Teksty i komentarze

Teksty i komentarze z okresu:

Rozwiązanie konkursu 57 - Z UŚMIECHEM NAM DO TWARZY...

Autor: Vemona Dodany 29.02.2008 14:34

No wiesz?? To do Ciebie niepodobne. :-)) To ja zawsze na raty się męczę, Ty załatwiasz sprawę jednym strzałem.

Zobacz całą dyskusję

Książkowe wspomnienia z lutego 2008:)

Autor: hburdon Dodany 29.02.2008 14:33

"zamiast spróbować chociaż poznać ludzi, obyczaje, mentalność, to co robi Feynman? Idzie do pubu!" Och, jakie to typowo polskie oburzenie. :) Nie wiem, jak w Stanach, ale w Anglii, chcąc poznać "ludzi, obyczaje, mentalność", na pewno warto przede wszystkim przejść się do pubu. Polecam (nie po raz pierwszy) Kate Fox i jej "Przejrzeć Anglików", w szczególności fragment o znoszeniu podziałów klasowych w pubie.

Zobacz całą dyskusję

Rozwiązanie konkursu 57 - Z UŚMIECHEM NAM DO TWARZY...

Autor: KrzysiekJoy Dodany 29.02.2008 14:33

Joy dziękując Jenny za konkurs, tym razem zastrzega sobie prawo do przysłania tylu maili z odpowiedziami ile będzie dusiołków.:)

Zobacz całą dyskusję

Co teraz czytasz, część 11.

Autor: vinga9 Dodany 29.02.2008 14:31

U mnie nadal w lekkim tonie sensacyjnym. "Czarna ceremonia" J.D. Robb

Zobacz całą dyskusję

Książkowe wspomnienia z lutego 2008:)

Autor: exilvia Dodany 29.02.2008 14:29

A co jeszcze ma Twojego..? (zapytała przebiegle...)

Zobacz całą dyskusję

Książkowe wspomnienia z lutego 2008:)

Autor: exilvia Dodany 29.02.2008 14:28

Namiot mogę Ci pożyczyć (w przyszłym tygodniu wyślę Ci Llosę, to mogę i Namiot dorzucić, jeśli chcesz; może też Oryksa i Derkacza?)

Zobacz całą dyskusję

Sen o Warszawie

Książka: Zły (Tyrmand Leopold)
Autor: prz Dodany 29.02.2008 14:27

Kiedy mówię moim rozmówcom, iż jedną z moich ulubionych książek jest "Zły" Leopolda Tyrmanda, niektórzy krzywią się i stwierdzają: trąci myszką. A ja odpowiadam: i co z tego? Faktycznie, opowiedziana historia jest błaha, lekka i przyjemna - ale dla mnie nie to jest najważniejsze. Tutaj, według mnie, główną bohaterką jest Warszawa, z jej niesamowitym klimatem lat 50. Nikt tak jak Tyrmand nie potrafił opisać warszawskich sklepikarzy, złodziejasz...

Zobacz całą dyskusję

Książkowe wspomnienia z lutego 2008:)

Autor: hburdon Dodany 29.02.2008 14:27

Antykościelność wychodzi w zasadzie w trzecim tomie dopiero. Z tym że to też kwestia interpretacji. :)

Zobacz całą dyskusję

Książkowe wspomnienia z lutego 2008:)

Autor: exilvia Dodany 29.02.2008 14:24

Właśnie! To był fascynujący człowiek. I malował i grał a przy tym, jak się go czyta to przebija "zrównoważone" poczucie własnej wartości. Raczej skromność. A ten podział - też uważam za idiotyzm :) Nie lubię, jak ktoś się czemuś w moim życiu dziwi, bo "przecież jesteś humanistką". Nie jestem! ;) Jestem pośrodku. Ja zwracam uwagę na stosunek człowieka do świata, u F. dominowała ciekawość, chęć eksplorowania wszystkich możliwyc...

