Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Tylko dodam, że nie takie ścisłe te podziały - przykładem jest Pida (Kiowa).
Zgodzę się z Hanią i dodam jeszcze coś od siebie - jednym z elementów nazistowskiej ideologii był przecież rasizm - a tutaj braterstwo z Indianami. O ćwierćmózgach napisała Hania, więc nie będę powtarzać. Ja te "wstawki" o Niemcach traktuję raczej jako przywiązanie i miłość do kraju. Zaś ten "godny podziwu Niemiec", czyli Old Shatterhand - to przecież alter ego Maya, który sam był osobą chorowitą, niską i niezbyt silną. Warto ...
Wiemy. ;-)
Bogato ilustrowany, a właściwie albumowy przegląd dziejów wierzeń i kultury Indian Ameryki Północnej. Nie jest to bardzo szczegółowe opracowanie i może wydawać się chaotyczne poprzez obszerne wtrącenia i dygresje wewnątrz krótkich rozdziałów, ale też nie da się tak obszernego zagadnienia opisać szczegółowo w jednej książce. Książkę należy traktować jako wprowadzenie i raczej zbiór drogowskazów dla każdego, kto chciałby zacząć wgłębiać się w bogac...
Bez wątpienia jest to jedno z najbardziej miarodajnych świadectw przerażających zbrodni holokaustu i eksterminacji. Jednak czytając wspomnienia Hössa należy brać pod uwagę fakt, iż powstały one w polskim więzieniu, w którym przebywał autor czekając na wyrok. Nie należy więc wierzyć we wszytko co pisze. W świetle wspomnień Höss jawi się jako mały, niewiele znaczący tryb w ogromnej maszynie śmierci, popychany przez dowódców do wykonywania rozkazó...
Sucha to niewielka wioska w powiecie Węgrowskim, położonym we wschodniej części województwa mazowieckiego. Tam właśnie w 1743 roku z inicjatywy Ignacego Cieszkowskiego kasztelana liwskiego został wzniesiony obszerny modrzewiowy dwór. W 1988 roku kompletnie zniszczoną budowlę nabyli Maria i Marek Kwiatkowscy, którzy rozpoczęli intensywną i gruntowną odbudowę zabytku. Tak właśnie zaczęła się historia Muzeum Architektury Drewnianej Regionu Siedlecki...
Ogólnie to się nie zgadzam - w zasadzie tam, gdzie widzisz minusy, ja odnajduję zalety. Dla mnie ta książka jest naprawdę dobra. Być może różnica tkwi w tym co napisałaś: "to nie moje dzieciństwo". Ja w powieści Mitchella odnajduję wiele rzeczy mi dobrze znanych. Okazuje się, że dzieciak z Anglii nie różni się zbytnio od przeciętnego 13-latka z Polski.
Obozowi koncentracyjnemu w Stutthofie poświęcona jest zbeletryzowana relacja Wacława Zdrodowskiego "Żywi niechaj mówią", relacja napisana przez byłego więźnia tego obozu. Zdrodowski był jednym z niewielu, którym udało się przeżyć obozowy koszmar; pracę ponad siły, poniewierkę, głód i bestialstwo. Wraz z niedobitkami więźniów Stutthofu wyruszył w ostatnią, najtragiczniejszą i najdłuższą drogę do wolności. Wolności, której nie zapowiadały żelazn...
Ja bym nie przesadzała z tym wczytywaniem się. Wystarczy książkę przeczytać, a na wyjaśnienie wątpliwości czy niejasności przyjdzie czas na lekcjach. W końcu nie przesadzajmy, lektury w kanonie nie są dla dzisiejszych licealistów dziełami tak egzotycznymi, że muszą nad nimi ślęczeć godzinami, żeby cokolwiek zrozumieć.:) I wcale nie trzeba ich lubić, wypada znać.:)
Europa, jaką znamy, przestaje istnieć, jej kultura i cały dorobek intelektualny przechodzą do historii. Nie zniszczył jej żaden naturalny kataklizm, nie unicestwiła wojna nuklearna. Ten proces narastał od pokoleń i stara cywilizacja umiera podobnie jak antyczny Rzym. Erozję dawnego porządku przyspiesza feministyczny reżym narzucający ultrahumanistyczne zasady, które mają uszczęśliwić ludzkość, a przede wszystkim imigrantów z przeludnionych krajów...
List od wuja z Anglii krzyżuje wszystkie plany Amy, która od lat mieszka wraz z przybranymi rodzicami w Bostonie. Mimo to dziewczyna decyduje się na wyjazd do Wydale, pięknej angielskiej posiadłości, gdzie spędziła dzieciństwo. To miejsce, z którym wiąże ją tyle wspomnień, na pozór jest takie samo, a jednak wszystko się zmieniło. Amy, przyzwyczajonej do amerykańskiego stylu życia, trudno jest się znaleźć w nowej sytuacji i sprostać oczekiwani...
Najsłynniejszy na świecie detektyw, Sherlock Holmes, staje w obliczu niezwykłej zagadki. Nad rodem Baskerville'ow ciąży klątwa - za sprawą demonicznego psa pojawiającego się w rodowej posiadłości ginie sir Charles. Kiedy do Anglii powraca jego jedyny spadkobierca, okazuje się, że być może również jego życiu zagraża niebezpieczeństwo. Tajemnicze anonimy, piętrzące się dziwne wydarzenia, stary zamek na wrzosowiskach Dartmoor... Czy Sherlock Hol...
Może chcesz więcej dowiedzieć się o autorce? Była w naszym okienku "Rozmowa z pisarzem", tutaj .
Lepiej bym tego nie ujęła. Niesamowita książka, jakich niestety mało w literaturze.
Czytalam calkiem niedawno - ksiazka dobra, choc nie rewelacyjna - pare ciekawostek, sporo emocji, zagadki... Najbardziej mi sie podobalo zakonczenie. Niewazne, czy przeslanie jest prawdzwe czy falszywe - wazne sa wartosci, ktore ze soba niesie i sposob, w jaki zmienia ludzkie zycie. Jesli klamstwo przyczyni sie do dobra, to jest sluszne - jesli prawda mialaby wyrzadzic zlo, jest niesluszna... I tylko z tej prspektywy nalezy oceniac prawde ...
Książka jest tak rewelacyjna, że trudno ją opisać. Jest wciągająca, interesująca i zaskakująca. Żal mi tylko Hrathena, bo jest moją ulubioną postacią.
Książka jest dziwna, i tak samo dziwny jest jej odbiór. Dla jednych wieje smrodem nudy i nonsensu, a dla innych pachnie bajeczną rozrywką. A są tacy, co czują i to, i to. Przez część książki miałam wrażenie, że autor chce mnie zanudzić na śmierć, ale pewne momenty mniej więcej w połowie książeczki (bo w porównaniu z niektórymi to jest książeczka właśnie) sprawiają, że chce się czytać dalej. Niby mamy przestój, a potem nagle łup, i na nowo zaczyna...
ja po prostu płakałam jak ją czytałam...Jest jedna z ksiązek przy których aż tak się wzruszyłam...
Użyłam może zbyt wielkiego skrótu myślowego. Nazizm jako taki było oczywiście oficjalną doktryną NSDAP i w czasie jej panowania została ostatecznie ukształtowana, ale ruchy nacjonalistyczne w Niemczech z których nazizm się wywodzi mają starsze korzenie.
