Ricewind 08.01.2006 23:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Zgadzam się z bratkiem, ż... | reniferze
Dołączę do chóru krytyków :) Coelho kreuje się na guru, który z upodobaniem poucza innych, jak mają żyć. Robi to w sposób natrętnie bezpośredni, namaszczony i okropnie nudny. Kiepska literatura.
Użytkownik: visia 08.01.2006 23:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Dołączę do chóru krytyków... | Ricewind
Zgadzam się w zupełności. Teaż uważam, że to napuszone i nudne.
Użytkownik: gaba_n 09.01.2006 00:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Zgadzam się w zupełności.... | visia
Nie myślę, że Coelho jest najgorszym pisarzem na świecie, tak samo jak nie uważam, że tylko to co nowe i odkrywcze warte jest uwagi. Przecież i o sprawach oczywistych można, albo i trzeba pisać.
Przeczytałam dwie książki Coelho, przeglądnęłam trzecią i raczej nie sięgnę po następne, bo jednak nie lubię "prawd" podanych w sposób "łopatologiczny".
Użytkownik: Daria_M 09.02.2008 21:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Zgadzam się z bratkiem, ż... | reniferze
Czytając "Nad brzegiem rzeki Piedry"...ja też płakałm z dwóch powodów:
1. że ktoś w ogóle to wydał
2. że w ogóle sięgnęłam po tą książkę.Napewno tego błędu już z Panem. C nie powtórze!
Użytkownik: jabłuszko 10.02.2008 17:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Czytając "Nad brzegi... | Daria_M
Przeczytałam "Alchemika" i wydawał mi się świetny. Wydawał, bo po tych wszystkich komentarzach, które przeczytałam, spojrzałam na niego krytycznym okiem. I już nie jest taki wspaniały.
Użytkownik: ostoja_ostojski 12.01.2006 21:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Paulo Coelho bardzo mi za... | yllennelly2
Zapamiętaj, że chociaż dzieło to nie autor, to doświadczenia i światopogląd pisarza ma ogromny wpływ na jego twórczość. Spójrz na przykład na książki Jelinek(ble...), J.L.Wiśniewskiego czy innych tfurców(od tfu, tfu...). Porównaj je teraz z dziełami Łysiaka czy Lema, a sama znajdziesz odpowiedż. "Po owocach[czyt. przekazie] ich poznacie...". Moim zdaniem Coelho lansuje treści dość płytkie, tendencyjne i, co tu dużo mówić, ckliwe. Doskonale rozumiem, że potrzebujemy książek rozbudzających uśpione nieraz marzenia, ale żeby od razu Coelho.... Ta lewacka maniera, że "liczy się tylko miłość", rozumiana egoistycznie(przypatrz się!)"coś za coś", deprawuje i wypacza światopogląd. Cieszę się niezmiernie jednak, że szukasz i masz wątpliwości, oznacza to bowiem, że czujesz i myślisz(to rzadsze niż możnaby pomyśleć...). Walcz i szukaj! Pozdrawiam
Użytkownik: Natii 08.12.2006 20:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapamiętaj, że chociaż dz... | ostoja_ostojski
Czytałam jedną książkę Łysiaka, nie była najgorsza, ale nie powaliła mnie też na kolana. Lem mnie kiedyś bardzo zniechęcił do science fiction. Czyli to nie jest do końca tak, że można obiektywnie określić, który pisarz jest dobry, a który zły, bo każdemu podoba się co innego. I dlatego nie ma co porównywać na siłę, zwłaszcza pisarzów piszących w tak różny sposób i w tak różnorodnej tematyce.
Użytkownik: Bacia 18.12.2006 18:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Czytałam jedną książkę Ły... | Natii
Nie lubię jego prozy. Nie potrafię tego uzasadnić. Przeczytałam "Jedenaście minut" i "Zachira". Na razie nie będę ponawiać prób. Może kiedyś ta niechęć się zmieni. Podobno gusta zmieniają się co kilka lat!
Użytkownik: Bacia 18.12.2006 18:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie lubię jego prozy. Nie... | Bacia
Bardzo przepraszam. Dopiero jak puściłam, to uświadomiłam sobie, że popełniłam błąd. Oczywiście "Zahir".
Użytkownik: Natii 18.12.2006 21:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie lubię jego prozy. Nie... | Bacia
Nikt Ci przecież nie każe uzasadniać, to naturalne - nie można lubić wszystkich pisarzy i wszystkich książek. :-)
Użytkownik: mironida 19.12.2006 13:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Nikt Ci przecież nie każe... | Natii
może ja odpowiem śpiewająco (i krótko): nic ciekawego ;)
Użytkownik: Natii 19.12.2006 14:40 napisał(a):
Odpowiedź na: może ja odpowiem śpiewają... | mironida
:-)
Użytkownik: lusinka1992 28.12.2006 17:51 napisał(a):
Odpowiedź na: :-) | Natii
Uważam, że Coelho to rewelacyjny pisarz! Ukazuje świat w zupełnie innym obliczu, niż zawsze go spostrzegałam. Nie sili się na oryginalność - po prostu jest oryginalny. Co prawda jego książki są podobne do siebie, ale i na to jest rada - nie czytać wszystkich na raz, tylko w znacznych odstępach czasu. Nie rozumiem, czemu niektórzy się czepiają "Nad brzegiem...". Według mnie było to nawet lepsze od "Alchemika". Najbardziej zaskakującą była "Weronika postanawia umrzeć". Czytając ją doszłam do wniosku, że nie ma lepszego życia niż w wariatkowie:) Dosłownie mnie omamiła!
Użytkownik: maaagdusia 28.12.2006 18:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Uważam, że Coelho to rewe... | lusinka1992
Wiadomo, że każdemu podoba się co innego: jest to proste i naturalne. Ja jednak bardzo lubię Coelho, najbardziej "Alchemika", który mnie zachwycił. Teraz jestem w trakcie "Nad brzegiem rzeki Piedry..."- dłuży się niemiłosiernie, tak naprawdę nie wiadomo o co tam chodzi, jaki jest jej sens. Coelho Jedne książki ma lepsze, jedne gorsze, wiadomo, jak każdy pisarz. Nie powinniśmy sugerować się niektórymi jego książkami. Szanuję jednak zdanie tych, którym nie podoba się jako twórczość.
Użytkownik: sissi 28.12.2006 18:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiadomo, że każdemu podob... | maaagdusia
Nie lubię Cohelo i bardzo nisko oceniam jego książki tutaj, żeby przypadkiem system nie polecił mi podobnych;)
Uważam jednak, że jako autor robi bardzo dużo dobrego, bo promuje dobroć, optymizm i wiarę w siebie. Wyobrażam sobie ludzi "w dołku", którzy po przeczytaniu takich książek czują się lepiej. Mnie jednak taki styl nie odpowiada.
Użytkownik: madzia z 30.12.2006 19:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie lubię Cohelo i bardzo... | sissi
Ja kocham jego książki,ale szanuję zdanie innych.Może po prostu nie odnaleźli w nich siebie,a to jest potrzebne do tego,aby go polubić.
Użytkownik: roer 01.01.2007 02:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja kocham jego książki,al... | madzia z
całkowicie się zgadzam z opinią "madzi z", ja zanim przeczytałam kilka jego utworów miałam o nim nienajlepsze zdanie,... ale jego książki mają w sobie coś co na mnie oddziałuje..."Być jak płynąca rzeka" jest moją ulubioną...
Użytkownik: mazalova 01.01.2007 12:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Paulo Coelho bardzo mi za... | yllennelly2
Prawie na pewno kiedy wiemy coś więcej na temat pisarza, inaczej patrzymy na treść książki, ale dobra ksiązka to zawsze dobra książka, zła ksiązka to zła książka, a autor to autor, człowiek przecież. O.

