Teksty i komentarze

Zgadzam się z Tobą.

Myślę, że gdyby ktoś chciał przenieść się na LC to zrobiłby to - kwestia wyboru. Nie mam wątpliwości, co do szczerości Twoich intencji, ale tak sformułowane "trącą" lobbowaniem na rzecz innego serwisu. Może i są jakieś niedogodności, chociaż, jeśli chodzi o dodawania książek i autorów, czy poszukiwania ich w systemie, to nie mam z tym problemów i z reguły znajduję to, czego szukam. Nie jestem bezkrytyczna, ale chcę tu być, bo mam sentyment do teg...

Pamiętam, że do Pratchetta podchodziłam z początku jak pies do jeża (i nie dlatego, że tylko jeża… no, wiadomo). Byłam oczarowana fantasy spod znaku magii i miecza, w której, oczywiście, mogły się przewijać scenki humorystyczne, ale przede wszystkim musiała być całkiem na serio walka dobra ze złem, musieli być pozytywni bohaterowie, wielkie uczucia, wielkie sprawy etc., z których przecież żartować nie należy. Wychował mnie w tym względzie mój pot...

Sierpień 2022 Wakacje, jaki to cudowny czas. Jedyny czas w roku, kiedy mogę czytać tyle książek, ile bym chciał. Zawsze trafi się jakiś urlop, na którym można nadrobić zaległości. A więc sierpień to głównie rozrywka, i to dobra! 1. „Dziękuję Jeeves” P. G. Wodehouse’a Dziękuję, Jeeves! Doskonała, satyryczna, rozrywkowa, królewska Wielka Brytania. Książka w warstwie fabularnej nieciekawa. Ot, młody lord i jego kamerdyner przeżywają niegroźne p...

Ja już jakiś czas temu przeniosłem wszystkie swoje przeczytane książki na Lubimy Czytać, żeby gdzieś mieć listę. Ręcznie, książka po książce (kilka godzin mi to zajęło). I teraz oceniam jednocześnie w obu. Tylko z LC korzystają moi znajomi. Ciekawe ile nowych kont się tu jeszcze pojawia i jak długo nowi ludzi wytrzymują. Większość rzeczy w porównaniu z LC wypada tu blado...

Popieram. Biblionetka jest w stanie agonalnym i nikt władny się tym nie przejmuje. Jeśli tak ma zostać, to może po prostu trzeba udostępnić skrypt eksportujący oceny i zakończyć tę agonię :( Szkoda by było, po tylu latach, ale czyż nie dobija się koni?

Z "defektami" (śmiech na sali!) przecenione: Narodziny współczesnej ekonomii: Żywoty i idee wielkich myślicieli 40zł Logika ekonomii 40zł (okładkowa 160zł! choć za ~100zł chodzi w księgarniach)

Podrzucę jeszcze jeden wątek, gdzie również było sporo uwag zgłaszanych: Nowa odsłona Biblionetki :) Żeby było gorzej, to większość była znana na wersji testowej: Nowa odsłona Biblionetki :) Hehe, pamiętam jeszcze swój optymizm co do poprawek: Nowa odsłona Biblionetki :) albo Nowa odsłona Biblionetki :)

Tak, zgadzam się. Brakuje mi jednak widoku starej, prostej listy na której nie było pustego pola na okładkę i opisu książki. Przez nie niekomofortowo patrzy mi się na listę w telefonie, bo praktycznie widać najwyżej dwa tomy na raz. Przydatny byłby taki widok jak przy obecnym wyświetlaniu książki wg średniej ocen, ale z zachowaniem sortowania po kolejności tomów.

Myślę, że i teraz łatwo jest znaleźć kolejną książkę danego cyklu. Wystarczy kliknąć na tytuł książki i w jej danych znależć rubrykę: "cykle".

Już zauważyłem pierwsze poprawki np. w FAQ. Dziękuję osobie/osobom, które to poprawiły. Mam nadzieję, że stanie się to rozbiegiem pod większe ulepszenia!

Mi najbardziej szkoda starego widoku serii i cyklów. Szybko umiałem znaleźć, którą książkę powinien teraz wypożyczyć. Teraz zostały juz tylko wspomnienia tej wygody...

Zgadzam się. Ludzie zgromadzili się tu wspaniali. Wiele nicków kojarzę od lat i podpatruję, co oni ostatnio czytywali. Jedna z kilku ostatnich rzeczy, które jeszcze tu sprawdzam.

Może ktoś z samego PWN wreszcie zainteresuje się też stroną. Po coś chyba ją dołączyli pod swoje skrzydła. I oczywiście jak popatrzyłem czy mają gdzieś informację o BiblioNETce, to znalazłem kolejny błąd. Na stronie Księgarni PWN https://ksiegarnia.pwn.pl/ u dołu w "Nasze Serwisy" mamy logo Biblionetki, ale jakieś takie inne (ach ten stary fuksjowy[?] kolor).

popieram - jest nieczytelna. Ciężko się po niej poruszać, dlatego oceniam już tylko przeczytane książki.

"Daremne żale, próżny trud, bezsilne złorzeczenia!" BiblioNetka działa tylko siłą rozpędu i przyzwyczajenia starych użytkowników. Kiedy my wymrzemy, serwis zginie w odmętach internetu, bo nikomu od dawna na nim nie zależy, mimo pozorowanych ruchów i szumnych zapowiedzi.

Dzięki ci za założenie wątku i wypunktowanie tych wszystkich głosów biblionetkowiczów i jakże solennych zapewnień właścicieli - że „czytają”, „wiedzą”, „znają” i inne takie tam bla bla. Też jestem zdania, że „wiemy”, „znamy”, „czytamy” to można… Tobie i wesołemu Radkowi za poparcie (swoją drogą to miło mi, że przywołałeś mnie w przypomnieniach, chociaż wolałbym nie pojawić się z tymi uwagami ani w tym wątku, ani w tamtym). To chyba trzeci albo...

Cieszę się (chociaż może właściwsze byłoby smucę się), że nie tylko jak tak myślę.

W pełni popieram. Strona w ogóle nie zachęca nowych użytkowników do zakładania konta - na pierwszy rzut oka sprawia wrażenie zupełnie martwego serwisu.

Na forum jest dość długi wątek otwarty w 2019 roku Powrot do starego wygladu, w którym wypunktowano sporo wad/rzeczy do ulepszenia w serwisie. W innym wątku "Jak wielkie prawdopodobieństwo istnieje zniknięcia BiblioNetki z przestrzeni internetu?" padły 24 sierpnia 2021 słowa, iż "plan naprawczy jest" [Jak wielkie prawdopodobieństwo istnieje zniknięcia BiblioNetki z przestrzeni internetu?]. Społeczność w serwisie jest, pomysły jak go usprawnić są,...

Przeczytałam Twoją czytatkę i dziękuję za polecenie tej powieści. Myślę, że to może być bardzo interesująca pozycja również dla mnie. Szabó Magda zachwyciła mnie. To bardzo piękna, a jednocześnie intrygująca i wciągająca lektura, co jak wiadomo nie zawsze idzie w parze, a przynajmniej mnie, czasem zdarza się docenić dopiero po fakcie książkę, która mnie strasznie męczyła podczas czytania. W tym przypadku o żadnej "męce" mowy nie ma - od "Zamknięt...

Twój węgierski "trop" w literaturze światowej, a szczególnie pierwsza pozycja powieści Zamknięte drzwi na liście książek roku 2022, skojarzył mi się z moją książką roku 2018. Była nią również węgierska powieść, Petera Nadasa Pamięć, której główny wątek dotyczy rewolucji 1956 roku w Budapeszcie - pokusiłem się nawet o krótką impresję z tej lektury Między Marcelem Proustem, a Virginią Woolf. Literatura węgierska jest zaskakująco bogato repr...

Piękna synteza twórczości Nevil Shute'a. Dzisiaj, kiedy Rosja grozi światu "ograniczonym" użyciem broni atomowej w wojnie z Ukrainą, twórczość tego utalentowanego angielskiego i australijskiego pisarza uzyskuje szczególne brzmienie i na pewno warto się nad nią pochylić.

“Przysługa dla czarnoksiężnika” to kontynuacja świetnie przyjętej “Kołysanki dla czarownicy”. Magdalena Kubasiewicz wraca w niej do Warszawy, w której tuż obok zwykłych ludzi żyją osoby obdarzone talentem magicznym - mają swoje własne urzędy, prasę i portale społecznościowe. Główną bohaterką serii jest specjalistka od klątw, Jagoda Wilczek, spotkana po raz pierwszy w opowiadaniu z antologii “Harde baśni”, co do której od razu zapałałam wielką sym...

Maria, narratorka powieści Steinunn Sigurðardóttir, osiąga sukces w dziedzinie zdominowanej przez mężczyzn, zostaje mianowicie sławną specjalistką od wulkanów. Lubi na własne oczy śledzić kształtowanie się powłoki ziemskiej. Któregoś razu spada z lodowca. Opisuje to tak: „Z całych sił przyciskałam ręce do ciała, słysząc, jak łamią się wraz z końcem żywota”[1]. Czytając te słowa, pomyślałam, że Maria umarła, jednak chwilę potem wyjaśniło się, że d...

Wczoraj na Jesiennych Targach Książki: Obcy - 8 pasażer Nostromo za 40zł Fistaszki zebrane: 1950-1952 za 55zł Tere fere czyli Bajki z dziecięcego pokoju za 20zł

Bardzo fajny i ciekawy tekst - napisany z takim "pozytywnym nerwem". I bardzo ciekawa uwaga o "zaletach" mieszkania w Warszawie, chociaż jako Krakowianka (sądzę tak po informacji o Tobie na stronie biblioNetki), chyba nie masz czego zazdrościć - zawsze patrzyłem z podziwem (z mojej Warszawy) na Kraków - szczególnie w literaturze.

Ja też używam w taki sposób jak Misiak, ale uważam, że te książki są bardzo źle przygotowane, aby właśnie tak z nich korzystać, bo brak w nich choćby czytelnego spisu treści, który pozwalałby szybko odnaleźć konkretny tytuł.

A mnie jakoś aż tak nie zafascynowały. Ciężko mi się to przyswajało.

"zapamiętałym miłośnikom jej pisarstwa, którzy mieliby ochotę prześledzić proces powstawania jej utworów. W tym celu należałoby oba opracowania Currana mieć na półce, sięgać po jedno z nich wtedy, kiedy skończyliśmy czytanie określonej powieści czy opowiadania, i wybierać tylko fragment jego dotyczący. " Uwielbiam oba tomy Currana. I właśnie tak robię :) Choć na początku z przyjemnością przeczytałem od deski do deski. Dla mnie: przefascynując...