Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
"Szczęście to jedeyna wartość, która się mnoży, jeśli się nią dzieli" "Tyle tu rzeczy, których mi nie potrzeba..." SOKRATES patrząc na kram na targowisku "Cierpimy i weselimy się niezależnie od naszych wad i zalet" "Gdyby nie było zimy, nie dostrzegalibyśmy nadejścia wiosny" A na koniec coś super optymistycznego: "A tam!"
Tak :))) Mają chyba trochę książek i kącik do czytania. Przy czym nie widziałam, żeby tam ktoś coś czytał :P Gadają tam tylko ;) A Rory to teraz już książek nie czyta (6sta seria) :( tak jak w poprzednich seriach. Może to taki standard w hotelach te kąciki do czytania? Mnie się jeszcze na Yale (tym z KK) bardzo podobały kanapy, takie ni to czytelnie ni to hole, na których można usiąść, zjeść coś, pogadać, poczytać - brakuje mi czegoś takiego na...
Bardzo mi się podoba ta klinika :) Przypomniało mi się, że w amerykańskim serialu "Kochane kłopoty" główna bohaterka ma hotel, w którym też jest coś takiego. Mają tam regał z książkami dla gości. Stoi w saloniku albo jadalni, nie wiem dokładnie. Jednak umieszczonych tam tytułów nie jestem w stanie podać.
Oswajanie przestrzeni. Pierwsze jest wrażenie obcości gdy z równej, oświetlonej, znanej i przewidywalnej równi jezdni zjeżdżam na ciemny, bo przecież zwykle jadę nocą, plac. Wjeżdżam w ścianę ciemności, z której silne światła reflektorów siłą wyrywają uśpione drzewa i nieznane jeszcze zarośla, zniekształcając je, upodabniając do brzydkich chochołów zagradzających drogę scanii. Nierówności placu w płaskim świetle halogenów wydają się dołami o nie...
Tak się ostatnio zastanawiałam, jakie wymagania trzeba spełniać żeby zostać felietonistką. Po krótkiej analizie znanych mi twórców felietonów doszłam do wniosku, że trzeba być znanym piosenkarzem lub aktorem, ewentualnie córką sławnych rodziców, lub ewentualnie osobą o innych dalszych, a raczej bliższych koneksjach. Poza tym należy wyróżniać się płynnością i lekkością słowa pisanego, znać doskonale gramatykę i ortografię języka polskiego, gdyż ...
To nazwa wielkiego, zasłużonego w leczeniu chorób płuc sanatorium, leżącego w górskiej okolicy ok. 25 km od Oslo, którego początki sięgają przełomu XIX i XX wieku. Zorganizowano tam 3-dniowy kurs dla fizjoterapeutów, w którym miałam przyjemność uczestniczyć. Wrażeń mnóstwo! I nie chodzi o standart placówki, który zresztą się niczym szczególnym od polskich nie różni. No może tym, że dla Norwega jest nie do pomyślenia dzielenie z obcą sobie osobą p...
Fantastycznie napisana recenzja. Jestem pod ogromnym wrażeniem. Jeśli sięgne po Prousta, to na pewno będę mieć to, co napisałaś "przed oczami"...
Ciekawa, mądra czytatka. A co z Wilde'a czytałaś? Albo samą biografię? To jeden z moich ulubionych autorów.
Spadek formy tak to się chyba nazywa. Kiedy nikt nic od Ciebie nie chce, niczego nie wymaga, nic nie jest konieczne albo przymusowe. W takim takich chwilach ja zazwyczaj wariuję ale dziś doszłam do wniosku, że są potrzebne. Trzeba czasem się odciąć i nic nie robić by złapać dystans i "otrzeźwieć". W związku z tym "leniem" dzisiejszy dzień nie przyniósł mi zbyt wielu wrażeń aczkolwiek udało mi się z niego wyciągnąć pewne wnioski. Wniosek 1 Osk...
Pięknie napisane.
Ja mam pierwszy tom wydania o którym piszesz (Prószyński i S-ka, w twardej oprawie z makami na okładce, rzeczywiście śliczne wydanie), a kupiłam go za... całe 5zł kilka lat temu podczas pobytu nad morzem (o ile dobrze pamiętam było to w Mielnie; sprzedawano tam z wielkich pudeł zupełnie nowe książki po symbolicznych cenach).Należę do tych, którzy jeszcze Prousta nie czytali, myślę jednak, że to się zmieni, bo po Waszych wspaniałych recenzjach nab...
Niedawno skończyłam czytać "Pokój z widokiem" i mam mieszane uczucia. Z jednej strony książka mi się podobała i bardzo dobrze mi się ją czytało. Z drugiej strony trudno mi było ją zrozumieć. Chodzi mi o to, że nie rozumiałam niektórych sytuacji. Wydaje mi się, że autor pozostawił zbyt wiele niedopowiedzeń. Być może osoba znająca bardzo dobrze epokę wiktoriańską jest w stanie zrozumieć, dlaczego jakieś zachowanie było złe, ale ja nie zawsze. Zresz...
O, nawet w tradycyjnych antykwariatach jest Prousta pełno i to właśnie to piękne wydanie Proszyński i Ska (niestety roku wydania ni widu ni słychu). Cena rynkowa to 34 zł. za tom, ale ja kupiłem za 14 pierwszy. I zaberam się za kompletowanie całości jeśli tylko fundusze pozwolą:) A który tom, Dot, oceniasz najwyżej?
A to wypożyczone przeze mnie było starusieńkie, niewiele młodsze ode mnie :), z pomnikowej PIW-owskiej serii "powieści XX wieku"; szara, płócienna oprawa, z lekka pożółkłe kartki, zapach bibliotecznego kurzu - to też ma swój powab. Własnego, niestety (teraz widzę, jak bardzo niestety!), nie mam. Ale tylko do czasu, gdy obmyślę sposób przekonania mojej drugiej połowy, że naprawdę znajdzie się gdzieś w domu miejsce, w które jeszcze upchni...
No widzisz, Dot, jak myśmy się zgrali:) Tyle że Ty przeczytałaś już cały cykl, a ja zaledwie jedną z siedmiu części - a mówiłem, że nie skończę przed majem hehe. Widać Proust tak straszliwie, tak pięknie pochłania. Już sobie ostrzę pazurki na następne części tego wspaniałego dzieła. Dla mnie plusem jest również wydanie, tak samo kunsztowne jak ta proza.
Po wielu latach przymierzania się do lektury słynnego cyklu Prousta i po paru miesiącach podsycanego przez Krzysztofa, Olgę i Czajkę pragnienia, by w końcu tę przymiarkę zrealizować, wreszcie natrafiłam na sprzyjającą okazję: możliwość wypożyczenia wszystkich tomów we właściwej kolejności. I tak oto stało się, czego w zasadzie byłam pewna już wcześniej: rozpoczęłam znajomość z nim od nieustającego oczarowania. Mimo, że to trudna proza, miejsca...
No proszę - później zacząłeś, a z czytatką mnie wyprzedziłeś! Ale prawda, że boska lektura?
Ale z Ciebie pomieszanie relatywistki z absolutystką ;) Z jednej strony byś chciała czarne nazywać czarnym a białe białym z a z drugiej to każdy wg uznania powinien dobierać nazwę ;) W estetyce, czyli nauce zajmującej się od strony filozoficznej sztuką, nauce o pięknie, nasz polski estetyk Roman Ingarden - wyróżnił w sztuce wartości estetyczne i artystyczne. Jedne to te związane z subiektywną naszą oceną jakiegoś dzieła, a drugie związane z obie...
Świetnie powiedziane! Tak, to jest strach przed tym, co wymyśli tej biednej Ziemi w najbliższym tysiacleciu. Mówisz, że lubisz czytać dobrą literaturę. Ja takze. Ale ostatnio trafiłam na bardzo ciekawą myśl: Lubię czytać dobrą literaturę, a dobra to ta, która mi się podoba.
Właśnie skończyłam czytać tą książke..Strasznie wstrząsnęła mną ta rzeczywistość:( Czy ktoś mi może powiedzieć,co później się stało z Detlefem? Czy ta Christiane jeszcze żyje? Co sie stalo z nimi wszystkimi? I jeśli macie jakieś adresy stron ze zdjęciami z tego filmu,to prosiłabym o podanie:*
Nie będę pisał recenzji "W stronę Swanna" Marcela Prousta, ponieważ Krzysztof zrobił to już niejako za mnie. Niemniej bardzo chętnie się z Wami podzielę swoją drogą do mojego "zaproustowania". Do skosztowania słynnego Marcela przymierzałem się od dawna. Niemniej różne miałem opory - nie chciałem, żeby mnie "W poszukiwaniu straconego czasu" pokonało, tak jak w przypadku większości sięgających. No, nie ukrywajmy - jest to raczej literatura dla ...
Reklama? Ale mam nadzieję, że zła ;) Chociaż - nieważne co, byleby o nas mówili, prawda? Masz rację w tej kwestii. Ja tak samo jak do Coelho podchodzę do każdej kiepskiej literatury :) Nie jest to obojętność tylko niechęć w ogóle do nazywania jej literaturą. Przy czym - szanuję jej czytelników, którzy coś w niej znajdują, choćby rozrywkę. Choć dla mnie literatura to coś o wiele więcej niż rozrywka. I pojęcie "literatura rozwyrkowa" zgr...
Co do Deus Irae rzeczywiście kiepskie. Można sie było więcej spodziewać. Ale powiem ci, że im dalej tym lepiej. Jeśli chodzi o dyskusję o Paulo Coelho to uważam, że robimy teraz coś, co na pewno byłoby mu na rękę. Ani ja ani wy, mimo że prezentujemy przeciwstawne zdanie, nie przechodzimy obok jego twórczości obojętnie. A chyba każdemu artyście o to chodzi, no nie? Źeby jego utwory miały jakieś oddźwięk w społeczeństwie. I nie wiem, czy przejmuje...
Właściwie nie wiem, czemu on tego nie lubi. Muszę sie spytać. Ale to dopiero po długim weekendzie. Czuję się jakby mnie ktoś walnął w głowę obuchem. Teoria Exilvi chyba nie jest na mój mało pojemnościowy mózg. Ale przeczytam jeszcze raz to pewnie zrozumiem:). Chodzi mi tu o wcześniejszą postmodernistyczną pogadankę.
:) Właśnie, zapomniałam napisać o popularności. To ciekawy wątek :) Właśnie w kontekście list bestsellerów czy po prostu rozgłosu, który niesłusznie zraża niektórych czytelników przed sięgnięciem do jakiejś książki. To już zależy od pokonania pewnych uprzedzeń - i literatura ambitna i kiepskiej jakości może być popularna przecież.
Wydobędę z mroku zapomnienia raz jeszcze tę czytatkę, aby polecić Ci coś w ramach rewanżu za Enquista - coś, co mi Enquista przypominało, chociaż skojarzenie to może trochę powierzchowne, z czego zaraz w kilku słowach spróbuję się wytłumaczyć. Błądząc ostatnio po Rajskiej zastosowałam obcą mi raczej metodę, pt. pożyczamy coś, co nie mówi nam nic - i faktycznie, nazwisko autora nieznane, że o tytule już nie pomnę. Peter Härtling. "Niembsch al...
Też wolę kiszone. ;) Tylko że nick powstał przez podobieństwo do nazwiska. Do wypowiedzi Exlivii właściwie niewiele mogę dodać od siebie, bo moje zdanie jest podobne. :) Tylko jedna rzecz - wspomniałaś coś o popularności. Ona nie musi być przekleństwem, nie dla tych, którzy nauczą się rozróżniać literaturę z wyższej półki od tej bliżej dna. Nie wiem czy ja to potrafię, ciągle się uczę, nie znam jeszcze tak wielu dzieł. A dostrzec, że Coelho pł...
Ja też Cię pozdrawiam - jak będziesz chciała jeszcze coś Dicka, to może umiem pomóc ;> Deus Irae nie jest najlepszą książką do zapoznawania się z twórczością Dicka, powiem Ci. Lepiej opowiadania właśnie poczytać - tam jest wszystko! albo prawie wszystko (mniej rozbudowane wątki religijne, od tego jest trylogia Valis) co w Dicku najciekawsze. Ja chyba najbardziej lubię Ubika, ale wiele osób mówi, że to strasznie pokręcona książka. Polecam jeszc...
Dobrze, że teraz łamie się naprawdę stereotypy. Kobiety są w polityce i wielu innych niby to męskich zawodach oraz na kierowniczych stanowiskach. Choć mimo wszystko piszesz o mężczyznach w świecie politycznym, kobiet jest coraz więcej:) I to jest dobre:) Mówię tak, choć sam jestem mężczyzną.
Nie chcę do końca się zapierać. Może nie patrzę się na niego zbyt obiektywnie. Może jeszcze nie zaczęłam w pełni doceniać myśli ukrytych. Lecz jak na razie Brazylijczyk mnie urzeka. No i strasznie trudno mi jednoznacznie stwierdzić, czy jego ksiażki są banałami, czy nie. Przystaję raczej przy drugiej wersji. Bo trudno stwierdzić, że zaufanie czy dobro jest czymś płytkim. Sam nasz katecheta stwierdził, że świat za bardzo teraz wszystko utrudnia. K...
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)