Wielu znakomitych pisarzy latynoamerykańskich było komunistami. Marquez jest przyjacielem Fidela, popierał rewolucjonistów - co z tego? "Sto lat samotności" podoba Ci się mniej jako książka, nawet jeśli uważasz, że rewolucja na Kubie była czymś złym? Julio Cortazar też sympatyzował z komunistami, ale kiedy przyjeżdżał do Polski - kraju, który był tym komunizmem dotknięty - przychodziły tłumy wielbicieli, bo Cortazar dawał im swoją książką coś, czego w polskim szarym socrealiźmie cholernie brakowało - inne spojrzenie na świat, inne podejście do zycia i język, który dekorował codzienność.

Z Pałolo sprawa jest nieco inna, bo bożyszcze to moje kreuje się na dawcę prawd absolutnych i pisze książki w charakterze kazania, a w takiej sytuacji każdy brud nabiera kolorytu, że się tak dziwnie wyrażę. Inaczej mówiąc; sąsiad, który ilekroć Cię spotka, rozmawia z Tobą o życiu w czystości i o tym jakie to ważne według niego i jego ukochanej radiostacji, a potem zostaje złapany z kochanką, razi bardziej (no i mocniej zaskakuje, to jasne) niż sąsiad, który spotkawszy Cię na schodach mówi; aj, człowiek to tylko człowiek, ma swoje małe grzeszki, prawda? Ma pani może ochotę na papierosa?
Jadę teraz pobrzeżnie i stereotypowo, ale chodzi mi po prostu o to, żeby pokazać jak pewne rzeczy do siebie pasują, a inne nie.

Skoro piszesz, że Pałolo dał Ci bardo wiele i że masz do niego specyficzny stosunek, i skoro ja wiem w jaki sposób Pałolo pomyka sobie w swojej twórczości (jakim tonem przemawia), to jestem w stanie zrozumieć Twój niesmak.
Ale napiszę jeszcze raz; książka to ksiązka, autor to autor. Wielu znamienitych literatów grzała w żyłę, za kołnierz nie wylewało, miało powiązania z sektami, zdradzało, korupowało, współpracowało z SB, popierało sprawy, które dziś uważa się za wątpliwie korzystne. Tyle o nich jako o ludziach. Jako o pisarzach trzeba dodać, że z tego m.in brała się ich twórczość.
Tyle.
Użytkownik: rataksas 02.01.2007 22:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Paulo Coelho bardzo mi za... | yllennelly2
Przeczytałem "Alchemika". Wspominam go jako papkę optymistycznych cytatów połączonych z średniawym wątkiem fabularnym. Nie było to dla mnie zbyt odkrywcze. W sumie podejście do niej mam jak Bolec do "Wszystko się może zdarzyć". Na szczęście jest to krótka książka.

"Demon i Panna Prym", podobnie jak "Alchemik", z tym że fabuła już ciekawsza. Nie czuje się jednak oświecony po jej przeczytaniu. To dalej Coelho z jego naiwnymi cytatami.
Użytkownik: Małgoś_28 16.01.2007 23:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Paulo Coelho bardzo mi za... | yllennelly2
Nie przepadam za jego książkami, nie wiem, skąd ten wielki "bum" na literaturę wychodzącą z pod jego "pióra". Dla mnie to historie niemal biblijne: zarówno w sposobie prowadzenia narracji, jak i w morałach, które wydają się aż skapywać z każdej strony. Metaforyka- prosta do odszyfrowania dla każdego. Nie wiem, w czym tkwi ich siła. Kiedy kilka lat temu moja zaaferowana koleżanka przyniosła mi "Alchemika" i rozentuzjazmowanym głosem stwierdziła, że to wybitne dzieło, zabrałam się do czytania i...znurzyło mnie to. Ja chyba nie lubię pouczających książek:-)
Użytkownik: ida_sierpniowa 19.01.2007 10:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Paulo Coelho bardzo mi za... | yllennelly2
Jak narazie to czytałam tylko,, Alchemika'' i bardzo mi się podobał. Jeśli reszta jego książek jest taka sama to super, ale słyszałam że reszta to beznadzieja. A z resztą to każdy ma inne wymagania i lubi inne książki.
Użytkownik: za-kre-co-na 19.01.2007 10:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Paulo Coelho bardzo mi za... | yllennelly2
W BiblioNETce spotkałam się z różnymi zdaniami na temat twórczości Coelha, i do dzisiaj nie wiem skąd bierze się ta fanatyczna wręcz nienawiść, jak i ślepy zachwyt.

W swojej recenzji na temat "Pielgrzyma" ja napisałam o nim (jak poniżej) i myślę, że jest to najzdrowsze podejście, i tu cytuję (siebie;):

"Ja proponuję potraktować go tak: "Pielgrzym" to worek pełen pieniędzy, czytając go, wysypujemy je na stół. To, co da się zauważyć, to fakt, że monety są różne: są złotówki, dolary, korony, franki, funty itd. Czytelnik w zależności od upodobań (dla potrzeb porównania - w zależności od narodowości) powinien sięgnąć tylko po to, co mu się w jakiś sposób przyda.

Ci, którzy nie zauważają, że monety są różne - nie rozumieją twórczości Coelha. Ci, którzy zachłannie zgarniają wszystkie (zaślepieni fani), w zderzeniu z rzeczywistością prędzej czy później poczują się oszukani, bo pożytku z wszystkich nie ma i nigdy nie będzie.

Ja sięgam tylko po złotówki i z takim podejściem radzę czytać, a później odnosić się do książki."

Użytkownik: adrianna 19.01.2007 17:50 napisał(a):
Odpowiedź na: W BiblioNETce spotkałam s... | za-kre-co-na
za-kre-co-na, zgadzam się z tym co napisałaś całkowicie.
sama znam kilku zagorzałych wielbicieli tego pana, na szczęście ja do nich nie należę.
swoją przygodę z Coehlem zaczęłam od "Jedynastu minut", potem była "Piąta Góra", "Weronika postanawia umrzeć" i "Nad rzeką Piedrą usiadłam i płakałam"... przy pierwszych książkach byłam niemal zachwycona przy kolejnych zawiedziona...
Użytkownik: zielkowiak 19.01.2007 19:14 napisał(a):
Odpowiedź na: za-kre-co-na, zgadzam się... | adrianna
Dla mnie twórczość Coehla to banał lub żenada (zależnie, która książka). Warto byłoby zrobić kiedyś taki rozkład czy podoba on się głównie nastolatkom, czy innym też
Użytkownik: Kasia87 26.02.2007 16:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Paulo Coelho bardzo mi za... | yllennelly2
czesc!przeczytałam wiele ksiazek Coelho i nie załuje!!!to była fascynujaca lektura i wiele wniosła w moje zycie!autor mowi w prosty sposób o rzeczach wielkich i codziennych!pierwsza pozycja ktora przeczytałam był "Alchemik" i zawsze bede do niej powracac!sa rozne gusta<mnie osobiscie ten autor i jego tworczosc przypadła do gustu!!!
Użytkownik: archijoa 26.02.2007 19:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Paulo Coelho bardzo mi za... | yllennelly2
Czytałam dwie książki Coelho
1 - "Weronika postanawia umrzeć" w wieku 14 lat - dziki zachwyt, duży wpływ na moje życie itp.
2 - "Alchemik" w wieku 21 lat.. . słabiutko, marny styl, oczywistość aż do bólu, wieje nudą i przewidywalnością...

widocznie "wyrosłam" z takiej literatury :)
Użytkownik: karreu 26.02.2007 19:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Czytałam dwie książki Coe... | archijoa
Kiedyś "Weronikę..." czytałam na okrągło, znałam ją prawie na pamięć. Mój kieszonkowy egzemplarz jest cały zapisany notatkami i popodkreślany... Ale teraz, po trzech latach, wszystkie te mądre i wielkie zdania jawią mi się jako puste frazesy. Zdałam sobie sprawę, że nie wiem, jakie jest przesłanie tej książki, nie pamiętam, co mnie w niej zachwycało.
Użytkownik: Snowden 11.08.2007 16:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Paulo Coelho bardzo mi za... | yllennelly2
Coelho to literacki hochsztapler, cwaniaczek. Czytałem Alchemika w wieku 13 lat, byłem pod wrażeniem. W wieku 18(albo może i wcześniej) doszedłem do wniosku, że całą treść tej książki to pseudo- metafizyczne wydumane quasi- mądrości, które ciężko znieść po kilku stronach, o czym przekonałem się na powrót, próbując czytać "Czarownicę z Portobello". Dałem radę 80 stron, a bardzo się starałem, bo byłem na wczasach i przeczytałem już wszystko, co tam miałem pod ręką(a miałem chociażby "Sto lat samotności", więc też trudno, żebym po czymś takim mógł znieść Coelho...). Wymiękłem mniej więcej w momencie, w którym było o "Wierzchołku", za którym trzeba podążać. Żenadix. A dlaczego hochsztapler i cwaniaczek? Zobaczcie, ile sprzedał książek i ilu ludzi się na to nabiera.
Użytkownik: Angua 12.08.2007 23:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Paulo Coelho bardzo mi za... | yllennelly2
Najpierw przeczytałam Zahira, potem Alchemika, Weronikę i na końcu Piątą Górę, Ja wiem, moze miałam 15 lat. Pierwsza ksiązka była dla mnie wspaniała, fascynujące były sprawy o których pisał. Z każdą kolejną ksiązką było gorzej.;p Nie znajdowałam w nich nic nowego, odkrywczego. Przestały fascynować jego pseudomądrości. Każda ksiązka jest dokłądnie o tym samym. Piątą Górę po prostu zmęczyłąm żeby mieć juz to za soba i zabrac sie za coś innego. Jak dla mnie przereklamowane, sztuczne i monotonne. Szczerze to omijam. Pozdrawiam.
Użytkownik: Ewelina7 19.08.2007 00:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Paulo Coelho bardzo mi za... | yllennelly2
"Weronika postanawia umrzeć" to jedyna książka tego autora jaką przeczytałam. Jedyna książka w życiu, którą przeczytałam, bo mi ktoś polecił. Od tamtej pory ufam tylko sobie:). Nie mówię, że jest zła, że autor nie potrafi pisać. Ale nie zrobiła na mnie większego wrażenia. Wszystko "podane na talerzu". Coelho? Nie dziękuję...
Użytkownik: Harriet Smiller 21.08.2007 18:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Paulo Coelho bardzo mi za... | yllennelly2
Jak dla mnie przeszłość autora nijak ma się do jego twórczości... Gdyby interesował mnie jako osoba to prawdopodobnie przejęłabym się jego przeszłością, ale szczerze mówiąc mnie to nie interesuje. Wolę dyskutować na temat mi bliższy, czyli jego twórczość. A jeżeli tak bardzo interesuje cię jego przeszłość to proszę...

http://pl.wikipedia.org/wiki/Paulo_Coelho

PS Miłego czytania...:)
Użytkownik: Swan 22.08.2007 14:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Paulo Coelho bardzo mi za... | yllennelly2
Coelho to niezwykły pisarz, współczesny filozof, który swoimi słowami leczy dusze. Przeczytałam większość jego książek i na ani jednej się nie zawiodłam zarówno pod względem lingwistycznym, jak i filozoficznym. Książki pisarza posiadają przeogromną głębię i w wielu opisach odnajdywałam samą siebie. Czytając biografię P. C. nie byłam w szoku dowiadując się o ciemniejszych aspektach jego przeszłości, wręcz przeciwnie uważam, że doświadczenie, które zdobył przyczyniło się do wspaniałości jego tekstów. Bo przecież każdy z nas ma blizy, ale tak powinno być, najważniejsze, że wciąż idziemy do przodu i tworzymy własną odrębną historię.
Użytkownik: Cora 23.08.2007 18:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Coelho to niezwykły pisar... | Swan
Szczerze mówiąc nie bardzo interesuje mnie jego przeszłość. Nie zdziwiłabym się gdyby naprawdę był kiedyś satanistą.. . Ludzie się zmieniają, a on ma już swoje lata i na pewno nie jedno w życiu przeszedł. Cokolwiek by to nie było książki pisze niesamowite.. .
Użytkownik: barbara_1973 30.08.2007 16:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Paulo Coelho bardzo mi za... | yllennelly2
Przeczytałam kilka książek tego autora i ze zdumieniem muszę stwierdzić, że
przeczytam pozostałe. Nie lubię tanich romansideł, a jego książki zmuszają
do zastanowienia. Weronika postanawia umrzeć z nudów, kiedy jednak zdaje sobie sprawę jak niewiele życia jej zostało zaczyna o nie walczyć. Idę o
zakład że połowę kobiet na świecie jest znudzona codziennym życiem. Nie ucieka się co prawda do tak drastycznego rozwiązania, ale nie jedna z nas ma dosyć.
,,Piąta góra,, ukazuje ogromną wiarę człowieka. Jestem katoliczką czasem jak
Eliasz zastanawiam się czy zasłużyłam na to co mnie spotyka (a miałam jedną
tragedie z którą do dzisiaj nie mogę się uporać, kilka drobniejszych )czy
jednak było by we mnie tyle wiary???? ?????????
Dla mnie okazała się jego twórczość bardzo ważna.

BARBARA,, cloud,,
Użytkownik: Kasia91 30.08.2007 17:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Paulo Coelho bardzo mi za... | yllennelly2
"W 1973 roku Paulo i Raul zostali członkami Stowarzyszenia Alternatywnego, organizacji która sprzeciwiała się ideologii kapitalistycznej, broniła praw jednostki oraz uprawiała czarną magię. (...) Paulo nosił długie włosy i postanowił sobie za punkt honoru, że nigdy nie będzie nosił dowodu osobistego; przez pewien czas brał narkotyki, chcąc doświadczyć życia hippisowskiego w pełni."

Z Wikipedii.

No cóż, szukał swojej drogi :]. Słyszałam opinie fanatyków religijnych twierdzących, że Coehlo był "SZatanistą", a "Na brzegu rzeki Piedry..." jest pewnego rodzaju atakiem na kler. Książki nie czytałam (mam zamiar to zrobić), ale wiem o czym jest i ta opinia wydaje mi się mocno przesadzona :].

A co do samej jego twórczości - przeczytałam tylko dwie powieści - "Weronika postanawia umrzeć" i "Demon i pannę Prym". Podobały mi się, tyle.
Użytkownik: fodla 30.08.2007 17:38 napisał(a):
Odpowiedź na: "W 1973 roku Paulo i... | Kasia91
"Słyszałam opinie fanatyków religijnych twierdzących..."?!Jak wyobrażasz sobie bycie osobą wierzącą-mówię o dowolnej religii,sekcie- i nie byciu zarazem fanatykiem?Przecież w religiach o to chodzi-wierzeniu we wszystkie ich założenia.Bo albo w coś wierzysz,albo nie.Każdy broni wartości i przekonań,które są dla niego ważne.Więc sam Coehlo jest również "fanatykiem"(jak to pięknie nazwałaś),bo broni tego,w co wierzy.
Użytkownik: hburdon 30.08.2007 17:51 napisał(a):
Odpowiedź na: "Słyszałam opinie fa... | fodla
Mylisz się. Religijność nie polega na tym, że wierzy się we wszystko. Z całą pewnością zaś nie musi pociągać za sobą nietolerancji, która - według Słownika Języka Polskiego - definiuje fanatyka: "osoba żarliwie wyznająca jakąś ideę lub religię, skrajnie nietolerancyjna w stosunku do zwolenników innych poglądów".
Użytkownik: aleutka 30.08.2007 17:55 napisał(a):
Odpowiedź na: "Słyszałam opinie fa... | fodla
Chyba nie do końca...

Fanatyzm to założenie że wszyscy, którzy nie wierzą w to co ja są źli, podli, głupi itp, są generalnie mówiąc zakałą świata. I że w związku z tym - na przykład - ich wytępienie jest w pełni uzasadnione służbą
Wyższemu Dobru. Oczywiście nie da się tego pogodzić z prawdziwą służbą Bogu, z żadną duchowością która rzeczywiście poszukuje prawdy.

Nie należy mylić fanatyzmu z żarliwością, z głębokim zaangażowaniem, głębokim pragnieniem prawdy. To są rzeczy różne z samej istoty.
Użytkownik: fodla 30.08.2007 18:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Chyba nie do końca... ... | aleutka
Rozumiem i przyznaję wam rację.Ale dlaczego mówienie,że Coehlo jest satanistą,kiedy używał magii jest fanatyzmem?Taka osoba nie musiała mówić tego z nienawiścią.
Użytkownik: Kasia91 31.08.2007 19:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Rozumiem i przyznaję wam ... | fodla
A czy ja mówię, że uważam tę osobę za fanatyka tylko na podstawie jej stosunku do Coehlo? Pisząc 'fanatyk' miałam na myśli człowieka, który, moim skromnym zdaniem, nieco przesadza. Może przesoliłam nieco używając słowa "fanatyk", trudno powiedzieć, bo, jak widzę, każdy rozumie to słowa nieco inaczej. W każdym bądź razie - osoba, którą miałam na myśli, wg mnie zbyt często powtarza podsłyszane w Radiu Maryja opinie (także na temat literatury właśnie - Kod Leonarda, Harry Potter, te sprawy) i w zbyt wielu drobnych niepowodzeniach doszukuje się interwencji szatna.
I zapewniam Cię, że są ludzie wierzący, którzy w swojej religijności wcale nie są fanatykami. Jeśli Ty spotykasz tylko tych obsesyjnie wierzących, to współczuję.
Można wierzyć w Boga, a nawet w Kościół, jednocześnie nie zgadzając się z jakąś opinią Papieża czy biskupa. I na pewno lepiej jeśli ktoś najpierw przemyśli pewne sprawy, sam wykształtuje swoją opinię, niż kiedy bezmyślnie powtarza po swoich autorytetach.
Użytkownik: fodla 01.09.2007 22:25 napisał(a):
Odpowiedź na: A czy ja mówię, że uważam... | Kasia91
Co do Harry'ego to sama nie rozumiem opinii Kościoła-książka ostatecznie całkiem mi się podobała,zwłaszcza ostatnie tomy.W wypadku "Kodu..." to rozumiem,że Kościół chciał zareagować i bronić prawd,w które wierzy w obliczu sytuacjii,gdzie mnóstwo (podobno) osób uwierzyło w "teorię"Browna.
A właśnie ten fanatyzm,zwłaszcza ludzi starszych nawet mnie nie śmieszy-on mnie przeraża!Rzucające się w oczy "pokazywanie" swojej wiary.
Ja niejednokrotnie nie zgadzam się z opiniami księży wyrażanymi na kazaniach,a dotyczących polityki i życia codziennego ich wiernych.Ale starsze panie faktycznie z uwagą się wsłuchują i przyjmują te słowa do siebie i nie uznają,że można mieć inne zdanie i poglądy.
Kiedy koleżanka rozmawiała z kolegą(ateista) na temat Boga,to powiedział jej,że jest fanatyczką,bo broniła swojej wiary,ale on nie przyjmował do wiadomości,że w równie obsesyjny sposób bronił swoich poglądów,więc według swoich słow też jest fanatykiem.I dlatego zauważyłam,że słowo "fanatyk" zarezerwowane jest zazwyczaj dla katolików lub muzułmanów.
Użytkownik: Ysobeth nha Ana 02.09.2007 01:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Co do Harry'ego to sama n... | fodla
Fanatyk nie tylko obsesyjnie broni swojej wiary (bądź niewiary) - on jej w zasadzie nie broni, tylko uważa za jedyną prawdziwą i słuszną, i posunie się do wszystkiego, żeby narzucić ją reszcie ludzkości, bo tak rozumie "czynienie dobra". Dlatego jest niebezpieczny i budzi lęk. Oczywiście są różnice w metodach - fanatyk muzułmański często bierze się do mordowania niewiernych i/lub odstępców (odstępców w jego przekonaniu), fanatyk katolicki już teraz raczej stara się osiągnąć swój cel przez majstrowanie w aparacie państwowo-prawnym, a jeśli nie jest na odpowiedniej pozycji do takich działań, to usiłuje pokonać "wroga" (często wyimaginowanego) drogą kłamliwej propagandy. Fanatyczny ateista (fakt, zdarzają się tacy) na ogół nie ma tyle siły przebicia, więc ogranicza się do wrogich wypowiedzi pod adresem religii w ogóle i osób religijnych w szczególności i przeważnie jest dla nich głównie wkurzający. Nie pójdzie podkładać bomb, bo czuje się wyższy moralnie; nie zdoła nikomu zabronić praktyk religijnych, bo jednocześnie wyłazi ze skóry, żeby udowodnić, jaki jest tolerancyjny ;-) Sam siebie obezwładnia :-> Fanatyk religijny nie ma takich zahamowań, on wszystko czyni w imię i z nakazu Boga, co usprawiedliwia jego zdaniem każde odstępstwo od zasad współżycia społecznego.

Jest oczywiście wiele osób, które będąc religijne nie są jednocześnie fanatyczne - dopuszczają, że ktoś inny może sobie nie życzyć wyznawać "jedynej prawdziwej" wiary i najwyżej w duchu się bardzo nad kimś takim litują (co jest obraźliwe, ale dopóki nie wypowiedziane głośno - nieszkodliwe).
Użytkownik: Kasia91 02.09.2007 15:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Co do Harry'ego to sama n... | fodla
To, że ktoś broni swoich poglądów nie oznacza od razu, że jest fanatykiem. Twój kolega chyba trochę nadużył tego słowa.
Starsze panie, oj tak, ale nie tylko one. Akurat kobieta, którą ja cały czas miałam na myśli, jest dopiero po czterdziestce. Zresztą to naprawdę w porządku osoba, jeśli ominąć właśnie tą 'obsesję'.
A fanatyzm może i jest najczęściej kojarzony z religią, ale przecież tak naprawdę można mieć bzika na każdym punkcie.
Użytkownik: fodla 02.09.2007 17:00 napisał(a):
Odpowiedź na: To, że ktoś broni swoich ... | Kasia91
Ja z młodymi fanatykami się nie spotkałam,ale te starsze-bo są to zazwyczaj kobiety-eh...brak mi słów:[ Ale moja koleżanka była na pielgrzymce do Częstochowy i opowiadała mi o takiej jednej pani,która z nimi szła:((Nie chciałabym jej spotkać.
Użytkownik: BaDi 13.10.2007 19:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Paulo Coelho bardzo mi za... | yllennelly2
Ojj.. Ja też średnio przepadam za Coelho. W sumie przeczytałam tylko dwie jego książki - "Piąta góra" oraz "Jedenaście minut" i tylko te dwie naprawdę mi się spodobały. W między czasie zaczęłam czytać "Zahira" i "Na brzegu rzeki Piedry...". Obie odstawiłam po przeczytaniu kilku rozdziałów.
A co do jego przeszłości. Najważniejsze, że przestał być satanistą, co można dostrzec w jego książkach:)
Użytkownik: bad_samaritan 10.11.2007 11:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Ojj.. Ja też średnio prze... | BaDi
Nie zasmakował mu widać satanizm. No cóż, ktoś kto poddaje się próbie homoseksualnej, aby sprawdzić czy aby taki rodzaj miłości by mu odpowiadał, napewno znajdzie sobie inne ciekawsze eksperymenty natury nienaturalnej:P Ku ubarwieniu powiewów szarości prozy życia. Jak dla mnie jeden Raskolnikow to w sam raz.
Użytkownik: kadzia97 20.11.2007 19:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Paulo Coelho bardzo mi za... | yllennelly2
nawet jeśli był jakimś złym człowiekiem to książki pisał niezłe:)
Użytkownik: aborygen 22.11.2007 16:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Paulo Coelho bardzo mi za... | yllennelly2
Oj nie wyrobie obrażając Coelho, na każdym forum poświęconemu jemu, a więc....................................(werble)..​.............................................CIENI​AS (przynajmniej w porównaniu do innych bardziej wybitnych, a mniej rozdmuchanych pisarzy)
Użytkownik: juliannamaria 30.11.2007 22:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Oj nie wyrobie obrażając ... | aborygen
Podpisuję się.....CIENIAS!
Czytałam "Pielgrzyma" i chcąc "dać mu szansę", jeszcze "Czarownicę..."
NIGDY WIĘCEJ!! !
Użytkownik: Alken 04.12.2007 22:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Paulo Coelho bardzo mi za... | yllennelly2
Nie zostaniesz raczej opętana czytając Coelho, ale zachecam do mniej dosłownych i bardziej zmuszających do myślenia lektur...W przypadku pana Coelho razi mnie to jego operowanie wyświechtanymi frazesami... raczej nie jego książki, tylko szum medialny jaki powstał wokół jego twórczości, która przecież nic nowego nie wnosi, a wręcz zachęca do "niemyślenia" kiedy wszystko mamy podane na tacy...
Użytkownik: juliannamaria 04.12.2007 23:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie zostaniesz raczej opę... | Alken
Zgadzam się, zgadzam.
Przełyka się bardzo łatwo, ale potem nie zostaje NIC! Pustka!
W porównaniu z nim to książki, np. Nurowskiej wstrząsają nieco szarymi komórkami i nie spływają po człowieku jak "coelho´wska woda".
Użytkownik: Marusha8 12.12.2007 22:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Paulo Coelho bardzo mi za... | yllennelly2
Do tej pory czytałam kolejne ksiązki Coelho chyba raczej z ciekawości,ot choćby po to, by móc o nich pózniej podyskutować. I będę oryginalna-mnie najbardziej podobało się "Nad brzegiem rzeki Piedry...", pierwsza jego książka, która wpadła mi w ręce. Jakby mnie ktoś walnął obuchem, takie wrazenie na mnie zrobiła. Natomiast "Alchemik"- totalne rozczarowanie.Kolejne książki też mnie raczej już tylko nudziły, ale czytałam do końca, zresztą wielkiego wysiłku mnie to nie kosztowało...
Coelho często się powtarza, pisze o tym samym, ale w innych słowach. Wątpię, bym przeczytała coś jeszcze tego autora. No może felietony...
A to, kim jest czy był Coelho i jak sobie życie ubarwiał, nie interesuje mnie wcale. Zresztą nie on jeden wśród pisarzy ma taki barwny życiorys.
Użytkownik: maramara 09.02.2008 20:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Paulo Coelho bardzo mi za... | yllennelly2
"Alchemik" miał w sobie siłę, kiedy go czytałam lata temu "pod pulpitem" na nudnych wykładach z filozofii, ale następna książka Coelho okazała się schematyczna. Nie znoszę schematów w literaturze, więc przeczytawszy na wszelki wypadek wszystkie inne pozycje i potwierdziwszy swoje obawy, wzięłam nogi za pas. Byłam potwornie rozczarowana. Coelho jako guru albo półbóg pseudofilozofów to wielkie nieporozumienie.
Użytkownik: emygar 08.05.2008 20:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Paulo Coelho bardzo mi za... | yllennelly2
Nielubię oceniaĆ pisarzy, bo wiem że i tak ktoś mój komentarz potępi. Jednak pisząc o P.C. myślę tylko jedno, że w nim siedzi inna mądrośĆ niż w innych ludziach. Starając się kończyC napisze jedno: On jest moim ulubionym pisarzem....
Użytkownik: retrospekcja 21.05.2008 14:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Paulo Coelho bardzo mi za... | yllennelly2
Dla mnie Coelho jest i będzie jednym z najwspanialszych autorów wszech czasów. Nie dość, że pisze książki łatwe w odbiorze, przyjemne to przekazuje w nich wiele prawd o świecie, uczuciach... Za każdym razem kiedy czytam jego książkę, kiedy zanużam się w stworzonym przez niego świecie budzą się we mnie najwspanialsze uczucia... Chyba żaden inny autor nie potrafi w takim stopniu oddziaływać na czytelnika... Czytam teraz Bridę i zachwyt to za mało powiedziane... Ma szansę na pobicie Alchemika w moim prywatnym rankingu, a to już mówi samo za siebie...
Użytkownik: bakałaż 13.06.2008 12:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Dla mnie Coelho jest i bę... | retrospekcja
Na mnie aż tak te książki co prawda nie oddziaływają - ale szanuję Coelho za to co robi, ponieważ wielu moich znajomych BARDZO go sobie ceni. Czytałem tylko kilka jego pozycji (Alchemik, Zahir, 11 minut, czy ostatnio bardzo dobra Brida) i mimo że nie zachwyciły mnie tak jak niektórych, to na pewno są to książki bardzo dobre i warte przeczytania. I co jak co, ale złego słowa o Coelho nie powiem... :)
