Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
> Była prostą kobietą, to nie znaczy że głupią. Toteż właśnie! Po kolejnych stronach nic się nie zmienia. Albaret nie obserwuje Prousta, tylko kołdry, chustki i kawę. :-) W związku z czym nie bardzo rozumiem sens napisania tej książki... Przygody intelektualnej, której zaniechała, sama Albaret żałowała, czemu się nie dziwię... też bym żałowała. I żałuję. :-) Ona przecież już wtedy wiedziała, że Proust jest wyjątkowym człowiekiem, sama to cz...
Była prostą kobietą, to nie znaczy że głupią. Ja podziwiam tę stosunkową łatwość, z jaką znalazła się w tym wyrafinowanym świecie literatury. 150 strona to jeszcze za wcześnie chyba na tę rozmowę. Ale pytasz, dlaczego zrezygnowała z intelektualnej przygody? Może to jej nie pociągało? Może poddała się tylko magii Prousta i koniec. Verdiano, Proust to wielka układanka. Trudno oczekiwać po jednej książce, że da nam pełny, głęboki obraz. Inna je...
> To była służąca ze wsi. Dlaczego? Na wsi nie ma uważnych ludzi dostrzegających drugiego człowieka? Nie uważam tak. To kwestia wrażliwości i atencji, jaką się ma dla drugiego człowieka. Nic więcej. > Godzinami czekała na wejście do niego z wrzącą kawą, dlaczego więc irytuje Cię, że o kawie wiedziała najwięcej? Czajko, a skąd taki wniosek?? Przecież wprost napisałam, że kawa jest plusem tej książki! Albaret Poszukiwanie chyba czytała, a w...
Guten Tag! Ponieważ udało mi się pokonać samego Einsteina, uzurpuję sobie prawo do zadania Wam kolejnej zagadki. Stworzyli ją wspólnie siedząc przy pokerze Newton, Einstein oraz Stephen Hawking. Stwierdzili, że 98% populacji świata nie potrafi... grać w pokera. Jesteś szlachetnym rycerzem (w wersji dla pań: szlachetną wojowniczą księżniczką Xenną). Zmierzasz do pałacu w którym śpiąca królewna/królewicz oczekuje na Twój pocałunek. Docierasz do...
Ech, Verdiano. :-) To była służąca ze wsi. Nie możesz mieć wobec niej takich wymagań i nie możesz jej stawiać takich pytań. Godzinami czekała na wejście do niego z wrzącą kawą, dlaczego więc irytuje Cię, że o kawie wiedziała najwięcej? Jeżeli chodzi o jego pisanie, to wymyśliła wklejanie pasków, nie pamiętam natomiast, czy czytała Poszukiwanie. Dzięki wiedzy o grzałkach, o chustkach (nie prać) Proust stał się dla mnie w pełni człowiekiem, nie...
Popieram Cię! Odejście Marii sprawiło mi dużą przykrość, bo bardzo lubiłem nasze dyskusje.
Ten Einstein i te procenty to chwyt, żeby nadać wyoką rangę zagadce :) Tak sądzę.
Muszę skonsultować z mamą, bo to ona czytała, nie ja;)
Kilka dni temu zauważyłem u siebie wycięte komentarze, puste miejsca, a po moich odpowiedziach zorientowałem się, że pisała tam Maria. Doszły mnie słuchy o jakichś poważnych sprzeczkach między nią a innymi bilionetkowiczami, w rezultacie których Maria "wypisała" się z Biblionetki. Mało ją znałem, ot, ledwie kilka razy zamieniliśmy parę słów, ale jej odejście poruszyło mną. Nas wszystkich tutaj łączy pasja do książek, a okazuje się, że ...
http://tnij.org/rld
"Pana Prousta" czytam. I mam mieszane uczucia. Nie polubiłam Albaret, może dlatego, że nie lubię bezkrytycyzmu. I w ogóle mam mnóstwo subiektywnych odczuć i wrażeń, które sprawiają, że nie wiem jeszcze, czy lubię Marcela. Tzn. uwielbiam go jako Twórcę. Ale chyba nie jako człowieka. Ja wiem, że on Albaret płacił, ja wiem, że czasy itd. itp., ale nie mieści mi się w głowie, że mężczyzna może kobietę wykorzystywać do przynoszenia pięciokilowych tobo...
Mam do ciebie pytanie, widziałaś gdzieś Marię Dorę? Nie ma jej nigdzie, zapadła się jak pod ziemię. Wszystkie komentarze zniknęły, czytatnik, recenzje, wszystko!
Oceniłam na 3 - jak mogłabym pamiętać? :-) Pamiętam tylko, że byłam zniesmaczona, że było za dużo seksu, że obiecywałam sobie do tego nie wracać i nikomu nie polecać; postacie były papierowe, niewiarygodne i stworzone jakoś "na siłę". Chodziły, mówiły i nic z tego nie wynikało. W ogóle wszystko sprawiało wrażenie naciąganego, w nic nie wierzyłam i czekałam, aż się zdarzy... COŚ. Ale nie zdarzyło się nic przez całą dość długą, o ile pamiętam, ksią...
Kocham Marcela, czy to znaczy, że zaczęłaś czytać? I co czytasz? I jak? :-)
Pamiętam tę zagadkę, bardzo miło ją wspominam. A choć dusza humanistyczna, rozwiązałem ją dosyć szybko i bezbłędnie. Lubię takie zadania.
Zagadkę rozwiązałem w kilkadziesiąt minut. Czego to dowodzi? Tego, że należę do stanowiących 2% wybrańców tej planety? Myślę, że należy zadać pytanie, co miał na myśli twórca tej łamigłówki. Może chodziło mu o rozwiązanie jej przy pomocy samej głowy? Bez używania reszty ciała? Rozwiązałem zagadkę używając rąk i pewnych przyborów :) Coś mi się wydaje, że nie ma innej drogi od tej którą ja trafiłem na rozwiązanie. Ale może sie mylę. Wróciłem ...
No i to jest to czego nie lubię w książkach... czasami kiedy fabuła się sypie autor ucieka się do mdławej sztuczki namieszania niejasnymi opisami po to aby umieścić bohatera w okolicznościach odpowiadających autorowi... I tak dzieje się w tym przypadku! Stephenson nagle skazuje swojego bohatera na banicję i pościgi FBI tylko po to aby wprowadzić element zamachu na kandydata na prezydenta jueseju... kurcze, nie spodziewałem się takiej tandety u...
Verdiano, zaglądnij proszę do tego wątku: [artykuł niedostępny] i powiedz mi, czy Villena dobrze podejrzewa, że poszukiwana przeze mnie książka to "Planety"? ;)
Rola Gajosa w "Żółtym szaliku" dla mnie również jest niezapomniana.Co do "Nieznośnej lekkosci bytu" to w reżyserii Mangolda nie znam, natomiast ekranizacja wyreżyserowana przez P.Kaufmana wg mnie była naprawdę udana.Day-Lewis, Binoche i Olin pokazali klasę.A w Kareninie się zakochałam - prześliczny:)
Gajosa uwielbiam w każdej roli! Słyszałam nawet powiedzenie, że gdyby zagrał stojak na parasole, to i tak po przedstawieniu widzowie nie pamiętaliby niczego poza nim. I to chyba prawda, kiedy miałam szczęście zobaczyć go "na żywo" jako Colberta (Nick Dear - Władza), to nie liczyła się Chodakowska ani Adamczyk, choć byli świetni.
Dziękuję :) A antykwariat "ten co zwykle" - we Wrzeszczu, przy ulicy Dmowskiego, niedaleko dworca.
Brakuje mi ludzi, którzy podzielą się ze mną obowiązkami organizatorskimi, do tej pory 99 % ciężaru dzwigam sam i jeśli nie potrafię pozyskać bratnich dusz do wspólnej sprawy nie da się zrobić nic. Robię aukcję, księgozbiór rozkurzam i przepijam. Potrzebni ludzie, którzy: zrobią internetową stronę i zadbają o nią, z amatorskiego katalogu zrobią profesjonalny (można to robic w funkcjonującej bibliotece), pomyślą o sposobach zarabiania na bi...
Ja też miewam z tym kłopoty. :-)
no pewnie, że nie Ty tylko ja mam kłopot z orientacją czy Ty to Ty
Mnie również, nawet chyba punkcik więcej dla Gajosa. Zresztą Gajos jest niesamowity, nie zapomnę jego roli także w "Żółtym szaliku".
Mnie się strasznie podobało. Dominika Ostałowska przecudna. I niemniej doskonały Janusz Gajos!
pozdrowienia dla wszystkich Amosofilów
O, a w jakim to antykwariacie, jeśli można spytać? I powodzenia w czasie sesji! :-)
Heh, no ja też ją znam, zobaczymy, jak inni sobie poradzą. :-)
Przepraszam librarianko. Praktycznie dwa razy napisałam to samo. Nieprzytomna jestem. A co do "Gułągu" Applebaum, który ogromnie mi się podobał to czy faktycznie z własnych doswiadczeń mozesz potwierdzić to zainteresowania wspomnianą tematyką na Zachodzie?
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)