"Bez skrupułów" jest pierwszą książką Cobena, która wpadła w moje ręce i przyznam, że... na kolejne nie mam większej ochoty. Może to kwestia upodobań, może uprzedzeń, a może nieco dziwnego jak na mój gust tłumaczenia, ale pierwsze cztery rozdziały czytałam dwa dni, a raczej nie należę do 'wolnych' czytelników (potrafię pochłonąć 600 stron w ciągu jednego dnia, a czasem i wieczora). Bohaterowie wydają się jacyś tacy nieprawdziwi, przeszk...
W roku 1893 czteroletni Adolf H. w czasie zabawy w piaskownicy obrywa w głowę łopatką od syna sąsiadów, Żydów. Adolf H. skarży się swojemu ojcu Aloisowi H. słowami "Ziazi! Ziazi!" (z powodu ogólnego zasmarkania potomka i własnego ubytku słuchu, ojciec usłyszał to jako "Nazi! Nazi!") i wskazuje prawą ręką do góry, w stronę mieszkania sąsiadów na pierwszym piętrze. Alois H. nie zrozumiał, o co chodzi Adolfowi, ale że ojcem był s...
Zaczynając od początku dyskusji mnóstwo WIELKICH PATRIOTÓW było zmuszonych do opuszczenia kraju. Nazywanie ich tchórzami powinno być karalne. Co do dziadów to widzę dwa problemy. Po pierwsze forma. Genialny wieszcz, genialna forma, ale zmuszanie do czytania jego dzieł w śród młodych ludzi powinno mieć charakter tylko poznawczy. Nie można zmusić do zachwytu. Tak "niedzisiejsza" forma, dla nie przyzwyczajonych, jest raczej obca, a kocha...
Mocno przeceniasz popularność kinematografii europejskiej w krajach anglosaskich. Bardzo mocno.
Pewnego czerwcowego poranka 1985 roku wędkarze znajdują na brzegu Warty nagie ciało kobiety. Rozpoczyna się trudne i żmudne śledztwo prowadzące krok po kroku do zaskakującego rozwiązania. "Upiory spacerują nad Wartą" to barwna panorama poznańskiego Starego Miasta lat 80-tych, z jego lokalami i półświatkiem, językiem i zwyczajami, tajemnicami i nielegalnymi interesami. To także znakomity i wierny obraz ówczesnej milicji, która tropiąc morderc...
W takim razie powiedz mi, proszę, jak wyglądał nazizm w roku 1893.
Dawno już wyrosłam z wieku licealnego/bardzo, bardzo, bardzo dawno/, ale "Zapałkę" szczerze polecam.Myślę, że inne książki pani Siesickiej też są warte przeczytania.Moja ukochana/czytana niezliczoną ilość razy/ to "Jezioro osobliwości".A wogóle to obserwuję, że w mojej bibliotece szkolnej dziewczyny coraz częściej sięgają po Siesicką. Mnie to bardzo cieszy.
Zgadza się, że policyjna obława to bzdury, ale Hetman ginie przecież w pułapce.
Po raz kolejny w Biblionetce musze zawolac z wielka radoscia "nie jestem sama!!!" Dzieki Ci Ukryty Kozle!!! Czytajac cala dyskusje - ciagnie sie juz trzy lata - mialam wrazenie jakbym sluchala wiekszocsi moich znajomych - "kicz, szmira, nudy, belkot". A ja kocham ten utwor calym sercem i cala dusza! Moim ulubionym fragamentem jest Wielka Improwizacja, ktora znam na pamiec. Choc tu, w Biblionetce, moge sie do tego przyznac ...
Kosiarz! :-))) Koniecznie! Zakochasz się w NIM. :-)
Chyba musze zainteresowac sie Pratchettem. Rownoumagicznienie jest jedyna jego ksiazka, ktora przeczytalam przez przypadek. W ogole mi sie nie podobala i dlatego nie siegnelam po kolejne - teraz widze swoj blad. Chyba jednak nie mozna oceniac autora po jednym utworze i to tym najslabszym. Co byscie mi polecili, zebym sie po tym niemilym doswiadczeniu przekonala do tego autora?
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)