Użytkownik: feministula 19.06.2008 15:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Paulo Coelho bardzo mi za... | yllennelly2
Kiedy miałam 20-kilka lat, zachwycałam się jego pisaniem. W tamtych czasach ostatnią u nas wydaną była Weronika, na Coelho nie było jeszcze takiego szału, bo się jeszcze nie sprzedawał jak należy a i reklamę miał dość słabą; wydawnictwo Drzewo Babel dopiero co założono. Wtedy był powiewem świeżości. Pamiętajmy: wydano tu dopiero 4 powieści. A teraz? Przeglądam czasem w księgarniach jego nowe teksty i niestety. Wszystko to już było. Jesli ktoś pragnie duochowego rozwoju, to niech czyta Weil, Gibrana, Woolf, Brach-Czainę, Dostojewskiego itd. Niech czyta Biblię i Koran, niech porównuje. Ale to wymaga wysiłku!
Użytkownik: Halifnata 03.07.2008 14:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Paulo Coelho bardzo mi za... | yllennelly2
Twórczość Coelho to proste książki dla prostych ludzi. Prawdą biję się jak cepem po potylicach tych, których trudniejsze rozważania nad tematami poruszanymi przez Coelho znudzą. Nie lubię autorów, którzy negują inteligencję czytelnika. Z kilku książek, które przeczytałam za wartościową uznaje jedynie "Weronikę.. .", bo coś tam jest, niewiele, ale w perspektywie inszych płodów Coelho to już coś.
Oczywiście moja ocena jest oceną subiektywną, w przeciwieństwie do Coelho nie mam ambicji wygłaszać prawd objawionych/natchnionych.
Użytkownik: kamila88 04.07.2008 16:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Twórczość Coelho to prost... | Halifnata
Prawdę mówiąc nie interesuje mnie życie P.Coelho, ale możliwe że jego przeszłość ma jakiś wpływ na to co i jak pisze. Pierwszą książką jaką przeczytałam był "Pielgrzym" i powiem szczerze,że wywarł na mnie piorunujące wrażenie, może i pisze o "prozie życia" ale w taki sposób że dopiero zauważamy to co wokół się znajduje i doceniamy ludzi, którzy po prostu są. "Alchemika" też przeczytałam z czystej ciekawości,bo czekałam na tą książkę i byłam trochę rozczarowana.Ale tak to już bywa nie wszystkie książki są bestsellerami i nie wszystkie trafiają w nasz gust, do tej pory nie przeczytałam 1 książki, uważam,że jego książki uwrażliwiają i uduchawiają jeśli tak to mogę nazwać.
Użytkownik: Majtinka 05.07.2008 20:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Paulo Coelho bardzo mi za... | yllennelly2
Nawiązując do twórczości Paulo Coleho, chciałabym Was spytać, od czego należy zacząć lekturę jego utworów? Do samego pisarza podchodzę dość sceptycznie, ponieważ często o nim słyszę, wszyscy zachwycają się jego książkami. Bardzo często czytuje go młodzież. Ja również jestem "młodzieżą" i dlatego zastanawiam się, czy warto? Mnóstwo moich rówieśników rozpływało się także w zachwytach nad Kapuścińskim, po czym sięgnęłam po "Heban" i... rozczarowanie. Wiem, że to całkiem inny styl pisania, inne poruszane problemy, ale jednak czy rozczarowanie nie czeka także tych, którzy sięgną po Coelho? I co na początek?
Użytkownik: Lenia 05.07.2008 21:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Paulo Coelho bardzo mi za... | yllennelly2
Nie lubię twórczości P.Coelho i jak wiele osób które tu się wypowiadały (co mnie zaskoczyło) uważam, że jest przereklamowana i powszechna opinia nadaje jej większą wartość niż ma naprawdę. Wręcz są ludzie, którzy twierdzą, że do tego, co pisze Coelho w swoich książkach, doszli sami, chociaż nie pisali o tym książek.
A tak w ogóle to uważam że trzeba być bezczelnym - a co najmniej zuchwałym - żeby się ośmielać wypisywać jakieś kodeksy postępowania współczesnego człowieka, czy jak to się tam nazywało, prawdy wiary czy coś, tak jak Coelho w "Być jak płynąca rzeka: Myśli i impresje 1998-2005". Po prostu nie wiem, za kogo gość się uważa, ale go nie rozumiem.
Użytkownik: Doktor Murnau 07.07.2008 16:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie lubię twórczości P.Co... | Lenia
Cohelo to pisarz masowy lansowany na geniusza. Już Pilch bije go na głowę. Literatura Coelho to nic odkrywczego, same banały.
Użytkownik: sunset112 20.07.2008 20:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Cohelo to pisarz masowy l... | Doktor Murnau
stwierdzenie, że "Pilch bije na głowę Coelho" jest moim zdaniem bardzo ryzykowne. Czytywałam swego czasu książki Pilcha, jednak tylko po to, by móc zasnąć bez tabletki nasennej. Serdecznie polecam( jednek tylko w takim celu..;))
Użytkownik: d'Alencon 29.08.2008 22:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Paulo Coelho bardzo mi za... | yllennelly2
O narkotykach słyszałem. Ale satanizm? Niee. Trzeba przyznać, że gość miał ciężkie życie. Za to, że chciał zostać aktorem rodzice wsadzili go do psychiatryka. Pozostaje pytanie, czy to prawda, czy fkcja, aby książki lepiej się sprzedawały..
Użytkownik: Lady Cocain 01.09.2008 21:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Paulo Coelho bardzo mi za... | yllennelly2
Nie masz się czym martwić, ponieważ ta historia o byciu satanistą to tylko plotka.. :),co do narkotyków to nigdy o tym nie słyszałam...
Coehlo to naprawde dobry autor, więc nie warto przejmować tym co o nim piszą tylko tym co ON pisze...
pozdrawiam L.C.
Użytkownik: Joya 06.11.2008 13:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Paulo Coelho bardzo mi za... | yllennelly2
Jak już gdzieś pisałam - książki Coelho to odpowiedź na zapotrzebowanie ludzkości. KOMERCJA, dla mniej wymagających czytelników. Nie wiem gdzie tam odnajdujecie filozofię. Chcecie filozofii? Poczytajcie Platona. Jego "dzieła" przypominają mi "Gwiazdy tańczą na lodzie" - niby jest jazda na łyżwach, ale nigdy nie będzie to profesjonalny turniej łyżwiarski. I TYLE.
Użytkownik: Magda C 14.11.2008 22:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Paulo Coelho bardzo mi za... | yllennelly2
Coelho nie jest moim ulubionym pisarzem, ale z ciekawością obserwuję co się wokół niego dzieje. Ponad 10 lat temu przeczytałam "Alchmika", podobał mi się, ale już wtedy na moje doświadczenia literackie i życiowe magia "Alchemika" nie podziałała. Wniosek-Coelho nie jest dla mnie, jest za to dla kogoś Innego. Dla wielu ludzi, nie tylko młodych, "Brida" czy "Jedenaście minut" to książki życia, jedyne książki, które wprowadzą ich w jakiś magiczny, lepszy świat, gdzie poczują się dobrze. Proszę zauważyć, że głosy na "nie" są znacznie mocniejsze, niż te na "tak". Może to jest dlatego, że Ci drudzy nie mają takich możliwości językowych, żeby obronić swojego pisarza?
Użytkownik: hankaa 01.02.2009 11:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Paulo Coelho bardzo mi za... | yllennelly2
Przeczytałam większość jego książek. Ostatnią była "Być jak płynąca rzeka". Nie śledzę już co wydał. Jeśli od tamtej książki jeszcze coś wydał to ok, jak kiedyś będę mogła to przeczytam.