Zobacz całą dyskusję

z okładki

Książka: Na zawsze twoja (DeNosky Kathie)
Autor: SOWA80 Dodany 29.02.2008 14:24

W związku z próbą zamachu na króla Altarii, rodzina Connellych wynajmuje prywatnego detektywa - piękną Elenę Delgado. Elena musi przesłuchać wszystkich pracowników firmy. Ku jej zaskoczeniu, znajomość z Brettem Connellym zaczyna przekraczać granice kontaktów służbowych. Brett odwiedza ją coraz częściej i wcale nie zniechęca go fakt, że Elena spodziewa się dziecka... [Harlequin, 2003]

Zobacz całą dyskusję

Książkowe wspomnienia z lutego 2008:)

Autor: hburdon Dodany 29.02.2008 14:18

Chociażby świadomość, że geniusz w dziedzinie fizyki może się interesować i zajmować wszystkim, co go otacza; możliwość cytowania autobiografii Feynmana za każdym razem, gdy ktoś zacznie ci wpierać, że ludzie dzielą się na humanistów i ścisłowców.

Zobacz całą dyskusję

Poznaj sens świata

Książka: Wahadło Foucaulta (Eco Umberto)
Autor: prz Dodany 29.02.2008 14:18

Kolejna książka, która zdecydowanie ogranicza moje pole widzenia obejmujące nowych autorów. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta. Gra, do której zaprasza nas Umberto Eco, nie kończy się wraz z przeczytaniem książki, a dopiero zaczyna. Nie mogę się opanować, by po raz kolejny nie sięgnąć po "Wahadło Foucaulta". Podczas czytania Eco jak zwykle udowadnia nam swoją nieszablonową erudycję i wiedzę. Wszystko to przepełnione humorem oraz ironią tworzy świ...

Zobacz całą dyskusję

z okładki

Książka: Najpiękniejszy prezent (Rafferty Carin)
Autor: SOWA80 Dodany 29.02.2008 14:12

Christmas, która urodziła się w Święta Bożego Narodzenia, była równie radosna i pogodna, jak te bodaj najpiękniejsze dni w roku. Konsekwentnie dążyła do obranego celu, ale zarazem potrafiła cieszyć się życiem. Adam, który wyniósł z dzieciństwa bolesne wspomnienia, nie lubił uzewnętrzniać swych uczuć. Czy Christmas zdoła odmienić Adama? [Harlequin, 1992]

Zobacz całą dyskusję

"Steppenwolf"

Książka: Wilk stepowy (Hesse Hermann)
Autor: prz Dodany 29.02.2008 14:03

Książka, która zmieniła moje życie i która wciąż je zmienia. Pierwszy raz zetknąłem się z nią cztery lata temu i od tego czasu czytam ją nieprzerwanie. Za każdym razem odnajduję w niej coraz to nowe wątki, które zmieniają mój pogląd na temat książki i jej celu. Od pierwszej strony "Wilk stepowy" zabiera czytelnika w magiczny świat pełen niejasności i niedopowiedzeń. Wcielamy się jakby w życie Harry'ego Hallera i odbywamy z nim cudowną, z pozo...

Zobacz całą dyskusję

Książkowe wspomnienia z lutego 2008:)

Autor: Vemona Dodany 29.02.2008 13:57

Gdyby ktoś mi teraz kazał zrobić zadanie z przebiegu zmienności funkcji, albo z geometrii analitycznej, to nie wiedziałabym nawet od czego zacząć, choć kiedyś, dawno temu, w liceum - były to (jedyne) dziedziny matematyki nie do końca mi obce. :-) Chyba jestem hermetyczna na ten rodzaj wiedzy, nawet jeśli mnie zainteresuje, jak kwanty i kwarki - to po jakimś czasie nic nie zostaje i teraz czytając Kaku będę na nowo przyswajała te pojęcia.

Zobacz całą dyskusję

Książkowe wspomnienia z lutego 2008:)

Autor: verdiana Dodany 29.02.2008 13:51

Mam tak samo - z każdą ścisłą dziedziną. Jestem w stanie zrozumieć na wykładach na tyle, żeby potem zaliczyć przedmiot (w szkole czy na studiach), a następnie wszystko wyparowuje i nie rozumiem już nic. :-)

Zobacz całą dyskusję

Książkowe wspomnienia z lutego 2008:)

Autor: verdiana Dodany 29.02.2008 13:49

Kusisz mnie "Solą ziemi" bardziej niż Stempowski. :-) A Bralczyk i Valery Twoje? W "Książkach zbójeckich" najbardziej do mnie przemówiły rozdziały o Wacie i Czapskim - może dlatego, że ci dwaj są mi najbliżsi ze wszystkich opisywanych.

Zobacz całą dyskusję

Książkowe wspomnienia z lutego 2008:)

Autor: Aquilla Dodany 29.02.2008 13:49

Śmierć mówi w moim imieniu (Słomczyński Maciej (pseud. Alex Joe lub Kwaśniewski Kazimierz)) Ocena: 5 Zmącony spokój Pani Labiryntu (Słomczyński Maciej (pseud. Alex Joe lub Kwaśniewski Kazimierz)) Ocena: 5 Wojna kwiatów (Williams Tad (właśc. Williams Robert Paul)) Ocena: 4 Wstyd mi :) na swoje usprawiedliwienie dodam jeszcze dwie pierwsze części Harrego Pottera - Chcę przejść przez całą sagę nim dotrę do ostatniego tomu.

Zobacz całą dyskusję

Książkowe wspomnienia z lutego 2008:)

Autor: Ayame Dodany 29.02.2008 13:49

Boży bojownicy - A. Sapkowski (5, o wiele lepsza niż poprzedni tom) Smażone zielone pomidory - F. Flagg (4) Kanada pachnąca żywicą - A. Fiedler (3, szkoda) Carpe Jugulum - T. Pratchett (5) Co gryzie Gilberta Grape'a - P. Hedges (3) Harry Potter i insygnia śmierci - J. K. Rowling (4)

Zobacz całą dyskusję

z okładki

Książka: Powiedz, że to nieprawda (Crowe Evelyn)
Autor: SOWA80 Dodany 29.02.2008 13:47

Dziesięć lat temu, kiedy Diana miała trzynaście lat, znaleziono ją z nożem w ręku, obejmującą martwą babkę. Była zszokowana i w stanie amnezji. Uznano ją za zabójczynię i zamknięto w luksusowym sanatorium. Nie miała pojęcia, kto finansował jej pobyt. Aż tu nagle przeszłość w jej pamięci ożyła. Nie potrafiła sobie jednak przypomnieć, kim jest zabójca. I choć w końcu ją uwolniono, nie mogła nikomu powiedzieć o swej niewinności ani odzyskać pamię...

Zobacz całą dyskusję

Książkowe wspomnienia z lutego 2008:)

Autor: Vemona Dodany 29.02.2008 13:42

Teraz już nie rozumiem, musiałabym przeczytać od początku. :P To dziedzina na tyle dla mnie odległa, że bez odnawiania znajomości co jakiś czas - umyka mojej percepcji.

Zobacz całą dyskusję

Książkowe wspomnienia z lutego 2008:)

Autor: verdiana Dodany 29.02.2008 13:37

Kaku też mi się podobał. I nawet w czasie czytania wydawało mi się, że rozumiem. Ale teraz już nie jestem taka pewna. :>

Zobacz całą dyskusję

Książkowe wspomnienia z lutego 2008:)

Autor: veverica Dodany 29.02.2008 13:36

No tak, jak sie nastawiłeś na treści głoszone na okładce, mogłeś się rozczarować;) Humoru u Pullmana rzeczywiście za bardzo nie ma... nie przypominam sobie w każdym razie;) Antychrześcijański? Może raczej antykościelny. Tak, Kościół w Mrocznych Materiach (jako całości, nie jestem pewna, czy jest to widoczne już w pierwszym tomie) jawi się jako instytucja wyjątkowo mało sympatyczna z tendencją do kierowanej fanatyzmem zbrodni - oczywiście wszyst...

Zobacz całą dyskusję

Książkowe wspomnienia z lutego 2008:)

Autor: Vemona Dodany 29.02.2008 13:34

Jeśli o to chodzi, to jak najbardziej - pub nie jest dobrą wizytówką, ale on chyba faktycznie miał słabość do lokali z wyszynkiem. A może był zdania, że w pubie znajdzie prawdziwe życie, jakiego mu nie pokażą w czasie oficjałek?? Mówisz, że nic? :( Szkoda. Ja bym chciała zrozumieć, ale za głupia jestem, choć Hiperprzestrzeń: Wszechświaty równoległe, pętle czasowe i dziesiąty wymiar bardzo mi się podobała.

Zobacz całą dyskusję

z okładki

Książka: Przelotna idylla (Shelton Helen)
Autor: SOWA80 Dodany 29.02.2008 13:33

Nathan szuka samotności. Musi napisać trudny medyczny artykuł, toteż wypożycza domek przyrodniego brata w Kornwalii, by tam w spokoju oddać się pracy. Przed wyjazdem brat ostrzega go przed sąsiadką - robi to tak usilnie, iż Nathan nabiera przekonania, że jest ona jego dziewczyną. Ponieważ Nathan jest człowiekiem z gruntu lojalnym, wpada w popłoch, gdy Libby od pierwszej chwili rozpala w nim namiętność. By zminimalizować wagę tego uczucia, tłum...

Zobacz całą dyskusję

Rozwiązanie konkursu 57 - Z UŚMIECHEM NAM DO TWARZY...

Autor: Annvina Dodany 29.02.2008 13:29

Niniejszym wnoszę uprzejmą prośbę, by fragmenty o takim charakterze jak ten o różowym słoniu, opatrywać komentarzem "nie czytać w miejscach publicznych, zwłaszcza w pracy - grozi uduszeniem" Nie wiem, co sobie o mnie pomyśleli moi koledzy z biura, gdy z oczami pełnymi łez próbowałam powstrzymać niepohamowany śmiech. Kategorycznie żądam odszkodowania za straty moralne!!!

Zobacz całą dyskusję

Książkowe wspomnienia z lutego 2008:)

Autor: verdiana Dodany 29.02.2008 13:27

Przyjeżdża do egzotycznego (dla niego) kraju w wyjątkowo egzotycznych czasach (PRL) i zamiast starać się coś ciekawego zobaczyć, dowiedzieć, zamiast spróbować chociaż poznać ludzi, obyczaje, mentalność, to co robi Feynman? Idzie do pubu! Dla mnie pub to OSTATNIE miejsce, do którego poszłabym, będąc po raz pierwszy w obcym mi kraju. I ostatnie miejsce, po którym chciałabym, żeby obcokrajowiec wyciągał wnioski nt. Polski i Polaków. Okropność. N...

Zobacz całą dyskusję

Książkowe wspomnienia z lutego 2008:)

Autor: Vemona Dodany 29.02.2008 13:21

Może przy takim wykładowcy okazałoby się, że fizyka jest zupełnie zrozumiała i ciekawa? Mnie kusi, ale mam braki w podstawach, właśnie przez fatalne nauczanie. :-) Oj, z tymi pubami nie przesadzaj, każdy ma jakąś słabość. :P Choć szczerze mówiąc, mnie też się średnio widziały i jakoś tak się prześlizgiwałam bardziej po tych fragmentach.

Zobacz całą dyskusję

Książkowe wspomnienia z lutego 2008:)

Autor: verdiana Dodany 29.02.2008 13:17

O tak, to tak - takiego wykładowcę też chciałabym mieć, nawet gdyby miał mi wykładać fizykę. :-) I podobał mi się ten fragment ze wstępu o tym, jak odwiedził Polskę - o konferencji w Jabłonnie. Ciekawa jestem, w którym miejscu odbyła się konferencja, jak tam nic nie ma. To mógł być tylko ten dworek koło kościoła... bo chyba nie poczta. :P Ale te skłonności F. do szlajania się po pubach i imprezach już mi się nie podobały zupełnie. :>

Zobacz całą dyskusję

Książkowe wspomnienia z lutego 2008:)

Autor: Anna 46 Dodany 29.02.2008 13:16

M. Krajewski Widma w mieście Breslau (mroczne, trzymajace w napięciu do końca, świetnie napisane - 5) M. Krajewski Festung Breslau (zdecydowanie słabsze -4) I. J. Parker Smoczy zwój (tłumaczenie do niczego, znowu mi zgrzytnęło koronerem i policją w Japonii XI w - 3) P. S. Buck Dom w ruinie (ostatnia część trylogii o Chinach Ziemski dom - najsłabsza - 4) J. Chmielewska Mnie zabić (niezła; za krowi łańcuch do roweru i zimne dmuchające - 4) T. ...

Zobacz całą dyskusję
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: