Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
W sumie dopiero Twój konkurs uświadomił mi, że wiersze jednego z największych poetów rosyjskojęzycznych XX w. są na wyciągnięcie ręki i można do nich wracać nie tylko filmowo. Pożytki z konkursów są czasem zupełnie niespodziewane! :-) Z tłumaczeniem to nie tak prosto. To zabiera dużo czasu. Można w wolnych chwilach napisać trochę do szuflady, ale gdyby tego miało być więcej, chciałoby się chociaż jakieś drobne pieniądze dostać. Sam mam tak w p...
Dziękuję za wspaniałe spotkanie, ciepłe przyjęcie mej skromnej osoby, ksiażki, pyszne jedzenie i wyjątkową atmosferę! Oto kilka pamiątkowych zdjęć: https://picasaweb.google.com/113006805051275860428/SlaskieSpotkanieBiblioNETkowe29012011?authkey=Gv1sRgCM7B6sKV1II_#
No i masz! Zapomniałem o takich "ekstraśnych" smsowych z głębin morskich, od syreny.
Ty to jednak masz parcie na klawiaturę:P! Ale tak po prawdzie to całkiem gitesowe to twoje sprawozdanie:)! Rozłożyłeś mnie przytoczeniem tamtej scenki, coś o szybach było - bynajmniej nie naftowych:P Oplułem monitor!
Wygrzebany wywiad z autorką: "W jednym z wywiadów powiedziała Pani, że chciałaby plewić chwasty w ogrodzie literatury dziecięcej. Pani powieści antymagiczne zrodziły się więc z buntu? - Jedno z wydawnictw, z którymi współpracuję, zwróciło się do mnie z prośbą, żebym napisała polskiego Harry'ego Pottera. Spytałam, co to za książka, że mam pisać jej polską wersję. "To pani nie wie - usłyszałam - przecież już dwa tomy są na rynku". Zaczęłam je czy...
Że niby wstydliwa? A ja to dopiero CO mam powiedzieć, a jednak BYWAM na zdjęciach czasami! Czemu nie widziałem cię na żadnym?!
Tańce na łyżwach oglądałem kiedy wprost oniemiałem, bo... któż to O TAK PÓŹNEJ PORZE dzwonić może?". Kiedy telefon w końcu odebrałem to nic innego jak oniemiałem! Bo tam słychać pytanie czy nic się nie stanie gdy w czytatce będę wymieniony? A ja - No cóż, będę zaszczycony i OSZOŁOMIONY:)!
Dzięki, dzięki wielkie za pozdrowienia telefoniczne od wszystkich:)! A ciebie to zastrzelić, że chyba jako jedynej nie widziałem cię na zdjęciu :/ Niewybaczalne! I pomyśleć, że to marginesy wstydliwe są!
Widzę, że powszechnie się zgadzamy co do Fernandeza i Gachinskiego - obserwować, bo fajnie. Zwłaszcza Gachinski moim zdaniem, piękna baletowa szkoła rosyjska. Zgadzam się, że Amodio efekciarski był, ale przynajmniej to efekciarstwo poparte było umiejętnościami, odmówić mu nie można. Zobaczymy kiedy będzie próbował skakać poczwórnego. Moim zdaniem efekciarstwo i prezencja są bardzo ważne. Gdyby tak nie było, to łyżwiarze mogliby po prostu wy...
Doczytane bo - po pierwsze - kto powiedział, że trzeba czytać tylko dobrą literaturę? Przecież bez odpowiednich odniesień i kontekstów nie sposób odróżnić tę złą o tej dobrej. Po drugie, doczytane z filologicznej przypadłości czytania książek do końca, bo a nuż wywrotowe zakończenie książki zmieni moje całkowite jej postrzeganie? Wreszcie - po trzecie - dlatego, że uważam, że w kategorii literatury popularnej, a ściśle romansu (w znaczeniu harleq...
"...A tak miałam okazję poznać kolejnych sympatycznych biblionetkowiczów :)" - tylko czemu tak późno ta okazja;]?!
Próba wewnętrznego rozliczenia się z 33-letniego życia zdaje się udręką bohatera. Kim jest ten bohater? Synem, mężem, nieakceptowanym zięciem, ekspertem sądowym, artystą, kumplem od butelki… a może po prostu zagubionym człowiekiem? Każda z tych narzuconych mu przez życie ról zdaje się go przytłaczać, krępować, nie pozwalając wyrażać prawdziwego „ja”. W trakcie tej „spowiedzi” rozlicza się m.in. z żoną, z którą łączy go jakaś dziwna więź. Ich ...
Dzisiaj platforma itvp.pl sprawowała się dobrze, więc mogę się podzielić wrażeniami :) Amodio zaszalał :) Ja nawet lubię takie występy i czekam na coś unikatowego w zalewie podobieństw. Może to i efekciarstwo, ale przynajmniej się mocno wyróżnia. A i technicznie pojechał dobrze. Joubert solidnie, szkoda tych straconych punktów. Reszta tych z okolic podium nie zrobiła na mnie mocnych wrażeń. Za to uważam - jak wiele osób tutaj - że z Gachinsk...
Książkę kupiłam w markecie za jakąś śmieszna cenę, na zasadzie - nawet jeśli będzie do kitu, to i tak nie żal wydanych pieniędzy. Muszę powiedzieć, że po przeczytaniu byłam zaskoczona bardzo, i to na plus. Lekka, zabawna i naprawdę wciągająca opowieść z sympatyczną główną bohaterką, wartką akcją i opisem kulinarnych szaleństw despotycznego szefa kuchni. Jest też kilka wątków miłosnych, trochę relacji rodzinnych i niezłe zakończenie. Nie jest ...
Bardzo lubię filmy biograficzne, zwłaszcza dotyczące artystów -> Andriej Rublow. Przedmiot, jak się zapewne domyślasz to historia sztuki. No więc na co czekasz, skoro potrafisz przetłumaczyć... Choć poezji nie czytuję, to chętnie bym sięgnęła po tomik rosyjskiego poety, w którym na pierwszej stronie pisało "z rosyjskiego przełożył mamut" :-) Rozumiem, że w posiadaniu masz oryginalne wydanie poezji tego autora?
Ja właśnie. Verner był lepiej zgrany z muzyką niż Joubert - do niego nie pasowała.
Tym razem się nie rozleciał, więc technicznie było dobrze. A artystycznie Joubert też potrafi, ale jak trafi z muzyką. IX Symfonia to nie był jego najlepszy wybór według mnie... A czy Verner o niebo lepiej? Chyba nie w tym przypadku. Ktoś już tu napisał, że jeździł, jakby mu nie zależało.
Bardzo się cieszę, że oderwałam się na chwilę od nauki i wpadłam na spotkanie. I głupio przyznać, że pewnie bym jednak nie przyszła, gdyby nie moja ciekawość, kto będzie Niespodzianką ;) A tak miałam okazję poznać kolejnych sympatycznych biblionetkowiczów :)
Nikolai Morozow! On jest fenomenalnym choreografem, a teraz trenerem i jego pomysły zawsze mi się podobały. A u Gachinskiego chyba zauważyłam Mishina - byłego trenera Plusha, więc chłopak na pewno nie zginie. Co do tańca Jouberta, to komponenty miał świetne, uważam że jest jednym z najlepszych skoczków. Ale zupełnie nie podobały mi się elementy łączące. Trochę jakby jeździł od elementu do elementu. Jeśli chodzi o wykonanie to Amodio i Verner...
Już nie pamiętałem, że się kiedyś o tym wypowiadałem, ale skoro już zostaję przywołany - nie wierzę w Magię; w to że jakimiś nieznanymi, pozaprzyczynowymi siłami, energiami czy wibracjami można wpłynąć na świat. Dlatego wszelkie dywagacje, czy w obrzędach religijnych są czynności magiczne czy nie, uważam za czystą teorię. Aleutka pisze tu niżej, że przynajmniej patrząc z punktu oficjalnego stanowiska Kościoła, modlenie się do Boga o cud, a zaklin...
To takie moje subiektywne podsumowanie oparte raczej na wrażeniach artystycznych niż na ocenie technicznej: Zasłużone zwycięstwo Amodio. Zrobił to, co trzeba. Nie przepadam za takim stylem, ale wydaje mi się, że był w tym prawdziwy. Publiczność też chyba była tego zdania. A do tego popełnił chyba najmniej błędów. Joubert mnie specjalnie nie zachwycił, ale też pojechał solidnie, a że różnice nie były takie wielkie, to i wskoczył na drugie miejsc...
Verner jechał, jakby mu nie zależało. Kiedyś go lubiłam i pamiętam, że nawet mu kibicowałam jak zdobywał mistrzostwo Europy. Teraz już dużo mniej. Chociaż miał bardzo dobrą choreografię. Ale Amodio ma też niesamowite wyczucie rytmu. Co też jest ważne. Biedny Kevin van der Perren - dobry technicznie ale jeździ jak drewno. Moją uwagę zwrócił też Gachinski - moim zdaniem na Olimpiadzie będzie już walczył o medale, zatańczył fenomenalnie. Spodobał...
Zostało 7. Za mną "Aszik Kerib - bajka turecka" Michała Lermontowa.
O! A można wiedzieć, który film i do jakiego przedmiotu? W każdym razie, gdyby to miał być "Stalker", lepiej przeczytaj najpierw Piknik na skraju drogi, by rozumieć, dlaczego przewodnik tak się boi. A wiersz z założenia miał być promocją autora, więc myślałem, że duża porcja wskazówek zrównoważy hermetyczność. Tylko i tak wygląda na to, że w celu efektywnego promowania musiałbym sam więcej przetłumaczyć. I jeszcze doprowadzić do wydania. :-(
Niestety! nie ma się z czego śmiać:(
Także żałuję Vernera. Szkoda, że nie przejechał czysto swojego przejazdu... :(
O masz, byliście nawet we Wrocławiu. :)
Człowiek jednak uczy się całe życie. Do dzisiejszego spotkania byłam przekonana, że chrobotek reniferowy jest żukiem...
Obejrzałam występy panów i nie przekonuje mnie ten Florent Amodio- jakiś taki trochę efekciarski ten występ i w nim samym coś mi nie pasuje, chociaż nie wiem co:p Ale pewnie nie jestem obiektywna, bo z tej 6-tki najbardziej lubię Vernera i co by nie zatańczył,to by mi się podobało;)
Spotkanie było super! Jestem obolała ze śmiechu i przejedzenia. Ktoś słusznie zauważył, że jeśli każdy przybyły przyniósł tyle jedzenia, by pożywiło się 14 osób, to jedzenia było dla ??? No policzcie sami. Campari, dzięki za udostępnienie lokum. Choć to może nie jest odpowiednie słowo dla tego wspaniałego miejsca. Zawsze uważałam, że jeśli koty czują się gdzieś wyluzowane, to takie miejsce ma dobre fluidy. A koty - wszystkie trzy (choć spierałaby...
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)