Co o nim sądzę? Zgodzę się z kimś, kto napisał: komercja. Ale nie do wszystkich książek.
Do ciekawych, lekkich i z jako takim dobrym przesłaniem zaliczę: Weronikę, Alchemika i Pielgrzyma. Są to chyba jego pierwsze książki. "Na brzegu rzeki Piedry" jest książką fanatyczną. Tak samo jak "Zahir". Jego pierwsze czyta się dobrze. Nie są strasznie głębokie, ale pokazują inne spojrzenie na świat. To już wystarczy by poruszyć coś w czytelniku, by przemyślał książkę i próbował przemyśleć co ta książka ma przekazać.
Pozostałe książki... pisane na szybcika, by ludzie je kupowali póki są zachwyceni pierwszymi wydaniami. Z późniejszych książek tylko bym kupiła "Być jak płynąca rzeka" ze względu na to, że niektóre felietony - opowiadania są urocze, miłe i chce się do nich wracać jak do wierszy ks. Twardowskiego.
I nie uważam, by trzeba znać biografię pisarza. Po prostu jak już, należy chwycić za książkę z wiedzą taką: współczesny pisarz, który jest chętnie czytany jak i szykanowany, przeczytam kilka jego książek, jak się spodoba to będę chwalić, jak nie, to szykanować. I będzie ok.
Użytkownik: psychuś 23.03.2009 01:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytałam większość je... | hankaa
Paulo Coelho. Wydaje mi się być.. trochę przereklamowany. Tak bardzo wszyscy się nim zachwycają, wklejają jego cytaty z książek gdzie się da, a tak naprawdę jego słowa niekoniecznie są aż tak bardzo odkrywcze - wystarczy się nad tym zastanowić.
Jednak 'jedenaście minut' przypadło mi do gustu. Nic więcej.
Użytkownik: renia35 30.03.2009 21:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Paulo Coelho. Wydaje mi s... | psychuś
Oj czytaj te ksiażki z uwagą i mysl nad ich przeslaniem.To co pisze to proste, ale jednoczesnie wielkie.Dzis płakalam nad zakonczeniem "Na brzegu rzeki Piedry usiadłam i płakałam"
Użytkownik: hankaa 01.04.2009 21:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Paulo Coelho. Wydaje mi s... | psychuś
Owszem, zgadzam się z Tobą, że dziś Coelho jest przereklamowany. Ale kiedyś nie był. Ale pomijam przeszłość.
Bardziej mi chodzi o to, że książki które nie były pisane pod presją czytelników i wydawnictw żerujących na zarobku, mają w sobie to coś... Poza tym, weźmy to pod uwagę, że te przesłania znajdują się w wielu innych książkach. Tylko że 1. - mało są popularne, 2. czasami jeśli nawet są znane, to są napisane takim językiem, że dla ogółu prostych czytelników nie dotrą do ich wnętrz albo nie zmuszą do myślenia nad własnym "ja".
Ale Coelho dziś to też sprawa gustu. I chyba o gustach też nie powinno się mówić. Albo przynajmniej w przypadku Coelha powinno się tą żarówkę wyłączyć :)
Użytkownik: in_dependent 01.04.2009 23:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Owszem, zgadzam się z Tob... | hankaa
Zgadzam się, że jego początkowe książki były najlepsze, z tym, że musimy zwrócić uwagę na to, że "Alchemik" napisany w 1988 roku w Polsce został wydany dopiero 7 lat później. Czytałam to pierwsze wydanie i naprawdę zachwyciła mnie ta książka. Później połknęłam jeszcze, "Na brzegu rzeki Piedry", "Piąta góra", "Weronika postanawia umrzeć" i "Demon i Panna Prym". Stopniowo zachwyt malał, chociaż nie mogę stwierdzić, iż te książki mi się nie podobały, bądź są w mym odczuciu kiepskie. Na pewno reklama, pomimo, iż jest dźwignią handlu, nie sprzyja Coelho, szczególnie w naszym kraju. Po medialnych burzach "achów" i "ochów" nie sięgnęłam już po pozostałe pozycje autora, teraz troszkę jestem ich ciekawa.
Może powrócę do Coelho, ale na pewno nie będzie to spowodowane tym, że 'wszyscy to czytają', czy, że 'wszyscy orzekli, iż to dzieło', a jedynie moimi miłymi wspomnieniami związanymi z tym autorem.
Użytkownik: Donnie 14.12.2009 19:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Zgadzam się, że jego pocz... | in_dependent
Hm...
Coelho nie jest zły.
Myślę, że on nie ma tak wielkich aspiracji, jakie tu mu przypisują.
Alchemik mi się nie podobał. To była tak pięknie optymistyczna książka, ale qrczę, to chyba każdy wie. POWINIEN wiedzieć. Miło jednak, że ktoś o tym przypomina.
Pielgrzym ma swój klimat. Naprawdę. Myślę, że każdy miał ochotę zrobić to ćwiczenie. Mnie jednak zniechęciła trochę uproszczona wizja miłości, Boga (!) i ogólnie rzecz biorąc, człowieka.
A teraz pominę większość jego dzieł powędruję dalej, choć "Demon i Panna Prym" zasługują na troszkę więcej miejsca.
"Zwycięzca jest sam"... Gdy przeczytałam tytuł, byłam wręcz pewna, że to nie może być nasz ukochany Paulo Coelho. Dlaczego? Ponieważ Coelho jest niepoprawnym optymistą i nie mógłby... A jednak. Napisał dobrą, solidną książkę, która choć momentami powtarzała stare prawdy ("Miłość zasługuje na wszystko" itp), była zupełną odskocznią od jego pierwszych książek. Po pierwsze: Wreszcie podzielił ludzi! Bo chociaż ciągle powtarzał, jak to wszyscy jesteśmy inni, to jakoś dziwnie przemykał przez tematy które poruszały ludzką głupotę i drastyczne różnice między ludźmi. (choćby klasy. Stereotypowa, przaśna, wiejska kobieta a młody, zdolny student, który pojmuje bystrym umysłem świeży świat. Kogo widzicie bardziej jako pielgrzyma, który spełnia swoją Legendę..?) Po drugie: Obiektywizm i Krytycyzm ludzkości! Myślałam, że się tego nie doczekam. Słowem? Przydałoby się przeczytać. Chociażby dlatego, że mordują xD
"być jak płynąca rzeka" Bardzo przyjemna książka. I choć czasem wieje patosem... Who cares? Nadrabia to Coelho czym innym.
Co do narracji....
Prosta, czytelna, bez zbędnych ozdobników. W narracji patosu brak, tylko te sentencje... Ale za ten optymizm duży plus się należy.

_________
Z pewnością musi być to człowiek ciekawy. W sumie to chciałabym go poznać. A jak! ^^
Użytkownik: Martna00 02.01.2010 20:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Paulo Coelho bardzo mi za... | yllennelly2
Coelho jest przereklamowany.Czytalam wiele jego książek i żadna nie podzialala na mnie twórczo ,tudzież nie byla dla mnie objawieniem prawd o życiu...
Książki dla mas.Czytadełko pod przykrywka filozoficznych rozkminek o świecie.
Użytkownik: Tha.Shiznit 19.07.2010 15:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Coelho jest przereklamowa... | Martna00
Kupa truizmów, zwykłe pierdoły w sporej ilości. Przeczytałem na razie 2 książki, jeśli Alchemik mi się nie spodoba to autor ląduje na mojej czarnej liście na długi czas. "Pielgrzym" był niesamowicie nudny, "Demon i Panna Prym" było ciekawsze, zawierało parę tych mądrości Coelho, którymi nastolatki lubią komentować swoje zdjęcia na naszej-klasie.
Użytkownik: heautontimoroumenos 19.07.2010 18:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Kupa truizmów, zwykłe pie... | Tha.Shiznit
"zawierało parę tych mądrości Coelho, którymi nastolatki lubią komentować swoje zdjęcia na naszej-klasie."- Niezwykle trafne spostrzeżenie. I cóż tu więcej dodac... żal, po prostu żal.
Użytkownik: heautontimoroumenos 19.07.2010 18:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Coelho jest przereklamowa... | Martna00
"Książki dla mas.Czytadełko pod przykrywka filozoficznych rozkminek o świecie." - Niezbicie zgadzam się z tą opinią.
Fenomen Paula Coelho polega na zręcznym przedstawianiu bzdet, ujmowaniu ich w formę prostej, przystępnej filozofii dla ludu, upraszczaniu świata tak, by był ogólnie dostępny każdej mentalności. Teraz, gdy literatura ambitna jest tak mało poczytna, a co za tym idzie, społeczeństwo nie potrafi odróżnic szmiry od klasyki, takie przeciętne poczytadła z garstką ładnie ujętych w słowa "wzniosłych myśli" święcą i święcic będa triumfy. Dla nieco ambitniejszych odbiorców literatura taka zawsze pozostanie jednak jedynie prozą hamującą procesy myślowe a Pan Paulo Coelho pisarzem marnej klasy. Jego twórczośc zaś, prozą zatrzymującą procesy myślowe.
Jak już wspomniałam, to, że literatura taka święci triumfy, dzieje się tylko dlatego, że jest tak wielu ludzi chcących ją czytac, tak wielu z ludzi pełnych umysłów słabych lotów. Styl tej prozy jest prosty, dla każdego zrozumiały, a że jeszcze pisze o "wielkich" sprawach, uchodzi w umysłach niektórych za wręcz wybitny.
Powracając do wątku "pajączka"- założyciela tematu- to prawda, biografia Coelho mówi o jego hippisowskiej fascynacji narkotykami, zainteresowaniem czarną magią. Po tych doświadczeniach zaczął pisac swe powieści, które są pewną odskocznią, rozgrzeszeniem, zadoścuczynieniem swej przeszłości.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: