Teksty i komentarze

Teksty i komentarze z okresu:

O jesiennych górach. Dla Joli.

Autor: Krzysztof Dodany 31.03.2011 23:25

Aleutko. Jezus nie nauczał niewierzących. Jego słuchaczami byli ludzie głęboko wierzący, więc przykład tych jego praktyk nie może być tutaj argumentem. Wiara jest dla mnie stanem ducha, i z nauką nie ma nic wspólnego. Czy to nie katolicy uważają, że wiara jest łaską boską, o którą można modlić się do Boga? Więc jak to jest z tą wiarą? Gdzie ja napisałem, że są tacy, którzy utożsamiają się z regułkami? Szczerze mówiąc, nie bardzo rozumiem to wyr...

Zobacz całą dyskusję

O jesiennych górach. Dla Joli.

Autor: Lenia Dodany 31.03.2011 22:34

Witaj. No, gdyby zostawić dziecko same sobie i nie poddawać go żadnemu wychowaniu, nie sposób przewidzieć, czy samo stworzyłoby sobie jakieś wyobrażenie istoty wyższej, czy nie. W wieku, powiedzmy, przedszkolnym, pewnie by nie stworzyło, ale z biegiem czasu? Może nie, a może jednak tak; myślę, że to ciężko przewidzieć, bo na ogół dzieci się nie zostawia samych sobie i nawet, jeśli nie chce się ich "indoktrynować" ani narzucać im swojej wiary, an...

Zobacz całą dyskusję

Trudno uwierzyć....

Autor: Fiona54 Dodany 31.03.2011 15:48

Przeczytałam książkę Jana Tomasza Grossa pt. "Sąsiedzi". W lipcu 1941 roku w miejscowości Jedwabne, po wkroczeniu wojsk hitlerowskich, polscy sąsiedzi, za przyzwoleniem władz niemieckich, w okrutny sposób zamordowali ponad 1600 mieszkańców miasteczka pochodzenia żydowskiego... Większość spalili żywcem w stodole. Nie mogę uwierzyć, nie mogę nie zadać pytania: dlaczego? Jak to było możliwe? Co czuli i myśleli ludzie? Ci mordowani i ci, którzy mor...

Zobacz całą dyskusję

Pępek węża

Autor: norge Dodany 31.03.2011 14:15

Bardzo dobrze, że przypominasz niektóre nasze rodzime "starocie". Część z nich się na pewno zestarzała, ale wiele jest wartych przypomnienia i może współczesnego czytelnika mile zaskoczyć mimo upływu lat. Ja mam bardzo dobre wspomnienia z Kosmohikanie oraz Klub Kosmohikanów?. Ciekawe jak bym je odebrała dzisiaj.

Zobacz całą dyskusję

Literatura latynoamerykańska - pisarze urodzeni 1950-1976

Autor: carmaniola Dodany 31.03.2011 11:36

Poleciałam od razu sprawdzić tę panią Pontes Peebles, ale faktycznie, ani na jej oficjalnej stronce, ani na FB wieku swojego nie podaje. Tylko miejsce urodzenia i ostatnią informację, że powraca do Brazylii na farmę. Zachwyty na temat jej książek na FB widziałam, ale to oznacza raczej, że trzeba być jeszcze bardziej ostrożnym. Jedna jedyna Poniatowska Elena wzbudziła we mnie entuzjazm, ale jej się trafiła świetna gawędziarka, a ona zręcznie wykor...

Zobacz całą dyskusję

Moja lista związana z tematem: Czas na klasykę

Autor: OlimpiaOpiekun BiblioNETki Dodany 31.03.2011 11:14

Marzec Pochwała głupoty 4,0 Całkiem niezłe przypomnienie sobie imion bogów greckich itp. Trudno napisać coś o tym utworze, tym bardziej, że czytałam go fragmentami przez dłuższy czas. Mąż i żona 4,5 postanowiłam odnowić znajomość z panem Fredro. Lubię czytać dramaty, lubię ten język i na szczęście nie zawiodłam się na tym utworze. Mąż Wacław to taki bubek zadowolony z siebie, który narzeka na swoją żonę, lecz w towarzystwie ubóstwia ją...

Zobacz całą dyskusję

Nie przyłączam się do zachwytów

Autor: Lenia Dodany 31.03.2011 09:52

Fakt... to brzmi już trochę, jakby to mówił starzec z brodą. :)

Zobacz całą dyskusję

O jesiennych górach. Dla Joli.

Autor: aleutka Dodany 31.03.2011 01:05

Przyznam Krzysztofie ze ten komentarz sprawil mi autentyczna przykrosc. Mozna oczywiscie sie spierac czy wiara jest pierwotna czy nie. (Wg mnie pierwotne jest pragnienie sensu i milosci, ono moze ale nie musi prowadzic do wiary). Badz ostrozny z tym "dzieci nie potrzebuja wiary" zeby cie to kiedys nie zaskoczylo. Prof Swiderkowna na przyklad wspominala, ze jej matka, generalnie agnostyczka czesto powtarzala "Skad ty sie u nas taka uleglas" - ...

Zobacz całą dyskusję

Robak w chrzanie uważa, że cały świat to chrzan* (Co widział pies i inne przygody)

Autor: karreu Dodany 31.03.2011 00:05

Co widział pies i inne przygody Najnowsza książka Gladwella wydana w Polsce to zbiór 19 artykułów, opublikowanych pierwotnie w "The New Yorkerze". Jak to zwykle bywa z takimi kompilacjami, część tekstów jest ciekawsza niż inne - wszystko zależy od tego, kto czyta. Mnie na przykład w ogóle nie interesują tematy wojskowe i ekonomiczne, dlatego artykuły o Enronie, strategiach inwestycyjnych czy wywiadze wojskowym nie przypadły mi do gustu. Mim...

Zobacz całą dyskusję

O jesiennych górach. Dla Joli.

Autor: Krzysztof Dodany 30.03.2011 22:08

Cześć, Renato. Wiara jest pierwotna? Oczywiście, że nie, chociaż taki pogląd jest dość powszechny u wierzących. Pewnie chcą siebie widzieć po prawdziwszej, naturalniejszej stronie. Jak słusznie zauważyłaś, dzieci nie potrzebują żadnej wiary, i jeśli nie uczyć ich tej wiary, to tak im zostaje. Swoją drogą: czy nie ma w takim powiedzeniu oczywistego paradoksu?: nauczać wiary… To tak, jakby zamiast uczenia się tabliczki mnożenia, wierzyć w nią. Al...

Zobacz całą dyskusję

O jesiennych górach. Dla Joli.

Autor: Krzysztof Dodany 30.03.2011 22:03

Witaj, Czajko. Przede mną nie musisz bronić Gombrowicza, bo nie atakuję go w żaden sposób. Od razu powiem, że nie wydaję też o nim żadnych sądów, bo po prostu nie znam jego twórczości, a jedynie opisałem swoje wyobrażenie o niej. Byłem na stronie Twojej czytatki, przeczytałem ją z ciekawością, a nawet z odrobiną zazdrości, i niech ona, ta moja zazdrość, potwierdza wysoką jakość Twojego tekstu. Wplecenie tam szpinaku było świetne:) Później prze...

Zobacz całą dyskusję

Portret geniusza

Autor: Marylek Dodany 30.03.2011 20:48

Portret geniusza

Autor: Akrim Dodany 30.03.2011 20:47

Na pewno przeczytam. :-)

Zobacz całą dyskusję

Konwicki II

Autor: wyciszka Dodany 30.03.2011 20:47

"Wytworzyła się swoista moda, nawet snobizm, fetowania każdego wydarzenia kulturalnego. Pianista wykona biegle jakiś utwór na fortepianie, a elegancka publiczność zrywa się na nogi i przez pół godziny wali brawa, być może sobie. W teatrze jakieś byle co, jakaś sztuczka, przy której umieram i nie mogę doczekać się końca - a tutaj wszyscy wstają i owacja przez dziesięć minut. Jest to rodzaj gry publiczności przed samą sobą. Bo u nas panuje straszna...

Zobacz całą dyskusję

Portret geniusza

Autor: Akrim Dodany 30.03.2011 20:45

Dziękuję. :-) To w takim razie właśnie Bolek już od jakiegoś czasu siedzi w schowku. :)

Zobacz całą dyskusję

Jaaaaaaaaaaaaaa

Autor: jakozak Dodany 30.03.2011 20:33

:-))) Biegaj po płaskim, najlepiej i miękkim, to się nie rozbijesz. :-)

Zobacz całą dyskusję

Literatura latynoamerykańska - pisarze urodzeni 1950-1976

Autor: ostka Dodany 30.03.2011 20:33

Mówisz, żeby się nie poddawać? No, dobra, dam Alberto szansę (kolejną). A fantastykę czytuję, nawet chętnie, na ogół fazami. Przy okazji, dzisiaj byłam w księgarni i rzuciła mi się w oczy książka pewnej młodej brazylijskiej pisarki, Pontes Peebles Frances de. Szwaczka to jej debiut. Na okładce wypisali, że ją chwali Allende i Marquez (jak ja to lubię; jeśli chodzi o mnie, wydawca osiąga tym sposobem efekt odwrotny do zamierzonego, czyli że się o...

Zobacz całą dyskusję

Literatura latynoamerykańska - pisarze urodzeni 1950-1976

Autor: carmaniola Dodany 30.03.2011 17:54

"Niech Bóg sprawi" bardzo dobra, ale mocno przygnębiająca. To właściwie czysta fantastyka - nie wiem czy czytujesz. Ale z Alberto nie rezygnuj (mam "Gwiazdę", mam!) - gdyby Ci się trafiła "Ester gdzieś tam" spróbuj chociaż zajrzeć a potem może na nowo nabierzesz smaczku. ;-)

Zobacz całą dyskusję

Literatura latynoamerykańska - pisarze urodzeni 1950-1976

Autor: carmaniola Dodany 30.03.2011 17:51

Może uda Ci się w biblio dostać? W mojej "Błękitne muchy" też są. Padilla podszedł mi średnio. Niby to dobrze napisane, ale temat nie mój i klimat "jakiś" pojawia się właściwie dopiero w drugiej części. Dłuższa być powinna - może udałoby się wtedy nieco więcej szczegółów na temat motywów postępowania bohaterów zmieścić - są dla mnie niezbyt przekonujący.

