Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
To niedługo będzie tak: "Cieszy nas wzrost popularność prasy katolickiej wśród parafian. W dzisiejszych czasach czytanie jej to obowiązek sumienia katolika. W czasie walki o ostatni numer Gościa ucierpiała pani Janina i pani Czesława. Modlmy się o ich szybki powrót do zdrowia. Pan Józef, obstawiający wygraną pani Krystyny proszony jest o zgłoszenie się do zakrystii po odbiór nagrody." ;P
Teraz ja, z opóźnieniem, ale za to już po wykonaniu zadania, melduję: COSIE wrocławskie ostatniej partii do mnie dotarły i już wyruszyły do swoich przyszłych właścicieli. Parę mi zostało i będzie czekać na spotkaniowych gości. Edwardzie, pięknie dziękujemy! Jesteś wielki a Cosie cudne! :-)
R.L. Stine jest autorem cyklu "Ulica Strachu", bardzo fajne opowiadania dla nastolatków.
Ja myślałem, że Chińczycy, z zemsty za pisanie ich małą literą, ucięli poematowi po jednej sylabie. ;-)
Krotka notka, zdecydowanie zachecajaca:)) To wystarczy chwilowo, natomiast po siodmym lipca grzecznie prosze o rozwiniecie tematu:)) Przeca o misteriach eleuzyjskich nie da sie pisac nie wspominajac mitow o Demeter... Zawsze sie zastanawialam co ona w tym swoim koszu nosila. Poza tym kiedy wedrowala w poszukiwaniu Kory spotykaly ja z pewnoscia najrozniejsze przygody. Pamietam tylko te, kiedy probowala zapewnic niesmiertelnosc dziecku, ktorego...
Wydaje mi się, że czytałem to w Internecie, ale możliwe, że artkuł pochodził z "Gościa".
W najbliższą mnie nie ma w Wawie. :-) I żadne tajne dane! [artykuł niedostępny].
Teraz zajrzałam i jest! Generalnie na gmaila zaglądam tylko wtedy, jeśli spodziewam się albo mam do wysłania jakieś większe załączniki. :-) Do kiedy mogę odpisywać? Bo do co najmniej 7 lipca poczta musi poczekać... No i ja się w ogóle nie czuję kompetentna w tym temacie, nie czytałam książek, które wymieniłaś, nie lubię i nie interesuję się mitami, "Annę Inn" na prezent odradzam, a "Eleusis" nie jest o mitach, tylko o misteriach eleuzyjskich, nap...
W najbliższą - bo wtedy będę chyba w Wwie. Co do dalszych śród - nie mam żadnych planów. O Krynicy nic nie wiem - pewnie tajne dane.
Znalazłam Twój stary list, wiesz. Tak mnie wzięło na sprzątanie, wygrzebywanie z szuflad. Dziwny skutek wypitego w samotności drinka? Być może. Ale przecież wiesz, że nie o tym chciałam pisać. Ja nie wiem, jestem tak strasznie sentymentalna. Ty już dawno pewnie zapomniałaś, a ja co? Głupia. Wiesz, przez to poczułam tamten zapomniany już smak beztroski, zakazanych owoców, łamania zasad. Z Tobą. Pisałaś, że masz nadzieję, że następnym razem pojedzi...
A na którą środę? W następną jestem w Krynicy, za 2 tygodnie w środę jest bnetkowe spotkanie, za 3 tygodnie możemy iść. :D
Napisałam do Więzi i dziś dostałam odpowiedź - jeszcze nie wyszło, będzie po wakacjach. Umawiamy się może na środę na oglądanie chuligana?
Verdiano przepraszam ze tutaj - chcialam tylko sprawdzic, czy dostalas mojego maila z pytaniem o Kerenyi'ego? Na gmaila wyslalam...
Bardzo możliwe, że czytałeś to w "Gościu Niedzielnym". Nasz proboszcz zawsze sobie robi prasówkę a potem opowiada, jakie ciekawsze artykuły można tam znaleźć. Jeśli się idzie na ostatnią niedzielną mszę to po takim komentarzu można czasami usłyszeć: "Został jeszcze jeden egzemplarz", a kiedyś nawet było "Niestety, wszystkie egzemplarze zostały wykupione po pierwszej Mszy Św.". W każdym razie przypominam sobie, że o p...
Od razu chcę zdementować, zanim błędna myśl się rozprzestrzeni i trudno będzie jej się pozbyć :P "Pan Tadeusz" jest napisany trzynastozgłoskowcem, ze średniówką po siódmej sylabie. Gdzieś ostatnio czytałem, że drugim autorem najczęściej tłumaczonym jest nie Lem, ale siostra Faustyna Kowalska ze swoim "Dzienniczkiem". Polska literatura znana jest na świecie jako literatura katolicka.
Nie lubię i nie znam się na samochodach, ale czytatka bardzo wciągająca. Z miłą chęcią będę czytał kolejne.
"Skoro na polski nie były tłumaczone- to trudno się dziwić, że nieznane..." Dziwię się właśnie, że nie zostały przetłumaczone - skoro taką popularnością cieszyły się u nas książki współczesnych angielskich pisarek takich jak np. Edith Nesbit, Frances Hodgson Burnett czy P. L. Travers. No i jak widać, Blyton tłumaczono na kilkadziesiąt innych języków, a i było z czego wybierać, bo samych książek o "Famous Five" i "Secre...
Świetny cytat, świetna książka i pomyśleć, że przeczytałem ją tylko z powodu konkursu.
Jeden z najlepszych cytatów z tej książki :-) Za każdym razem jak czytam "Panów" pękam ze śmiechu :-) Pozdrawiam
Przypuszczam, że Lem nadal zajmuje następne miejsce po Janie Pawle II, tylko już się nie załapał do tej pierwszej pięćdziesiątki. Muszę tam zajrzeć i sprawdzić.
Skoro na polski nie były tłumaczone- to trudno się dziwić, że nieznane... Za to pewnie żaden albo prawie żaden dorosły Anglik nie zna nazwiska Brzechwy ani Konopnickiej, na których się u nas już któreś pokolenie wychowuje. Ciekawe, z czego to wynika, że jednych autorów obcojęzycznych się chętniej przyswaja, a innych nie. Czy to zależy od własnych upodobań wydawców, czy od mody?
Książka o dwóch kobietach, matce i córce. Matka, znana poetka dominikańska, odznaczana i uznana za najlepszą poetkę kraju. Córka wychowana w cieniu matki i równie znanych: ojca, prezydenta kraju i braci, ambasadora, profesora Harvardu, aktywisty. Dwa wątki rozwijające się równolegle ale w przeciwnych kierunkach. Historia poetki – Salome Urena, rozwija się linearnie od jej wczesnego dzieciństwa do śmierci. Historia córki od jej przejście na emer...
U mnie tylko czwórkowa, ale niektóre fragmenty, zdecydowanie na szóstkę. Pierwszy rozdział - mistrzostwo. I to angielskie poczucie humoru :-)
"...świat wydał mi się wielkim pałacem z nieskończoną liczbą pokoi z otwartymi drzwiami. Czasem, kiedy sobie coś przypominamy, przechodzimy z jednego pokoju do drugiego, ale większość ludzi z lenistwa pozostaje w jednym pomieszczeniu."
Jak patrzę ludziom w okładki czytanych "na mieście" książek, to się pocieszam myślą, że w drodze trudno się skupić na poważniejszej lekturze i wybierają na przejazdy coś lżejszego ze swojej biblioteczki. Ja też jeździłam kilka dni z Kowalewską, Kristevą, Pratchettem. :-) Obecnie idę na przekór własnej teorii i czytam w komunikacji miejskiej Junga. :-) W mieście z którego pochodzę, położonym na wschód od stolicy, można by powiedzieć o...
Nie tylko w samej stolicy, jak się jedzie pociągiem do Warszawy większość kobiet wyciąga książki i czyta. Co prawda w większości to okropne romansidła, ale zawsze coś.
<Wśród czytających przeważają kobiety (53%), mieszkańcy miast (55%), osoby mające co najmniej wykształcenie średnie (w tym, średnie i pomaturalne: 61%, wyższe i licencjat: 77%) oraz ludzie młodzi, jeszcze przed ukończeniem trzydziestego roku życia: 15-19-latków (81%), 20-29-latków (56%).> Zauważyłaś, że tak mniej więcej właśnie wygląda nasza BiblioNETka?
Zdarzało mi się i zdarza czytanie niektórych podręczników dla przyjemności. Zgadzam się.
Nie widzę w tym artykule żadnego porównania do sytuacji sprzed 2006 r. Skąd się wzięło to "mniej" w tytule? Nie lubię takich czarnych prognoz. I chętnie popatrzyłabym w metodologię tego badania oraz w praktykę. Z moich ulicznych ;-) obserwacji wynika, że stan czytelnictwa w stolicy Polski jest oszałamiający :-) Codziennie na przystanku na nowo cieszę się z tego, że mogę sobie poczytać w autobusie książkę i uznawane jest to za normaln...
Ciekawi mnie jeszcze jedna rzecz... Czy widział ktoś porównanie stanu czytelnictwa w Polsce z Europą, lub USA. Może nie jest tak źle, a dane są zaniżone. Chociaż na koniec gimnazjum tylko ja i moja koleżanka dostaliśmy nagrody za njwiększą liczbę wypożyczonych książek (co znaczy, że wypożyczaliśmy coś więcej niż lektury). Podsumowując, wśród młodzieży stan czytelnictwa jest fatalny, a w innych grupach wiekowych z tego co widzę nie jest dużo lepie...
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)