Dodany: 06.01.2017 18:05|Autor: Vemona

Czytatnik: niecodziennik....

4 osoby polecają ten tekst.

Przeczytane w 2017


To kolejny rok, w którym nie planuję jakichś specjalnych wyzwań, poza planem przeczytania jak największej ilości książek z własnej półki.

Styczeń:

1. Zapomniane słowa (antologia; Kozioł Urszula, Czyżewski Krzysztof, Ogórek Michał i inni) [6] - niezwykle dobrze rozpoczęty rok. Cudowne teksty o słowach, niektóre bardziej naukowe, większość - to wspomnienia, niezwykle intymne skojarzenia. Przypominają się dawno nieużywane słowa, można poznać kilka nowych, nieznanych do tej pory, poczucie zbliżenia z ludźmi, którzy o tych słowach opowiadają ilustrując je swoimi myślami. Własna półka.

2. Gupi muzg: W co tak naprawdę pogrywa twoja głowa? (Burnett Dean) [5] - bardzo dobrze napisana, przystępny, pogodny język, ciekawa, wiele uświadamiająca. Są w niej cytaty warte dokładnego zapamiętania. Własna półka.

3. Weranda na Czarcim Cyplu (Fabisińska Liliana) [3,5] - czytałam pierwszy tom cyklu i choć nie był powalający, to zainteresowało mnie, co jeszcze autorka wymyśli. Fabuła nie jest wyszukana, ale sporo ciekawych informacji o roślinach i sztuce, za to plus. Własna półka.

4. Kobiety szpiedzy (Manzanera Laura) [4,5] - ciekawa, opowiadająca historie wielu interesujących i odważnych kobiet, minus za pierwszą część "Od starożytności po średniowiecze", zawierającej tylko 7,5 strony i praktycznie żadnych konkretów, skoro nie ma informacji, to można było sobie odpuścić. Duży plus za opowieść o Krystynie Skarbek, agentka znana u nas, ale hiszpańska autorka zauważa zarówno jej osiągnięcia, jak i fakt, że została wyjątkowo źle potraktowana po wojnie, że o niej zapomniano i odwrócono się od niej, co skończyło się tragicznie. Ujęło mnie to. Własna półka.

5. Zamach na Tezeusza (Bułyczow Kir (Bułyczow Kirył) (właśc. Możejko Igor)) [4] (ebook) - trzecia część cyklu o Policji Intergalaktycznej, nabrałam po lekturze ochoty na powtórkę z greckich mitów. Nie wiem, czy mam wybrakowany egzemplarz, czy zakończenie jest tak dziwnie urwane, jakby brakowało ostatnich zdań, ale i tak ubawiłam się przy czytaniu.

Luty:

6. Złe zamiary to nie wszystko (Sikorska Anna) [4] (ebook) - bardzo podobał mi się bohater (czyżbym lubiła demony?), odwiedzane przez niego krainy, zaskoczyło zakończenie, ale chciałabym bardziej rozbudowanej fabuły.

7. Dalej są tylko smoki (Boglar Krystyna) [3] (ebook) - zmarnowany temat. Książka ma wielki potencjał, jest tu i intryga kryminalna, i historia, i magia, ale całość wygląda jak szkic. Każdy epizod należałoby rozbudować, każdą postać pogłębić, pomysł bardzo mi się podobał, ale wszystko robiło wrażenie notatek do powieści, a nie faktycznej całości. Szkoda.

8. Nielegalne związki (Plebanek Grażyna (pseud.)) [2] - nie umiem odmawiać, jak ktoś mi koniecznie chce pożyczyć książkę, choć zazwyczaj kończy się to marnie. Nie wiem, dlaczego dziewczyny czytają takie głupoty. Ta książka jest po prostu słaba, nie ma w niej nic ciekawego, miały być małżeńskie zdrady z punktu widzenia mężczyzny, nie widzę tam mężczyzny, tylko rozpaskudzonego dzieciaka, który chce zjeść ciastko i mieć ciastko. Pożyczka.

9. Aria, nie!: Skuteczne rozwiązywanie problemów (Gałuszka Jacek (ur. 1965)) [5] - bardzo dobra książka, jak i inna tegoż autora, proste, skuteczne rady służące dobremu wychowaniu psa. Warto się posiłkować propozycjami, przy pracy ze swoim zwierzakiem. Własna półka.

10. Morderstwo na plebanii (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) - powtórka w ramach akcji Akcja czytelnicza: "Rendez-vous z Agathą Christie" - 2017 - nadal ocena bardzo dobra, z przyjemnością spotkałam się znów z Panną Marple, zawsze wołałam ją od Poirota. :) Powtórka.

11. Zęby tygrysa (Clancy Tom) [3,5] (ebook) - powtórka, lubię ten cykl, aczkolwiek wolę ojca niż syna, ocena nieco w dół, jednak wcześniejsze tomy były lepsze.

12. Śmiertelna klątwa i inne opowiadania (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) [3,5] - całkiem przyjemny zbiór opowiadań, ale bez euforii. Dwa ostatnie, w których nie występuje Panna Marple - właściwie nie są kryminalne, "Lalka krawcowej" to wręcz jakieś metafizyczne, nie zachwyca. Własna półka

13. 4.50 z Paddington (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) - kolejna powtórka, kolejna przyjemność, zdaje się, że weszłam w fazę Panny Marple i przypomnę sobie kolejne pozycje. Zapomniałam już, jakie dają wytchnienie, jak pozwalają odpocząć, oderwać się od współczesności. Czas na początek XX wieku. Powtórka.

14. Chmielewska dla zaawansowanych: Psychobiografia gadana (Lewandowski Tadeusz) - powtórka i zmiana oceny, zjazd o pół punktu [2,5] - przyznam, że nie zmęczyłam do końca. Rozmowa kompletnie się nie klei, autor uparcie przepytuje swoją rozmówczynię na okoliczność faktów, że nie uczestniczyła aktywnie w protestach przeciw ówczesnej władzy. Męczące. Powtórka.

15. Nawiedzony dom (Chmielewska Joanna (właśc. Kühn Irena)) - powtórka dla przyjemności, nadal lubię Janeczkę i Pawełka. Poprawiło mi humor po poprzedniczce. Powtórka.

16. Pan Darcy nie żyje (Knedler Magdalena (Knedler Magda)) [3] - miałam ochotę na coś lekkiego, nazwisko w tytule zachęcało, ale jednak nie jestem zadowolona. Autorka wyraźnie uważa, że w ekipie filmowej każdy musi mieć jakiś wstydliwy sekret, kiedy bohaterowie dzielą się ze sobą informacjami - czytelnik niczego się nie dowiaduje, poza tym, że ktoś jest zaskoczony, bo owe informacje nie są mu dostępne, nagromadzenie zagadek przesadne. Rozrywka na jeden wieczór. Własna półka.

17. Antypodręcznik filozofii: Lekcje sokratejskie i alternatywne (Onfray Michel) [5,5] - dobrze, że zdecydowałam się na czytanie swoich książek, ta czekała na swoją kolej kilka lat, a szkoda, że tak długo. Doskonała pozycja, wiele świetnych tekstów wielu filozofów, jako komentarze do tematów poruszanych przez autora. Jest to podręcznik do ostatniej klasy liceum we Francji, więc Onfray zwraca się do wprost do uczniów, potrafi przekazywać istotne treści bez moralizowania i nachalnej dydaktyki. Własna półka.

Marzec:

18. Aria, równaj! Skuteczna nauka chodzenia na luźnej smyczy (Gałuszka Jacek (ur. 1965)) [4,5] - tym razem nie do końca trafiony temat, bo mój Gutek chodzi na automatycznej smyczy i nie ma szans na luźną, ale nadal wiele przydatnych rad i informacji. Własna półka.

19. Zaułek mroków (Kostecki Tadeusz (pseud. Christine W. T. lub Wand Krystyn T. lub Kryswan Tadeusz)) [4,5] (ebook) - bardzo stary i uważam, że dobry kryminał, dla współczesnego czytelnika niezwykle egzotyczny - śledczy, którzy nie mają skąd zadzwonić, żeby wezwać wsparcie (bo nie ma w okolicy poczty ani posterunku milicji), problem ważnego urzędu, żeby nawiązać kontakt, bo akurat linia telefoniczna w naprawie, wysyłanie depeszy ze stacji, żeby dać znać o kierunku ucieczki przestępcy, kiedy się z nim jedzie tym samym pociągiem - myślę, że młodsi czytelnicy mieliby trudności z wyobrażeniem sobie takiego świata. Mam trochę pretensji do autora Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu, jeden wątek moim zdaniem nie został wyjaśniony, ale ogólnie czytało mi się bardzo fajnie.

20. Wampiry (Suckling Nigel) [4,5] - autor prowadzi nas przez historię wampirów, zarówno tych, które żyją w wierzeniach wielu kultur (zaskoczyły mnie wampiry w Chinach), jak i takich, które wychodzą ku nam z literatury. Poznajemy także autorów z Bramem Stokerem na czele, a jako bonus na końcu książki dostajemy streszczenia dwóch bardzo starych powieści o wampirach. Dodatkowy plus to przepiękne ilustracje Bruce'a Penningtona. Bardzo dobrze się czyta. Własna półka.

21. Smuga grozy (Kostecki Tadeusz (pseud. Christine W. T. lub Wand Krystyn T. lub Kryswan Tadeusz)) [4] (ebook) - trafił mi się absolutnie okropny pdf, tak pociętego tekstu chyba jeszcze nigdy nie czytałam, ale treść całkiem udana. Pomysł mi się podobał, choć nagromadzenie dziwacznych i nieprawdopodobnych zdarzeń chwilami uważałam za przesadne. Leśniczówka w starych, poniemieckich umocnieniach, powódź, tajemnicze kroki na korytarzach, nastrój prawie jak z horroru - pewnie kiedyś robiło wielkie wrażenie, na mnie nieco mniejsze. Zagadka bardzo dobra, choć miałam podejrzenia co do osoby sprawcy mniej więcej w połowie tekstu, natomiast wyjaśnienie jak się faktycznie sprawy miały - interesujące.

22. Tajemnica pałacu Chimney: Powieść kryminalna (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) [3] - czytana w ramach akcji Akcja czytelnicza: "Rendez-vous z Agathą Christie" - 2017, jako powtórka. Zupełnie nie pamiętałam treści, ogólnie uważam, że dobra, ale.... Cóż, osobiście wolę klasyczny kryminał, a nie sensację polityczną, choć opis rezydencji mi się podobał, a sposób myślenia przebywających w niej ludzi - jak zawsze mistrzowski. Czasem się zastanawiałam, czy istnieją takie kobiety? Powtórka.

23. Królowa Śniegu (Klejzerowicz Anna) [4,5] - można powiedzieć, że kryminał z przesłaniem, nawiązanie do baśni ma wielkie znaczenie. Mroźna zima, okolica, w której wszyscy się znają i seria wypadków - świetnie odmalowana prowincja, bieda i beznadzieja. Takie dziedziczenie wykluczenia jest, niestety, na porządku dziennym. Nie odgadłam sprawcy, nigdy by mi nie przyszła do głowy akurat ta osoba. Własna półka.

24. Tajemnica Siedmiu Zegarów (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) [3] - kolejna powtórka w ramach akcji, kolejny zjazd ocenowy. Nie porywa, no nie porywa. Świetny obraz różnic w zachowaniu starej arystokracji i nuworyszy, kapitalnie odmalowany stosunek służby do obydwu grup, ale reszta.... Ani "chłopcy" w okolicach 30, którzy wszystkich wokół nazywają osłami, ani intryga, ani rozwiązanie, które dla mnie było trochę "deus ex machina", nic mnie nie przekonuje. Królowa lepiej pisze klasyczne kryminały. Powtórka.

25. Kopciuszki na tronach Europy: Z siermiężnej izby na królewski tron (Kienzler Iwona) [4] - całkiem udatna opowieść o osobach, które zupełnym przypadkiem trafiły na tron i do historii. Każdy rozdział ma porządne wprowadzenie, nie koncentruje się wyłącznie na bohaterach głównych, ale także na wydarzeniach, które do ich spotkania doprowadziły. Część par bardzo znana, część zdecydowanie mniej, czyta się dobrze, choć trafiły się drobne literówki. Nie rewelacja, ale przyjemna lektura. Własna półka.

26. Manipulacja (antologia; Łukaszewski Wiesław, Doliński Dariusz (ur. 1959), Maruszewski Tomasz i inni) [6] - wspaniała dyskusja profesorów psychologii na temat manipulacji, jej niewyraźnych granic, przejawów, form wywierania wpływu. Odwołania do wielu badań, komentarze, odpowiedzi na pytania - doskonała pozycja. Własna półka.

27. Dupersznyty czyli Zapiski stanu Szwajowego (Szwaja Monika) [5] - książka będąca wspomnieniem i przypomnieniem, bliższym poznaniem i możliwością zrozumienia.... Lubiana przeze mnie autorka wyłania się tu z przeprowadzanych z nią wywiadów, pisanych przez nią felietonów (kilka bardzo przypadło mi do gustu), opowieści o sobie, a także ze wspomnień ludzi, którzy ją pamiętają, którzy byli z nią blisko. Z jej powieści łatwo było odczytać, co lubi i ceni, ale przyjemnie było "usłyszeć" to bezpośrednio od niej - zachwyca mnie jej witalność, entuzjazm, pasja życia. W książce zamieszczone są jej wiersze, niektóre liryczne, niektóre zabawne, tłumaczenia i myśli, zdjęcia - życie kobiety, która uważała, że "Sol omnibus lucet". Dodatkową przyjemność dają rysunki umieszczone na początku każdego rozdziału - wyglądają trochę jak projekty secesyjnych witraży, kojarzą się z kobietami Alfonsa Muchy - ilustrują temat rozdziału w bardzo subtelny i interesujący sposób. Myślę, że należy się tej książce dobra recenzja, niestety, ja takowej napisać nie potrafię. Własna półka.

28. Najstarsza prawnuczka (Chmielewska Joanna (właśc. Kühn Irena)) - wróciłam do tego chyba zmotywowana stwierdzeniem Misiaka, że część współczesna nie umywa się do historycznej. Cóż, muszę mu przyznać rację, zdecydowanie ciekawszy był pamiętnik prababki Matyldy, szczególnie w zestawieniu z diariuszem panny Dominiki, niż późniejsze losy rodziny, chyba nieco przesadnie udziwnione, ale i tak lubię tę książkę zdecydowanie bardziej, niż wiele innych pozycji autorki. Powtórka.

29. Wyższa magia (Izmajłowa Kira) [5] (ebook) - wybrana zupełnym przypadkiem, ale przeurocza. Zachwyciłam się Państwowym Uniwersytetem Magii, polubiłam Nainę Czernową, no i oczywiście zachwycił mnie Igor Georgiewicz Dawletiarow. Straszny jako wykładowca, okropny jako człowiek, ale to nieistotne, książka mnie zauroczyła, muszę ją mieć na własność, w normalnym, papierowym wydaniu. Zalicza się do takich, do których chętnie wrócę za jakiś czas, muszę wrócić. Wrócę. Pobiegłam grzebać w sieci i już ją sobie zamówiłam. :) I już przyszła, mam ją!! :) Czyli mogę dopisać, że to własna półka. :)

30. Psychoanaliza i religia (Hoevels Fritz Erik) [4,5] - mam mieszane uczucia po lekturze. Podejście do religii, jako opresyjnej i zniewalającej - jest mi bliskie, ale zmęczyło mnie, że z każdej strony wyskakiwała na mnie seksualność. Własna półka.

31. Mity przekładoznawstwa (Lipiński Krzysztof) [4] - sama w sobie ciekawa, rzeczywiście obalająca mity, ale niestety, ogrom przykładów przekładów z polskiego na niemiecki i niemieckiego na polski - całkowicie dla mnie niedostępnych. Nie znając języka, nie mogę się w żaden sposób odnieść do wyjaśnień autora o różnicach między tłumaczeniami. Półka pożyczek

32. Mag niezależny Flossia Naren: Część 1 (Izmajłowa Kira) [4] (ebook) - skusiła mnie do lektury poprzednio czytana książka autorki, ale choć w tej jest więcej magów i zagadek kryminalnych, to nie wciąga tak, jak "Wyższa magia". Nie do końca przekonuje mnie główna bohaterka, a szczególnie za jedno zachowanie mam do niej pretensję, choć faktem jest, że im dłużej czytam, tym bardziej się do niej przyzwyczajam. Mam mieszane uczucia.

Kwiecień:

33. Mag niezależny Flossia Naren: Część 2 (Izmajłowa Kira) [4] (ebook) - doczytałam, bo powieść wciągająca, bohaterka wydawała mi się z biegiem czasu coraz bardziej do przyjęcia, ale jednak nie. Koniec mnie odrzucił, zniesmaczył, zraził. Nie jestem w stanie tolerować takiego podejścia do kogoś, wykorzystania człowieka, który jest skłonny zrobić wszystko i robi wszystko, by zostać odrzucony jak zbędny balast. Nie obniżę oceny, obiektywnie rzecz biorąc książka jest dobra, ale więcej po autorkę nie sięgnę.

34. Teściową oddam od zaraz (Kursa Małgorzata J.) [4] (ebook) - kolejna opowieść o Kraśniku i jego mieszkańcach, lubię, że się przeplatają wątki z różnych powieści, bohaterowie innych w kolejnych stają się drugoplanowi... Ale akurat ta jest nieco słabsza niż inne, które czytałam.

35. Starsza pani wnika (Fryczkowska Anna) [2] (ebook) - w pewnych okolicznościach czytam lekkie i łatwe czytadła, to miało dość zachęcający opis, ale to tylko opis. Nudna, nie wciągająca, opisy "babciwnusia" który śpi do południa i ma erekcję na myśl o lekarce - niesmaczne, sceny w których psychol morduje koty - obrzydliwe, całość niestrawna. Autorce chyba już podziękuję. Fuj.

36. Królowe życia (Miller Katarzyna) [4] - przegląd osobowości różnych kobiet, pokazujący jaki wpływ na życie mają przeżycia z dzieciństwa i jak bardzo warunkują sposób bycia i zmieniają człowieka. Do przemyślenia i wzięcia pod uwagę. Półka pożyczek.

37. Lawa, owce i lodowce: Zadziwiająca Islandia (Rezler Agnieszka) [5] - opowieść o tygodniu spędzonym na Islandii, pełna humoru i liryzmu, napisana bardzo sympatycznym stylem, zachwycająca opisami, zachęcająca do obejrzenia, odwiedzenia. Dzięki recenzji Jarka Czechowicza sięgnęłam po tę książkę, za co jestem mu niezmiernie wdzięczna, bo spodobała mi się ogromne. Własna półka.

38. Były sobie świnki trzy (Rudnicka Olga) [3] - mam wrażenie, że autorce najlepiej wyszły Natalie. Ostatnio czytane powieści zdecydowanie nie są warte uwagi, to jest czytadełko na jeden wieczór, nie wymagające uwagi, nie zajmujące praktycznie, nic w nim nie ma. Łapię się jeszcze na twórczość tej pani, bo siostry Sucharskie spodobały mi się na tyle, że daję duży kredyt, ale już się wyczerpuje. Dzięki Buchling własna półka, ale nie wiem, czy zostanie.

39. Tajemnica Domu Helclów (Szymiczkowa Maryla (właśc. Dehnel Jacek, Tarczyński Piotr)) [4,5] - miałam dylemat, jak ocenić. W gruncie rzeczy, to bardzo dobra książka, ale jednak leciutko mnie rozczarowała, pewnie dlatego, że po licznych zachwytach - miałam nieco nadmierne oczekiwania. Może za jakiś czas, kiedy powtórzę sobie lekturę - dojdę do wniosku, że potraktowałam ją niesprawiedliwie? Bo przecież zarówno intryga, jak i tło - są mistrzowskie. Własna półka.

40. Chcę być kochana tak jak chcę: Rozmowy terapeutyczne (Miller Katarzyna, Konarowska Ewa) [5] - od dawna polowałam na tę książkę (konkretnie - od recenzji kocia z 2009 roku), nareszcie udało mi się przeczytać. Jest bardzo udana, forma rozmowy dwóch inteligentnych kobiet, która prowadzi do namysłu, zastanowienia się nad sobą, zrozumienia siebie i innych. Własna półka.

41. Blaski życia (Miller Katarzyna) [4] - kolejna pozycja autorki, tym razem zbiorek felietonów, może nie porywające, ale przyjemne. Szczególnie podobał mi się ten o cudzie czytania. ;) Półka pożyczek.

Maj:

42. Porwanie (Chmielewska Joanna (właśc. Kühn Irena)) - czytana przez dwa tygodnie po kilka stron do śniadania, ocena nieco w dół, to przeciętna pozycja. Zdaje się, że po latach zaczynam mieć dość Pani Joanny, no, chyba że sięgam po coś z bardzo dawnych czasów, to da się czytać, nowsze coraz bardziej odstręczają i nie dają chwilowego, rozrywkowego odpoczynku. Własna półka.

43. Przysięga milczenia (Castillo Linda) [3] - sztampa, sztampa, sztampa. Pani komendant policji prowadząca śledztwo w sprawie brutalnych morderstw młodych kobiet. Jej tajemnica z przeszłości. Przysłany odgórnie pomocnik. Jego przejścia w przeszłości. Coś, co zaczyna ich łączyć. Grożące jej śmiertelne niebezpieczeństwo. Ratunek w ostatniej chwili. Do tego zamknięte środowisko - tym razem małe miasteczko i Amiszowie. Sztampa, aż zęby bolą. Półka pożyczek.

44. Damy złotego wieku (Janicki Kamil) [4,5] - zdecydowanie dobra książka, choć początkowo miałam wątpliwości. Autor zraził mnie tytułem pierwszego rozdziału "Żmija na Wawelu" - obawiałam się, że pójdzie śladem innych historyków, zazwyczaj chyba szowinistów, widzących w Bonie wiedźmę i trucicielkę. Na szczęście, mimo pokazania jej wad, bo niewątpliwie była trudna, dostrzega też jej zalety, jej dbałość o dobro dynastii, starania o wzmocnienie władzy królewskiej, dalekowzroczność w ocenie zarówno Habsburgów jak i Hohenzollernów. Rozdziały o Barbarze Radziwiłłównie i Annie Jagiellonce też interesujące, ale zdecydowanie wyżej oceniam Żelazne damy: Kobiety, które zbudowały Polskę (Janicki Kamil) - może dlatego, że zdecydowanie więcej wiem o ostatnich Jagiellonach niż o pierwszych Piastach? Tamta pozycja miała urok nowości. Tym niemniej - autora lubię i cenię. Własna półka.

45. Bóg i seks: Co naprawdę mówi Biblia (Coogan Michael David) [5] - bardzo dobre badanie Biblii pod kątem seksu. Autor jest biblistą, naukowcem, więc myślę, że wie, co mówi. Na szczęście nie traktuje Biblii jako słowa objawionego, nie ma w jego opiniach uniżoności w stosunku do tekstu, wręcz przeciwnie, interpretuje go w sposób, który może się niektórym wydać zbyt swobodny. Podkreśla patriarchalizm stosunków społecznych, żadną właściwie rolę kobiet, sprowadzonych do poziomu przedmiotu należącego do mężczyzny, rozwiewa pogląd, że Sodoma została zniszczona z powodu homoseksualizmu, szczerze polecam. Własna półka.

46. Magia domowa (Cunningham Scott, Harrington David) [4] - kontrastowo do rozsądnej i poważnej poprzedniej lektury, tym razem coś z zupełnie innej bajki. Opowieść o rytuałach, magii i sposobach na stworzenie bezpiecznego domu. Autor co prawda powtarza, że nie każdy musi mieć kominek, ale zarazem co chwilę odwołuje się do magii związanej z ogniem (świece mogą zastąpić, niestety, już popiołu się z nich nie uzyska), mam wrażenie, że zafiksował się na warunkach amerykańskich, domach z ogródkiem i stwarzanych przez nie możliwościach. Niektóre rady i rytuały - ciekawe. Własna półka.

47. Dobra nowina (Grabski Maciej (pseud.)) [4,5] - czytałam tę książkę, jakbym czytała baśń, albo przypowieść.... Opowieść o ludziach, którzy mimo rozmaitych zgrzytów między nimi - potrafią być dla siebie życzliwi i wspierający, potrafią dać sobie po razie, a potem wybaczyć i pogodzić się, potrafią żyć ze sobą, choć czasem im z tym pod górkę. Wzruszają mnie takie historie, tacy ludzie, więc miałam niekłamaną przyjemność z lektury. Książka wędrująca.

48. Niespokojne czasy (Grabski Maciej (pseud.)) [4] - tu już wiedziałam, czego się spodziewać, było zdecydowanie bardziej przewidywalnie, stąd i ocena nieco niższa. Poza tym - końcówka mi trąciła stereotypem, dobrzy księża i źli SB-cy - mało odkrywcze. Książka wędrująca.

49. Zawód: Wiedźma: Tom 1 (Gromyko Olga) [4,5] (ebook) - zabawna, nieco rubaszna fantasy, ciekawie przedstawione wampiry, sympatyczna bohaterka o niewyparzonym języku i ekstrawaganckich pomysłach.

50. Zawód: Wiedźma: Tom 2 (Gromyko Olga) [4] (ebook) - kolejna część opowieści o W.Rednej, Lenie i innych dziwnych stworach. Fajne, ale ja chyba się nie nadaję do czytania długich serii, historia Wolhy i Lena rozwija się w sposób oczywisty, kolejny tom jest kolejną przygodą, której właściwie znać nie muszę, wciągnęłoby mnie chyba bardziej, gdyby akcja to wymusiła. Gdyby jak w trylogii Tolkiena Władca Pierścieni każda kolejna strona następnego tomu niosła dalszy ciąg - wtedy lepiej się czyta, ale tak? Miłe to czytadełko, ale bez przesady. Może i przeczytam ciąg dalszy?

51. Namiętności: Miłość, władza, ryzyko (antologia; Łukaszewski Wiesław, Kolańczyk Alina, Maruszewski Tomasz i inni) [5,5] - kolejne świetne spotkanie z psychologią, najbardziej wciągnęła mnie dyskusja o władzy, mówi się potocznie, że ktoś dostał władzę i odbiło mu - dzięki tej lekturze wiem, na czym to polega i jak się dzieje. Własna półka.

52. Ani żadnej rzeczy (Nowak PM) [4,5] - całkiem udany debiut, nietypowy policjant, zamiast popijającego mruka po rozwodzie mamy tu kawalera, który nie pije, nie pali, biega - natomiast ma słabość do płci pięknej, prokurator też dość niezwykły, można powiedzieć, że denerwujący, ale ma w sobie coś interesującego i potrafi myśleć. Intryga mocno zasupłana, zarówno motyw jak i cały przebieg morderstwa bardzo zawikłany, w dodatku dość dokładne opisy miasta, dzięki czemu można sobie dobrze umiejscowić akcję. Zamierzam przeczytać kolejne tomy. Własna półka.

Czerwiec:

53. Na pokuszenie (Nowak PM) [4] - kolejne śledztwo komisarza Zakrzeńskiego i prokuratora Wilka, pomysły ma autor ciekawe. Po wydarzeniach tego tomu pan komisarz chyba zmieni swoje upodobania do nawiązywania łatwych kontaktów z kobietami, zaś porkurator w ostatnich scenach zadziałał fantastycznie, nie spodziewałam się, że będzie zdolny do takich zachowań. Czyta się dobrze, ale mnie chyba jednak męczą cykle, już nie chcę koniecznie sięgnąć po trzeci tom, zastosuję płodozmian. Własna półka.

54. Jak wytrzymać z Joanną Chmielewską? (Węgiel Marta) [3] (ebook) - przeczytałam z sympatii dla Joanny Chmielewskiej, choć sama książka mało pociągająca. Więcej tu o autorce, niż o bohaterce, średnio związane ze sobą urywki wspomnień, nawiązanie do faktu, że autorka występuje w dwóch powieściach bohaterki - Trudny trup (Chmielewska Joanna (właśc. Kühn Irena)) i Babski motyw (Chmielewska Joanna (właśc. Kühn Irena)), które osobiście uważam za najgorsze, historie o pisanych na podstawie powieści scenariuszach, które nie ujrzały światła dziennego, jedyna informacja, która mnie zainteresowała, to fakt, że pod postacią Felicji (Harpie (Chmielewska Joanna (właśc. Kühn Irena))) ukryta została Alicja.

55. Kamień węgielny: Mój bunt przeciw hipokryzji Kościoła (Charamsa Krzysztof) [5] - dobra, ale nie świetna. Przepełniona żalem i rozgoryczeniem do kościoła jako instytucji, opisująca drogę do coming-outu, ale chwilami wydawała mi się nieco naiwna. Może naiwna była postawa autora, przez wiele lat wierzącego w dobro i uczciwość kleru? Miałam też pewne zastrzeżenia do nawiązań do "komunistycznego reżimu", które to odniesienia uważam za pisane pod publiczkę i to pod czytelnika zachodniego, bo biorąc pod uwagę wiek autora - nie wierzę, że w jakiś sposób mógł go odczuć. Własna półka.

56. Tylko kochanka (Cygler Hanna (właśc. Kanthak Anna)) [2,5] - ile jeszcze potrzebuję dowodów, że nie ma sensu oglądać się na polecanki koleżanek? Powinnam się nauczyć odmawiać. Koleżance się podobała, była wręcz zachwycona, a ja postanowiłam dać autorce drugą szansę, bo kiedyś zetknęłam się z jej książką i uznałam ją za przeciętną. Nawet nie pamiętam, o czym była. Niestety, ta jest chyba gorsza - postaci papierowe, wątki nieinteresujące, nic nie wciąga. A przecież lubię czytadła - widać nie takie. Półka pożyczek.

57. Babski motyw (Chmielewska Joanna (właśc. Kühn Irena)) - powtórka pod wpływem lektury Marty Węglel, ale oceny nie zmieniam. Wyraźnie widać, jak bardzo zaczęła się Chmielewska powtarzać w swoich późniejszych powieściach. Tu występuje motyw bardzo podobny do tego, którego użyła prawie 10 lat później w Krwawa zemsta (Chmielewska Joanna (właśc. Kühn Irena)), tyle że tamto jest jeszcze gorsze, w tej powieści jestem w stanie zrozumieć reakcję bohaterki (jednej z bohaterek). Tu mamy dwie narracje pierwszoosobowe i jedną trzecioosobową, poza tym wymieszanie bohaterek tak, że trudno ogarnąć, której dotyczy kolejne zdanie. Poza tym - pewne kwestie nie zostały wyjaśnione, np.: Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu? Poza tym, może i babski ten motyw, w takim razie jestem zbyt męska, bo dla mnie całość raczej bez sensu.

58. Królowe przeklęte (Morató Cristina) [4,5] - Ciekawy zbiór opowieści o królowych i cesarzowych, historie Sissi, Marii Antoniny i królowej Wiktorii są mi bardziej znane, ale o Krystynie Wazównie, Eugenii de Montijo czy ostatniej carycy Rosji czytało się dobrze. Niektóre bohaterki, ich reakcje i działania strasznie mnie denerwowały, ale na to już nie mam wpływu :) Własna półka.

59. Czas zerwanych kotwic (Stawczyk Krystyna) [2,5] - nie porwała mnie historia głównej bohaterki, ani jej rozterki co do wybrania odpowiedniego mężczyzny, ale pojawiło się kilka mądrych zdań na temat internetowych biur matrymonialnych oraz drugoplanowa historia małżeństwa z 20 stażem, w którym mąż Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu. To nieco podnosi ocenę. Półka pożyczek.

60. Entliczek pentliczek (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) powtórka w ramach akcji Akcja czytelnicza: "Rendez-vous z Agathą Christie" - 2017, ocena nadal bardzo dobra. Własna półka.

61. Lady Pank: Biografia nieautoryzowana (Grzesiek Michał) [4,5] - trochę długo trwała lektura tych prawie pięciuset stron. Bardzo udana publikacja, wiele mi uświadomiła, choć niby znałam zespół od pierwszej płyty, od swoich licealnych czasów. Nie wiedziałam, że piosenka "Nie wierz nigdy kobiecie" jest debiutem kompozytorskim Jana Borysewicza, nie wiedziałam o wyprawie na podbój USA, nie zauważyłam reaktywacji, bo akurat przestawiłam się na inne zespoły (Kult, Sztywny Pal Azji, Kobranocka), okazało się, że znam właściwie tylko dwie pierwsze płyty, a z pozostałych po jednym nagraniu, nie miałam pojęcia o tym, jak przebiegało rozstanie złotego składu i czym zajęli się członkowie zespołu.... Co prawda szczegółowe opisy riffów w nagrywanych na płyty numerach jest może mało frapujące, ale ogólnie podobało mi się, a poza tym - z pewnością będzie czego posłuchać, muszę sobie odświeżyć dyskografię Lady Pank. Własna półka.

Lipiec:

62. Brud (Piotr C. (pseud.)) [3] - autor ma bardzo specyficzny styl, który na dłuższą metę jest męczący, opisuje środowiska tak kompletnie mi obce, że trudno się nimi zainteresować, poza tym jedna ze scen pod koniec absolutnie nie do przyjęcia dla mnie. Półka pożyczek.

63. Motylek (Puzyńska Katarzyna) [5] - początek był niezbyt pociągający, trochę rażą powtórzenia stanowisk, w jednym miejscu bohater wyłącza magnetofon i wyjmuje płytę, rodzina bogaczy bardzo przerysowana - ale potem wsiąkłam. Co prawda, mniej mnie poruszała codzienność Lipowa, mimo kolejnych zwłok, ale niezwykle poruszający jest wątek przewijający się w retrospekcjach. Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu. Z pewnością przeczytam kolejne tomy sagi o Lipowie. Własna półka.

64. Rzeź bezkręgowców (Chmielewska Joanna (właśc. Kühn Irena)) - powtórka, ocena zjeżdża o pół punktu, nie wciągnęła, ale akurat coś mi przeszkadza w czytaniu. Nie mogę się skoncentrować, nie odpowiada mi nic, co biorę do ręki, więc taka powtórka akurat pasuje. Własna półka, oczywiście.

65. Depozyt (Chmielewska Joanna (właśc. Kühn Irena)) - kolejna powtórka z podobnych pobudek i z podobnym efektem.

66. Śmierć w chmurach (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) - powtórka w ramach Akcja czytelnicza: "Rendez-vous z Agathą Christie" - 2017, nadal uważam, że to dobra powieść, ale nie aż tak dobra, żeby jej podnieść ocenę. Własna półka.

67. 7 + 37 cudów świata (Bułyczow Kir (Bułyczow Kirył) (właśc. Możejko Igor)) [4,5] - mam po lekturze mieszane uczucia. Z jednej strony temat - cudowny, arcyciekawy, zachęcający do poszukiwań, książka zawiera mnóstwo tropów. Z drugiej - wykonanie, nie do końca porywające, co mnie dziwi ogromnie, gdyż autor jako pisarz powieści jest świetny, natomiast tu chwilami miałam wrażenie, że nie do końca się odnajduje. Tym niemniej jestem zachwycona możliwością zapoznania się z tą pozycją, a także będę szukać większej ilości informacji. Książka wędrująca.

68; 69; 70; 71. Kwartet weselny - lipiec w tym roku wybitnie nie sprzyja lekturze, a że nie jestem w stanie nie czytać w ogóle - stąd kolejna powtórka, tym razem cyklu z gatunku lekkich, łatwych i przyjemnych. Miałam go pożyczyć koleżance, więc przeczytałam przed wypuszczeniem z domu.

72. Więcej czerwieni (Puzyńska Katarzyna) [5] - podobnie jak w poprzednim tomie, początek mnie nie wciągał, ale w pewnym momencie, sama nie wiem którym, okazało się, że już jestem wciągnięta. Autorka powtarza schemat - monologi mordercy, wpływ przeszłości, ale i tak podoba mi się. Drażni tylko powtarzanie stanowisk i nazwisk bohaterów, ale jestem w stanie darować to autorce. Własna półka.

Sierpień:

73. Płytki umysł: Jak internet wpływa na nasz mózg (Carr Nicholas) [6] - przeraziła mnie ta książka. Przeraziła, bo zauważam u siebie opisane symptomy, przeraziła, bo to, co z nich wynika, jest straszne, przeraziła, bo zmiany zachodzące w ludzkich umysłach wydają mi się wyjątkowo nieciekawe.... Brakowało mi na urlopie ołówka, żeby podkreślać i zaznaczać odpowiednie cytaty, bez tego nie da się nic porządnie napisać, ale i tak muszę ją przeczytać ponownie, żeby się wgryźć, zapamiętać. Z pewnością wzięłam sobie do serca konieczność zmiany zachowań. Własna półka.

74. Szczera prawda o nieuczciwości: Jak okłamujemy wszystkich, a zwłaszcza samych siebie (Ariely Dan) [4,5] - a tu lekkie rozczarowanie, nie wiem, na co liczyłam, ale choć książka dobra, to nie do końca do mnie przemówiła. Może za dużo nawiązań do amerykańskich kryzysów? Może niepotrzebne odwołanie do boga? Nie wiem, jest w niej wiele ciekawego, ale nie porywa. Własna półka.

75. Zgubna trucizna (Kwiatkowska Katarzyna (ur. 1976)) [5] - kolejne spotkanie z Janem Morawskim, moim zdaniem bardzo udane. Szczególnie podoba mi się szczegółowe umiejscowienie akcji, dokładne adresy w starym Poznaniu, informacje o tym, jak się te ulice nazywają obecnie, a także wplątanie w treść wielu autentycznych postaci. Własna półka.

76. Agatha Christie i jedenaście zagubionych dni (Cade Jared) [4,5] - bardzo ciekawie napisana biografia autorki. Niby treść ma dotyczyć jedenastu dni, w których pisarka zniknęła i była poszukiwana, ale choć o tym jest bardzo szczegółowo i na podstawie dokumentów, to jest też historia obu jej małżeństw, trudnych relacji z córką, przyjaźni z rodziną szwagra, a wisienką na torcie jest chronologiczny spis wszystkich utworów w kolejności wydania, oraz informacje, w których z nich pojawiają się wątki autobiograficzne. Własna półka.

77. Zło czai się wszędzie (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) - powtórka, bez zmiany oceny, lubię tę pozycję. Własna półka.

78. Wanna z kolumnadą: Reportaże o polskiej przestrzeni [Czarne] (Springer Filip) [5,5] - kolejna bardzo dobra książka w tym miesiącu, też zrobiła na mnie wielkie wrażenie - i też jest zdecydowanie pesymistyczna. Autor świetnie opisuje zjawiska związane z brakiem dbałości o krajobraz, ale niestety, nie widać światełka w tunelu. Bardzo się zgadzam z jego tezami i opiniami, a rzeczywistość sobie. Półka pożyczek, dziękuję Marylku :)

79. Trzydziesta pierwsza (Puzyńska Katarzyna) [5] - albo autorka przestała stosować powtórzenia opisów postaci, albo się do tego przyzwyczaiłam, książka mi się podobała. Po raz kolejny prawie przeoczyłam kwestię samego zabójstwa, bo bardzo mnie wciągnęły psychologiczne portrety bohaterów. Własna półka.

80. Wymarzony dom (Kordel Magdalena) [4] - nastawiłam się na lekkie czytadełko, nie pomyliłam się, ale okazało się lepsze, niż się spodziewałam. Początek wydawał się bardzo przeciętny, przypuszczałam, że tak będzie nadal, ale stopniowo się zdecydowanie poprawiło. Motyw wyjazdu na wieś, czy do małego miasteczka jest ograny, ale tu na szczęście nie ma nadmiaru lukru, są zaszłości z przeszłości, są bieżące problemy, pijaństwo, sieroctwo, buntująca się nastolatka, nie okazuje się, że wyjazd z miasta jest lekiem na całe zło.Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu Niestety, mam tylko pierwszy i trzeci tom, muszę upolować drugi i czwarty, bo chcę przeczytać całą serię. Własna półka.

Wrzesień:

81. Nieboszczyk wędrowny (Kursa Małgorzata J.) - powtórka. Przyjaciółka kupiła sobie tę książkę i czytała ją w sobotę, a ja chcąc poczytać razem z nią - zrobiłam sobie powtórkę. Z niekłamaną przyjemnością. Własna półka.

82. Ekologiczna zemsta (Kursa Małgorzata J.) - po przypomnieniu sobie przygód Belzebuba chciałam dłużej pobyć w Kraśniku, stąd kolejna powtórka. Własna półka.

83. Wierzenia prasłowian (Zielina Jakub) [4] - ciekawa, interesująca, ale nie mogę powiedzieć, że da się ją jednym tchem przeczytać. Nie mogę powiedzieć, że napisana przystępnie, choć z pewnością bardzo warta zapoznania się. Własna półka.

84. Szamanka od umarlaków (Raduchowska Martyna) [4,5] (ebook) - zabawne, lekkie urban fantasy, z sympatyczną bohaterką główną i ciekawymi drugoplanowymi - cudowny Łapacz snów. :) Niechętne swym zdolnościom medium wplątuje się w aferę związaną z czarną magią, a pech radośnie chichocze w kącie - z pewnością przeczytam także drugi tom cyklu.

85. Nomen Omen (Kisiel Marta) - wrzesień miesiącem powtórek ;) Jakoś mam ochotę na lżejszą lekturę, stąd sięganie na półkę do tekstów ulubionych.

86. Demon luster (Raduchowska Martyna) [4,5] (ebook) - spodobał mi się tom pierwszy, sięgnęłam po drugi. Jak nie lubię horrorów, tak tu jakoś demony i nekromanci nie przeszkadzają mi za bardzo, za to personifikacja Pecha jest szalenie interesująca.

87. Duża polka (Chmielewska Joanna (właśc. Kühn Irena)) - kolejna powtórka, jakoś mam w tym miesiącu takie zapotrzebowanie. Ocena o 0,5 w dół, chyba coraz mniej mnie śmieszą opowieści Pani Joanny.

88. Uroczysko (Kordel Magdalena) [3,5] - chciałam przeczytać wprowadzenie do Malowniczego, cóż, nie zachwyca, cykl Malownicze zaczyna się ciekawiej, ale nie odstręcza, przeczytam też kolejne tomy. Własna półka.

89. Elżbieta I: Królowa piratów (Ronald Susan) [3,5] - prawdę mówiąc, liczyłam na coś ciekawszego. Owszem, autorka opisuje wyprawy królewskich piratów, owszem, jest trochę polityki, owszem, dowiadujemy się, jaką wartość w przeliczeniu na obecne pieniądze miały zdobyte łupy - ale jakoś nie jest to porywające.
Mam wrażenie, że autorka skacze po tematach, zaczyna o czymś mówić i nagle urywa wątek. W pewnej chwili wspomniała o konfliktach między Anglią i Irlandią, które ciągnęły się od lat, a właściwie od bulli papieskiej. I tyle. Nie dowiadujemy się ani kiedy dokładnie bulla została wydana, ani czego dotyczyła, ani dlaczego wywołała ów konflikt, gdyż kolejne zdanie nie ma związku z poprzednim.
Nie przemawia to do mnie, czytałam zdecydowanie lepiej napisane teksty o historii. Własna półka.

90. Dwie głowy i jedna noga (Chmielewska Joanna (właśc. Kühn Irena)) - wrzesień powtórek. Po poprzedniej lekturze miałam ochotę na coś lżejszego.

91. Legendy zamków sudeckich (Sala Bartłomiej Grzegorz) [4] - mam mieszane uczucia, z jednej strony - podobała mi się, zawiera zarówno historię jak i legendy, bardzo dużo informacji, a z drugiej... Jakoś nie dorastała do poprzedniej - Legendy zamków karpackich (Sala Bartłomiej Grzegorz). Mam wrażenie, że jest mniej starannie wydana, znalazłam kilka głupich błędów, szata graficzna też mi się mniej podobała. Własna półka.

92. Matka Wszystkich Lalek (Szwaja Monika) - wrzesień miesiącem powtórek :) Ale skoro mam na to ochotę, to dlaczego nie?

Październik:

93. Z jednym wyjątkiem (Puzyńska Katarzyna) [4] - tym razem mniej mnie wciągnęła opowieść o Lipowie. Historia o zemście po latach nie była tak frapująca jak poprzednie, dużo wtrętów o szachach nie było zbyt uciążliwych, ale momentami bohaterowie mnie irytowali, na szczęście sytuację ratuje Don Jose. :) Własna półka.

94. Poza napisanym (antologia; Czechowicz Jarosław, Chutnik Sylwia, Lemberg Mateusz M. (Lemberg Mateusz Marcin) i inni) [5,5] - dla mnie ten autor nie potrzebuje rekomendacji, a prowadzone przez niego rozmowy uważam za świetne. Po raz kolejny dał mi możliwość spotkania z polskimi pisarzami, dowiedzenia się o nich czegoś więcej, niż to, czego można się domyślać czytając ich książki. Nie jestem recenzentem, nie umiem dobrze opisać wrażeń, ale książka spodobała mi się i będę do niej wracać. Własna półka.

95. Głowy nie od parady (Krippendorf Zofia, Pruszkowska Maria) [3,5] (ebook) - może gdybym to przeczytała będąc dzieckiem, podobałoby mi się, teraz uważam, że to nie najgorsza książka dla młodszej młodzieży, choć pewnie współczesna młodzież zupełnie inaczej by na nią reagowała, niż w dzieci w czasach, kiedy została napisana.

96. Magia rzeczywistości: Skąd wiemy, co jest prawdziwe (Dawkins Richard) [5] - to też książka, którą przeczytałam za późno... Cóż, wcześniej nie dało rady, kiedy byłam w wieku osób, do których jest adresowana - jeszcze nie istniała. ;) Doceniam ją ogromnie, jest napisana świetnym, przystępnym językiem, tłumaczy zjawiska w sposób przepięknie zrozumiały, autor cudownie natrząsa się z mitów i wierzeń (rozmaitych, dodajmy, wszelkie religie traktuje identycznie), ale zmęczyła mnie. Nie jest dostosowana do mojego poziomu percepcji, stąd problem, trochę z niej wyrosłam. Ale polecam i zachwycam się. Własna półka.

97. Lokator do wynajęcia (Banach Iwona) - miałam ochotę na coś lżejszego, sięgnięcie po tę książkę poprawiło mi humor. Zabawy słowne i przejęzyczenia, nieporozumienia i szalone staruszki - udana powtórka.

98. Sezon na cuda (Kordel Magdalena) [3] - niby sympatyczne czytadełko, ale mnie zdenerwowało. Trochę tego świątecznego lukru za dużo, a z babcią-ateistką stosującą przemoc to już autorka przegięła mocno. Własna półka.

99. Tożsamość: Trudne pytanie: Kim jestem (antologia; Łukaszewski Wiesław, Doliński Dariusz (ur. 1959), Fila-Jankowska Aleksandra i inni) [5,5] - jak zawsze w tej serii - świetna pozycja, ciekawa dyskusja specjalistów, stawiająca trudne pytania i nie dająca łatwych odpowiedzi. Warta lektury i przemyśleń. Własna półka.

100. Utopce (Puzyńska Katarzyna) [5] - tym razem zdecydowanie lepiej niż w poprzednim tomie. Coraz bardziej książki Puzyńskiej napawają mnie strachem - bo wyłania się z nich dość przerażający obraz ludzi. Tu mamy zbrodnię popełnioną 30 lat temu, dochodzenie raczej prywatne, niż oficjalne, oraz bardzo ciekawy zabieg - przenosimy się w czasie do chwil bezpośrednio poprzedzających tragiczne wydarzenia, oraz uczestniczymy w bieżącym śledztwie. W tych retrospektywnych fragmentach dowiadujemy się bardzo wiele o Utopcach i ich mieszkańcach, tak wiele, że mnie to przeraża. Są okropni, wszyscy. Mam jednak wrażenie, że autorka nie ustrzegła się błędu, nie mówię o drobiazgach, jak krypta potomków zamiast przodków, ale o fakcie, że Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu. Mimo tego mankamentu, uważam tę książkę za zdecydowanie udaną. Własna półka.

Listopad:

101. Encyklopedia Śródziemia (Foster Robert) [6] - czytałam tę książkę długo, to nie jest coś na jeden wieczór, ale to był czas spędzony, można powiedzieć, w raju. Ponowne spotkanie z wyobraźnią profesora Tolkiena, ogromna ilość nazw własnych miejsc, przedmiotów, zjawisk no i przede wszystkim imion i przydomków bohaterów. Nie ukrywam, że chwilami ilość nazw jednej rzeczy i związanych z tym odsyłaczy była dość spora, zdarzało mi się wracać kilkukrotnie do jednego opisu, bo trafiałam na kompletnie inne określenia tego samego. Przeszkadzało mi, że niestety, wszystkie odsyłacze do tekstów autora były powiązane z wydaniami Amber, podczas kiedy dla mnie kultowe jest (i mam w domu) wydanie Czytelnika, ale to tylko drobiazgi. Znów ogarnęła mnie magia tego świata, czuję się po raz kolejny zaczarowana, zachwycona, muszę tam wrócić, po raz nie wiem który wrócić, by znów spotkać Bilba, Froda, Aragorna, Gandalfa... Stęskniłam się za nimi, ta książka uświadomiła mi, jak bardzo. Własna półka.

102. Kapłan diabła: Opowieści o nadziei, kłamstwie, nauce i miłości (Dawkins Richard) [4] - to najsłabsza książka Dawkinsa, jaką czytałam. Są w niej jego poglądy, są ciekawe tropy, kierujące do innych lektur, wartych przeczytania, ale ogólnie mam wrażenie braku spójności. Zbiór tekstów publikowanych przy rozmaitych okazjach jakoś nie bardzo się broni i mocno mnie znużył. Własna półka.

103. Katechizm libertyński: Do użytku córek Koryntu oraz panienek, które zamierzają poświęcić się tej profesji (< autor nieznany / anonimowy >) [4] - przeczytałam z rozbawieniem i myślą, że w gruncie rzeczy, wiele rad udzielanych kandydatkom na ladacznice było słusznych. Własna półka.

104. Wino z Malwiną (Kordel Magdalena) [4,5] - to w moim odczuciu najlepsza część cyklu, wielekroć doprowadzała mnie do śmiechu, a wrażliwość bohaterki na los zwierząt, zaznaczona wcześniej, tu ujawnia się w całej pełni, co jest dodatkowym plusem dla autorki. Własna półka.

105. Wicca od A do Z: Encyklopedia współczesnej czarownicy (Dunwich Gerina) [3,5] - tym razem lekkie rozczarowanie, liczyłam na więcej. Owszem, jest to encyklopedia, wyjaśniająca wiele terminów, ale niestety, mocno niekompletna. Nie ma nawet nazw wszystkich sabatów, pojawiają się nazwy - przesilenie zimowe, przesilenie letnie - ale nie są powiązane z konkretnym sabatem. Są też inne braki, a także jakby niekonsekwencje, czarownica nie nazwie swojego święta "nocą świętojańską" - bo jest to nazwa pochodząca z czasów, kiedy kościół zawłaszczał starożytne święta na swoje potrzeby. Tym niemniej czytało się sympatycznie a wielość bogiń wymienionych w drugiej części jest zaiste pokaźna. Dzięki Biblionetkołajowi - własna półka.

Grudzień:

106. Księga Wysp Ostatnich (Klejzerowicz Anna) [4,5] - kolejna opowieść o Emilu Żądło, przybliżająca ciekawostki historyczne. Interesuje mnie historia, lubię historię, więc wszystkie rozmowy i opowieści na ten temat znajdujące się w tekście - szalenie mi się podobają. Dla mnie lepsza, niż poprzednia, choć lubię wszystkie z tej serii. Jakoś lepiej mi się czytała, może i temat był bardziej interesujący? Przecież nie każda zagadka interesuje. ;)
Poza tym, autorka wyraża pewne przekonania, z którymi się zgadzam, co również wpływa na pozytywny odbiór całości: "...Wszelkie scentralizowane, hierarchiczne systemy religijne niosą ze sobą wielkie niebezpieczeństwo. ..." [1] "...Straszna historia. O tyle przerażająca, że ludzkość się nie zmienia, a historia stale się powtarza. - I nikt się z niej niczego nie uczy - dodała. ..." [2] - tu nawiązanie do tragicznych losów Hypatii. Samo rozwiązanie współczesnej zagadki kryminalnej nie do końca trafiło mi do przekonania, ale i tak uważam, że to bardzo udana powieść. Własna półka.

107. Wymarzony czas (Kordel Magdalena) [4] - czytało się to bardzo dobrze, zaczyna się od małego trzęsienia ziemi i idzie jak przeciąg, ale... Podoba mi się, że autorka przemyca w lekkiej, rozrywkowej literaturze poważne problemy, w poprzednim tomie była to patologiczna rodzina i bunt nastolatki, w tym - przemoc domowa, ale.... Dobrze rozwijają się wątki zaczęte wcześniej, bardzo realistyczna postać Kacpra i jego szok po rozmowie z Julką, nie przeszkadza mi nawet za bardzo, że Magda jest taka dobra i szaleje za dziećmi, ale.... Nie gryzie mnie nawet sympatyczny proboszcz, widać taka konwencja, że ksiądz musi być w porządku, ale...
Nie kupuję wątku powolnego nawracania się bohaterki. Przyjechała do Malowniczego jako ateistka i zaczyna się zastanawiać nad jakimś "boskim planem" i tym podobnymi bzdurami, zamiast rąbnąć prostą prawdę, że czyjkolwiek plan oparty na czyjejś krzywdzie nie ma nic wspólnego z miłosierdziem. No sorry, to mnie cofa. Własna półka.

108. Damy, dziewuchy, dziewczyny: Historia w spódnicy (Dziewit Anna (Dziewit-Meller Anna)) [5] - napisana prostym językiem, skierowana do zdecydowanie młodszego odbiorcy, ale uważam, że bardzo dobra. Przybliżająca sylwetki kilkunastu kobiet z bardzo różnych czasów, powiązanych z historią Polski w bardzo różny sposób. Są tu kobiety tak znane, jak Izabela Czartoryska, Maria Skłodowska-Curie czy Wanda Rutkiewicz, są znane mniej, jak Simona Kossak (dopiero ostatnio przypomniała o niej doskonała biografia=, Sigryda Storrada czy Narcyza Żmichowska, a także takie, o których prawie nikt nie pamięta, lub nie wie. Sama byłam zaskoczona postacią narratorki - Henryki Pustowójtówny, jakoś nigdy nie trafiłam na informacje o niej, choć walczyła w Powstaniu Styczniowym, podobnie jak nie słyszałam o Magdalenie Bendzisławskiej, która otrzymała królewski przywilej leczenia ludzi.
Warto, by dzieci, szczególnie dziewczynki, bo do nich jest ta książka adresowana, miały świadomość, że istniały w historii ważne, mądre i dzielne kobiety i by nie zapominały o tym, bo jakoś tak jest, że kobiety są niewidzialne... Własna półka.

109. Polki, które zadziwiły świat: Historia 13 niezwykłych Polek (Puchalska Joanna) [3,5] - poszłam za ciosem i chciałam przeczytać kolejną pozycję o ciekawych kobietach, niestety, tym razem to poważne rozczarowanie. Tytuł zapowiada niezwykłości, Polki które zadziwiły świat, a zawartość - no cóż, nie spełnia oczekiwań. Nie wiem, czym co poniektóre panie miałyby świat zadziwić, czyżby zwalczaniem króla i jego korzystnych dla kraju reform z powodu prywatnej niechęci? Czy tym, że działały w konspiracji i przeżyły? Oczywiście, niektóre biografie są interesujące, dowiedziałam się więcej o Annie Henryce Pustowójtównie, postać ogromnie mi się spodobała, ale to nie rekompensuje całości. Własna półka - ale nie wiem, czy zostanie.

110. Aksamitny Królik czyli Jak zabawki stają się prawdziwe (Williams Margery (właśc. Bianco Margery Winifred Williams)) [6] - nie umiem ładnie pisać o książkach, wszystkich, którzy chcieliby o tej wiedzieć coś więcej, odsyłam do recenzji Przytul Królika. To właśnie dzięki niej, dzięki słowom, w które umiał ubrać uczucia Misiak - sięgnęłam po tę książkę, dzięki niej ją poznałam i pokochałam. misiak297 Misiaku, bardzo Ci dziękuję.

Rok powoli zbliża się do końca, jedna z ostatnich książek jest dla mnie niezwykle znacząca, podobnie jak pierwsza, zaczynająca ten lekturowy rok. Myślę, że to bardzo dobra rama, zacząć od 6 i zbliżając się do finiszu, móc ją znów wystawić.

111. Mężczyźni objaśniają mi świat (Solnit Rebecca) [5] - cóż mogę napisać, może to, że przede wszystkim powinni tę książkę czytać mężczyźni? Większość kobiet aż za dobrze zna poruszane w niej tematy, nawet jeśli nie doświadczyły akurat gwałtu, molestowania czy przemocy - to z pewnością doświadczyły umniejszania, traktowania z góry, ośmieszania. Zwrócił moją uwagę fakt, jak autorka wypowiada się na temat działalności MFW, jak ocenia neoliberalizm gospodarczy, który na wiele krajów sprowadził biedę. Szkoda, że u nas nadal święci triumfy. Jedno mi nie pasowało w tej książce - jeden esej, poświęcony Virginii Woolf, mimo że bardzo ciekawy i świetnie napisany, nie pasował mi do reszty. Książka wędrująca.

112. Tajemnica bzów (Kordel Magdalena) [4] - kolejna z serii o malowniczym miasteczku gdzieś w Sudetach, tu bieżących spraw nie ma prawie wcale, natomiast poznajemy historię Pani Leontyny. Nie ukrywam, że bohaterkę polubiłam we wcześniejszych tomach, taki sposób narracji również lubię, ale... No właśnie, czy ja się kiedyś odczepię od tego "ale"?
Kiedy w trakcie rodzinnej awantury poznajemy dwóch braci, to może być opowieść ojca, bo oczywiście Leontyna (zwana w czasie swej młodości Zośką) sama nie może tego pamiętać, to przyjmuję. Ale skąd owa Zośka wie, co działo się z siostrą jej matki, Agnieszką? Historię rodziny poznajemy niby z jej opowieści, nie wierzę, że dziecko zdawało sobie sprawę z tego, co się stało, lub że wiedziało, co owa ciotka czuje, myśli i robi. Cały wątek dotyczący Agnieszki i jej działań jest w moim odczuciu dołożony tylko po to, żeby rozbudować historię rodzinną, nie widzę przełożenia tej opowieści na wspomnienia Pani Leontyny. :( No i jeszcze jedna kwestia - ja NIE CZYTAM literatury wojennej, obozowej, powstańczej, a tu mi zaserwowano niestety historie okupacyjne i powstańcze, co nie bardzo do mnie przemawia. :( Ale i tak sama historia podoba mi się, lubię opowieści o życiu i losach rodzin. Własna półka.

113. Lustereczko, powiedz przecie (Rogoziński Alek) [3,5] - Miałam ochotę na kolejne lekkie czytadełko, no owszem, jest to czytadełko, aczkolwiek nieco niższego lotu, niż się spodziewałam. Momentami zabawne, momentami drażniące, poziom intelektualny bohaterów chwilami mocno mnie osłabiał, no, ale skoro rzecz się dzieje w kręgach związanych z męskim konkursem piękności, to może nie powinnam się dziwić? Uczestnicy tegoż konkursu mylili mi się, duży plus dla autora za spis osób umieszczony na początku książki, podglądałam chwilami, kiedy nie byłam pewna o kogo chodzi. Zakończenie chyba nieco przekombinowane, Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu Nie do końca to kupuję. No i na pierwszej stronie, już w prologu zdania, które mi się gryzą - może niesłusznie? "... Westchnął z ulgą, uśmiechnął się i położył prawą dłoń na touchpadzie. Najechał myszką na napis "odpowiedz", kliknął w niego i zaczął pisać wiadomość, która mogła zmienić w jego życiu prawie wszystko. ..." [3] Ja się oczywiście nie znam, ale czy touchpad jest tym samym, co myszka? Wydawało mi się, że należało napisać - najechał kursorem, to by miało więcej sensu. Własna półka.

114. Ukochany z piekła rodem (Rogoziński Alek) - powtórka, trochę z konieczności, bo kupiłam drugi tom o bohaterkach, więc chciałam sobie przypomnieć początek. Własna półka.
--------------------------------------------------------------------
[1] Klejzerowicz Anna, "Księga Wysp Ostatnich", wyd. Replika, s.223
[2] j.w. s.227
[3] Rogoziński Alek. "Lustereczko, powiedz przecie", wyd. Filia, s. 13


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1215
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 2
Użytkownik: verdiana 07.01.2017 09:49 napisał(a):
Odpowiedź na: To kolejny rok, w którym ... | Vemona
Pierwsza książka, a już wrzucam do schowka. ;)
Użytkownik: Vemona 07.01.2017 12:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Pierwsza książka, a już w... | verdiana
Wrzucaj, wrzucaj, jest niesamowita. :) Monika Płatek pisze o prywatce, Kulmowa Joanna o obliczu, Bendyk Edwin o kalkomanii, a Podsiadło Jacek o kobiałce (przy okazji dowiedziałam się, że będzie jego nowa książka - "Opowieści w kawałkach"). Modzelewski Karol napisał świetny tekst o braterstwie, a Dukaj Jacek o czasie zaprzeszłym, jest w niej tyle własnych i prywatnych wspomnień i skojarzeń, po prostu piękna jest.
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: