Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Dwie książki, dwie społeczności, dwa spojrzenia: Mazel tow: Jak zostałam korepetytorką w domu ortodoksyjnych Żydów i Unorthodox: Jak porzuciłam świat ortodoksyjnych Żydów. Choć obie historie rozgrywają się w tym samym czasie, a częściowo także miejscu i obie dotyczą Żydów, to zaskakującym jest, jak bardzo są różne. W pierwszym przypadku narratorką jest na wskroś nowoczesna, pozbawiona uprzedzeń studentka udzielająca korepetycji czwórce dzieci...
Właśnie przez wzgląd na tych ...dziesięciu sprawiedliwych (a choćby i jednego tylko!) nie wolno nam skreślać wszystkich :-) Ja spędzę weekend z książkami, tak jak pozostałe dni tygodnia :)
Dobrze powiedziałaś: szlachetne wyjątki. Tak właśnie jest wśród polityków. Mamy więc wspólną podstawę uzgodnioną. Zostaje kwestia liczebności (a może raczej nie liczebności) tych wyjątków. Pisząc o polityce, tylko odpowiadałem. Temat nie należy do moich ulubionych. Pingwinku, weekend spędzę pod niebem, w ładnych miejscach. Nareszcie! A Ty?
Jeśli czytałeś "Forresta Gumpa" w tłumaczeniu Jerzego Leliwy, polecam konfrontację z przekładem Julity Wroniak. Ja zmieniłam ocenę o cały stopień (z 4 na 5) i jeszcze sięgnęłam po kontynuację.
Twierdzenie, że władza wykoleja nawet prawy charakter, składam raczej na karb Twojego doświadczenia życiowego - a nie wrodzonego pesymizmu. Moje nadzieje, może złudzenia, podeprę zatem (stosunkowo) młodym wiekiem, a jeszcze lepiej: niedługim stażem obywatelskim. Póki co, wolę wierzyć w szlachetne wyjątki. Na niskich szczeblach o tyle łatwiej o selekcję, że częściej polityka kojarzy się osobiście albo chociaż można na własne oczy zobaczyć jego ...
Całopalenie Opowieści o nawiedzonych domach są bardzo dobrze wszystkim znane i na różne sposoby przedstawiane w popkulturze. W literaturze najstarszą książkę o takim domu datuje się na 100 rok naszej ery. A ile to już od tamtego momentu było nawiedzonych domów, hotelów czy rezydencji, które na wszelaki sposób uprzykrzały życie czy też po prostu straszyły odwiedzających je gości (i przy okazji czytelników)? "Piekielny dom" - Mathesona, hotel ...
Scysji w Biblionetce nie pamiętam, chyba nie miałem z żadną do czynienia. Może coś zupełnie drobnego, niewartego pamiętania. Przy tej okazji powiem, że tutaj panuje znacznie wyższy poziom wypowiadania się. Uważam, że kultura wymiany poglądów stoi w Biblionetce na dość wysokim poziomie. Z większości stron, na które przypadkowo zajrzę, uciekam czym prędzej. Wiem, że trudne książki i teksty o nich nie będą miały dużej poczytności, i nie spodziewałe...
Misiaku, nie odpowiedziałeś na moje pytanie ("To w końcu władze mają dbać o ograniczenie liczby zgonów na skutek zarażenia wirusem czy o ograniczenie ogólnej liczby zgonów?").
Nie ma co przepraszać, ja zawiodłabym jako rozmówczyni w dyskusji na temat gór ;). Ale nie powinieneś mierzyć wszystkich polityków jedną miarą! Niektórzy nie mieli jeszcze szansy rządzić. Może dostrzegłbyś różnicę? Mnie Brexit cieszy i ucieszyłby Polexit, ponieważ Unię Europejską uważam za sztuczny twór (Margaret Thatcher: "Powołanie do życia Unii Europejskiej było największą głupotą naszych czasów"). Przypuszczam zresztą, że rozkład UE to tylko ...
220420 Epidemia ma się dobrze, wirusy fruwają w powietrzu i nie zamierzają przejść do defensywy, a rząd ogłasza harmonogram złagodzenia obostrzeń. Spotkałem się w Internecie ze słowami zdziwienia w związku z tymi faktami, ale rozumiem motywy decyzji rządu. Już niedługo zdecydowana większość firm będzie działać, chociaż z zachowaniem pewnych zasad bezpieczeństwa, jak te nieszczęsne maski, przez które tak źle się oddycha i z powodu których mieć...
Fakt, ta książka to literacki koszmarek - na wielu poziomach. Sporo jej błędów rzeczowych wytknęła niedawno Dot: „Nie ma spokoju dla emerytów”[1]
Aa... no tak. Swoją drogą gdyby ekranizować Wawrzyny, to scenarzysta w musiałby sporo dopisać, bo Agatha wydała w zasadzie szkic fabuły.
Nie "Wawrzyny", Kuba. "Dom nad kanałem" (jako "Tajemnica obrazu").
A czy Wawrzyny nie zostały aby przerobione na film z panną Marple?
Przepraszam, Pingwinku, jeśli zawiodłem jako rozmówca na temat polityki. Zdaję sobie sprawę z niewłaściwości mojego stanowiska. Często przypominają mi się słowa Peryklesa (tak, tego sławnego Ateńczyka) z mowy wygłoszonej nad grobami pierwszych poległych w Wojnie Peloponeskiej: że obywatel nie biorący udziału w życiu swojej ojczyzny jest bezużyteczny. Trochę jest w tym racji, ale tylko trochę. Jeszcze mniej, gdy pomyślę, że przecież ten człowiek ...
Chata na krańcu świata Paul Tremblay to całkowicie obcy mi autor, chociaż polskiemu czytelnikowi dał się już poznać nieco bliżej za sprawą powieści "Głowa pełna duchów", która wydana została jakiś czas temu przez wydawnictwo Papierowy Księżyc. Mnie jednak zainteresowała jego druga książka, która jest jedną z trzech wydanych w tym miesiącu przez wydawnictwo Vesper, o czym wspominałem ostatnio przy okazji książki Wilsona. Już po pierwszych recen...
Rozmawialiśmy na ten temat m. in. pod moją czytatką o "Alefie" Coelho ;). Radzę sobie z organizacją mojego życia czytelniczego, wiele modyfikacji, które wprowadziłam, sprawdza się. Tym razem chodziło mi jedynie o okiełznanie czytatnika, w którym chciałabym konsekwentnie zachować taki system zamieszczania treści jak dotychczas, co może w przyszłości (na razie jeszcze odległej) nastręczyć trudności w związku z moją chęcią podjęcia pewnych wyzwań ks...
Zatem: przyjemności! :-)
Za (realnym) państwem świeckim jestem i ja, to akurat jeden z niewielu punktów, o który z bliską mi ideologiczną prawicą bym się spierała. Ale znów: raczej z narodowcami, za którymi aż tak nie przepadam, niż z wolnościowcami, którzy odpowiadają mi dużo bardziej. Natomiast partia obecnie (i pewnie jeszcze długo) rządząca to dla mnie partia lewicowa, która dla utrzymania poparcia środowisk prokościelnych udaje prawicę (ale za tym udawaniem nie idą ...
Świetny tekst - zazdroszczę, że sam go nie napisałem. No i oczywiście wspaniała książka poparta bardzo dobrą ekranizacją. Szkoda, że Philip Roth nie dostał Nobla - szczerze mu kibicowałem. Jest coś "niesprawiedliwego" w tym, że Nobla dostali jego dwaj przyjaciele Saul Bellow (który nawet ożenił się z byłą dziewczyną Philipa Rotha, Susan Glassman - małżeństwo trwało cztery lata, a potem Bellow miał jeszcze dwie żony - tak mówiąc wprost to Bellow...
Moje poglądy nieco lewicują, na pewno z dala są od skrajnych prawicowców, przeciwne mieszaniu się organizacji kościelnej do rządów, ale ja je tylko mam. Do tego stopnia „tylko mam”, że nawet na wybory nie chodzę. Może zapytasz dlaczego? Prawo wielkich liczb :-) Jeden głos na miliony. Szkoda mojej fatygi dla takiej drobiny, przy czym za fatygę mam nie pójście do lokalu, a poznanie kandydujących, niechby pobieżne. Pingwinku, mam bardzo złe zdani...
Pingwinku, zrobiłem rozeznanie, w weekend wyjeżdżam na dwa dni. Dość mi ostatniego, tak ładnego, a spędzonego w czterech ścianach.
Miło mi, zapraszam do korzystania do woli :) Organizacja "życia czytelniczego" to istotnie może być kłopot. Ja już kiedyś pisałem o paru szczegółach ze swojej (niniejsza czytatka jest kolejną cegiełką), ale napiszę jeszcze raz, może Cię natchnę albo ułatwię Twoje życie ;) Otóż mam 2 googlesheety, które dotyczą książek i BNetki: 1. Statystyki czytelnicze - uzupełniane na bieżąco, wraz z flagami typu czy książka polskiego autora, czy wł...
Oczywiście w przedostatnim zdaniu miało być "zgadzać", a nie "zgadzam".
Racja, wrażliwcy mają pod górkę. Będę usilnie wsłuchiwać się w siebie :-) Długo omijałam politykę, przez co w większości spraw orientowałam się pobieżnie. W konsekwencji w pierwszych latach urzędowej "dorosłości" korzystałam z czynnego prawa wyborczego mało świadomie, kierując się stereotypami i chłonąc domową propagandę, bez samodzielnego wczytywania się w trudno dostępne programy. Kiedyś głosowałam na PiS i ludzi związanych z tym ugrupowanie...
Myśląc o bezprawnie nakładanych karach, miej tylko na uwadze to, że partia rządząca obsadziła swoimi ludźmi także organy rozstrzygające na wyższych szczeblach. Dlatego nie powiem Ci, czy się narazisz, czy nie. Może to zależeć od tego, jak wczuje się w swą rolę i jak nieprecyzyjne przepisy zinterpretuje dany policjant. Na pocieszenie: niektórzy ludzie normalnie podróżują po Polsce (nie tylko w związku z pracą zawodową) i jeszcze nie zbiednieli, zn...
Pingwinku, powiem więc inaczej: wielu ludzi nawet nie widzi rozstajów swoich dróg, idąc rozpędem, rozpychaniem się, bez refleksji. A wątpliwości, nierzadko zmieniające się w udrękę, są chyba częstą cechą osób wrażliwych. Zwykłem słuchać siebie w specjalnym znaczeniu tego słowa. Nasz umysł o sprawach ważny cichutko szepcze, potrzebne jest wyciszenie dla usłyszenia jego głosu. Słuchaj, a któregoś dnia usłyszysz i będziesz widziała co robić. Przyjm...
Właśnie. Absurdalnych interwencji i prawem kaduka nakładanych kar. Chociaż, gwoli ścisłości trzeba powiedzieć o wielu jak najbardziej słusznych. Tak czy inaczej wykładnie obecnych przepisów są niejasne. Ot, problem, który mnie żywo interesuje: skoro można iść do lasu, i skoro wielu ludzi musi pojechać do lasu z powodu odległości, to jaka może być ta odległość? Uznaję, że skoro nie jest ona określona w przepisach, to może być dowolna, a tym samym...
No właśnie, ekranizację też niegdyś obejrzałam, ale, jak to ekranizacja, skupiała się na akcji. A tam też to i owo poza akcją jest ;) Świetna książka, naprawdę z przyjemnością przypominam sobie, że powieści pisano niegdyś dla uprzyjemnienia czasu czytelnikowi.
"Rany" nie czytałam, ale jakiś czas temu była czytana w "Trójce" i słyszałam kilka razy fragmenty. A wcześniej była bardzo nagłaśniana. Też wydawała mi się dziwna. Stwierdziłam wtedy, że za mało odcinków słyszałam, żeby wyrobić sobie opinię o tej książce. Teraz sobie ją odpuszczę. Mnie W. Chmielarz trochę rozdrażnił gdy czytałam "Przejęcie" (seria o komisarzu Jakubie Mortce) robiąc z niego jakiegoś cyborga. Mortka z ręką w gipsie (!) i pistoletem...
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)