Zobacz całą dyskusję

Nie przyłączam się do zachwytów

Autor: norge Dodany 30.03.2011 17:24

Wiem, że kto inny o Coelho wspominał, ale ja tak bardziej ogólnie (podsumowująco) napisałam pod twoim komentarzem, Misiaku. Jeśli chodzi o książkę Schmitta, to chyba naprawdę jest to kwestia nie poziomu książki, a gustu właśnie. Doskonale rozumiem też takie zjawisko, że jak człowiek czytając emocjonalnie się zaangażuje i totalnie wejdzie w opisywany świat, to nie zwraca najmniejszej uwagi na różne niedociągnięcia typu: rozbieżności między wie...

Zobacz całą dyskusję

Jaaaaaaaaaaaaaa

Autor: zmarła Dodany 30.03.2011 17:01

pisząc miałam na myśli że najpierw biegam a potem czytam choć twój sposób rozumienia jest fajjny i na pewno wypróbuję

Zobacz całą dyskusję

Nie przyłączam się do zachwytów

Autor: misiak297 Dodany 30.03.2011 15:06

"Z powodu szacunku dla tylu osób, które się tą książką zachwyciły, wzruszyły, w czymś im ona pomogła starałam się rzeczowo i merytorycznie wyjaśnić, dlaczego mam o niej inne zdanie." I to Ci się, Diano, świetnie udało - uważam, że wyraziłaś po prostu swoje zdanie, uzasadniając je, i chyba nikt tutaj do Schmitta nie chciał Cię przekonywać. Myślę, że o to właśnie chodzi - otwierajmy się na merytoryczną dyskusję, a jeśli mamy różne gusta - to tym...

Zobacz całą dyskusję

Portret geniusza

Autor: duch puszczy Dodany 30.03.2011 15:04

Złapałem wolną godzinkę wieczorem, to wrzuciłem hurtem i widzę, że popełniłem faux-pas:) Pochwal hurtem wszystkie, a ja Ci potem hurtem podziękuję:D

Zobacz całą dyskusję

Nie przyłączam się do zachwytów

Autor: paren Dodany 30.03.2011 14:52

A ja chciałabym Ci podziękować za ciekawą czytatkę. :-)

Zobacz całą dyskusję

Nie przyłączam się do zachwytów

Autor: norge Dodany 30.03.2011 14:46

Leniu, ponieważ twoja uwaga była słuszna, pozwolę sobie zrobić małą poprawkę z czytatce. W tym zdaniu, które zacytowałaś.

Zobacz całą dyskusję

Nie przyłączam się do zachwytów

Autor: norge Dodany 30.03.2011 14:42

Chciałam podziękować za wszystkie komentarze i zwrócić uwagę, że mimo mojego dość krytycznego nastawienia do tej książki, ani razu nie określiłam jej jako płytką, kiczowatą, bezwartościową, "Coehlo-podobną" itd. Ostatnio staram się w ogóle nie używać tego typu argumentów. Ci, co mnie trochę znają wiedzą, że nie stronię od tzw. literatury lekkiej, łatwej i przyjemnej i nie jestem aż tak wybredna w doborze lektur. Uwielbiam romanse, kryminały, nie ...

Zobacz całą dyskusję

Nie przyłączam się do zachwytów

Autor: norge Dodany 30.03.2011 14:27

Książka napisana jest w pierwszej osobie i narratorem jest Oskar. 10-letni chłopiec chwilami używa języka charaktarystycznego dla dziecka lub nastolatka - i tu wszystko w porządku, masz rację, że w tym wieku język może być taką mieszanką. Pewnie bym się do tego nie doczepiła, ale wrażenie, że coś mi "językowo" zgrzyta spowodował fakt, że większość tekstów jest w tym stylu: "- Niech pan nie robi takiej miny, doktorze Dusseldorf. Będę z panem s...

Zobacz całą dyskusję

Przeczytane w lutym 2011

Autor: benten Dodany 30.03.2011 13:16

Jak tam "Sedno sprawy"? Zabieram się chyba od dwóch lat za tę książkę

Zobacz całą dyskusję

Portret geniusza

Autor: Marylek Dodany 30.03.2011 13:10

To ja tam mam z Homerem. :( Bo mam swojego, dlatego on czeka, biedak, aż przeczytam pożyczone. Ale ostatnio się trochę buntuję i co miesiąc czytam też coś swojego, to może się i Homer doczeka. :)

Zobacz całą dyskusję

Portret geniusza

Autor: Marylek Dodany 30.03.2011 13:08

Tak, Mireczko, Bolka nie sposób nie polubić. Kochany, mądry jamniczek. Koniecznie przeczytaj! :)

Zobacz całą dyskusję
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: