Teksty i komentarze

Książka przyszła i czeka na mnie u moich rodziców. Niestety będzie musiała jeszcze klika dni (maksymalnie tydzień) zaczekać na odbiór.

Gdyby się potwierdziło (i spełniło!), to może na swoje urodziny już miałabym ją w łapkach:)

Ja właśnie od "Taty" zaczęłam moją przygodę z Whartonem. Bardzo dobrze ją wspominam, przekonała mnie do siebie na tyle by sięgnąć po jeszcze inne książki pisarza. Moją ulubioną jest jak na razie Franky Furbo, a za nią Niezawinione śmierci. Kiedy miałam fazę na Whartona pochłaniałam jego powieści jedna za drugą i jego styl dość szybko mi się przejadł. Choć jeszcze zostały mi do przeczytania te najważniejsze - Ptasiek i W księżycową jasną noc, to n...

Ma się ukazać w połowie października, dokładnie chyba 12.

Tak książka jest u mnie ale proszę o wyrozumiałość i cierpliwość jak tylko dojem;) do końca Ojca chrzestnego, biorę się i za nią a jest co czytać bo książka dość grubaaa;)pozdrawiam oczekujących w kolejce!

Porwanie Jane E. jest moje! :)

Jakbym miała Szekspira, to od razu bym zaczęła czytać, dzięki! :)

Lanz, "pobiegłam" od razu na allegro i faktycznie, kindle jest nawet za 339, do wiarygodnego sprzedawcy. Wielgachne dzięki!:-) Cena kusząca,a i recenzje o wiele lepsze niż pyrus. Chyba zaraz zakupię. (Nie widziałam tego, bo ustaliłam górną granicę na 300 zł, a tu taka niespodzianka). I w ogóle dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Wszyscy są zdecydowanie przeciw lcd w czytnikach, co mnie w dużej mierze przekonuje.

Osobiście nie przypadł mi do gustu ten tytuł. Początkowo zgrabnie budowane napięcie gdzieś w połowie książki zaczęło niknąć i przeradzać się w uczucie: "szybciej, ile jeszcze do końca?". Sam finał robi raczej wrażenie bladego i nieciekawego. Nie będę zdradzał szczegółów, ale po rozwikłaniu wątków miałem nieodparte wrażenie, że książkowa intryga była prowadzona bardzo nieudolnie i byle dziennikarzyna z tabloidów mógł ją rozwiązać; aby uzyskać potr...

Lista zrobiła się nam już całkiem długa, ale może ktoś jeszcze dołączy :) 1. Sherlock 2. Viv87 3. Jurczak 4. Jelonka 5. ktrya 6. Firmin 7. tynulec 8. Natii 9. Alouette 10.Szaraczek 11. Anek7 12. Lenia 13. Izania

Swietny komentarz, swietna ksiazka. Jest dla nas opoka, obok m. in. "Ukrytego wymiaru" Hilla w konstrukcji cyklu wykladow nt. mentalnosci indywidualnej vs istniejace systemy.

Mogę pierwszą część pożyczyć Ci na długo, bo u mnie stoi na półce.

"Something" Właśnie Harrisona, ktoś powiedział o tej piosence że jest to najlepszy utwór o miłości. Jego żona zdradziła go z jego przyjacielem...Ericem Claptonem ;)

"Panna Wina" to książka o miłości, ale na próżno szukać w niej romantycznych uniesień. W świecie Laury najbardziej liczą się perwersyjna przyjemność i erotyczne nienasycenie. Tajemnicza szeherezada Laura Santiliana na internetowym czacie używa pseudonimu Panna Wina. W nocy mami autora książki swoimi opowieściami. Wciąga go w świat własnych marzeń, a on nadaje im literacki kształt. Laura jako 16-latka przystała do gangu. Uwodziła w barach ...

"Smoki ruszyły w jej stronę. Wyciągnęła dłoń i odparła atak zaklęciem..." Nad świat dziewięciu miast nadciągają czarne chmury. Wybitni czarnoksiężnicy w pośpiechu pracują nad sposobami walki z groźnymi nyrionami. Nadszedł czas rozpoczęcia szkolenia magów medyków i budowy szpitala dla smoków i pegazów na Trollowych Rubieżach. Ale na Wielkiego Xaviere’a! Kobieta Dziewiątym Magiem?! To niedorzeczność i obraza społeczności wszystkich miast. Po...

Elif Şafak lubiłam bardzo. Zaczęłam od „Pchlego pałacu”, potem był „Bękart ze Stambułu” i „Czterdzieści zasad miłości”. Magiczna zabawa słowem i bardzo klimatyczne opisy. Tym razem też miało być pięknie – nie było. „Lustra miasta” to opowieść o mniej lub bardziej powiązanych ze sobą osobach z Madrytu i Stambułu w połowie XVII wieku. W części hiszpańskiej jest więc inkwizytor Alonso Perez de Herdera, który postępuje zgodnie z wolą Głosu. Głos n...

„Genialny klimat”, „świetnie napisana”, „błyskotliwa”, „zaskakująca”. Tyle się nasłuchałam peanów na dzień dobry, zanim jeszcze otworzyłam książkę. Zawsze trochę się obawiam takich rekomendacji – nastawiam się na, nie bójmy się tego słowa, epickie i mocarne przeżycia czytelnicze, a potem przychodzi tylko gorzkie rozczarowanie. A że w dodatku mudżahedini, Pakistan, ABN i terroryzm to potencjalnie nie jest moja bajka, byłam nieufna. Trudno naprę...

Cieszę się, że nie jestem osamotniony w swoich spostrzeżeniach. Mnie też rzuciło się w oczy (chyba tego nie napisałem tutaj) to łopatologiczne wyjaśnianie wszystkiego czytelnikowi. W drugiej części również ta łopatologia jest obecna (pamiętam taki fragment, że bohaterka chętnie prasuje i oczywiście narratorka czuje, że w ten sposób chce wygładzić własne życie...). Niestety w drugiej części powtarzają się te wszystkie niedoskonałości, o jakich pi...

A ja gratuluję grendelli i pozdrawiam wszystkich :D

Potwierdzam przybycie :)

Widzę, że książki Katarzyny Nowak Ci się podobały. Przywieźć Ci "Kobietę w wynajętych pokojach"?

Ja mój dowód za chwilę będę drukować. Bo - stety czy niestety - do 13:30 jestem jeszcze w pracy. Szkoda trochę, bo przez to będę na miejscu tak późno! Do zobaczenia!

Dzień dobry. :-) Wyspałam się. :-))) Jem śniadanko, potem kąpiółka i jazdaaaaaaaaaaaaaaaaa!!! Do zobaczenia. :-)

Ojojoj... nie wiem, dlaczego sądziłam, że zdążę jeszcze pomyśleć nad brakującymi dusiołkami w niedzielę po powrocie ze zlotu! A ten tydzień miałam strasznie zwariowany, i tak jakoś zeszło... Do przeczytania będzie na pewno nieznana Christie, nieznany Lem i nieznana Chmielewska - tymczasem dziękuję Jubilerowi za brylantowe olśnienia i współszlifierzom za udostępnienie dyskretnych namiarów na kilka błyskotek!

A ja jestem anty-fejsbukowa, może na szczęście... Sama bym się wzięła za te tłumaczenia, ale po pierwsze nie mam tyle czasu, a po drugie ISA ma prawa do wszystkich tekstów...

Jestem tak podekscytowana, że spać nie mogę:) Nie śpimy!!! Ostatnie poprawki w walizkach, rzut oka na godzinę odjazdu autobusu (wczoraj mnie olśniło, że pojadę autobusem nie 1,5h a 2,5h, to może dam szansę pani Woolf?) i koniecznie sprawdźcie czy zabraliście dowód wpłaty zaliczki. To ja idę sprawdzić, czy mój gdzieś przez noc nie wyszedł ;)

Zanim zabrałam się za lekturę "Solaris", przez moment zastanawiałam się nad wersją językową, którą powinnam wybrać. Angielska pociągała mnie z czystej ciekawości, z chęci sprawdzenia, jak powieść ta brzmi w przekładzie i na jaki odbiór i jakie wrażenia można liczyć u angielskojęzycznego czytelnika. Szybko jednak zarzuciłam ten pomysł, bo któż o zdrowych zmysłach zaczyna pierwsze spotkanie z książką od tłumaczenia, mając do wyboru oryginał? Decyzj...

Pięknie dziękuję za jubilerski konkurs! W planach czytelniczych mam "Katedrę Marii Panny" :) Dziękuję uczestnikom za mataczenia i Głównej Jubilerce za podpowiedzi - bez nich musiałabym skapitulować ;) Gratuluję pozostałym laureatom i pozdrawiam po raz ostatni jako "Nieszlifowana" :)

Ja zawsze brałam łóżko pod oknem i parapet służył jako dodatkowa półka :-) Który akademik dostałaś?

Nie wiem jak działa empikowy pyrus, natomiast moim zdaniem kupowanie "czytnika e-booków" z ekranem LCD mija się z celem, bo najczęściej jest to po prostu okrojona wersja zwykłego tabletu, nie przystosowana do długiego czytania i oczywiście żrąca baterię. Mnie osobiście bardzo przeszkadzało czytanie z ekranu komputera, dlatego może jestem bardziej negatywnie do tego nastawiona, ale jeśli naprawdę dużo czytasz, to przy inwestycji kilku stów lepiej ...