Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Mam bardzo podobne wrażenia z lektur jej książek. Jeszcze względnie podobała mi się "Biografia głodu". A pozostałe książki (książeczki właściwie) - tak jak to określiłaś - rozczarowują i nie za bardzo zapadają w pamięć. Jeszcze a propos autorki, czytałam kiedyś, że jest niepoprawną pracoholiczką, która tworzy niemal cały czas. Ponoć codziennie wstaje bardzo wcześnie rano i zabiera się do pisania, w efekcie czego w ciągu roku powstają z reguły 3...
I ja się z chęcią przyłączę.
Zgadzam się całkowicie. Wyspa Złoczyńców jest prawdziwym początkiem serii Samochodzika bo w końcu w tej powieści pojawia się fizycznie wehikuł. Przecież mogłaby powstać powieść o Tomaszu, który jest nastolatkiem - trudno byłoby to traktować jako początek Samochodzika. Sama Wyspa Złoczyńców to pozycja kultowa i zdecydowanie czołówka serii. Różni się jednak znacząco od pozycji wydanych w latach 70-tych - akcja nie jest tak wartka jak np. w Niewidz...
[b]mała aktualizacja[/b/ Wszystkie jesteście niewierne!: Piekło kobiet w Afganistanie Zoja, Cristofari Rita, Follain John Wielki sennik Baumgarten Andreas Numerologia: Miłość - Sukces - Zdrowie - Pieniądze Fermier Jean-Daniel Nauka jogi w weekend Kobieta w Berlinie: Zapiski z 1945 roku Era kobiet Krajniewska Marika, Lickiewicz Marzena Dom na Zanzibarze Katende Dorota Ciemności, weź mnie za rękę Lehane Dennis
Coś dziwnego jest z tą autorką... Poza "Z pokorą i uniżeniem" wszystkie jej książki w jakimś stopniu mnie rozczarowują. Pomysły są dobre, natomiast wykonanie bardzo powierzchowne i w dziwnej formie. Tak samo jest z "Peplum". Niby fajna historia, ale trochę mnie znużyła, ciągły dialog, trochę napuszony. Ale mimo to zapewne przeczytam jakąś jej kolejną książkę. Czy warto - chyba tak. Książka jest bardzo krótka, na jeden wieczór. Ale fajerwerków nie...
Coś więcej poza tym bzdurnym westchnięciem niespełnionego erudyty? Mędrcze, być może na fakultetach poświęconych Oświeceniu doszliście już do nowych odkrywczych wniosków, ale wytykanie komuś łączenia sentymentalizmu z Rousseau jest póki co niepoważne. Jak już się fatygujesz gimnastykować swoje palce erudyty, to nie bełkocz, tylko argumentuj i mów jasno, co, gdzie i dlaczego jest nie tak.
Dyrektor stadniny Czesław Kuczewski ma o wiele młodszą żonę, która nudzi się bardzo. W stadninie pracuje młody i przystojny zootechnik Maciej Sławiński. Po okolicy zaś kręci się kłusownik, niejaki Matas. Pewnego dnia zootechnik ginie od strzału z broni śrutowej. Nic jednak nie jest tak oczywiste, jak mogłoby się wydawać. Mecenas Natorski z Warszawy będzie miał pełne ręce roboty. "Polowanie na jastrzębia" to pierwsze wydanie książkowe powieści ...
Wolę być bezbronna, niż zacietrzewiona. Albo, jak ty, mówiąca innym czy i jakie jakie wnioski i z czego wolno wyciągać, oraz kiedy w coś wierzyć, a kiedy nie wierzyć :)
Bardzo smutne. W sumie już był jakiś postęp i wszystko diabli wzięli.
Problem ze szwankującym warsztatem historyka, jest taki... że nie wiadomo, kiedy historyk pisze prawdę, a kiedy nie. W połowę spostrzeżeń na temat pracy Grossa, które zawarłaś w recenzji (notabene bardzo interesujących), można uwierzyć albo nie, jeśli weźmie się pod uwagę, że w jednym miejscu Gross mógł się oprzeć na nierzetelnym źródle, w innym mógł nie zestawić relacji jednej strony z drugą stroną, w trzecim może nie odróżniać potwierdzonych fa...
Nikt tu, ani nigdzie indziej nie twierdzi, że z książek Grossa ma zamiar uczyć się historii. Większość czytelników, a ja do nich należę, chce historię poznawać, odkrywać jej "białe plamy", lepiej się w naszych dziejach orientować, czegoś się uczyć, stawiać pytania, snuć refleksje, tworzyć z różnych kawałeczków obraz tego, jak było... I w tym właśnie celu, jak sądzę, czytamy i beletrystykę i niebeletrystykę, sięgamy do wspomnień i pamiętników, og...
W marcu: 13½ życia kapitana Niebieskiego Misia (powtórka, 5) W kwietniu: Godzina pąsowej róży (powtórka, 5)
odpowiedziałam na PW
W moim przypadku różnie z Chmielewską bywa: "Lesio" bardzo mi się podobał i śmieszył, uwielbiam też Janeczkę i Pawełka. Za to np. "Wszystko czerwone" znacznie mniej mi się podobało - na 4.
Nie zniechęciłam się do Pratchetta, więc na pewno za kilka lat sięgnę po "Trzy wiedźmy". :) Może będzie tak samo, jak z Jeżycjadą. Jako 15-latka dostałam od Mamy "Idę sierpniową". Po kilku stronach schowałam ją głęboko w szafce. Kilka lat później przeczytałam i bez wielkich emocji oceniłam na 4. A teraz oceniam na 5,5 i nie wyobrażam sobie sierpnia bez Idusia (i w ogóle życia bez Jeżycjady;)) ).
karolina.solarska17@gmail.com
Mam podobne odczucia... Kiedyś chciałam przeczytać tę książkę, ale ten cytat na razie mnie zniechęcił. Czy wszystkie książki Ciorana są tak przepełnione mizoginią? Co do "Mein Kampf" - próbowałam, ale poległam. Ale nawet nie ze względu na wymowę książki, tylko dlatego że po prostu jest koszmarnie napisana. Aczkolwiek uważam, że powinna być ogólnodostępna w sprzedaży, tak jak w niektórych krajach, takich jak Kanada czy Japonia.
!!! Jestem kobietą i poszukuję tej pozycji.
"Nikt się nie będzie truł na moim terenie- warknął Mo, schodząc na dół. - Nie mamy na to licencji." "Oto czym jest rozwód: zabieraniem rzeczy, których już się nie potrzebuje, ludziom, których już się nie kocha." "Odebrałeś w szatni nie swoje życie i musisz je zwrócić." "Natura zatriumfowała nad arogancją wytworu technicznej myśli ludzkiej. Drzewo wyszło z tego cało, skuter poległ." "Jest za stara, żeby być tak bezczelna, i za...
Tak sobie myślę, że publicystyka Boya zawsze jest na czasie. Co, jakby nie patrząc, jest jednak trochę smutne.
Ogłosiliśmy już śmierć Boga, człowieka, podmiotu i autora – czy nadszedł też czas na ogłoszenie śmierci teorii? Czy po postmodernizmie, postkolonializmie, poststrukturalizmie żyjemy w epoce postteoretycznej? Terry Eagleton odpowiada: "Nie możemy być nigdy »po teorii«, ponieważ nie istnieje refleksyjne ludzkie życie bez niej". "Koniec teorii" to polemika ze współczesną fantazją o niezależnym, kierowanym wolą mocy podmiocie. Jest to też próba ...
"Związek zawodowy w fabryce Campell Soup w Camden był jednym z najbardziej postępowych w drugiej połowie XX wieku. Znakomita książka »Kapitalizm z puszki« opisuje jego sukcesy oraz jego koniec spowodowany nadejściem późnodwudziestowiecznego kapitalizmu". Roger Horowitz, University of Delaware Gdy John Dorrance III – prawnuk założyciela Campbella – sprzedawał swoje udziały, jednocześnie zrezygnował z amerykańskiego obywatelstwa i przeprowad...
Pamiętaj! Dyskutujemy o książkach, nie o osobach, które je czytają. Treści napastliwe i obraźliwe, skierowane pod adresem rozmówców i recenzentów, mogą zostać usunięte przez redaktorów serwisu, a konto osoby, która je dodała, może zostać zawieszone.
Dyskusja była ciekawa i rzeczowa, dopóki się na siebie nie poobrażałyście.
Problem z książkami Grossa polega na tym, że... nie mówią nam prawdy. Nie, nie dlatego, że żadnych pogromów nie było. Powodem jest zupełnie błędny warsztat metodologiczny, co wytykali mu już historycy tacy jak Chodakiewicz, czy Cenckiewicz. W tym świetle, jego książki zaliczyć można do beletystyki. Nie wolno z nich wyciągać jakichkolwiek wniosków na temat tego, co robiliśmy po II Wojnie Światowej. Gross jest pisarzem. Uczyć się z od niego histori...
Aaa, nie miałam pojęcia, dzięki! :)
Zacznę od tego, że jestem wielkim fanem książek Georga Martina. Niestety, autor każe długo czekać na kontynuację sagi. W internecie wyczytałem, że Steven Erikson stworzył podobną serię, która jest przyrównywana do Pieśni lodu i ognia.Bardzo proszę o opinie na temat sagi:)
Prusy Wschodnie, rok 1945. W czasach ucieczki przed Armią Czerwoną siedmioletnia Liesabeth Otto najpierw traci matkę, a wkrótce zostaje sama. Zrozpaczona i bezradna, w poszukiwaniu jedzenia i dachu nad głową trafia na Litwę. Tam, żebrząc po wsiach, najmując się do dorywczych prac za kawałek chleba, walcząc stale z zimnem, głodem i nieprzyjaznymi ludźmi, prowadzi całe lata życie włóczęgi, „wilczego dziecka”. Jako niespełna dziesięciolatka zostaje ...
"Silmarillion" również nieaktualny - dziś poszedł w świat :) Ale zapraszam innych Biblionetkowiczów, jeszcze trochę książek mi zostało...
Jeszcze może to: Po rozstaniu Niestety nie mogę się wypowiedzieć o żadnej z nich, jeszcze nie czytałam.
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)