Dodany: 26.08.2005 22:27|Autor: kasiorka88

Dreszcz...


[Uwaga - niniejszy tekst zdradza zakończenie książki]


Tak, to właśnie uczucie, jakie miałam podczas czytania tej książki. Ciary przechodzą. Wstrząsająca opowieść, która przecież dziś jest nam tak bliska. Uważam, że jakieś 80% osób po jej przeczytaniu nigdy nie sięgnie po narkotyki.

Dziewczyna w moim wieku, z tzw. "dobrego domu", bierze narkotyk, tylko "dla jaj", dla zabawy, żeby spróbować. Po kilku miesiącach mieszka pod mostem, staje się dziwką, wszystko po to, by mieć na działkę.

Najbardziej niesamowity i wstrząsający jest koniec, zakończenie. Kiedy myślimy, że wszytko jest już dobrze, że wyszła z tego, nagle umiera...

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 12846
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 26
Użytkownik: norah18 20.02.2006 18:17 napisał(a):
Odpowiedź na: [ Uwaga - niniejszy tekst... | kasiorka88
Masz rację, książka ta jest bardzo pouczająca. Również wątpię, aby ktoś po jej przeczytaniu sięgnął po narkotyki. Tak naprawdę mało książek potrafi pokazać ten problem "od kuchni". A wiem, że problem narkotyków dalej istnieje. Oby więcej takich książek (niekoniecznie na faktach autentycznych...)!!!
Użytkownik: Tinameni 05.12.2006 16:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Masz rację, książka ta je... | norah18
W recenzji nie zawiera sie istotnych elementow fabuly!!!
Użytkownik: Kasia91 17.10.2007 11:58 napisał(a):
Odpowiedź na: [ Uwaga - niniejszy tekst... | kasiorka88
Nie no, jak ja uwielbiam takie recenzje, w których ktoś ot tak zdradza sobie zakończenie... :/
Użytkownik: carmaniola 17.10.2007 15:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie no, jak ja uwielbiam ... | Kasia91
Zamiast krzyczeć pod notką, lepiej od razu zgłosić to redakcji poprzez "Zgłoś błąd".
Może dla Ciebie już za późno, ale następna osoba już się w ten sposób nie "natnie". ;-)
Użytkownik: verdiana 17.10.2007 17:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Zamiast krzyczeć pod notk... | carmaniola
I znowu będą dyskryminowane osoby, które chcą wiedzieć? :( Przecież nacinamy się już na większość not i recenzji, w których nie ma prawie nic o treści. :(
Użytkownik: Kasia91 17.10.2007 18:48 napisał(a):
Odpowiedź na: I znowu będą dyskryminowa... | verdiana
Też mnie drażni, kiedy chcę dowiedzieć się, o czym jest książka, a wszystkie wszystkie recenzje to tylko w stylu "powieść o miłości i przyjaźni" i nic poza tym. Lubię znać jakiś ogólny zarys wydarzeń, ale zdradzanie samego zakończenia to już przesada. A jeśli ktoś koniecznie chce opisać koniec w recenzji, to mógłby chociaż zaznaczyć to na samym początku, najlepiej drukowanymi literami :].
Użytkownik: Kasia91 17.10.2007 18:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Też mnie drażni, kiedy ch... | Kasia91
O, ale teraz widzę - "[UWAGA - Niniejszy tekst zdradza zakończenie książki]". Nie zauważyłam tego, czy ktoś (carmaniola?:) zgłosił błąd i redakcja dopiero teraz dodała ostrzeżenie?
Użytkownik: verdiana 17.10.2007 19:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Też mnie drażni, kiedy ch... | Kasia91
A ktoś, kto nie chce, powinien też to zaznaczyć na początku, żeby ci, co chcą wiedzieć, nie tracili czasu na czytanie recenzji, w której i tak nie ma tego, co w fabule najistotniejsze.
Użytkownik: carmaniola 17.10.2007 23:53 napisał(a):
Odpowiedź na: I znowu będą dyskryminowa... | verdiana
Łomatko! Verdiano! Dyskryminowane?! W jaki sposób? W ten, że dowiedzą się, z góry, że w tekście, który zamierzają przeczytać, jest ostrzeżenie dla tych, którzy nie lubią czytać streszczeń i zakończeń?!

Skoro oczekujesz tego typu informacji w tekstach o książkach, to tym bardziej - wystarczy czytać te, które taką adnotację już posiadają. ;p
Użytkownik: jakozak 17.10.2007 19:39 napisał(a):
Odpowiedź na: [ Uwaga - niniejszy tekst... | kasiorka88
Nic nie rozumiem z tej Waszej rozmowy. Czy można czegoś nie chcieć? Czy trzeba wszystko chcieć? Czy nic nie można? Czy coś można? Czy coś należy? Czy nic się nie należy? Czy ja MUSZĘ znać zakończenie? Czy ja MOGĘ nie chcieć znać zakończenia? Czy mi w ogóle WOLNO o tym pisać? Czy mam się zamknąć i nie wygłupiać, bo każdy ma prawo robić, co mu się podoba?
Jeżeli mi się coś nie podoba, to "recenzja" Kasiorka88, a reszty dyskusji w ogóle nie łapię.
Użytkownik: verdiana 17.10.2007 19:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Nic nie rozumiem z tej Wa... | jakozak
Ja też nie łapię. Jak nie chcę znać treści, to nie czytam recenzji. Jak chcę znać treść - to oczekuję, że w recenzji o tym będzie. Jak nie ma, to uważam, że powinno to być zaznaczone, bo w takim przypadku czytanie to strata czasu.
Nie rozumiem tej nagonki na tych, co akurat chcą znać zakończenie, wiecznie ktoś ma pretensje, że w recenzji, opisie, notce jest treść, treść, treść, o matko, straszne, jak można, koniec świata, jaki zły ten świat, jaki złośliwiec zmusił mnie do czytania i wcisnął mi w oczy treść, aaa... itd. Nie rozumiem. Nie chcę - nie czytam. A nie - czytam, a potem narzekam, że omatko, notka zawiera treść książki! Zwłaszcza że na ogół nie zawiera, więc czytanie jej okazuje się stratą czasu. :(
Użytkownik: hburdon 17.10.2007 21:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja też nie łapię. Jak nie... | verdiana
Verdiano, a skąd osoby, które nie chcą znać zakończenia, mają wiedzieć, które książki mogą je zainteresować, skoro nie wolno im czytać recenzji?
Użytkownik: misiak297 18.10.2007 00:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Verdiano, a skąd osoby, k... | hburdon
Popieram! Dla mnie recenzja powinna mieć ogólny zarys treści, zagadnień, a przynajmniej początku, żeby zainteresować czytelnika. Ale o zdradzeniu zakończenia powinno się informować na początku. Można napisać udaną recenzję, nawet gdy zakończenie jest zdradzone. Ale trzeba o tym poinformować. Czytając recenzję ze zdradzonym zakończeniem, od razu wiem czego się spodziewać. Czytam na własną odpowiedzialność.
Użytkownik: krasnal 18.10.2007 00:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja też nie łapię. Jak nie... | verdiana
Verdiano, czy naprawdę uważasz, że nie można napisać dobrej recenzji, nie opisując ze szczegółami treści? Czytałam kilka Twoich - nie zdradzają, jak książka się kończy, ani nie psują radości bycia zaskakiwanym fabułą (tym, którzy to lubią), a mimo to wnoszą wiele i warto je przeczytać. Przecież w recenzjach często jest mowa o innych walorach książek, niż tylko treść. A i o samej fabule można wiele napisać, nie zdradzając zbyt wiele - choćby to, czy jest ciekawie skonstruowana, zaskakująca, czy może sztampowa i przewidywalna. Ja też lubię, kiedy recenzja zawiera zarys treści - ale tylko zarys czy początek:) A z kolei nie lubię "recenzji", które są tylko streszczeniem, z dodatkiem słowa "polecam". Wolę takie, w których jest pewna doza analizy książki pod kątem tego, co w niej dobre, a co nie za bardzo.
A poza tym - dlaczego uważasz, że jest jakaś nagonka na tych, którzy lubią znać zakończenia? Nikt nie ma pretensji do tych, którzy chcą je znać. Może niektórzy co najwyżej się dziwią;) Pretensje są do tych, którzy zakończenia zdradzają, nie ostrzegając. Bo jeśli chcesz znać treść, a w recenzji jej nie znajdujesz, to to jest tylko strata czasu, książki Ci to nie zepsuje, jeśli jednak po nią sięgniesz. A jeśli nie chcesz znać, a w recenzji się znajdzie - to zwykle z rozpędu przeczytasz, a tego się często już nie da zapomnieć;) I potrafi to niektórym zepsuć radość czytania naprawdę dobrej książki. Ja tak akurat mam - kilka utworów, które bardzo mi się podobały, a ważny był w nich element "nieoczekiwanych zwrotów akcji", miałam "zaspoilerowane" i długo jeszcze czułam żal, bo wiem, że mogłabym się tą książką cieszyć jeszcze bardziej.
Użytkownik: Kasia91 18.10.2007 21:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja też nie łapię. Jak nie... | verdiana
Co innego opisanie tematyki powieści, ogólny zarys wydarzeń, a co innego ZAKOŃCZENIE. Ja chcę znać jakąś część treści, żeby wiedzieć, czy może mnie zainteresować, ale niekoniecznie od razu zakończenie. Naprawdę nie widzicie żadnej różnicy?
Użytkownik: Ysobeth nha Ana 19.10.2007 11:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Co innego opisanie tematy... | Kasia91
Ja widzę... Dlatego ile razy czuję potrzebę napisania dużej recenzji, gimnastykuję się jak dzika, żeby za dużo nie zdradzić (a w żadnym wypadku zakończenia - w sensie napisania kto zabił, kim był naprawdę duch, jak konkretnie rozwiązano problem), a o treści napisać tyle, żeby wiadomo było, do czego się siada rozpoczynając lekturę. Sęk w tym, ile to jest "za dużo". Czy dokładne streszczenie całego zawiązania akcji to już za dużo? Czy napisanie (bez szczegółów), że bohater na koniec dowiaduje się wszystkiego, czego potrzebował się dowiedzieć, to za dużo?

Mam właśnie w poczekalni recenzję do "Rudej sfory" Kossakowskiej - czy zawiera spoilery, czy tylko obszernie streszcza zawiązanie akcji i dalej wskazuje, w którą stronę potoczy się akcja? Bo powieść jest na tyle obszerna i bogata w treść, że streściłam zaledwie kawałek procenta jej zawartości... W sumie nie przejmuję się za bardzo - jeśli Sowa uzna, że jest za dużo, to pewnie wytnie co nieco ;-)

Mnie osobiście żadne spoilery nie szkodzą (ale uznaję, że innym szkodzą ;-) ) - mam pamięć "znakomitą, ale krótką", więc już po kilku godzinach nie pamiętam. I tak jak Verdianę denerwuje mnie, kiedy chcę się czegoś dowiedzieć o treści książki - ulokowaniu akcji w czasie, miejscu, bohaterach, kierunku w jakim idą zdarzenia (a przeważnie - czy jest tam fantastyka ;-) ), a autor noty wydawniczej czy recenzji staje na głowie, żeby nic nie zdradzić. Szczerze nienawidzę też czegoś, co niektórzy wydawcy nazywają "recenzją" - a składa się to wyłącznie z opisu stanu emocjonalnego czytelnika: "cudowna książka", "następca Tolkiena", "znakomity, trzymający od początku do końca w napięciu thriller" (no jakby nie trzymał, to co to byłby za thriller?!), "nie mogłam się oderwać i czytałam całą noc"... Wrrr.
Użytkownik: Agniecha44 28.06.2008 17:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja widzę... Dlatego ile r... | Ysobeth nha Ana
Ludzie!! ! powiedzcie mi gdzie ja mam tą książke kupić? W żadnej księgarni jej nie ma ani w żadnej bibliotece, w internecie tez nie moge znaleźć do kupienia!! Jezeli macie w swoich miastach ksiegarnie w ktorej jest ta ksiązka to dajcie mi znać!!!! bede wdzieczna bo szukam jej od miesiąca i nic.. mój numer gg : 8167000. odezwijcie sie ;)
Użytkownik: bogna 28.06.2008 18:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Ludzie!! ! powiedzcie mi ... | Agniecha44
W jakiej miejscowości mieszkasz? Jest w sporej ilości bibliotek :-)
Użytkownik: Agniecha44 29.06.2008 11:23 napisał(a):
Odpowiedź na: W jakiej miejscowości mie... | bogna
Niedaleko Wrocławia. W mojej miejscowości nikt nie wie wogóle co to za książka. Może porozmawiamy na gadu-gadu? mój numer byl w poprzednim komentarzu :)
Użytkownik: bogna 29.06.2008 11:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Niedaleko Wrocławia. W mo... | Agniecha44
Wybierz w google "Dolnośląski zasób biblioteczny". Kliknij w drugi link - Katalog Centralny Moja e-półka - klikaj w najbliższe miejscowości, wpisuj tytuł i szukaj, aż do skutku... jest tych książek trochę :-)
Użytkownik: Agniecha44 29.06.2008 13:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Wybierz w google "Dolnośl... | bogna
Dziekuje bardzo ;* Jak cos to sie jeszce odezwe.
Użytkownik: Agniecha44 29.06.2008 13:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziekuje bardzo ;* Jak co... | Agniecha44
Tam nie ma żadnych Katalogów Centralnych e-półka :( nic a nic. Byś mogła mi link przesłać :)?
Użytkownik: bogna 29.06.2008 13:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Tam nie ma żadnych Katalo... | Agniecha44
Zajrzyj do GG :-)
Użytkownik: Agniecha44 29.06.2008 14:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Tam nie ma żadnych Katalo... | Agniecha44
A jednak sobie proadzilam ;) jeszzce raz dzieki;)
Użytkownik: bogna 29.06.2008 14:04 napisał(a):
Odpowiedź na: A jednak sobie proadzilam... | Agniecha44
:-))
Użytkownik: Agniecha44 29.06.2008 14:08 napisał(a):
Odpowiedź na: :-)) | bogna
Wiesz co jak mozesz to napisz do mnie na gadu.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: