Dodany: 21.11.2016 21:16|Autor: zamileo

BiblioNETka> O BiblioNETce

Dlaczego odrzucono dodanego przeze mnie autora?


Mam pytanie. Dlaczego odrzucono dodanego przeze mnie autora. Chodzi mi o Davida Servanta. Nie ma go w Biblionetce.
Wyświetleń: 3872
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 29
Użytkownik: ka.ja 21.11.2016 21:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam pytanie. Dlaczego odr... | zamileo
Nie znalazłam żadnej książki tego autora wydanej po polsku. Może to dlatego został usunięty. A jeśli coś wydano, tylko ja nie znajduję, to wpisz go jeszcze raz, tym razem już z konkretnym tytułem.
Użytkownik: zamileo 21.11.2016 23:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie znalazłam żadnej ksią... | ka.ja
Dobrze. Jeszcze dzisiaj albo jutro go dopiszę. W Polsce wydał chyba tylko jedną książkę w formie papierowej. Ale mam pytanie, tak na przyszłość. Czy można dodawać książki, które są wydawane jedynie w formie e-book (zresztą nie wiem, jak to zaznaczać przy dodawaniu książek) przez bardzo malutkie grupki chrześcijańskie? Najczęściej nie są one dostępne w jakiejś szerszej dystrybucji, zazwyczaj rozpowszechniane - nazwijmy to - "w wewnętrznych kręgach" czyli na forach religijnych czy teologicznych.
Użytkownik: wwwojtusOpiekun BiblioNETki 22.11.2016 08:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Dobrze. Jeszcze dzisiaj a... | zamileo
Zależy, czy to jest oficjalne wydanie, czy raczej domowa przeróbka. Nie trzymamy w bazie każdego e-booka.
Ogólnie wymogiem jest, aby książka posiadała ISBN lub była dostępna w jakimś sklepie, lub u wydawcy.
Użytkownik: zamileo 22.11.2016 16:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Zależy, czy to jest oficj... | wwwojtusOpiekun BiblioNETki
Rozumiem i dziękuję za odpowiedź.
Użytkownik: gosiaw 22.11.2016 08:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Dobrze. Jeszcze dzisiaj a... | zamileo
Wytyczne co i jak dodawać znajdują się tutaj www.biblionetka.pl/....
Oczywiście zapewne nie wszystko przewidzieliśmy, nie wszystko przypuszczalnie jest tak klarowne by nikt nie miał wątpliwości, ale myślę, że dokument ten odpowie na wiele pytań. Link do niego jest na stronach wprowadzania autorów i książek. ("Jeśli masz jakieś wątpliwości zajrzyj do FAQ!")

Do niedawna obowiązywało wymaganie, że wprowadzać do Katalogu należy tylko pozycje opatrzone numerem ISBN. Okazało się jednak, że dużo pozycji tego numeru zwyczajnie nie ma, a znajdują się one w oficjalnej dystrybucji. Można sądzić o tym stanie rzeczy co się chce, ale takie są fakty.
Co do materiałów niedostępnych w księgarniach czy wydawnictwach to ja bym ich do Katalogu nie wprowadzała.
Użytkownik: zamileo 22.11.2016 16:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Wytyczne co i jak dodawać... | gosiaw
Dziękuję za link i sugestie.
Użytkownik: J 18.01.2017 01:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Wytyczne co i jak dodawać... | gosiaw
"Co do materiałów niedostępnych w księgarniach czy wydawnictwach to ja bym ich do Katalogu nie wprowadzała."

Właściwie dlaczego? Taki King napisał sobie kiedyś powieść pt. "Rage", ale po naszemu jest dostępny tylko nieoficjalny, fanowski ebook. Niestety, wg Biblionetki i jej regulaminów – nie istnieje. Nie można ocenić, nie można skomentować. Nie jestem do końca przekonany, czy to najlepsze podejście.
Użytkownik: wwwojtusOpiekun BiblioNETki 18.01.2017 09:48 napisał(a):
Odpowiedź na: "Co do materiałów niedost... | J
A jak wygląda sprawa praw autorskich?
Zdaje się, że to nielegalne, więc raczej na BiblioNETce nie będzie.
Użytkownik: J 19.01.2017 02:47 napisał(a):
Odpowiedź na: A jak wygląda sprawa praw... | wwwojtusOpiekun BiblioNETki
Cóż, jestem przekonany, że zarówno czytanie, jak i dyskutowanie o takiej "nielegalnej" książce same w sobie są całkowicie legalne.
Użytkownik: zamileo 19.01.2017 23:53 napisał(a):
Odpowiedź na: "Co do materiałów niedost... | J
Zaskoczyłeś mnie. Moim zdaniem powinna istnieć możliwość dodania takiej książki. Przecież wszyscy wiedzą, że została takowa napisana... a że w sieci krąży tylko fanowski przekład? I co z tego. Książka to książka. Dziś się już nie kojarzy tylko z papierem i twardą okładką. A "Rage" mam akurat w kolejce do przeczytania, nawet nie zwróciłem uwagi, że w Biblionetce jej nie ma.
Użytkownik: wwwojtusOpiekun BiblioNETki 20.01.2017 09:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Zaskoczyłeś mnie. Moim zd... | zamileo
Papier i twarda okładka nie ma tu nic do rzeczy.
Chodzi o legalność i prawa autorskie. Teoretycznie za promowanie, czy propagowanie bezprawnych działań (nielegalne udostępnianie tłumaczenia książki) serwis może być pociągnięty do odpowiedzialności.

Ja nie wiem, czy na pewno takie coś jest nielegalne (wydaje mi się, że jest). Ale jeśli jest, to zgadzam się, że nie powinno być takich pozycji w bazie.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 20.01.2017 10:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Papier i twarda okładka n... | wwwojtusOpiekun BiblioNETki
Wydaje mi się, że samo przetłumaczenie nie jest karalne, dopóki jest zrobione "na własny użytek", czyli jeżeli nie są ciągnięte z tego korzyści majątkowe. Czyli legalne jest przetłumaczenie do szuflady, z której podczytują jedynie znajomi, a nie np. umieszczenie tłumaczenia na blogu itp. Niemniej jednak Zapewne nadal nie ma taki tekst nru ISBN, co już dyskwalifikuje go jako możliwy do wprowadzenia na BNetce... zaś ISBNu nie dostanie, gdyż nie pozyskano (zapewne) praw autorskich do tłumaczenia.
Użytkownik: gosiaw 20.01.2017 11:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Wydaje mi się, że samo pr... | LouriOpiekun BiblioNETki
Z wymogu ISBN akurat zrezygnowaliśmy jakiś czas temu i zasady wprowadzania pozycji nie opatrzonych ISBN przedstawiają się następująco:


Czy można wprowadzać pozycje nie mające numeru ISBN?

Można wprowadzać: pozycje wydane przed rokiem 1966, później niewznawiane, niemające numeru ISBN
Można wprowadzać: pozycje wydawane po 1966 roku, niemające numeru ISBN – pod warunkiem, że są lub były dostępne w księgarniach / e-księgarniach lub zostały wydane przez wydawnictwa wspierające self-publishing
Nie należy wprowadzać: pozycji niewydanych, niedostępnych w księgarniach, e-księgarniach czy wydawnictwach wspierających self publishing, a dostępnych jedynie na blogach, forach, stronach internetowych autorów itp.
Ostateczną decyzję co do tego, czy dana pozycja pozostanie w Katalogu, czy też zostanie usunięta jako niespełniająca wymagań podejmują administratorzy Katalogu
Użytkownik: J 20.01.2017 11:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Papier i twarda okładka n... | wwwojtusOpiekun BiblioNETki
Publikowanie nieautoryzowanego tłumaczenia narusza oczywiście monopol prawnoautorski. Jednak nie chodzi przecież o jego publikowanie w Biblionetce, a jedynie opisanie faktu, że takie tłumaczenie istnieje. Kradzieże i morderstwa są z pewnością nielegalne, jednak nikt nie wyprowadza stąd wniosku, że nie wolno o nich pisać.

Że propagowanie? Nie przesadzajmy. Inne serwisy piszą o tej konkretnej książce i nie mają takich dylematów. Zresztą Biblionetka pojawia się w najlepszym razie na drugiej stronie wyników google; z takim page rankiem niczego nie jest w stanie propagować.

Sprawę załatwiłoby zamieszczenie w katalogu oryginału, ale tego z kolei zabrania inny punkt regulaminu. Efekt: rzeczywistość przegrywa z regulacjami i udajemy, że ta książka nie istnieje.
Użytkownik: wwwojtusOpiekun BiblioNETki 20.01.2017 12:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Publikowanie nieautoryzow... | J
Tu nie chodzi o tę jedną książkę, tylko o generalną zasadę.
W sieci jest dostępnych mnóstwo nielegalnych tłumaczeń (choćby skany amerykańskich komiksów) i nie wyobrażam sobie, żebyśmy je wszystkie mieli dodawać do bazy, a do tego uniknęli zarzutów o propagowanie (czy jak to tam zwał) pirackich wersji.
Ja jestem temu przeciwny.
Użytkownik: J 25.01.2017 02:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Tu nie chodzi o tę jedną ... | wwwojtusOpiekun BiblioNETki
To jednak mocno przerysowany obraz potencjalnych zagrożeń. Darujmy sobie amerykańskie komiksy, niechby i całe mnóstwo ich było, ale brak w katalogu znanej książki bardzo znanego pisarza uważam za poważne niedociągnięcie. Jeśli nie chcemy brukać katalogu informacją o nieautoryzowanym tłumaczeniu, to dodajmy tam chociaż oryginał. Oczywiście można też argumentować, że jeśli administracja pozwoli dopisać "Rage" po angielsku, to przyjdzie miliard Chińczyków i zajedzie serwery...
Użytkownik: wwwojtusOpiekun BiblioNETki 25.01.2017 09:20 napisał(a):
Odpowiedź na: To jednak mocno przerysow... | J
A dlaczego jeden autor ma być uprzywilejowany i mamy dla niego łamać kilka punktów obecnego regulaminu? Dlaczego mamy sobie darować komiksy albo inne nie wydane w Polsce (popularne lub nie) książki? Czemu niby obraz zagrożeń jest przerysowany?
Użytkownik: J 26.01.2017 02:54 napisał(a):
Odpowiedź na: A dlaczego jeden autor ma... | wwwojtusOpiekun BiblioNETki
Bo nie zauważyłem, by ktoś na forum dopominał się o owe nielegalne amerykańskie komiksy, natomiast o Kinga co najmniej dwóch użytkowników. Bo nie wiem, kto miałby dodawać do katalogu te komiksy – może nie zauważyłeś, ale Biblionetka staje się coraz bardziej niszowym serwisem. Bo przedkładanie skostniałego regulaminu nad rzeczywistość wydaje mi się oznaką nazbyt daleko posuniętej biurokracji.

Trudno. Przyjmuję do wiadomości, że "Rage" w Biblionetce nie zostanie uwzględnione. Dzięki za komentarze. I tak dobrze, że chociaż z tych ISBN-ów kiedyś byliście w stanie zrezygnować.


Użytkownik: wwwojtusOpiekun BiblioNETki 26.01.2017 10:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Bo nie zauważyłem, by kto... | J
Tak się składa, że mam wgląd w to co i jak użytkownicy dodają do BiblioNETki i ile rzeczy jest usuwanych, bo nie było wydane w Polsce. Wiem też ile komiksów sam usunąłem, bo były wprowadzone tylko na podstawie nielegalnych skanów. To, że nikt o tym na forum nie napisał, nie oznacza, że takiego zjawiska nie ma.
A przypominam, że moją główną wątpliwością jest legalność polskiego przekładu. Obecnie regulamin jest tak zapisany, że teoretycznie moglibyśmy nawet to dopuścić. Istotna jest kwestia prawna, a ja nie wiem, czy mogą wystąpić jakieś ewentualne prawne konsekwencje.


Wprowadzanie, utrzymywanie i kontrolowanie zagranicznych książek przerasta moje (i raczej większości obecnie pracujących wolontariuszu) możliwości.
Użytkownik: J 28.01.2017 21:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak się składa, że mam wg... | wwwojtusOpiekun BiblioNETki
No cóż, z tego wynika, że myliłem się w kwestii oceny zagrożenia komiksami.
Nie wyobrażam sobie, jakie zarzuty można by postawić za wprowadzenie opisu do katalogu. Przecież tam nawet nie będzie linku do takiego materiału. No ale nie jestem prawnikiem.
Użytkownik: zamileo 27.01.2017 11:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Bo nie zauważyłem, by kto... | J
I to jest słuszna obawa. Konkurencja, w tym główna konkurencja Biblionetki nie ma z tym problemu a pod książką "Rage" istnieje blisko tysiąc komentarzy! Biblionetka zaś niedługo będzie spostrzegana jako zbiorowisko skostniałych tetryków.
Użytkownik: wwwojtusOpiekun BiblioNETki 27.01.2017 12:59 napisał(a):
Odpowiedź na: I to jest słuszna obawa. ... | zamileo
Siłą BibliNETki jest jej dokładny katalog. Siłą konkurencji jest raczej sprawność marketingowa i pozycjonowanie.
Nie wydaje mi się, aby poświęcanie jednego z największych atutów serwisu miało sens, skoro i tak nie pomoże to serwisowi w dłuższej perspektywie. Żeby konkurować, głównie potrzebne są inwestycje w poprawę wyglądu oraz komfortu użytkowania.
Użytkownik: ketyow 25.01.2017 10:30 napisał(a):
Odpowiedź na: To jednak mocno przerysow... | J
Jeśli dopuszczona zostanie jedna książka, to znajdzie się setki innych, które użytkownicy chcieliby dodać w oryginale, bo po polsku nie było. Jak z angielskiego to czemu nie z niemieckiego czy chińskiego? Kto to wszystko będzie w stanie zweryfikować? Niektóre serwisy może nie mają takich problemów i dopuszczają wszystko co popadnie, ale nie mają też porządku w katalogu, w którym te same pozycje można znaleźć wielokrotnie z różnymi ocenami.
Użytkownik: zamileo 27.01.2017 11:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeśli dopuszczona zostani... | ketyow
I to naprawdę takie straszne? To jest w końcu serwis dla czytelników i dla ich przeczytanych książek czy dla wydawców i przez nich wydanych publikacji?
Użytkownik: ketyow 27.01.2017 13:37 napisał(a):
Odpowiedź na: I to naprawdę takie stras... | zamileo
Dla mnie serwisy jak LC czy Goodreads nie są rzetelnymi katalogami książek, dlatego z nich nie korzystam. Wchodząc na Biblionetkę, wiem że jeśli coś w niej znajdę, to to istnieje nie tylko na chomikuj. Natomiast w zasadzie nie jestem przeciwny możliwości wprowadzania tytułów anglojęzycznych, co rozwiązałoby w dużym stopniu sprawę (bardziej egzotycznych języków pewnie nie będzie komu weryfikować). Tylko, że ja nie jestem programistą, przypuszczam że Ty także nie, nie bardzo więc widzę kto miałby się zająć napisaniem odpowiednich funkcji, jeżeli serwis trzyma się tak naprawdę w oparciu o pracę wolontariuszy.
Użytkownik: J 28.01.2017 21:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Dla mnie serwisy jak LC c... | ketyow
O właśnie. Dopuszczenie tytułów po angielsku wydaje mi się bardzo sensowną propozycją. Nie ma co udawać, że wszystkie języki są równe – są też równiejsze i angielski zdecydowanie do nich należy.

Co do rzetelności katalogu, masz oczywiście rację że na LC jest bajzel, ale z drugiej strony, gdybym jako źródło wiedzy chciał traktować superrzetelną Biblionetkę, to nie wiedziałbym, że King napisał "Rage". Też mi coś tu nie gra.
Użytkownik: mchpro 29.01.2017 12:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeśli dopuszczona zostani... | ketyow
Masz stuprocentową rację. Dla miłośników książek wydanych w innych językach istnieją odpowiednie serwisy prowadzone w tych językach.

BiblioNETka spełnia dużą rolę kulturotwórczą i jest częścią szeroko rozumianej polszczyzny. Za to ją cenię od zawsze.
Użytkownik: parilicium 31.01.2017 13:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Masz stuprocentową rację.... | mchpro
To ja się pod tym podpiszę.
Użytkownik: miłośniczka 31.01.2017 13:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Masz stuprocentową rację.... | mchpro
Ja również.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: